-
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać441 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant14 -
Artykuły
Zapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2024-06-10
2022-12-11
2022-11-12
Wyobraź sobie, że jesteś głuchy. Nie słyszysz nic, nie słyszysz muzyki, telewizora, kroków, śpiewu ptaków, szczekania psów. Nie słyszysz dzwonka, nadjeżdżającego samochodu, rozmów. Cisza. Dla ciebie cisza może wydawać się straszna. Dla głuchych nie. Straszniejsza od ciszy jest brak komunikacji ze społeczeństwem, audyzm (nie mylić z autyzmem), dyskryminacja, brak zrozumienia, brak rozwiązań systemowych dla głuchych.
Wyobraź sobie, że masz dziecko. Małe, powiedzmy 3-4lata. Pokazujesz dziecku świat, czytasz mu bajeczki, uczysz go zabawy, tłumaczysz mu emocje. Dziecko mówi co chce, czy jest głodne, śpiące a może chce bajkę czy zabawkę. A teraz wyobraź sobie, że twoje dziecko jest głuche. Nie słyszy co do niego mówisz, jest pozbawione pomocy w zrozumieniu świata, nie wie co się dzieje wokół, nie rozumie emocji. A ty nie nauczyłeś się języka migowego dla dziecka, bo lepiej żeby ono mówiło niż migało. Zanim dziecko nauczy się mówić (lub nie) to jest ono bezjęzyczne przeważnie przez 7 lat, aż nie pójdzie do szkoły. I wyobraź sobie, ze to dziecko zostaje skrzywdzone i nie ma możliwości by o tym komuś powiedzieć, bo nikt w domu go nie rozumie. Albo, gdy takie dziecko w szkole dla głuchych patrzy na ruszające się usta nauczyciela przez wiele godzin każdego dnia, bo nauczyciele nie wpadli na to by nauczyć się PJM (polskiego języka migowego) i przepisują bez zrozumienia z tablicy na zeszyt. To tak, jakby kazali niewidomemu patrzeć na obraz.
Przykładów jest mnóstwo w książce. Bardzo dobra literatura faktu, prawdziwa do bólu, bez zbędnych komentarzy. Książka bardzo otwiera oczy i czytelnicy, którzy nigdy nie mieli do czynienia z osobami głuchymi mogą się mocno zdziwić. Polecam, czytajcie koniecznie!
Wyobraź sobie, że jesteś głuchy. Nie słyszysz nic, nie słyszysz muzyki, telewizora, kroków, śpiewu ptaków, szczekania psów. Nie słyszysz dzwonka, nadjeżdżającego samochodu, rozmów. Cisza. Dla ciebie cisza może wydawać się straszna. Dla głuchych nie. Straszniejsza od ciszy jest brak komunikacji ze społeczeństwem, audyzm (nie mylić z autyzmem), dyskryminacja, brak...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-12-21
Przeczytałam ta książkę w dwa dni. Historia czterech kobiet szybko się rozkręciła i mnie totalnie wciągnęła. Byłam ciekawa, jakie tajemnice kryją te kobiety z jednej rodziny. Bardzo mi się ta pozycja podobała, uwielbiam zaskakujące zakończenia, nie spodziewałam się tych tajemnic. Czuję się usatysfakcjonowana. Styl książki podobny do "Stulecia winnych". Potraktowałam książkę rozrywkowo, bez wnikania czy wiernie oddaje prawdy historycznej (np. obóz w Ravensbruck) i w tej kategorii dałam taką ocenę, a nie inną.
Przeczytałam ta książkę w dwa dni. Historia czterech kobiet szybko się rozkręciła i mnie totalnie wciągnęła. Byłam ciekawa, jakie tajemnice kryją te kobiety z jednej rodziny. Bardzo mi się ta pozycja podobała, uwielbiam zaskakujące zakończenia, nie spodziewałam się tych tajemnic. Czuję się usatysfakcjonowana. Styl książki podobny do "Stulecia winnych". Potraktowałam...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-08-16
Po lekturze "Tajemnice Fleat House", która mi się podobała, sięgnęłam po "Siedem sióstr". Nie jest to książka wysokich lotów, ale zawarte w niej historie zwłaszcza prababki głównej bohaterki - Isabeli była ciekawa i chwytająca się za serce. Interesujący był wątek dotyczący powstania pomnika Chrystusa w Rio de Janeiro. Liczę, że pozostałe części sióstr równie będą porywające.
Po lekturze "Tajemnice Fleat House", która mi się podobała, sięgnęłam po "Siedem sióstr". Nie jest to książka wysokich lotów, ale zawarte w niej historie zwłaszcza prababki głównej bohaterki - Isabeli była ciekawa i chwytająca się za serce. Interesujący był wątek dotyczący powstania pomnika Chrystusa w Rio de Janeiro. Liczę, że pozostałe części sióstr równie będą...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-04-14
2021-04-06
2021-04-01
2020-12-18
2020-12-13
2020-08-02
Jako rodowita szczecinianka znam dobrze historię Józefa Cyppka. Z ciekawością przeczytałam "Rzeźnika". To było moje pierwsze spotkanie z Maxem Czornyjem. Tyle słyszałam o jego upodobaniach do krwawych i obrzydliwych opisów, więc podeszłam do jego książki z lekką obawą. Nic takiego mnie nie obrzydziło, dobrze mi się czytało, a historia przedstawiona ciekawie. Dużym plusem jest również sugestywne i naturalistyczne przedstawienie atmosfery Szczecina świeżo po wojnie oraz wplatanie w fabułę ciekawostek historycznych np egzekucji oprawców ze Stutthofu.
Jako rodowita szczecinianka znam dobrze historię Józefa Cyppka. Z ciekawością przeczytałam "Rzeźnika". To było moje pierwsze spotkanie z Maxem Czornyjem. Tyle słyszałam o jego upodobaniach do krwawych i obrzydliwych opisów, więc podeszłam do jego książki z lekką obawą. Nic takiego mnie nie obrzydziło, dobrze mi się czytało, a historia przedstawiona ciekawie. Dużym plusem...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-09-03
2020-08-29
2020-08-09
2020-08-07
2020-07-24
Ta książka wywarła na mnie ogromne wrażenie. Temat trudny i smutny, styl pisania specyficzny ale tutaj idealnie pasuje. Na początku nie zapowiadało się ze się ksiazka rozkręci, ale potem to nie mogłam oderwać oczu. Zdecydowanie warta przeczytania i refleksji.
Ta książka wywarła na mnie ogromne wrażenie. Temat trudny i smutny, styl pisania specyficzny ale tutaj idealnie pasuje. Na początku nie zapowiadało się ze się ksiazka rozkręci, ale potem to nie mogłam oderwać oczu. Zdecydowanie warta przeczytania i refleksji.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-07-08
2020-04-23
O ile pierwszą część oceniam średnio, to druga część pozytywnie mnie zaskoczyła. Zdecydowanie lepiej mi się czytało, lepszy styl pisania a sam wątek kryminalny bardzo interesujący. Jeszcze nie natknęłam w swoich przeczytanych książkach kryminalnych tematu samobójstw - więc poczułam powiew świeżości. Zbrodnie poprzez samobójstwa - to coś nowego.
Mam jeszcze malutką uwagę. Wiem że nie ocenia się książki po okładce ale wg mnie okladki tej serii trochę są nietrafione. Mogą sugerowac romans w stylu Greya a nie kryminał.
O ile pierwszą część oceniam średnio, to druga część pozytywnie mnie zaskoczyła. Zdecydowanie lepiej mi się czytało, lepszy styl pisania a sam wątek kryminalny bardzo interesujący. Jeszcze nie natknęłam w swoich przeczytanych książkach kryminalnych tematu samobójstw - więc poczułam powiew świeżości. Zbrodnie poprzez samobójstwa - to coś nowego.
Mam jeszcze malutką uwagę....
2020-04-15
Jako lokalna patriotka staram się czytam książki szczecińskich autorów. Jak koleżanka podarowała mi książkę Diany Brzezinskiej to sie bardzo ucieszyłam. Niestety przez pierwsza połowę wiało nudą, zaś ja nie mogłam nawiązać więzi z głównymi bohaterami. Przerwalam czytanie i zaczęłam sięgać po inne pozycje. Potem nie mialam co czytac to wróciłam do "Zaufasz mi" i nawet zaczęło robic się troche ciekawiej. Ale nie na tyle by dac wysoką ocenę. Wątek kryminalny zbyt oczywisty, domyśliłam się już kto może być sprawcą. Za dużo tutaj szczęśliwych zbiegów okoliczności. Ale książka ma tą iskrę, warto sięgnąć po drugą część, która znacznie przewyższa poziom i trzyma napięcie.
Jako lokalna patriotka staram się czytam książki szczecińskich autorów. Jak koleżanka podarowała mi książkę Diany Brzezinskiej to sie bardzo ucieszyłam. Niestety przez pierwsza połowę wiało nudą, zaś ja nie mogłam nawiązać więzi z głównymi bohaterami. Przerwalam czytanie i zaczęłam sięgać po inne pozycje. Potem nie mialam co czytac to wróciłam do "Zaufasz mi" i...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-04-11
Bardzo się rozczarowałam. Pierwszy tom mnie oczarował, nie mogłam się doczekać kontynuacji. Jak tylko pojawiła się na Legimi to od razu zaczęłam czytać i..... podczas czytania kotłowało mi w głowie pytanie "Czy na pewno ta sama autorka napisała książkę?" Miałam wrażenie, że książka napisana w pośpiechu, na kolanie, aby szybko ją wydać, bez przemyślenia (mnóstwo zdań powtórzonych, historie innych osób na siłę wymyślone by zapełnić strony). Miałam wrażenie, że autorce zaczynały brakować pomysłów na dalsze losy Medei. Kolejna kwestia to niewiarygodny portret psychologiczny głównej bohaterki. Otóż mam uwierzyć, że [uwaga spojler!] doświadczona przez los młoda dziewczyna, której zabrano dzieci bez problemu wpada w sidła lekarza Horsta, po czym "przechodzi" w ręce krawca. A już podczas czytania się zastanawiałam, czy może będzie kolejny romans z synem krawca. Miałam odczucie, że w książce każdy mężczyzna, który na nią spojrzał zakochuje w niej. A przecież przeżyła ona wiele traumatycznych sytuacji, a ona jakby nienauczona doświadczeniem 'kocha" kolejnych mężczyzn: Johann, Fritz, Horst, Adam. Takie są moje odczucia.
Bardzo się rozczarowałam. Pierwszy tom mnie oczarował, nie mogłam się doczekać kontynuacji. Jak tylko pojawiła się na Legimi to od razu zaczęłam czytać i..... podczas czytania kotłowało mi w głowie pytanie "Czy na pewno ta sama autorka napisała książkę?" Miałam wrażenie, że książka napisana w pośpiechu, na kolanie, aby szybko ją wydać, bez przemyślenia (mnóstwo zdań...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to