Sejf

Zdecydowanie trzeba czegoś więcej, żeby mnie zadowolić. Zaciągający, wsiowi mieszkańcy Podlasia, głupawe żarty o penisach w wykonaniu dziennikarzy, morderczy szefowie służb specjalnych, czy w końcu karykaturalni politycy to przepis na humorystyczną satyrę, a nie na poważny thriller polityczny, szpiegowski czy kryminalny (w sumie nie wiadomo czym Sejf stara się być).

Bez wątpienia najlepszy, najpoważniejszy i mający najsolidniejsze podstawy logiczne ma wątek iracki. To co wychodzi od niego ma niestety coraz krótsze ręce i nogi, by w końcu wywrócić się niczym raczkujący niemowlak. Autor zaczyna mieszać w kotle, wrzucać kolejne sensacyjne rozwiązania rodem z hollywoodzkich produkcji (choroba psychiczna, samobójstwo w szpitalu, wątek z wypadkiem samochodowym),aż dziw, że to wszystko nie wybucha w jakiej wielkiej eksplozji.

Najbardziej "rozwaliło" mnie działanie naszymch "wszechmocnych" służb bezpieczeństwa. Na jednej stronie pada zdanie, że nie zabiją kłopotliwego dziennikarza, gdyż zaczęto by zadawać pytania, by na następnej puścić się morderczy szał zabijając kolejnych świadków z uśmiechem na ustach. Czyli jednym słowem zaaranżowanie wypadku bezrobotnego i mające psychiczne problemy dziennikarza to problem. Spisek kończący się wysadzeniem w powietrze ambasadora i jego świty to natomiast kaszka z mleczkiem i dzień jak co dzień.

Dziwi mnie efekt końcowy, ponieważ swego czasu autor był wziętym dziennikarzem poruszającym się w środowisku polityki i znającym jej realia, a wysmarował coś tak nierealistycznego i jednowymiarowego.

Zdecydowanie trzeba czegoś więcej, żeby mnie zadowolić. Zaciągający, wsiowi mieszkańcy Podlasia, głupawe żarty o penisach w wykonaniu dziennikarzy, morderczy szefowie służb specjalnych, czy w końcu karykaturalni politycy to przepis na humorystyczną satyrę, a nie na poważny thriller polityczny, szpiegowski czy kryminalny (w sumie nie wiadomo czym Sejf stara się być).

Bez...

Książka warta przeczytania, intryga goni intrygę. Już nie mogę się doczekać kolejnej części. W książce jest wiele wątków, nie czytało się tego szybko, mimo to fabuła w ciąga i zachęca do przeczytania.

Książka warta przeczytania, intryga goni intrygę. Już nie mogę się doczekać kolejnej części. W książce jest wiele wątków, nie czytało się tego szybko, mimo to fabuła w ciąga i zachęca do przeczytania.

Ciekawa.

Ciekawa.

Bardzo ciekawa i nieco przerażająca książka szpiegowska. Słuchałam audiobooka, którego czyta autor. Mimo, że Auto nie jest wybitnym lektorem, jednak dzięki takiemu zabiegowi, możemy lepiej poznać bohaterów, których wykreował.

Bardzo ciekawa i nieco przerażająca książka szpiegowska. Słuchałam audiobooka, którego czyta autor. Mimo, że Auto nie jest wybitnym lektorem, jednak dzięki takiemu zabiegowi, możemy lepiej poznać bohaterów, których wykreował.

Bardzo dobry kryminał polityczny. Czuć doświadczenie dziennikarza śledczego. Polecam gorąco.

Bardzo dobry kryminał polityczny. Czuć doświadczenie dziennikarza śledczego. Polecam gorąco.

Naprawde dobre. Wartka i zagadkowa akcja.

Naprawde dobre. Wartka i zagadkowa akcja.

Bardzo ciekawa i zaskakująca książka. Z ciekawością sięgnę po kolejny tom

Bardzo ciekawa i zaskakująca książka. Z ciekawością sięgnę po kolejny tom

Średnie. Oczekiwałem nieco więcej, jednak z trudem ukończyłem tę książkę. Wątki są bardzo płytkie, mieszają się i po pewnym czasie trudno je skleić w jedną całość.

Średnie. Oczekiwałem nieco więcej, jednak z trudem ukończyłem tę książkę. Wątki są bardzo płytkie, mieszają się i po pewnym czasie trudno je skleić w jedną całość.

Ciekawie wymyślona historia, jednak dużymi minusami są język, "łacina kuchenna" oraz płytkie i sztampowe spojrzenie na postaci kobiet. Zdecydowanie wolę reportaże pana Sekielskiego.

Ciekawie wymyślona historia, jednak dużymi minusami są język, "łacina kuchenna" oraz płytkie i sztampowe spojrzenie na postaci kobiet. Zdecydowanie wolę reportaże pana Sekielskiego.

To Tomasz Sekielski pisze powieści?
Może nie jest to szczytowe dzieło z zakresu powieści sensacyjnych, może i Zielke, czy Siembieda dla mnie ciekawszy, ale z pewnością lepsze to niż Chyłka.
Takie sobie sensacyjne czytadło, napisane takim sobie językiem, z nie najlepiej wykreowanymi postaciami, z takim natłokiem nazwisk i nazw tajnych agencji wywiadowczych, że przyprawiały mnie o ból głowy. Tu koniec marudzenia.
Reszta to już tylko plusy. Dużo akcji, zmyślna - osadzona w naszych realiach intryga, szpiegostwo, misje, elity polityczne, komandosi, drony i prawie skarb narodów. Do tego oczywiście morderstwa, śledztwo oraz dający się polubić detektyw. I największy plus - zakończenie, którego nie sposób przewidzieć. Dla autora duże brawa, że mnie wywiódł w pole.
Powieść wciągnęła mnie tak, że przeczytałam w dwa dni, trzymała w napięciu, intrygowała.
Wiem, że autor jest świetnym dziennikarzem śledczym. Niepokoiło mnie więc ile w książce jest prawdy, a ile fikcji. Mam nadzieję, że autor deklarując, że to tylko fantazja, mówi prawdę.

To Tomasz Sekielski pisze powieści?
Może nie jest to szczytowe dzieło z zakresu powieści sensacyjnych, może i Zielke, czy Siembieda dla mnie ciekawszy, ale z pewnością lepsze to niż Chyłka.
Takie sobie sensacyjne czytadło, napisane takim sobie językiem, z nie najlepiej wykreowanymi postaciami, z takim natłokiem nazwisk i nazw tajnych agencji wywiadowczych, że przyprawiały...