Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Charlotte Link należy do moich ulubionych autorek, ale z powieści na powieść moja fascynacja jej twórczością gdzieś się ulatnia :-( "Złudzenie" zapamiętam głównie ze względu na bohaterki, które nieustannie wymiotują - ze strachu, z rozpaczy, z miłości, z nienawiści...

Charlotte Link należy do moich ulubionych autorek, ale z powieści na powieść moja fascynacja jej twórczością gdzieś się ulatnia :-( "Złudzenie" zapamiętam głównie ze względu na bohaterki, które nieustannie wymiotują - ze strachu, z rozpaczy, z miłości, z nienawiści...

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Mocna, trzymająca w napięciu, niepokojąca, świetnie przeczytana przez autora (chociaż można się przyczepić, że Darski przestał jakoś w pewnym momencie "zaciągać" :P)

Mocna, trzymająca w napięciu, niepokojąca, świetnie przeczytana przez autora (chociaż można się przyczepić, że Darski przestał jakoś w pewnym momencie "zaciągać" :P)

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Czytałam zdecydowanie lepsze książki tej autorki. Rozwiązanie zagadki jest faktycznie zaskakujące, ale głównie dlatego, że nijak się ma do całej reszty. Wątek psychologiczno-miłosny niestety również mnie nie przekonał. Powieść ratuje jedynie specyficzny klimat pełen napięcia i oczekiwania.

Czytałam zdecydowanie lepsze książki tej autorki. Rozwiązanie zagadki jest faktycznie zaskakujące, ale głównie dlatego, że nijak się ma do całej reszty. Wątek psychologiczno-miłosny niestety również mnie nie przekonał. Powieść ratuje jedynie specyficzny klimat pełen napięcia i oczekiwania.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Gniot. Dawno nie czytałam tak kiepskiej książki. Do końca dobrnęłam chyba tylko dlatego, że nie mogłam uwierzyć, iż pan Grisham nie szykuje żadnej niespodzianki. No i stron do przebrnięcia nie było zbyt wiele.

Gniot. Dawno nie czytałam tak kiepskiej książki. Do końca dobrnęłam chyba tylko dlatego, że nie mogłam uwierzyć, iż pan Grisham nie szykuje żadnej niespodzianki. No i stron do przebrnięcia nie było zbyt wiele.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Powrót do twórczości Grishama okazał się naprawdę udany, a pan Wiktor Zborowski jal zwykle po mistrzowsku przeczytało tę powieść.

Powrót do twórczości Grishama okazał się naprawdę udany, a pan Wiktor Zborowski jal zwykle po mistrzowsku przeczytało tę powieść.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Takie sobie zakończenie, ale ogólnie oceniam tę książkę bardzo pozytywnie.

Takie sobie zakończenie, ale ogólnie oceniam tę książkę bardzo pozytywnie.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Historia nawet ciekawa, ale napisana nieprawdopodobnie bezpłciowo. Bardzo zirytował mnie wątek narkomanii bohaterki. Jeśli ktoś nie wie, jaki potworny jest ten nałóg, mógłby pomyśleć, że skończenie z crackiem jest jak splunięcie...

Historia nawet ciekawa, ale napisana nieprawdopodobnie bezpłciowo. Bardzo zirytował mnie wątek narkomanii bohaterki. Jeśli ktoś nie wie, jaki potworny jest ten nałóg, mógłby pomyśleć, że skończenie z crackiem jest jak splunięcie...

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zdaje się, że to już ostatnia powieść J.Zajdla :( Niby wszystko powtarzalne i jakoś tam przewidywalne, a jednak niezmiennie zachwycające...

Zdaje się, że to już ostatnia powieść J.Zajdla :( Niby wszystko powtarzalne i jakoś tam przewidywalne, a jednak niezmiennie zachwycające...

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie podzielam zachwytów nad twórczością pana Becketta. Najbardziej denerwują mnie nieracjonalne zachowania bohaterów. No i w dużym stopniu przewidywalność (szczególnie, gdy czyta się kolejną część).

Nie podzielam zachwytów nad twórczością pana Becketta. Najbardziej denerwują mnie nieracjonalne zachowania bohaterów. No i w dużym stopniu przewidywalność (szczególnie, gdy czyta się kolejną część).

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Właściwie nie wiem o czym miała być ta książka. Jak dla mnie mało klarowne wątki kończące się ni stąd ni zowąd i mdłe, papierowe postacie.

Właściwie nie wiem o czym miała być ta książka. Jak dla mnie mało klarowne wątki kończące się ni stąd ni zowąd i mdłe, papierowe postacie.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

A ja nie jestem zachwycona. Nic specjalnego. Mam nadzieję, że Chemia śmierci jest lepsza.

A ja nie jestem zachwycona. Nic specjalnego. Mam nadzieję, że Chemia śmierci jest lepsza.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Albo moi poprzednicy czytali inną książkę, albo po 60 stronie powieści coś się zmieni. Mam nadzieję, że prawdziwa jest opcja druga... Do tej pory przebrnęłam przez kilka rozdziałów i ... nie jest dobrze :-( Bohaterowie są tak bezpłciowi, że aż mdli. Rzekomo wartkie akcje nie wciągają, nie wzbudzają żadnych emocji, bo są opisane tak zdawkowo i pobieżnie, że nie ma czasu na "wejście" w nie. Język jakiego używa autorka jest dla mnie wręcz irytujący, chociaż nie potrafię powiedzieć dlaczego. Czuję się, jakbym czytała jakieś nieudolne tłumaczenie. I do tego te nieszczęsne błędy wydawcy... Ehhh, nie wiem czy dokończę...

Albo moi poprzednicy czytali inną książkę, albo po 60 stronie powieści coś się zmieni. Mam nadzieję, że prawdziwa jest opcja druga... Do tej pory przebrnęłam przez kilka rozdziałów i ... nie jest dobrze :-( Bohaterowie są tak bezpłciowi, że aż mdli. Rzekomo wartkie akcje nie wciągają, nie wzbudzają żadnych emocji, bo są opisane tak zdawkowo i pobieżnie, że nie ma czasu na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Iza Kuna świetnie to czyta, ale sama chyba nie dałabym rady :P
Sama nie wiem co sądzić o tej książce...

Iza Kuna świetnie to czyta, ale sama chyba nie dałabym rady :P
Sama nie wiem co sądzić o tej książce...

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

REWELACJA!
Marzy mi się, żeby taki cylinder istniał i żeby kiedyś wyszedł z niego J.Zajdel i jeszcze coś tak świetnego napisał...

REWELACJA!
Marzy mi się, żeby taki cylinder istniał i żeby kiedyś wyszedł z niego J.Zajdel i jeszcze coś tak świetnego napisał...

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Klimat, tematyka i wnioski podobne do "Limes inferior". Sama nie wiem, czy to wada, czy zaleta.
Z jednaj strony bardzo mi się książka podobała, ale z drugiej boję się sięgnąć po kolejną, żeby nie przeczytać/usłyszeć tej samej historii po raz trzeci.
Bardzo pozytywnie odebrałam realizację audiobooka. Przez efekty dźwiękowe (piski, trzaski, modulacje głosu) w moim odczuciu zyskał charakter nagrania zrobionego przed kilkudziesięciu laty (kojarzy mi się z Przybyszami z Matplanety :D )

Klimat, tematyka i wnioski podobne do "Limes inferior". Sama nie wiem, czy to wada, czy zaleta.
Z jednaj strony bardzo mi się książka podobała, ale z drugiej boję się sięgnąć po kolejną, żeby nie przeczytać/usłyszeć tej samej historii po raz trzeci.
Bardzo pozytywnie odebrałam realizację audiobooka. Przez efekty dźwiękowe (piski, trzaski, modulacje głosu) w moim odczuciu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Trudno pisać o tej książce w kategoriach podoba/nie podoba się...
Według mnie lektura obowiązkowa dla wszystkich - z wszelkiej maści malkontentami na czele.

Trudno pisać o tej książce w kategoriach podoba/nie podoba się...
Według mnie lektura obowiązkowa dla wszystkich - z wszelkiej maści malkontentami na czele.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka pochłonęła mnie, ale tylko na ostatnich 200 (z 500) stron.
trochę się rozczarowałam :(

Książka pochłonęła mnie, ale tylko na ostatnich 200 (z 500) stron.
trochę się rozczarowałam :(

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Naprawdę dobra, trzymająca w napięciu książka.

Po ostatnim średnio udanym spotkaniem z p.Cobenem w książce "Wszyscy mamy tajemnice" trochę się obawiałam kolejnego, ale warto było zaryzykować.

Audiobook w wykonaniu p. Krzysztofa Globisza bardzo mi przypadł do gustu.

Naprawdę dobra, trzymająca w napięciu książka.

Po ostatnim średnio udanym spotkaniem z p.Cobenem w książce "Wszyscy mamy tajemnice" trochę się obawiałam kolejnego, ale warto było zaryzykować.

Audiobook w wykonaniu p. Krzysztofa Globisza bardzo mi przypadł do gustu.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nic się nie zmieniło - C.Lackberg nadal mnie "kręci" :)

Nic się nie zmieniło - C.Lackberg nadal mnie "kręci" :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Lekkie, łatwe (trochę za bardzo) i przyjemne. Po dłuższej przerwie w czytaniu Cobena - całkiem znośne, ale nie jest to jego najlepsza książka.

Lekkie, łatwe (trochę za bardzo) i przyjemne. Po dłuższej przerwie w czytaniu Cobena - całkiem znośne, ale nie jest to jego najlepsza książka.

Pokaż mimo to