Najnowsze artykuły
-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński8 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać459 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[20]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Średnia ocen:
7,2 / 10
145 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 641
Opinie: 44
Średnia ocen:
7,3 / 10
3 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 20
Opinie: 1
Średnia ocen:
6,9 / 10
1944 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 4173
Opinie: 255
Średnia ocen:
7,8 / 10
5486 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 15348
Opinie: 633
Średnia ocen:
7,6 / 10
250 ocen
Oceniła na:
8 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (2 plusy)
Czytelnicy: 1178
Opinie: 37
Zobacz opinię (2 plusy)
Przeczytała:
2024-02-20
2024-02-20
Średnia ocen:
8,5 / 10
5468 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 10476
Opinie: 404
Średnia ocen:
6,4 / 10
7955 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 13632
Opinie: 1078
Cykl:
Harry Potter (tom 8)
Średnia ocen:
6,2 / 10
18380 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 30722
Opinie: 1956
Średnia ocen:
7,4 / 10
1272 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 2639
Opinie: 117
Średnia ocen:
7,7 / 10
553 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 1331
Opinie: 58
Średnia ocen:
7,5 / 10
733 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 1553
Opinie: 84
Średnia ocen:
7,4 / 10
1163 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 2712
Opinie: 217
Cykl:
Serce ze szkła (tom 1)
Średnia ocen:
7,2 / 10
586 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 1662
Opinie: 122
Średnia ocen:
7,4 / 10
5105 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 11137
Opinie: 665
Cykl:
Herkules Poirot (tom 13)
Średnia ocen:
7,2 / 10
6304 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 11105
Opinie: 482
Średnia ocen:
8,0 / 10
8484 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 14192
Opinie: 646
Średnia ocen:
8,3 / 10
5621 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 10043
Opinie: 317
Średnia ocen:
8,2 / 10
6117 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 10720
Opinie: 359
Zabrałam się do tej książki z myślą, że przeczytam kolejną dość nudną pozycję z serii reportaży o temacie, który zahacza o moje zainteresowania. Będzie napisany skomplikowanym, naukowym językiem i po 50 stronach się znudzę.
Bardzo się zdziwiłam, gdy tak się nie stało.
Hochschild pisze prostym i przystępnym językiem, jakby opowiadała nam, tak jak republikańscy wyborcy z Luizjany opowiadali jej, historie o ludziach i miejscu, o którym nigdy na co dzień nie myślałam. Zauważyłam, że autorka jest bardzo doświadczoną socjolożką po jej dojrzałym nastawieniu do ludzi o kompletnie odmiennych od jej poglądach. Media utworzyły dla nas bańkę socjalną, algorytmy pchają nas coraz dalej w wybraną przez nas stronę na kompasie politycznym, przez co łatwiej jest nam demonizować osoby po drugiej stronie. Hochschild za to przedstawiła ich jako zwyczajnych ludzi, którzy próbują normalnie funkcjonować w zniszczonym przez duże koncerny środowisku. Czasami zdarzają się w tekście fragmenty, które sprowadzają mnie z powrotem do myślenia negatywnie o konserwatystach, ale przez większość czasu bardzo współczuję tym ludziom. Za każdym razem, gdy autorka pisze o tym co firmy petrochemiczne zrobiły z wodami rzek i bagien, jak to wpłynęło na zwierzęta i ludzi, to czuję dogłębny żal. Republikanie z Luizjany, a przynajmniej większość tych opisanych przez Hochschild, traktuje rząd federalny jako największego wroga wolności, gdy tak naprawdę to wielkie koncerny odbierają im wszystko pod przykrywką miejsc pracy i dofinansowań, gdy w rzeczywistości wszystkie te pieniądze mogłyby trafić do skarbu stanowego, by wesprzeć sektory które najbardziej tego potrzebują. Nie patrzą na dalsze konsekwencje swoich wyborów. Stawiają swoją nienawiść do federalnych urzędników, wiarę i honor osobisty nad zagrożenia płynące z długotrwałego zatruwania wód ropą i innymi chemikaliami. Nawet śmierć bliskich członków rodziny na raka spowodowany skażeniem jedzenia i ziemi nie zmieniło priorytetów jednej z tamtejszych rodzin. Mają oni nastawienie do rządu, które można podsumować powiedzeniem „nigdzie nie byłeś, nic nie widziałeś” (w ocenzurowanej wersji). Nie ufają federalnemu zarządowi, gdyż byli oni przyzwyczajeni do tego, że albo nie pomagał wcale, albo wręcz utrudniał mieszkańcom stanu funkcjonowanie. Dużo większe nadzieje pokładają w małe, lokalne organizacje, które są im dużo bliższe nie tylko przez pomoc albo również bezpośredni kontakt z członkami. Jak mieliby ufać liberalnym urzędnikom, skoro jedyne co o nich wiedzą, to fakt, że wśród liberałów z północy panuje przekonanie o zacofaniu i nietolerancji u ludzi z południa? O to chodziło autorce- żeby uświadomić sobie i innym, czemu republikanie głosują na partię, która tylko pogłębia prawa firm niszczących ich dom. Ten cel się udał, a przynajmniej w moim przypadku.
Bardzo mi się spodobała ta książka, do takiego stopnia, jakiego się nie spodziewałam. Zostało mi jeszcze trochę do końca, gdyż jestem dość wolna w czytaniu, ale nawet po upłynięciu terminu oddania tej recenzji mam zamiar ją skończyć. Może w przyszłości przeczytam więcej książek autorstwa A. R. Hochschild. Jej sposób pisania urzekł mnie, a sposób w jaki przedstawiła osoby o kompletnie innym światopoglądzie dał mi wiele do myślenia nad własnym sposobem postrzegania świata i ludzi.
Zabrałam się do tej książki z myślą, że przeczytam kolejną dość nudną pozycję z serii reportaży o temacie, który zahacza o moje zainteresowania. Będzie napisany skomplikowanym, naukowym językiem i po 50 stronach się znudzę.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBardzo się zdziwiłam, gdy tak się nie stało.
Hochschild pisze prostym i przystępnym językiem, jakby opowiadała nam, tak jak republikańscy wyborcy z...