-
Artykuły„Co dalej, palenie książek?”. Jak Rosja usuwa książki krytyczne wobec władzyKonrad Wrzesiński6
-
ArtykułyTrendy maja 2024: w TOP ponownie Mróz, ekranizacje i bestsellerowe „Chłopki”Ewa Cieślik5
-
ArtykułyKonkurs: Wygraj bilety na film „Do usług szanownej pani”LubimyCzytać12
-
ArtykułyPan Tu Nie Stał i książkowa kolekcja dla czytelników i czytelniczek [KONKURS]LubimyCzytać36
Biblioteczka
2024-05-09
2024-03-25
2023-12-31
2023-12-31
2023-12-31
2023-12-29
Sięgając po „Motel Sun Down” miałam mieszane uczucia, bowiem nie do końca wiedziałam, czy to mój klimat, ale ze względu na to, że książka była mega polecana - postanowiłam zaryzykować. I wiecie co? Nie żałuje, bowiem bawiłam się wybornie! Niejednokrotnie podczas czytania towarzyszył mi niemały dreszczyk emocji, oraz szybsze bicie serca, które powodowały, że lekko się bałam, ale ten strach podsycał również moją ciekawość!
Feel w stanie Nowy Jork 1982. - Dwudziestoletnia Viv Delaney marzy o przeprowadzce do Nowego Jorku. Aby do tego doszło, musi zarobić trochę pieniędzy, dlatego decyduje się na przyjęcie stanowiska nocnej recepcjonistki w motelu Sun Down. Kobieta bardzo szybko się orientuje, że z tym miejscem jest coś nie tak. Po czasie zauważa również, że hotel jest nawiedzony. Fell w stanie Nowy Jork, 2017. - Carly Kirk nie może pogodzić się z tym, że jej ciocia Viv zaginęła w niewyjaśnionych okolicznościach. Ostatnim miejscem, w którym była widziana był motel. Carly bez zastanowienia przyjmuje ofertę nocnej recepcjonistki i próbuje rozwiązać zagadkę, która zderzy ją z makabrycznymi sekretami tego miejsca.. Czy uda jej się dowiedzieć, co takiego spotkało jej ciotkę 35 lat temu? Tego zdradzić Wam nie mogę, ale zapewniam - dzieje się!
„Motel Sun Down” to powieść, która porywa czytelnika już od pierwszych stron. Autorka zdecydowała się na przedstawienie tej historii z perspektywy dwóch bohaterek - Carly i Viv. Uwielbiam taki zabieg w literaturze, bowiem prowadzi on niemałą grę z czytelnikiem, pozostawiając w jego głowie milion pytań pozbawionych odpowiedzi. Tutaj tak to właśnie wyglądało. Malo tego, Autorka bardzo umiejętnie kończy rozdziały, w tych najważniejszych i kluczowych momentach, przez co rozwiązanie zagadki zawinięcia Viv wcale nie jest łatwym zadaniem. Nie jest to typowy horror przepełniony krwią i mordem. To raczej lekki thriller z elementami nadprzyrodzonymi, który niejednokrotnie przyprawia o gęsią skórkę. Czuć klimat i to bardzo! „Motel Sun Down” to powieść, która wciąga, zaskakuje, a czasmai nawet i szokuje. Świetnie skonstruowana intryga powoduje, że książkę czyta się z prędkością światła, a za sprawą dobrego warsztatu literackiego Autorki, powieść w wielu miejscach staje się naprawdę realna i namacalna. Czytelnik całym sobą czuje ten dym papierosowy unoszący się w powietrzu, powiew chłodnego wiatru i strach, jaki towarzyszy naszym głównym bohaterkom. To powieść również o trudnych relacjach rodzinnych, demonach przeszłości, problemach dnia codziennego, niewyjaśnionych zaginięciach i utajonych morderstwach, które zmienią życie obu kobiet. Świetnie się bawiłam podczas czytania i ogromne Wam polecam sięgnąć po ten tytuł. Wierzę, że wciągnie Was bezpowrotnie w nawiedzone mury hotelu, którego ściany ociekają bólem i cierpieniem.
Sięgając po „Motel Sun Down” miałam mieszane uczucia, bowiem nie do końca wiedziałam, czy to mój klimat, ale ze względu na to, że książka była mega polecana - postanowiłam zaryzykować. I wiecie co? Nie żałuje, bowiem bawiłam się wybornie! Niejednokrotnie podczas czytania towarzyszył mi niemały dreszczyk emocji, oraz szybsze bicie serca, które powodowały, że lekko się bałam,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-12-28
„Psia gwiazda” to moje pierwsze spotkanie z autorką, otwierające cykl pt. „Kobiety z rodu Wierzbickich”. Jeśli już trochę mnie znacie, to wiecie, że ochoczo sięgam po sagi rodzinne. To zdecydowanie jeden z moich ulubionych motywów w literaturze. Miałam co do tej książki spore oczekiwania. I pomimo, że ciężko było mi się wgryźć z początku w tę historię, tak po jej zamknięciu zdałam sobie sprawę, że się zakochałam! To była fantastyczna i nietuzinkowa książka, która zostanie ze mną na długo!
„Psia gwiazda” to przede wszystkim powieść o silnych i niezależnych kobietach! Na kartkach tej powieści autorka przedstawia Urszulę - najmłodszą z rodu, która nie ma zbyt dobrych relacji ze swoim ojcem. To rezolutna i mądra dziewczynka, wkraczająca powoli w dorosłość, przeprowadzająca czytelnika przez swoje kręte, ale i zaskakujące życie. Kolejną bohaterką jest Malwina - szalona jak na tamte czasy kobieta, która zamyka drzwi sypialni przed własnym mężem, oświadczając przy tym, że otworzy je dopiero w momencie, gdy ten nauczy ją czytać i pisać. Ostatnią główną postacią jest Dyzia - zupełne przeciwieństwo Malwiny, kochliwa kobieta, która z początku jest niepozorna, lecz im dalej w las, tym czytelnik zauważa jej grzeszki, jak i ogromną przemianę. I nie tylko jej, bowiem wojna wywróci życie do góry nogami całej tej trójki. Trzy kobiety z rodu Wierzbickich, trzy odmienne charaktery, trzy różne temperamenty, wykraczające ponad swój czas. Każda z nich ma inne oczekiwania od życia, każda z nich zmaga się z innymi bolączkami, każda z nich ma inną przeszłość. To właśnie one są źródłem tej powieści. Powieści, która zachwyca swoją nieszablonowością, oryginalnością i samym życiem. Życiem, które wystawia główne bohaterki na próbę, zmuszając je do trudnych wyborów. To historia nasączona emocjami, ciężkimi przeżyciami, miłością - tą prawdziwą, niespełnioną, gorzką. Historia o skomplikowanych relacjach rodzinnych, owiana trudami dnia codziennego i widmem nadciągającej wojny. Zdrada, przyjaźń, poświęcenie, ogromna wiara w Boga i zabobony, również nie są tutaj pojęciami obcymi. Powieść skupiająca się na człowieku, szukającego swojego miejsca na ziemii. Człowieku, który dużo widział i jeszcze więcej zobaczy. Powieść o sile kobiet, napisana przepięknym i melodyjnym językiem. Pełna wzruszeń, uśmiechu i żalu. Autorka idealnie przedstawiła klimat czasów I wojny światowej, kreśląc przy tym prostą, ale i zachwycającą fabułę, oraz barwne i porywcze osobowości, które niejednokrotnie zaskakują. To także historia, która uczy i zmusza do wielu refleksji. „Psia gwiazda” idealnie udowadnia, że życie bywa czasami przewrotne i bezlitosne, a największą krzywdę człowiekowi jest w stanie wyrządzić nikt inny, jak drugi człowiek. Gorąco zachęcam do przeczytania tej lektury.
„Psia gwiazda” to moje pierwsze spotkanie z autorką, otwierające cykl pt. „Kobiety z rodu Wierzbickich”. Jeśli już trochę mnie znacie, to wiecie, że ochoczo sięgam po sagi rodzinne. To zdecydowanie jeden z moich ulubionych motywów w literaturze. Miałam co do tej książki spore oczekiwania. I pomimo, że ciężko było mi się wgryźć z początku w tę historię, tak po jej zamknięciu...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-12-26
2023-12-26
2023-12-26
2023-12-26
2023-12-26
Uwielbiam, kiedy fabuła książki rozgrywa się w małej społeczności. To zdecydowanie mój ulubiony motyw, jeśli chodzi o kryminał i thriller. Dlatego totalnie kusiło mnie sięgniecie po „Miasteczko Twin Falls”. No i nie ukrywajmy - o tej pozycji było również dość głośno. Pozytywne recenzje wylewały się jak szalone. I na początku podchodziłam do nich dość sceptycznie, lecz kiedy zaczęłam czytać książkę, zrozumiałam zachwyty i przepadłam na maska. „Miasteczko Twin Falls” ma wszystko, czego można oczekiwać od porządnego i mocnego thrillera.
Jak łatwo już można się spodziewać - akcja książki rozgrywa się w małym miasteczku, gdzie dwadzieścia lat wcześniej została brutalnie zamordowana pewna nastolatka. Mordercę schwytano, a sprawa ucichła. Wszystko się zmienia, gdy do miasteczka wkracza młoda i dociekliwa podcasterka kryminalna. Skazany za morderstwo Clayton Pelley nawiązuje z nią kontakt i po latach milczenia postanawia ujawnić nowe fakty. Jak się okazuje, ta sprawa wcale nie została zakończona. To dopiero początek, który rozpęta huragan wśród miejscowych mieszkańców…
„Miasteczko Twin Falls” to fenomenalny thriller, od którego nie sposób się oderwać. Autorka postanowiła przedstawić tę historię nie tylko na przestrzeni dwóch ram czasowych, ale i z perspektywy kilku bohaterów, co okazało się być strzałem w dziesiątkę, bowiem te oto zabiegi doprowadziły do tajemniczości i niebanalnej zabawy psychologicznej z czytelnikiem. Mało tego, Loreth White kreśli również niesamowicie dobrze wykreowane osobowości, które jak się okazuje - skrywają niejeden sekret, więc książka i pod tym względem niejednokrotnie zadziwia. To taka pozycja, w której ciągle coś się dzieje. Jak nie w aspekcie śledztwa, to w treści obyczajowej. I do tego podcast kryminalny w tle. Świetne i klimatyczne uzupełnienie całej historii. „Miasteczko Twin Falls” to idealnie nakreślona powieść, owiana mrocznym i dusznym klimatem, strachem przed prawdą, oraz ludzkimi słabościami, zwieńczona przemyślanym i zadziwiającym finałem. To historia, która skupia się nie tylko na motywie morderstwa, ale i kwestiach, jakie dotyczą nastolatków i ich bliskich. Nie zabraknie w niej zatem ciężkich i gorzkich do przełknięcia tematów. Tajemnice, kłamstwa, problemy rodzicielskie, demony przeszłości, oraz trudna rzeczywistość również nie są tutaj pojęciami obcymi. To idealna powieść dla miłośników mrocznych i brutalnych historii.
„Miasteczko Twin Falls” to naprawdę bardzo dobra, mocna i zdecydowanie warta polecania powieść, o której na pewno szybko nie zapomnę. Tym bardziej, że została ona inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Także zachęcam do przeczytania!
Uwielbiam, kiedy fabuła książki rozgrywa się w małej społeczności. To zdecydowanie mój ulubiony motyw, jeśli chodzi o kryminał i thriller. Dlatego totalnie kusiło mnie sięgniecie po „Miasteczko Twin Falls”. No i nie ukrywajmy - o tej pozycji było również dość głośno. Pozytywne recenzje wylewały się jak szalone. I na początku podchodziłam do nich dość sceptycznie, lecz kiedy...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-12-26
Lubicie książki true crime? Historie oparte na prawdziwych wydarzeniach?
Ja mega lubię! Fikcyjne morderstwa to jedno, ale kiedy ma się do czynienia z prawdziwym zabójstwem, od razu podczas czytania można poczuć niemałe dreszcze przerażenia. Swoją drogą - może to dziwnie zabrzmi, ale fascynuje mnie zaglądanie w umysł psychopatycznych zabójców. Bardzo mnie ciekawi, co takiego ma w głowie osoba, która dopuszcza się tak brutalnego czynu, jakim jest morderstwo. Co popycha ludzi do tego, aby pozbawić kogoś życia? Kiedy zobaczyłam „Finalistkę” w zapowiedziach, od razu trafiła na moją listę książek, które koniecznie muszę przeczytać. Miałam nadzieję, że Autorka bardzo precyzyjnie odpowie mi na to pytanie. I tak się właśnie stało!
Krótko mówiąc, „Finalistka” to historia inspirowana życiorysem Agnieszki Kotlarskiej - modelki i miss Polski 1991 roku. W książce jej rolę odgrywa Agata Szklarska, która po latach spędzonych za oceanem postanawia wrócić do Polski. Kiedy Darek dowiaduje się o powrocie kobiety - niezwłocznie chce się z nią spotkać. Od lat czekał na to, aby powiedzieć jej coś ważnego… I to właśnie w tym momencie jego obsesja na punkcie Agaty pokaże swoje prawdzie oblicze, doprowadzając przy tym do ogromnej tragedii.
„Finalistka” to powieść, od której nie sposób się oderwać. Autorka serwuje czytelnikowi prawdziwą historię, która niejednokrotnie szokuje i przyprawia o szybsze bicie serca. Magdalena Majcher zdecydowała się na przedstawienie tej opowieści z perspektywy nie tylko Darka, ale również i Agaty. Ten zabieg sprawdził się tutaj wyśmienicie. Dzięki temu czytelnik bardzo precyzyjnie poznaje tę dwójkę, ma świetny podgląd nie tylko na ich życie, ale również i ich problemy, chwile zwątpienia, momenty szczęścia i radości, oraz… obsesyjnie popędy. Muszę przyznać, że kreacja bohaterów stanowi tutaj największy atut. Jestem pod ogromnym wrażeniem, jak Autorka świetnie przelała na papier ich emocje, jak idealnie się w nich wczuła. Czytelnik przez całą powieść obserwuje życie Agaty - skromnej, mądrej i rozważnej dziewczyny, która zatraca się w modelingu, odnosząc przy tym ogromne sukcesy. Gdzieś w oddali patrzy na nią Darek - zakochany w jej urodzie, snujący plany i marzenia. Człowiek, który kocha. Którego obsesyjna miłość z rozdziału na rozdział przeradza się w nienawiść. Nienawiść, która niszczy wszystko. Nawet czytelnika, którego podczas czytania, niejednokrotnie zasmuca fakt, że stąpa po tak okropnym świecie.
„Finalistka” to historia przyprawiająca o dreszcze. To powieść nie tylko o samej tragedii, ale również i samym życiu. Chorej miłości, stalkingu i psychopatycznych odruchach. To historia, która wydobywa emocje. Smuci i szokuje. Zmusza do refleksji. Otwiera oczy i w pewien sposób namawia do ostrożności. Historia, która naprawdę precyzyjnie przybliża tragedię Agnieszki Kotlarskiej. Magdalena Majcher odrobiła tę pracę domową na szóstkę z plusem. To było moje pierwsze spotkanie z Autorką, ale po tej lekturze już wiem, że na pewno nie ostatnie. Bardzo przypadł mi do gustu styl, jakim została napisana ta książka. Ciężki temat otulony lekkim i przyjemnym piórem. Polecam!
Lubicie książki true crime? Historie oparte na prawdziwych wydarzeniach?
Ja mega lubię! Fikcyjne morderstwa to jedno, ale kiedy ma się do czynienia z prawdziwym zabójstwem, od razu podczas czytania można poczuć niemałe dreszcze przerażenia. Swoją drogą - może to dziwnie zabrzmi, ale fascynuje mnie zaglądanie w umysł psychopatycznych zabójców. Bardzo mnie ciekawi, co...
2023-12-26
2023-07-09
2023-07-09
„Chcę Twojego życia” to kolejna nowość wydawnicza, jaką miałam okazję przeczytać. Gdy pojawił się wysyp pierwszych pozytywnych recenzji - stwierdziłam, że zobaczę o co w tym wszystkim chodzi. I nie żałuję, bowiem to jedna z lepszych książek, z jaką miałam styczność w ostatnim czasie.
W powieści tej czytelnik pozna Kelly Medinę, kobietę, której syn wyjechał na studia, a mąż pracuje w innym mieście. Przez to dokucza jej okropna samotność. Sytuacja się zmienia, gdy Kelly dowiaduje się, że w mieście mieszka inna Kelly Medina - wraz z kilkumiesięcznym synem Sullivanem. Kobieta popada w obsesję i ze wszystkich sił próbuje ją odnaleźć, a kiedy jej się to udaje - postanawia się z nią zaprzyjaźnić. Kelly ma nową koleżankę, czuje się mniej osamotniona, lecz wszystko się zmienia, gdy jedna z nich znika…
„Chcę Twojego życia” to powieść, która zaintrygowała mnie już samym opisem. I nie ukrywajmy - okładka tej książki także przyciąga wzrok. I co mogę powiedzieć? To była naprawdę fantastyczna psychologiczna przygoda. Dawno nie czytałam książki, która tak bardzo by mnie wciągnęła. Już pierwsze zdanie tej historii utwierdziło mnie w przekonaniu, że to będzie naprawdę ciekawa i angażująca lektura. I tak właśnie było. W tej powieści Autorka w dużej mierze skupia się na człowieku i jego psychice. Z niebywałą starannością kreśli dwa intrygujące charaktery, które naprawdę ciężko rozgryźć. Do samego końca nie wiadomo, która z głównych bohaterek ma dobre intencje. Opowieść ta pogrywa z czytelnikiem na każdej możliwej płaszczyźnie. Kiedy masz wrażenie, że wiesz już wszystko, wystarczy przerzucić kolejną stronę, aby utwierdzić się w przekonaniu, że jednak nie wiesz nic. Amber Garza niejednokrotnie zasypuje czytelnika niespodziewanymi zwrotami akcji, wprowadzając go w osłupienie i dezorientację. Jeden fragment potrafi nawet wyrwać z kapci! Kilka razy wracałam do początku rozdziału, bowiem nie byłam w stanie uwierzyć w to, co czytam. Totalnie się tego nie spodziewałam, także ogromny plus. Mało tego, napięta, gęsta, niepokojąca, klimatyczna i mroczna fabuła bez dwóch zdań wciąga w otchłań obsesyjno-prześladowczych zachowań, które stanowią największy i najważniejszy atut tej powieści. A finał? Istny majstersztyk, nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy, więc czułam się naprawdę miło zaskoczona!
„Chcę Twojego życia” to zdecydowanie powieść warta polecenia! To historia, która trzyma w napięciu do samego końca, ukazując życie dwóch różnych kobiet, które mierzą się w własnymi demonami, problemami dnia codziennego i bólem. To także historia nasączona emocjami, zmuszająca do kilku refleksji. Kłamstwa, manipulacje, macierzyństwo, miłość matki do dziecka, wypalenie życiem, nieufność, trauma, mieszanie fikcji z rzeczywistością, samotność i problemy z samym sobą, także nie są tutaj pojęciami obcymi. Wartka i plącząca umysł akcja powoduje, że książka w pewnych momentach staje się aż duszna od tych wszystkich wydarzeń i emocji im towarzyszących, więc ciężko ją odłożyć, dopóki nie dobrnie się do samego końca. Połknęłam ją w jeden wieczór, co naprawdę ostatnio rzadko mi się zdarza. Polecam bardzo!
„Chcę Twojego życia” to kolejna nowość wydawnicza, jaką miałam okazję przeczytać. Gdy pojawił się wysyp pierwszych pozytywnych recenzji - stwierdziłam, że zobaczę o co w tym wszystkim chodzi. I nie żałuję, bowiem to jedna z lepszych książek, z jaką miałam styczność w ostatnim czasie.
W powieści tej czytelnik pozna Kelly Medinę, kobietę, której syn wyjechał na studia, a...
2023-07-09
„Świat na nowo” to kolejna idealnie utkana powieść Pani Barbary Wysoczańskiej, przedstawiona z perspektywy trzech świetnie wykreowanych bohaterów: Lidii, która wraz z rodziną przeprowadza się do Nowej Soli, Janka - partyzanta, który po śmierci narzeczonej próbuje posklejać swoje życie, oraz oficera Szczepana, który służył podczas wojny pod rozkazami Sowietów. Historia ta skupia się na czasach powojennych, gdzie przedstawia czytelnikowi bohaterów borykających się z własnymi traumami, wyobcowaniem, pogrążonych w rozpaczy, smutku i bolączce, jaką zafundowała im wojna, oraz kreśli obraz zniszczonej Polski, w jakiej przyszło im żyć. To powieść, która już od pierwszych stron wydobywa multum emocji. Angażuje, zmusza do wielu refleksji. Wciąga w wir wszystkich wydarzeń, niejednokrotnie przy tym zaskakując.
„Świat na nowo” to powieść, która skupia się przede wszystkim na człowieku. To historia o ludziach, którzy w wirze wojny dużo widzieli i dużo przeżyli, tracąc przy tym cały swój dobytek i miejsce na Ziemii, pielęgnowane przez nich przez lata. Wojna spowodowała, że wszystkie osiągnięcia, plany i marzenia poszły w niepamięć. Przed nimi czas na nowe życie i nowy początek. Nową podróż, w której będziemy uczestniczyć i my. „Nowe życie” to powieść o miłości - tej prawdziwej, pięknej, jak i tej niespełnionej, rozrywającej serce. To historia o cierpieniu, podszytym wyrzutami sumienia i nienawiści. Powieść o nieludzkich krzywdach, układach, samotności i tęsknocie. Książka, która szybko nie da o siebie zapomnieć! Były emocje, były łzy. Pojawiła się także bezsilność. Także polecam Wam ten tytuł! To smutna pozycja, która rozrywa serce, ale również i daje nadzieję na lepsze jutro.
„Świat na nowo” to kolejna idealnie utkana powieść Pani Barbary Wysoczańskiej, przedstawiona z perspektywy trzech świetnie wykreowanych bohaterów: Lidii, która wraz z rodziną przeprowadza się do Nowej Soli, Janka - partyzanta, który po śmierci narzeczonej próbuje posklejać swoje życie, oraz oficera Szczepana, który służył podczas wojny pod rozkazami Sowietów. Historia ta...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-07-09
2023-02-24
2023-02-17
„Ukochane dziecko” to powieść, która zahipnotyzowała mnie już od pierwszych stron, dając przy okazji wszystko, czego oczekuję od tego gatunku.
W powieści tej czytelnik przeniesie się do szałasu w lesie, gdzie będzie świadkiem ludzkiego dramatu, oraz tragedii, jaka rozgrywa się za jego zabitymi oknami. Panujące tam surowe zasady przyprawiają o dreszcze, lecz właśnie w ten sposób ojciec porywacz chce chronić swoje dzieci przed niebezpieczeństwem czyhającym na zewnątrz. Chce również zapewnić im matkę, która będzie już zawsze się nimi opiekować...
„Ukochane dziecko” to historia, która już od samego początku miażdży splotem pewnych wydarzeń. To przemyślana, nieco skomplikowana, idealnie nakreślona powieść, przedstawiona z perspektywy kilku bohaterów. Narracja ta pogrywa z czytelnikiem na milion różnych sposobów, wplątując w to masę niejasności, które niejednokrotnie plączą umysł i pozostawiają w naszym umyśle milion pytań, pozbawionych odpowiedzi. Profile psychologiczne zostały tutaj pociągnięte naprawdę dobrze! Największe wrażenie robi w tym wszystkim Hannah - mała, ale za to bardzo inteligentna dziewczynka. Przedstawianie tej historii z perspektywy dziecka okazało się w tym przypadku strzałem w dziesiątkę. Tworzy to dość duszny i psychodeliczny klimat. Czytelnik bardzo precyzyjnie zagląda w psychikę tego dziecka po przejściach. To powoduje przykre zderzenie z rzeczywistością, jak i ogromny smutek, litość, czy współczucie. Emocje zdecydowanie biorą tutaj górę. Mało tego, książka ta zapewnia również niespodziewane zwroty akcji, momenty niepewności, czy szokujące fragmenty, od których można nabawić się gęsiej skórki. To książka, którą się niemalże chłonie! No i najważniejsze - to historia, która zawiera w sobie dwie różne opowieści. Jak łatwo można się spodziewać, z biegiem czasu znajdą one wspólny punkt, ale do tego momentu będzie naprawdę ciekawie i intrygująco, zaufajcie mi!
„Ukochane dziecko” to powieść o poszukiwaniu córki, demonach przeszłości i zaginieciu, które ciągnie się latami, przeplatane dramatem innej kobiety, która znalazła się w nieodpowiednim czasie, w nieodpowiednim miejscu. Powieść o szczęściu, nieszczęściu, uszczerbku psychicznym powstałym na skutek pewnych tragedii. Powieść, która trzyma w napięciu, zmusza do główkowania. Historia, która niejednokrotnie wbija w fotel i gra na emocjach jak szalona. Nieoczywista opowieść, momentami ciężka do rozgryzienia. Jedyny problem mam z zakończeniem. Jak na tak świetnie nakreśloną historię, okazało się być trochę słabe i mało wyszukane. Lecz patrząc na całokształt - wyszła z tego naprawdę konkretna i mocna lektura, którą z czystym sumieniem polecam!
„Ukochane dziecko” to powieść, która zahipnotyzowała mnie już od pierwszych stron, dając przy okazji wszystko, czego oczekuję od tego gatunku.
W powieści tej czytelnik przeniesie się do szałasu w lesie, gdzie będzie świadkiem ludzkiego dramatu, oraz tragedii, jaka rozgrywa się za jego zabitymi oknami. Panujące tam surowe zasady przyprawiają o dreszcze, lecz właśnie w ten...
„Czarcie lustro” to moje drugie spotkanie z Autorką - miałam już przyjemność czytać „Naszą prywatną grę”, która była całkiem ok. Wyżej widoczna książka natomiast przebiła swoją poprzedniczkę na głowę. W historii tej poznajemy zaginioną przed laty Martę - przerażoną, zagubioną i nie znającą życia czternastolatkę, która spędziła sześć lat w zamknięciu z tajemniczym Mistrzem. Kiedy dziewczyna próbuje odnaleźć się w nowej rzeczywistości, kilkaset kilometrów od stolicy znika dyrektor pewnego liceum, a główną podejrzaną staje się młoda anglistka. Co łączy te dwa wydarzenia? Tego dowiecie się, sięgając po tę książkę.
„Czarcie lustro” to historia, która wciąga czytelnika już od pierwszych stron. Autorka zdecydowała się na wielowątkową fabułę, co moim zdaniem okazało się strzałem w dziesiątkę, bowiem czytelnik bardzo precyzyjnie może spojrzeć na pewne sytuacje oczami poszczególnych bohaterów. Nie będę ukrywać, że największe emocje wzbudziły we mnie wątki Marty, która po tylu latach zamknięcia uczy się nowego życia. Jej historia łamie serce, wywołuje ból i dobitnie udowadnia, że największą krzywdę człowiekowi (a właściwie dziecku), jest w stanie wyrządzić nikt inny, jak drugi człowiek. Drugą intrygującą postacią jest Elwira - nauczycielka, która niejednokrotnie nas zaskakuje. Jej historia jest zupełnie inna, lecz równie interesująca i tajemnicza. Dwie różnorodne historie zawarte w jednej powieści. Historie, które z biegiem czasu łączą się w jedną całość, ale zanim do tego dojdzie - czytelnik musi się nieźle nagłówkować, aby zrozumieć, o co w tym wszystkim chodzi. I takie thrillery jak najbardziej szanuję!
„Czarcie lustro” to książka, którą zdecydowanie warto polecić! Autorka w tej powieści ukazuje nie tylko dramat małej dziewczynki, ale również i samo życie. Demony przeszłości, trauma, chore zachowania, tajemnice czy trudne relacje rodzinne nie są tutaj pojęciami obcymi. Mało tego, pojawiające się morderstwo i pedofilia nadają tej powieści jeszcze większego dreszczyku emocji i dynamizmu. To mocna, brutalna, okrutna, traumatyczna, ale i angażująca oraz intrygująca historia, ukazująca najgorszą naturę człowieka. I mimo, że książka w pewnym momencie stała się lekko przewidywalna - nie psuje to jej odbioru, bowiem autorka nadrabia emocjami, które stanowią tutaj największy atut. Finał natomiast wynagradza tę przewidywalność. Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. „Czarcie lustro” to naprawdę kawał dobrej lektury! Zachęcam do przeczytania.
„Czarcie lustro” to moje drugie spotkanie z Autorką - miałam już przyjemność czytać „Naszą prywatną grę”, która była całkiem ok. Wyżej widoczna książka natomiast przebiła swoją poprzedniczkę na głowę. W historii tej poznajemy zaginioną przed laty Martę - przerażoną, zagubioną i nie znającą życia czternastolatkę, która spędziła sześć lat w zamknięciu z tajemniczym Mistrzem....
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to