rozwińzwiń

Góra Tajget

Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
1142 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
851
549

Na półkach:

Przeczytałam ,, Górę Tajget '' i nie mogę się otrząsnąć, bardzo rzadko książki wywołują u mnie łzy, a tak było w tym przypadku. Ta książka jest przede wszystkim o ludzkich dramatach przeżywanych podczas wojny, jest tu min tragiczna historia małych pacjentów szpitala dla psychicznie chorych w Lublińcu, zamordowanych przez nazistów w ramach akcji T4. Książka składa się z kilku opowieści , jednak są one ze sobą ściśle powiązane poprzez wydarzenia i bohaterów .Anna Dziewit -Meller potrafi wyzwalać emocje, krzywda tych niewinnych dzieci skazanych na zagładę aż fizycznie boli. Nie spodziewałam się tak mocnej książki , emocjonalnie druzgocząca ale taka była wojenna rzeczywistość. Autorka inspirowała się prawdziwymi wydarzeniami i bohaterami, nieludzkie praktyki eutanazji stosowane były przez Niemców w szpitalach psychiatrycznych na dużą skalę. Myślę że ta książka nie prędko wyjdzie mi z głowy...

Przeczytałam ,, Górę Tajget '' i nie mogę się otrząsnąć, bardzo rzadko książki wywołują u mnie łzy, a tak było w tym przypadku. Ta książka jest przede wszystkim o ludzkich dramatach przeżywanych podczas wojny, jest tu min tragiczna historia małych pacjentów szpitala dla psychicznie chorych w Lublińcu, zamordowanych przez nazistów w ramach akcji T4. Książka składa się z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
248
247

Na półkach:

Tajget - pasmo gór na Peloponezie, w mitologii przedstawione jako miejsce porzucenia dzieci uznanych przez starszyznę za chore. Książka Anny Dziewit - Meller pokazuje tą mitologiczną opowieść w zupełnie innym kontekście. Jej fabuła rozgrywa się na Śląsku i dotyczy akcji T4 - fizycznej eliminacji “życia niewartego życia” realizowanej przez III Rzeszę.

Z racji polifonicznej narracji, rozciągnięcia wydarzeń w czasie - okres II wojny i współczesność, to w zasadzie zbiór opowiadań połączonych ze sobą tematem, miejscem i różnymi sposobami patrzenia na tytułową górę Tajget. Od farmaceuty poszukującego śladów przeszłości, poprzez szanowaną naukowczynie, żyjącą dobrze Niemczech, nieskłonną do rozliczeń, uważającą lata 40-ste za zamknięty w jej życiu etap, kończąc na śląskiej rodzinie, która dla Niemców nie była zbyt niemiecka, a dla Polaków zbyt polska. Problematyka śląskości to drugi z wątków tej opowieści.
Od historii nie ma ucieczki, nie da się jej wyprzeć, powraca w najmniej oczekiwanych momentach, czy to przy okazji rewitalizacji zrujnowanej części szpitala, czy w muzeum zabawek w Norymberdze. Perspektywa zwykłych ludzi w jakimś momencie swojego życia uwikłanych w te wydarzenia wzmacnia utożsamienie się czytelnika z nimi, pokazuje, że piętno przeszłości nie zanika, pozwala emocjonalnie i psychicznie odczuć ich przeżycia.

Początek książki może nie porywać, zniechęcać, ale później trudno się powstrzymać przed czytaniem. Liryzm języka miesza się z opowieścią o koszmarze wojny. Czasem jest to zasygnalizowane, niedopowiedziane, by za chwilę nie oszczędzać czytelnika. Opowieść Zefki czy Rysia jest tego chyba najlepszym przykładem.

To również książka, która skłania do refleksji dotyczącej naszej pamięci historycznej, stawiania pytań o to etykę i moralność.

Tajget - pasmo gór na Peloponezie, w mitologii przedstawione jako miejsce porzucenia dzieci uznanych przez starszyznę za chore. Książka Anny Dziewit - Meller pokazuje tą mitologiczną opowieść w zupełnie innym kontekście. Jej fabuła rozgrywa się na Śląsku i dotyczy akcji T4 - fizycznej eliminacji “życia niewartego życia” realizowanej przez III Rzeszę.

Z racji polifonicznej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1082
191

Na półkach: ,

Przejmująca i pomysłowo napisana książka Anna Dziewit Meller o eutanazji dzieci w czasie II Wojny Światowej. Autorka przedstawia to ludobójstwo z kilku perspektyw. Zbrodnia ta to był eksperyment, który otworzył drzwi do Holocaustu. Wyłapałem jeden błąd: żołnierze służący w Wehrmachcie z podpisana 4 volkslistą nie trafiali do komunistycznego obozu na Zgodzie w Świętochłowicach, jak stało się z jednym z bohaterem książki. Tam trafiali z pierwszą i drugą volkslistą, czyli członkowie NSDAP, Hitlerjugend, zadeklarowani Niemcy i zwolennicy Hitlera. Najwyższy czas już przestać mieszać zwykłych Ślązaków, którzy na oczy nie widzieli obozu na Zgodzie, z wyłapanymi przez służby bezpieczeństwa fanatykami hitlerowskimi, którzy do tego obozu trafili. Sam miałem kilku wujków służących w Wehrmachcie i żaden z nich nie trafił po wojnie do Samuela Morela. A jeden z nich, wujek Hatel, dożył niemal 100 lat.

Przejmująca i pomysłowo napisana książka Anna Dziewit Meller o eutanazji dzieci w czasie II Wojny Światowej. Autorka przedstawia to ludobójstwo z kilku perspektyw. Zbrodnia ta to był eksperyment, który otworzył drzwi do Holocaustu. Wyłapałem jeden błąd: żołnierze służący w Wehrmachcie z podpisana 4 volkslistą nie trafiali do komunistycznego obozu na Zgodzie w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
310
176

Na półkach:

Niby z książką wszystko w porządku, mamy bardzo ważną i ciekawą tematykę, dużo wzruszeń i niebanalnych historii ludzi... ale... żadna z postaci i historii nie wciągnęła mnie na tyle by wniknąć w prezentowany świat. To sprawiło, że dostałem książkę dobrą a nie bardzo dobrą.
Tożsamość Śląska, zapomniane zbrodnie, cierpienie jednostek - to jest Góra Tajget.

Pozycja dobrze wydana, czytało się przyjemnie :)
Z wielką chęcią i nadzieją przeczytam kolejną książkę Pani Anny.

Niby z książką wszystko w porządku, mamy bardzo ważną i ciekawą tematykę, dużo wzruszeń i niebanalnych historii ludzi... ale... żadna z postaci i historii nie wciągnęła mnie na tyle by wniknąć w prezentowany świat. To sprawiło, że dostałem książkę dobrą a nie bardzo dobrą.
Tożsamość Śląska, zapomniane zbrodnie, cierpienie jednostek - to jest Góra Tajget.

Pozycja dobrze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
166
166

Na półkach:

Cześć w Stronisku! 🙂

Jakiś czas temu wspominaliśmy o książce, na temat której obiecaliśmy zrobić osobny wpis. Mowa o „Górze Tajget” Anny Dziewit-Meller.
⛏️
W tej książce poznajemy losy ludzi mieszkających na Górnym Śląsku w czasach okołowojennych. Jak już pokrótce opisywaliśmy to wcześniej, nie jest to zwykła opowieść o wojnie, ale swoisty portret Ślązaków, których przynależność etniczna była wiele razy kwestionowana. Ślązacy wielokrotnie w swojej historii zmuszani byli do opowiadania się po którejś stronie – czy to polskiej, czy niemieckiej, czy rosyjskiej, w zależności od aktualnych nastrojów narodowych panujących w kraju bądź na ziemiach okupowanych. Bywało tak, że Ślązacy zmuszani byli do rozmawiania po polsku i nieużywania dialektu śląskiego, a już tym bardziej do nieprzyznawania się do znajomości języka niemieckiego. Innym razem za używanie języka polskiego byli karani i musieli na nowo przestawiać się na niemiecki. Ich śląskość nie była rozumiana, bo nikt nie potrafił jej do niczego przypisać. To Polacy? Niemcy? A może żadne z nich? Śląsk był i jest ważnym regionem na mapie Europy i z tego też powodu przechodził z rąk do rąk i chociaż żadna z opcji zwierzchniczych nie miała na niego pomysłu, to nikt nigdy nie chciał z niego zrezygnować.
🧑🧒
Ta historia to opowieść o zwykłych ludziach i o tym, jak radzili sobie w trudnych okolicznościach okołowojennych. Do szpiku kości prawdziwa i brutalna historia różnych osób, prowadząca do wbijającego w fotel zakończenia, w którym identyfikacja jednej z osób-bohaterów książki przyprawia o gęsią skórkę. Szczegółów oczywiście zdradzić nie możemy, ale gwarantujemy, że ta książka pozostanie z Wami na długo!

Cześć w Stronisku! 🙂

Jakiś czas temu wspominaliśmy o książce, na temat której obiecaliśmy zrobić osobny wpis. Mowa o „Górze Tajget” Anny Dziewit-Meller.
⛏️
W tej książce poznajemy losy ludzi mieszkających na Górnym Śląsku w czasach okołowojennych. Jak już pokrótce opisywaliśmy to wcześniej, nie jest to zwykła opowieść o wojnie, ale swoisty portret Ślązaków, których...

więcej Pokaż mimo to

avatar
768
718

Na półkach: ,

Bardzo potrzebna książka - za to i za odwagę autorki dodatkowa gwiazdka. Temat bardzo trudny i choć my jako czytelnicy przeczytamy w jeden czy dwa wieczory, to autorka musiała z tym tematem żyć na pewno o wiele dłużej - wielkie chapeau bas za podjęcie wyzwania. Jednocześnie wielu autorów poruszając tematykę wojenną trzyma się dosyć oczywistych schematów dobra-zła i czarno-białych podziałów. W tej książce, choć postacie pochodzą z różnych kręgów i pokazują różne wybory - nie ma oceniania. To też na pewno wymagało wielkiej dyscypliny przy pisaniu i pokazuje siłę Anny Dziewit-Meller. To druga książka tej autorki i druga, którą oceniam wysoko, więc na pewno będę szukać kolejnych. I jeszcze ta śląska gwara - cudnie wpleciona i jakże urzeczywistnia bohaterów!

Bardzo potrzebna książka - za to i za odwagę autorki dodatkowa gwiazdka. Temat bardzo trudny i choć my jako czytelnicy przeczytamy w jeden czy dwa wieczory, to autorka musiała z tym tematem żyć na pewno o wiele dłużej - wielkie chapeau bas za podjęcie wyzwania. Jednocześnie wielu autorów poruszając tematykę wojenną trzyma się dosyć oczywistych schematów dobra-zła i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1964
1612

Na półkach: ,

Dzieci mają otwarte serca przepełnione miłością, szczere chęci i ogromne pokłady wiary w ludzi. Są również bezbronne w obliczu zagrożeń czających się dookoła, przed którymi powinni chronić je najbliżsi. Niestety nie zawsze mogą liczyć na wsparcie, często to właśnie rodzice potrafią oddać je w paszczę lwa - czasami z premedytacją, a nieraz zupełnie nieświadomie.

Anna Dziewit-Meller stworzyła fikcyjną opowieść, w której niektóre postaci i wydarzenia mają swój pierwowzór w rzeczywistości. Niestety najbardziej brutalny aspekt tej historii jest prawdziwy - zbrodnie popełnione na dzieciach, będących pacjentami szpitala, na których eksperymentowano w bardzo brutalny sposób. Doktorzy nie ponieśli żadnej kary za swoje postępowanie, a wręcz przeciwnie - dożyli starości, będąc szanowanymi obywatelami.

Serce aż boli, kiedy człowiek uświadomi sobie, że takie sytuacje naprawdę miały miejsce. Niemniej jeśli chodzi o samą książkę - nie porusza ona tak bardzo, jakby mogła, co być może wynika z chaotycznej narracji (trochę potrwało, zanim doszłam do powiązań pomiędzy poszczególnymi bohaterami) oraz niedopracowanego stylu. "Góra Tajget" zostawiła po sobie duży niedosyt. Nie jest źle, ale na pewno mogło być dużo bardziej satysfakcjonująco. Nie wystarczy mocny i nośny temat - trzeba jeszcze go umiejętnie poprowadzić.

Dzieci mają otwarte serca przepełnione miłością, szczere chęci i ogromne pokłady wiary w ludzi. Są również bezbronne w obliczu zagrożeń czających się dookoła, przed którymi powinni chronić je najbliżsi. Niestety nie zawsze mogą liczyć na wsparcie, często to właśnie rodzice potrafią oddać je w paszczę lwa - czasami z premedytacją, a nieraz zupełnie nieświadomie.

Anna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
73
72

Na półkach:

Nie lubię autorki.

Nie lubię autorki.

Pokaż mimo to

avatar
784
148

Na półkach: , ,

Bardzo ważny temat - okrucieństwa II wojny światowej jakich doświadczyły dzieci - eksperymenty, eksterminacja dzieci "nieidealnych", cierpienie, strach rodziców o los dzieci, z którymi niewiadomo coś się dzieje, czy nadal żyją?

Niektóre fragmenty były dla mnie bardzo wstrząsające - szczególnie opowieść Zefki i Rysia. Taki poziom okrucieństwa jest dla mnie niewyobrażalny. Do takich właśnie historii podchodzę bardzo emocjonalnie i nie mogę sobie darować, że takie wydarzenia miały miejsce w naszej przeszłości :(

Niestety, styl autorki nie za bardzo do mnie przemawiał, przez co miałam trudność w przyswajaniu treści. Ale doceniam zamieszczone historie i dziękuje za bibliografię, która poszerza wiedzę o zniewolonym dzieciństwie i eksperymentach jakich dopuszczano się wówczas na dzieciach.

Bardzo ważny temat - okrucieństwa II wojny światowej jakich doświadczyły dzieci - eksperymenty, eksterminacja dzieci "nieidealnych", cierpienie, strach rodziców o los dzieci, z którymi niewiadomo coś się dzieje, czy nadal żyją?

Niektóre fragmenty były dla mnie bardzo wstrząsające - szczególnie opowieść Zefki i Rysia. Taki poziom okrucieństwa jest dla mnie niewyobrażalny....

więcej Pokaż mimo to

avatar
213
213

Na półkach:

Ważna książka. Zostawia z naprawdę istotnymi pytaniami.

Ważna książka. Zostawia z naprawdę istotnymi pytaniami.

Pokaż mimo tovideo - opinia

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 403
  • Chcę przeczytać
    1 132
  • Posiadam
    282
  • Teraz czytam
    27
  • 2019
    19
  • 2016
    18
  • Literatura polska
    17
  • Ebook
    14
  • Ebooki
    14
  • 2021
    13

Cytaty

Więcej
Anna Dziewit-Meller Góra Tajget Zobacz więcej
Anna Dziewit-Meller Góra Tajget Zobacz więcej
Anna Dziewit-Meller Góra Tajget Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także