-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Biblioteczka
2023-03-15
2023-03-11
Świetny reportaż Marceliny Szumer-Brysz, mocno przebijający jej późniejszy "Izmir".
Bardzo podobają mi się te lekko opowiedziane historie, mocno rozpięte tematycznie, zawierające także wątki życia prywatnego autorki. W przeciwieństwie do niektórych autorów reportaży, Szumer-Brysz przyznaje się do swojej omylności i niewiedzy, jest autentyczna i stara się być bezstronna. Jej rozmówcy są różnorodni i fascynujący, to dzięki nim poznajemy prawdziwe oblicze Turcji. Nie ukrywam, że ten reportaż przeczytałam z dużą przyjemnością.
Świetny reportaż Marceliny Szumer-Brysz, mocno przebijający jej późniejszy "Izmir".
Bardzo podobają mi się te lekko opowiedziane historie, mocno rozpięte tematycznie, zawierające także wątki życia prywatnego autorki. W przeciwieństwie do niektórych autorów reportaży, Szumer-Brysz przyznaje się do swojej omylności i niewiedzy, jest autentyczna i stara się być bezstronna....
2023-03-09
Michael Mosley znany z poradnika "Jelita wiedzą lepiej" tym razem prezentuje swoje autorskie sposoby na pokonanie bezsenności. Tak jak w poprzedniej książce, parę zawartych rzeczy było petardami, tak tutaj właściwie niewiele nowego dowiemy się o samym procesie śnienia. Oprócz dwóch, trzech sposobów na efektywne zaśnięcie, dowiemy się, że autor jest fanem melatoniny w tabletkach. Przemyca także stosowanie swojej ukochanej diety śródziemnomorskiej oraz postu przerywanego. Na końcu książki znajdziemy przepisy na dania pomysłu żony autora, które jak na polskie warunki, są realne do wykonania.
Michael Mosley znany z poradnika "Jelita wiedzą lepiej" tym razem prezentuje swoje autorskie sposoby na pokonanie bezsenności. Tak jak w poprzedniej książce, parę zawartych rzeczy było petardami, tak tutaj właściwie niewiele nowego dowiemy się o samym procesie śnienia. Oprócz dwóch, trzech sposobów na efektywne zaśnięcie, dowiemy się, że autor jest fanem melatoniny w...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-03-06
Wspólnie z Agnieszką Rostkowską udałam się w podróż w poszukiwaniu Nowej Turcji. Czy ją odnalazłam? Nie sądzę.
Turcja obecnie jest krajem wielu kontrastów, mam wrażenie, że tak jak w Polsce, społeczeństwo jest mocno podzielone. Nie da się jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, czym jest dzisiejsza Turcja. Autorka ukazała ten kraj i ludzi w nim mieszkających z każdej możliwej strony, rzetelnie opisała historię ostatnich lat, znalazła ciekawych rozmówców. Sądziłam, że wiele informacji z innych reportaży będzie się powtarzać, jednak autorka zaskoczyła mnie doskonałą znajomością wydarzeń czy zjawisk, które często były pomijane lub niewidoczne dla innych. Myślę, że to jeden lepszych reportaży o tym kraju, jaki czytałam.
Wspólnie z Agnieszką Rostkowską udałam się w podróż w poszukiwaniu Nowej Turcji. Czy ją odnalazłam? Nie sądzę.
Turcja obecnie jest krajem wielu kontrastów, mam wrażenie, że tak jak w Polsce, społeczeństwo jest mocno podzielone. Nie da się jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, czym jest dzisiejsza Turcja. Autorka ukazała ten kraj i ludzi w nim mieszkających z każdej...
2023-03-04
#Wyzwanie LC - marzec 2023
Zbiór różnorodnych wierszy, od podniosłych tonów po zahaczające o sprośności. Nie jestem fanką poezji, jednak w porównaniu z Stachurą czy Herbertem, czytało mi się dużo lżej i przyjemniej.
#Wyzwanie LC - marzec 2023
Zbiór różnorodnych wierszy, od podniosłych tonów po zahaczające o sprośności. Nie jestem fanką poezji, jednak w porównaniu z Stachurą czy Herbertem, czytało mi się dużo lżej i przyjemniej.
2023-03-04
Oj, mieszane mam uczucia. Z jednej strony niesamowicie ukazane rozdarcie głównego bohatera, natłok myśli i emocji mu towarzyszących, z drugiej nieco męcząca forma tego ukazania. No ale Gombrowicz przecież taki jest, funduje czytelnikowi emocjonalny rollercoaster i pozostawia z przyjemnym uczuciem oszołomienia.
Oj, mieszane mam uczucia. Z jednej strony niesamowicie ukazane rozdarcie głównego bohatera, natłok myśli i emocji mu towarzyszących, z drugiej nieco męcząca forma tego ukazania. No ale Gombrowicz przecież taki jest, funduje czytelnikowi emocjonalny rollercoaster i pozostawia z przyjemnym uczuciem oszołomienia.
Pokaż mimo to2023-03-03
Równie ciekawa jak pierwsza część, jednak w całym tym pomyśle najbardziej uwierało mnie to, że autor ograniczył się głównie do trzech filmów Barei, o pozostałych niewiele wspominając. Mam wrażenie, że jednak trochę na siłę było wyszukiwanie tych kultowych cytatów, zwłaszcza, że niektóre przytoczone były dla mnie totalnie nieznane albo niewiele osób zwróciło na nie uwagę (to nie tylko moje zdanie). Podsumowując, większość aktorek, o których mowa w drugiej części, była bardziej związana z teatrem, a drugo- i trzecioplanowe role filmowe były incydentami w ich karierze.
Szkoda, że tak mało smaczków i anegdot z planów zostało zawartych w tej i poprzedniej części. To jest główny minus obu publikacji.
Równie ciekawa jak pierwsza część, jednak w całym tym pomyśle najbardziej uwierało mnie to, że autor ograniczył się głównie do trzech filmów Barei, o pozostałych niewiele wspominając. Mam wrażenie, że jednak trochę na siłę było wyszukiwanie tych kultowych cytatów, zwłaszcza, że niektóre przytoczone były dla mnie totalnie nieznane albo niewiele osób zwróciło na nie uwagę (to...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-02-27
Przyznaję, że chyba czegoś innego spodziewałam się po tej książce. Może więcej Barei w Barei? Kulisów powstawania słynnych scen? Jednak jestem pod wrażeniem samego pomysłu ocalenia przed zapomnieniem aktorów, których teksty starsze pokolenie zna na pamięć. Widać ogromną pracę, jaką autor włożył, by dogrzebać się do czasami szczątkowych i skąpych informacji. Poprzez opisane biografie świetnie ukazano, jakimi w czasach powojennych dysponowaliśmy wspaniałymi aktorami. Jestem pod wrażeniem, ile wtedy działo się w kulturze. Szkoda tylko, że tyle świetnych aktorów odeszło przedwcześnie przez problem alkoholowy.
Z całą pewnością sięgnę po drugą część.
Przyznaję, że chyba czegoś innego spodziewałam się po tej książce. Może więcej Barei w Barei? Kulisów powstawania słynnych scen? Jednak jestem pod wrażeniem samego pomysłu ocalenia przed zapomnieniem aktorów, których teksty starsze pokolenie zna na pamięć. Widać ogromną pracę, jaką autor włożył, by dogrzebać się do czasami szczątkowych i skąpych informacji. Poprzez opisane...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-02-26
Z pewnością jest to reportaż, który by wiele zyskał, gdyby był znacznie dłuższy. Mam wrażenie, że autorka do każdego z rozdziałów mogła jeszcze coś dodać, bo temat był niewyczerpany. Jednak lekkie pióro i ciekawe opowieści zachęcają, by kontynuować opowieść o dawnej Smyrnie.
Przedstawia ona nam się jako miasto liberalne i nowoczesne, stroniące od szariatu i zaściankowości. Można by rzec - europejskie. Przeczytamy tu o tym, jak postrzega się tutaj obecnego prezydenta i czy legenda Ataturka jest wciąż żywa.
Udamy się do lokalnego sexshopu i odwiedzimy kobietę wróżąca z fusów. Mimo niedosytu, muszę stwierdzić, że autorka świetnie oddała atmosferę miasta, które jest tak pomieszane kulturowo.
Z pewnością jest to reportaż, który by wiele zyskał, gdyby był znacznie dłuższy. Mam wrażenie, że autorka do każdego z rozdziałów mogła jeszcze coś dodać, bo temat był niewyczerpany. Jednak lekkie pióro i ciekawe opowieści zachęcają, by kontynuować opowieść o dawnej Smyrnie.
Przedstawia ona nam się jako miasto liberalne i nowoczesne, stroniące od szariatu i zaściankowości....
2023-02-25
"Lecę. Piloci mi to powiedzieli" to z pewnością doskonała lektura dla pasjonatów lotnictwa. Czy dla zwykłego śmiertelnika jest atrakcyjna? Raczej nie. Autor nie dość, że zbyt szybko przeskakuje z tematu na temat, to i bardzo szafuje terminologią tej branży, przez co czyta się ciężko. Najbardziej wartościową rzeczą tego reportażu jest obraz, w jaki sposób powstaje pilot. Te trudy i wydatki jakie ponoszą, wprawiają w zdumienie i podziw. Zamieszczone podczas pandemii przewidywania pilotów, co do świata postpandemicznego już widać, że się nie sprawdziły. Także sprzeczne opinie przedstawicieli tych zawodów, nie dawały pełnego obrazu, co do wybranych kwestii. Muszę przyznać, że się nieco zawiodłam, liczyłam na ciekawszy materiał
"Lecę. Piloci mi to powiedzieli" to z pewnością doskonała lektura dla pasjonatów lotnictwa. Czy dla zwykłego śmiertelnika jest atrakcyjna? Raczej nie. Autor nie dość, że zbyt szybko przeskakuje z tematu na temat, to i bardzo szafuje terminologią tej branży, przez co czyta się ciężko. Najbardziej wartościową rzeczą tego reportażu jest obraz, w jaki sposób powstaje pilot. Te...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-02-23
Muszę przyznać, że Paulina Jurga udźwignęła ostatni tom. Oprócz wątku miłosnego, który w sumie tutaj był tylko tłem, dostajemy powieść sensacyjno - kryminalną.
Nie można jej także odmówić lekkiego pióra, przez strony dosłownie się płynie. Podoba mi się, że stworzyła pełnokrwiste postaci, z przeszłością i różnorodnymi cechami charakteru.
Jedyne, co mi nieco przeszkadza, to jednak zbyt szybkie przeistoczenie straumatyzowanej przez gwałt i wychowanie dziewczyny, w chętną kochankę i wojowniczkę. Ta seria z pewnością się wyróżnia pośród innych mafijnych książek realiami, w jakich została osadzona, a wiedza autorki, która umieszcza kulturowe smaczki, to wielki plus powieści.
Muszę przyznać, że Paulina Jurga udźwignęła ostatni tom. Oprócz wątku miłosnego, który w sumie tutaj był tylko tłem, dostajemy powieść sensacyjno - kryminalną.
Nie można jej także odmówić lekkiego pióra, przez strony dosłownie się płynie. Podoba mi się, że stworzyła pełnokrwiste postaci, z przeszłością i różnorodnymi cechami charakteru.
Jedyne, co mi nieco przeszkadza, to...
Moja wysoka ocena to docenienie wysiłku, jaki autorka włożyła w research oraz rozmowy z wieloma bywalcami SPATiFu. Muszę przyznać, że dzięki tej książce dane mi było poczuć ten klimat warszawskiej bohemy z lat głębokiej komuny. To doskonała pozycja dla osób ciekawych, jakimi osobami prywatnie były słynne nazwiska PRL. To też podróż przez ustrój wtedy panujący, gdzie być albo nie być zależało od przekonań politycznych. Szkoda, że w obecnych czasach nie uświadczymy tej "Inteligencji", osób niezwykłych, genialnych nieczęsto, lecz niestety nie radzących sobie jako mężowie i ojcowie. Być może dla niektórych książka Aleksandry Szarłat może być męcząca w odbiorze poprzez przeskoki w latach, których tworzy opowieść. Mnie osobiście to nie przeszkadzało, z dużą przyjemnością ją przeczytałam,m choć niektóre nazwiska były mi obce.
Moja wysoka ocena to docenienie wysiłku, jaki autorka włożyła w research oraz rozmowy z wieloma bywalcami SPATiFu. Muszę przyznać, że dzięki tej książce dane mi było poczuć ten klimat warszawskiej bohemy z lat głębokiej komuny. To doskonała pozycja dla osób ciekawych, jakimi osobami prywatnie były słynne nazwiska PRL. To też podróż przez ustrój wtedy panujący, gdzie być...
więcej Pokaż mimo to