-
ArtykułyCzytamy w weekend. 7 czerwca 2024LubimyCzytać229
-
ArtykułyHistoria jako proces poznania bohatera. Wywiad z Pawłem LeśniakiemMarcin Waincetel1
-
ArtykułyPrzygotuj się na piłkarskie święto! Książki SQN na EURO 2024LubimyCzytać6
-
Artykuły„Nie chciałam, by wydano mnie za wcześnie”: rozmowa z Jagą Moder, autorką „Sądnego dnia”Sonia Miniewicz1
Biblioteczka
Fabuły streszczać nie będę - opis można przeczytać wszędzie. Mam do tej książki jeden zasadniczy zarzut: nie ma w niej napięcia. W ogóle. czytałem ją jak opowieść babuni. Wleciało, przeleciało, wyleciało. W żadnym momencie nie miałem odruchu "dobra, jeszcze jeden rozdział". Przeciętnizna okrutna. Niekoniecznie.
Fabuły streszczać nie będę - opis można przeczytać wszędzie. Mam do tej książki jeden zasadniczy zarzut: nie ma w niej napięcia. W ogóle. czytałem ją jak opowieść babuni. Wleciało, przeleciało, wyleciało. W żadnym momencie nie miałem odruchu "dobra, jeszcze jeden rozdział". Przeciętnizna okrutna. Niekoniecznie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTen cykl jest od początku świetny i trzyma poziom. Akcja pędzi, tło obyczajowe jest - nudzić się nie da rady. Sprawnie i sensownie napisane, bredni fabularnych nie ma. Nic, tylko czytać. Polecam z czystym sumieniem.
Ten cykl jest od początku świetny i trzyma poziom. Akcja pędzi, tło obyczajowe jest - nudzić się nie da rady. Sprawnie i sensownie napisane, bredni fabularnych nie ma. Nic, tylko czytać. Polecam z czystym sumieniem.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPo wydanym (po latach posuchy na polskim rynku) przez Albatrosa Misterium siadałem do lektury pełen obaw. Misterium było mieszaniną motywów dawno ogranych i na dodatek podanych w sposób mało atrakcyjny. A tu: zaskoczenie. Dom na krańcu świata czytało mi się doskonale. Jest tu wszystko to, co dla Koontza charakterystyczne, ale napisane bardzo dobrze, bez słabszych momentów. Zaryzykowałbym tezę, że ta książka powinna być o jakieś 150 stron dłuższa - rozwinięcie niektórych wątków wyszłoby jej na jeszcze lepsze, bo po przeczytaniu miałem niedosyt. Well done, Dean, well done!
Po wydanym (po latach posuchy na polskim rynku) przez Albatrosa Misterium siadałem do lektury pełen obaw. Misterium było mieszaniną motywów dawno ogranych i na dodatek podanych w sposób mało atrakcyjny. A tu: zaskoczenie. Dom na krańcu świata czytało mi się doskonale. Jest tu wszystko to, co dla Koontza charakterystyczne, ale napisane bardzo dobrze, bez słabszych momentów. ...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toLeżała sobie na półce i leżała. Aż w końcu przyszła na nią pora. Oceny zamieszczone na lubimyczytać.pl nie są zbyt entuzjastyczne. Dominuje przekaz, że książka jest rozczarowująca, męcząca, wydmuszkowa. I wiecie co? To niestety racja. Duże oczekiwania i mizerna satysfakcja. Zbyt wiele wątków, zbyt wiele wyrazów, zbyt wiele pomysłów i po prostu brak konceptu, jak rzecz całą spiąć i zamknąć w sensowny sposób. I w efekcie czytanie, zamiast przyjemnością, staje się czymś w rodzaju kary. Efekt: książka ląduje na pozycji trzeciej w Katalogu Książek Męczących, zaraz po "Wyznaję" Cabre i "Łaskawych" Littella.
Leżała sobie na półce i leżała. Aż w końcu przyszła na nią pora. Oceny zamieszczone na lubimyczytać.pl nie są zbyt entuzjastyczne. Dominuje przekaz, że książka jest rozczarowująca, męcząca, wydmuszkowa. I wiecie co? To niestety racja. Duże oczekiwania i mizerna satysfakcja. Zbyt wiele wątków, zbyt wiele wyrazów, zbyt wiele pomysłów i po prostu brak konceptu, jak rzecz całą...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie będę opisywać treści, można przeczytać na obwolucie, albo w opisach książki. To, co mnie urzekło w tej książce to opisy zarówno emocji, jak i miejsc. Niestety to, co urzekło w pewnym momencie także ostudziło. Jest w książce moment, w którym w pubie zgodnie łka czterech siedzących wspólnie przy stoliku mężczyzn. I tu mnie trochę przystopowało, bo jakoś trudno mi przyjąć, że taki zbiorowy upust męskich łez mógłby nastąpić. Że to nieistotne dla całości? No właśnie istotne, bo książka napakowana jest emocjami i od tego jej momentu zacząłem podejrzliwie się im przyglądać... 6/10 to u mnie takie: "no można, ale nie jestem pewien czy trzeba". Jedno jest pewne: brawo tłumaczka!
Nie będę opisywać treści, można przeczytać na obwolucie, albo w opisach książki. To, co mnie urzekło w tej książce to opisy zarówno emocji, jak i miejsc. Niestety to, co urzekło w pewnym momencie także ostudziło. Jest w książce moment, w którym w pubie zgodnie łka czterech siedzących wspólnie przy stoliku mężczyzn. I tu mnie trochę przystopowało, bo jakoś trudno mi przyjąć,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie, nie chcę czytać kolejnych części. Początek udany, ale im dalej, tym gorzej. Zupełny brak intrygi, która wciąga. Nie.
Nie, nie chcę czytać kolejnych części. Początek udany, ale im dalej, tym gorzej. Zupełny brak intrygi, która wciąga. Nie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-11-07
Zacząłem z dużymi oczekiwaniami. Nie przeszkadzało mi powolne przedstawianie bohaterów. Okzało się, że to najciekawsza część książki - kulminacja i epilog to rozczarowanie, ale... Pomysł niezły, styl dobry, stąd 6 gwiazdek. Szału się jednak nie spodziewajcie.
Zacząłem z dużymi oczekiwaniami. Nie przeszkadzało mi powolne przedstawianie bohaterów. Okzało się, że to najciekawsza część książki - kulminacja i epilog to rozczarowanie, ale... Pomysł niezły, styl dobry, stąd 6 gwiazdek. Szału się jednak nie spodziewajcie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCoś jest nie tak z tą książką. Męczyłem się nad nią okrutnie, a co gorsza w ogóle nie interesował mnie ciąg dalszy. Może to kwestia dziwnego miejscami stylu, nieprawdopodobieństwa zdarzeń, jakichś odlotów w stronę nieprzekonujacego psychologizowania, nieprawdopodobnej motywacji bohaterów ? Nie wiem, ale całość nie przekonała mnie zupełnie. Kolejnym częściom dziękuję.
Coś jest nie tak z tą książką. Męczyłem się nad nią okrutnie, a co gorsza w ogóle nie interesował mnie ciąg dalszy. Może to kwestia dziwnego miejscami stylu, nieprawdopodobieństwa zdarzeń, jakichś odlotów w stronę nieprzekonujacego psychologizowania, nieprawdopodobnej motywacji bohaterów ? Nie wiem, ale całość nie przekonała mnie zupełnie. Kolejnym częściom dziękuję.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-03-06
2017-05-08
Nie i jeszcze raz nie! Jeśli ta książka wzbudziła czyjś zachwyt (a widocznie przyznających Bookera owszem), to jest to wyłącznie dowód na różnorodność ludzkich gustów. A różnorodność wartością jest sama w sobie. I to jedyna pozytywna refleksja po lekturze tego "arcydzieła". Po pierwszych 50 stronach pomyślałem, że formalny zabieg autora co do stylu lekko zaczyna mnie męczyć, po kolejnych 100 zacząłem się zastanawiać o czymże właściwie czytam, a ostatnie przeczytane 100 były drogą przez mękę, po której uznałem, że moje jedno jedyne doczesne życie zasługuje na większy szacunek i nie ma powodu katować się czymś tak potwornie beznadziejnym. Rzecz ujmując lapidarnie: nie znalazłem w tej książce NICZEGO, co powodowałoby, że chciałbym przebrnąć przez ponad 700 stron. A rekomendacje w postaci "laureat Bookera" będą mnie odstraszać zamiast zachęcać. Ceniącym czas proponuję unikać "Krótkiej..." jak ognia.
Nie i jeszcze raz nie! Jeśli ta książka wzbudziła czyjś zachwyt (a widocznie przyznających Bookera owszem), to jest to wyłącznie dowód na różnorodność ludzkich gustów. A różnorodność wartością jest sama w sobie. I to jedyna pozytywna refleksja po lekturze tego "arcydzieła". Po pierwszych 50 stronach pomyślałem, że formalny zabieg autora co do stylu lekko zaczyna mnie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-03-24
Przeczytałem. Szybko, bo czyta się szybko. To zaleta. Zachwytów nie podzielam. Wady? Mało prawdopodobna intryga (która kobieta dałaby się do tego stopnia zdominować i to w zasadzie na widoku??? Kobiety są przebieglejsze, mądrzejsze i bardziej zdeterminowane). W świetle prowadzonej intrygi główna bohaterka, niestety, jest irytująca. Jej sposób na uporanie się z problemem mocno naciągany. Książka co najwyżej przeciętna, ale że to debiut, więc nie miażdżę i dam szansę następnej (ponoć już wkrótce na polskim rynku)
Przeczytałem. Szybko, bo czyta się szybko. To zaleta. Zachwytów nie podzielam. Wady? Mało prawdopodobna intryga (która kobieta dałaby się do tego stopnia zdominować i to w zasadzie na widoku??? Kobiety są przebieglejsze, mądrzejsze i bardziej zdeterminowane). W świetle prowadzonej intrygi główna bohaterka, niestety, jest irytująca. Jej sposób na uporanie się z problemem...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-03-18
2017-03-03
2017-02-04
Niestety, Jacku, niestety... Misja wykonana, lecz całość nie powala na kolana. Być może zmęczenie materiału - zastępców dla ciebie szukam pomału. Na horyzoncie "Pogrzebane tajemnice" niejakiego Findera. Tam tempo jest, akcja. Ach, Jacku, nie odchodż, cholera...
:-)
Niestety, Jacku, niestety... Misja wykonana, lecz całość nie powala na kolana. Być może zmęczenie materiału - zastępców dla ciebie szukam pomału. Na horyzoncie "Pogrzebane tajemnice" niejakiego Findera. Tam tempo jest, akcja. Ach, Jacku, nie odchodż, cholera...
:-)
2017-03-14
Uwiera mnie ta książka, jest mi niewygodna. Niby prosta historia trójki rodzeństwa, gdzieś w Ameryce, już dorosłych ludzi z (nie)poukładanym życiem. Bez fajerwerków, nagłych zwrotów akcji i podobnych zabiegów. A jednak czytając ją nie sposób nie zastanawiać się nad sobą, nad swoimi doświadczeniami, wyborami, błędami. Te refleksje wciskają się na siłę, przerywają lekturę, są namolne. Opowieść o życiu, o upadku, o tym jak nieprzewidywalne są skutki naszych decyzji, ale także o tym, że nigdy nie jest za późno na zmianę; także na zmianę naszego patrzenia na nas samych, na nasze wybory i na ludzi, którzy są dla nas ważni. Wrócę do Elizabeth Strout, choć na pewno nie od razu. Polecam.
Uwiera mnie ta książka, jest mi niewygodna. Niby prosta historia trójki rodzeństwa, gdzieś w Ameryce, już dorosłych ludzi z (nie)poukładanym życiem. Bez fajerwerków, nagłych zwrotów akcji i podobnych zabiegów. A jednak czytając ją nie sposób nie zastanawiać się nad sobą, nad swoimi doświadczeniami, wyborami, błędami. Te refleksje wciskają się na siłę, przerywają lekturę, są...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-02-25
2017-02-27
Wiem jedno - niskie pokłony dla tłumaczy. To musiała być katorga, bo ilość neologizmów Kinga jest tu obłędna. BRAWA i jeszcze raz brawa. A historia podobała mi się nadzwyczajnie, choć na przeczytanie czekała na półce ładnych kilka lat.
Wiem jedno - niskie pokłony dla tłumaczy. To musiała być katorga, bo ilość neologizmów Kinga jest tu obłędna. BRAWA i jeszcze raz brawa. A historia podobała mi się nadzwyczajnie, choć na przeczytanie czekała na półce ładnych kilka lat.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-02-18
I weź tu człowieku oceń, kiedy wszystko niby gra, a jednak cały czas zastanawiasz się czy powód całej tej historii mógł być tak banalny? Czy to jest wiarygodne? Z drugiej strony historia nie takie zna przypadki, więc pewnie coś w tym jest. Może właśnie to, że powód jest tak prosty stanowi siłę tej książki? Bardzo podobała mi się kompozycja - już choćby samo to, że wszystko zaczyna się z wysokiego C, które powoduje, że można, choć nie trzeba, poobgryzać paznokcie, psa i dzieci posłać do..., no, za drzwi, tudzież przegapić przystanek (w końcu czytamy - świat poczeka:-). Warto!
I weź tu człowieku oceń, kiedy wszystko niby gra, a jednak cały czas zastanawiasz się czy powód całej tej historii mógł być tak banalny? Czy to jest wiarygodne? Z drugiej strony historia nie takie zna przypadki, więc pewnie coś w tym jest. Może właśnie to, że powód jest tak prosty stanowi siłę tej książki? Bardzo podobała mi się kompozycja - już choćby samo to, że wszystko...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-01-12
Ach, jak mi się podobało! Połknąłem w dzień i powiem krótko: styl, intryga, akcja, narracyjne twisty i samo wydanie - wszystko na pięć z plusem. Jakiś czas temu uciekłem od fantastyki, tym bardziej więc powrót był satysfakcjonujący. Absolutnie polecam.
Ach, jak mi się podobało! Połknąłem w dzień i powiem krótko: styl, intryga, akcja, narracyjne twisty i samo wydanie - wszystko na pięć z plusem. Jakiś czas temu uciekłem od fantastyki, tym bardziej więc powrót był satysfakcjonujący. Absolutnie polecam.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Niestety, przepraszam, ale nie. Albo podglebie tej historii jest zbyt wyrafinowane, albo podskórne historyczno-obyczajowe tło zbyt nieznane: nie weszło. Rzadko zdarza mi się porzucić książkę, a tę - mimo skromnych rozmiarów - owszem tak. Kompletnie nie wczułem się w klimat. Taka sytuacja...
Niestety, przepraszam, ale nie. Albo podglebie tej historii jest zbyt wyrafinowane, albo podskórne historyczno-obyczajowe tło zbyt nieznane: nie weszło. Rzadko zdarza mi się porzucić książkę, a tę - mimo skromnych rozmiarów - owszem tak. Kompletnie nie wczułem się w klimat. Taka sytuacja...
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to