Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Niestety mogę uznać, że ta pozycja jest ewentualnie do zdzierżenia. Zbyt dużo wątków. Opisywane życie seksualne głównej bohaterki niepotrzebne i nieinteresujące. Zakończenie może być bardzo rozczarowujące jeżeli ktoś oczekuje, że dokona się rozliczenie z przeszłością.

Niestety mogę uznać, że ta pozycja jest ewentualnie do zdzierżenia. Zbyt dużo wątków. Opisywane życie seksualne głównej bohaterki niepotrzebne i nieinteresujące. Zakończenie może być bardzo rozczarowujące jeżeli ktoś oczekuje, że dokona się rozliczenie z przeszłością.

Po przeczytaniu pierwszych dwudziestu kilku stron wciągnęłam się w fabułę i nawet nie przeszkadzała mi zbyt chaotyczna narracja głównej bohaterki. Wątek homoseksualny na początku książki (opis byłego związku) mnie nie zniechęcił, ponieważ uczciwie zainteresowałam się historią Czerwonego Drzewa. Niestety im dalej w LAS tym trudniej było przebrnąć przez wątki, które absolutnie były zbędne i nie wnosiły niczego interesującego, a wręcz zepsuły moim zdaniem cały odbiór. Okropnie rozczarowujące.

Po przeczytaniu pierwszych dwudziestu kilku stron wciągnęłam się w fabułę i nawet nie przeszkadzała mi zbyt chaotyczna narracja głównej bohaterki. Wątek homoseksualny na początku książki (opis byłego związku) mnie nie zniechęcił, ponieważ uczciwie zainteresowałam się historią Czerwonego Drzewa. Niestety im dalej w LAS tym trudniej było przebrnąć przez wątki, które...

Przejmująca opowieść o emigracji, towarzyszącej jej samotności i uczuciu obcości w najszczęśliwszym kraju na świecie.

Półdzienniki to wspomnienia autora z Jego pobytu na emigracji, Jego potoki myśli, obaw. To historie i przedstawione sylwetki osób, z którymi Jego drogi na emigracyjnej ścieżce się skrzyżowały.

Poetyckie metafory użyte do opisów różnych sytuacji, szczególnie odczuć autora niezwykle mnie poruszyły.

Bardzo polecam NOrWAY i dziękuję wydawnictwu Otwarte za możliwość zapoznania się z tą pozycją.

Przejmująca opowieść o emigracji, towarzyszącej jej samotności i uczuciu obcości w najszczęśliwszym kraju na świecie.

Półdzienniki to wspomnienia autora z Jego pobytu na emigracji, Jego potoki myśli, obaw. To historie i przedstawione sylwetki osób, z którymi Jego drogi na emigracyjnej ścieżce się skrzyżowały.

Poetyckie metafory użyte do opisów różnych sytuacji,...

Wydarzenie i historia, o których nie da się zapomnieć.

Reportaż mogę polecić z całego serca. W objętości prawie 900 stron ani razu nie pomyślałam o tym, że coś zawartego jest tam niepotrzebne. Po lekturze jestem usatysfakcjonowana. Czego brakowało? Zdjęć. Ale przy takiej ilości stron książka byłaby jeszcze "masywniejsza", więc wybaczam.

Wydarzenie i historia, o których nie da się zapomnieć.

Reportaż mogę polecić z całego serca. W objętości prawie 900 stron ani razu nie pomyślałam o tym, że coś zawartego jest tam niepotrzebne. Po lekturze jestem usatysfakcjonowana. Czego brakowało? Zdjęć. Ale przy takiej ilości stron książka byłaby jeszcze "masywniejsza", więc wybaczam.

Ta książka z pewnością nie jest dla wszystkich

Ta książka z pewnością nie jest dla wszystkich

Warto przeczytać.

Warto przeczytać.

Istna grafomania. Opisywane w książce historie wydają się wyimaginowane.

Istna grafomania. Opisywane w książce historie wydają się wyimaginowane.

Niestety, ale bardzo słaba pozycja, temat interesujący natomiast autor nie podołał .. nie wiem tez czy ktoś z korekty czytał ta książkę przed publikacja? Miejscowość Koluszki w wielu miejscach przeplata się ze słowem Koszulki, a przykładów takich błędów jest w tej książce wiele..

Niestety, ale bardzo słaba pozycja, temat interesujący natomiast autor nie podołał .. nie wiem tez czy ktoś z korekty czytał ta książkę przed publikacja? Miejscowość Koluszki w wielu miejscach przeplata się ze słowem Koszulki, a przykładów takich błędów jest w tej książce wiele..

To było straszne. Strasznie nudne. Jeden z kolejnych sztampowych horrorów o nawiedzonych domach. Jedyny plus, że szybko się czyta.

To było straszne. Strasznie nudne. Jeden z kolejnych sztampowych horrorów o nawiedzonych domach. Jedyny plus, że szybko się czyta.

Ta książka zmienił moje podejście do wojny. Dobijająca realizmem, można przez nią nie spać w nocy.

Ta książka zmienił moje podejście do wojny. Dobijająca realizmem, można przez nią nie spać w nocy.

Nie wiem czy tylko ja to zauważyłam, ale.. powieść jest niespójna, nawet jeżeli fabuła jest interesująca.

Główny bohater Harry August, jest wyjątkowy.. Jego wyjątkowość polega na tym, że gdy pierwszy raz umiera, rodzi się znów w tych samych okolicznościach, z zachowaniem pamięci z poprzedniego życia. I tak ciągle z każdym kolejnym życuem. Ma pamięć absolutną. Podczas swoich kolejnych "wcieleń" zajmuje się różnymi profesjami: raz jest lekarzem, raz historykiem na Cambridge, innym razem fizykiem. I już tutaj ukazują się niespójności fabularne. Jest członkiem Bractwa Kronosa, które skupia właśnie takie jednostki jak Harry, ich głównym takim założeniem jest niezmienianie ważnych historycznych wydarzeń. Nawet jeżeli chodzi o samą linię życia Harrego jest to niemożliwe. Autorka nie wzięła czegoś takiego pod uwagę jak wszystkim znany "Efekt motyla", nawet błahe decyzje mają wpływ na rozpoczęcie rewolucji. Mam wrażenie, że Pani Claire zupełnie to zlekceważyła. Wszystkie postacie oprócz Harrego.

Kolejny element zapomniany jest taki, że Harry żyje na pewnej linii czasowej, przez czas jego własnego życia. W powieści dość dużo wspomina się o starych Kalaczakrach, którzy zostawiają "przyszłym" różne tajemne wskazówki czy informację, ale jakby bardziej się nad tym zastanowić, to kiedy oni tak naprawdę żyją? Skoro Harry rodzi się zawsze w tym samym czasie na okrągło. To oni tak naprawdę żyją i umierają w tym samym czasie jak on, tak samo inne późniejsze pokolenia. Czy świat jest wtedy zapisany w dany sposób w momencie narodzin Harrego? Czy on gdy się rodzi to świat na ten moment zawsze jest taki sam, a dokonania czy zmiany, których dokonują starsze pokolenia nie mają w ogóle wpływu na sytuację na świecie?
Chyba nie, skoro zostawiają wiadomości urodzonym później Kalaczakrom.

Powieść naprawdę byłaby fajna, gdyby autorka postarała się jakoś zamaskować te niedociągnięcia.

Niestety, pisząc taki rodzaj literatury trzeba oprócz fajnej fabuły sprawić by wszystko o czym napisała trzymał się przysłowiowo kupy.

Nie wiem czy tylko ja to zauważyłam, ale.. powieść jest niespójna, nawet jeżeli fabuła jest interesująca.

Główny bohater Harry August, jest wyjątkowy.. Jego wyjątkowość polega na tym, że gdy pierwszy raz umiera, rodzi się znów w tych samych okolicznościach, z zachowaniem pamięci z poprzedniego życia. I tak ciągle z każdym kolejnym życuem. Ma pamięć absolutną. Podczas...

Streszczenie zapowiada niezwykłą historię Charlesa Dickensa. Podobno jest to powieść mrożąca krew w żyłach. nie daj się zwieść przyszły czytelniku. Przerażająca jest tylko ilość stron i ilość wątków biograficznych głównego bohatera. Nic poza tym.

Czyta się przyjemnie, jednak zakończenie jest rozczarowujące.

Streszczenie zapowiada niezwykłą historię Charlesa Dickensa. Podobno jest to powieść mrożąca krew w żyłach. nie daj się zwieść przyszły czytelniku. Przerażająca jest tylko ilość stron i ilość wątków biograficznych głównego bohatera. Nic poza tym.

Czyta się przyjemnie, jednak zakończenie jest rozczarowujące.

Z trudnem dobrnęłam do końca tej książki. Ciekawa koncepcja, wykonanie raczej kiepskie.
Akcja rozgrywa się z Paryżu, główną bohaterką jest nijaka Julia, Amerykanka, która poślubiła "nieziemsko przystjnego francuza".
Fabuła opiera się na odkryciu tajemnicy i odnalezieniu Sary, której wątek jest toczony równolegle z przedstawionymi losami wcześniej wspomnianej Julli. Mimo nawiązania do historii z II wojny światowej pod koniec miałam wrażenie, że właściwie autorka nie ma pomysłu co dalej pisać
Główna bohaterka zachodzi w ciążę i jej rozterkami jest to czy ją usunąć czy jednak nie.

Jeśli ktoś interesuje się historią, to ta pozycja na pewno nie jest dla niego.
Szczerze mówiąc nie wiem komu mogłabym polecić tą powieść.

Z trudnem dobrnęłam do końca tej książki. Ciekawa koncepcja, wykonanie raczej kiepskie.
Akcja rozgrywa się z Paryżu, główną bohaterką jest nijaka Julia, Amerykanka, która poślubiła "nieziemsko przystjnego francuza".
Fabuła opiera się na odkryciu tajemnicy i odnalezieniu Sary, której wątek jest toczony równolegle z przedstawionymi losami wcześniej wspomnianej Julli. Mimo...

Trudno zdefiniować to co sprawia, że ciągle wracam do tego dzieła. Jest niezwykłe i pełne bólu.

Trudno zdefiniować to co sprawia, że ciągle wracam do tego dzieła. Jest niezwykłe i pełne bólu.

Czytając tą biografię zaczęłam się zastanawiać na tym, że młodzi ludzie często biorą sobie za idola człowieka, o którym nie wiedzą nic, albo tyle ile przedstawią im kolorowe gazety. Najczęściej sztucznie kreując wizerunek.
Opowieść żony Iana Curtisa jest przejmującą historia początków i końca ich miłości, oraz Joy Division.

Warto przeczytać, jeśli ceni się muzykę inną niż ta dzisiejsza, skomercjalizowana.

Czytając tą biografię zaczęłam się zastanawiać na tym, że młodzi ludzie często biorą sobie za idola człowieka, o którym nie wiedzą nic, albo tyle ile przedstawią im kolorowe gazety. Najczęściej sztucznie kreując wizerunek.
Opowieść żony Iana Curtisa jest przejmującą historia początków i końca ich miłości, oraz Joy Division.

Warto przeczytać, jeśli ceni się muzykę inną...

Słabe. Autor tych opowiadań nagminnie stara się ocierać o mistrzowski styl, ale to nie ten poziom.

Słabe. Autor tych opowiadań nagminnie stara się ocierać o mistrzowski styl, ale to nie ten poziom.

Ostatnia część trójksięgu Świetlickiego. Trochę szkoda.
Przez trzy powieści łatwo jest się przywiązać do bohatera, zwłaszcza takiego małomównego mistrza.
W "Jedenaście" akcja powieści rozgrywa się jedenaście kilometrów od Krakowa ( przypadek?)
Tam główny bohater stara się rozwikłać zagadkową śmierć Doktora. Z marnym początkowo skutkiem, bo jak zwykle mistrz nic nie rozumie i niczego nie widzi.
Stare miejsca zastąpione są nowymi, miejscowymi. Starzy bohaterowie nowymi.
Wszystko się zmieniło, tylko suka ta sama.

Ostatnia część trójksięgu Świetlickiego. Trochę szkoda.
Przez trzy powieści łatwo jest się przywiązać do bohatera, zwłaszcza takiego małomównego mistrza.
W "Jedenaście" akcja powieści rozgrywa się jedenaście kilometrów od Krakowa ( przypadek?)
Tam główny bohater stara się rozwikłać zagadkową śmierć Doktora. Z marnym początkowo skutkiem, bo jak zwykle mistrz nic nie...

Zabierałam się do tej powieści dłuższy czas, przez znajomość z felietonami Pana Żulczyka. Bałam się interakcji większej ilości materiału.
Sztampowa historia opleciona niesamowitym słownictwem dopełniającym całość. Słownictwo odgrywa tu kluczową rolę ratując oklepany szablon miłosnych opowieści, która mimo niecodzienności staje się przewidywalna.
Tak czy inaczej jestem przekonana, że Jakub Żulczyk jest mistrzem gry słów. I właśnie dla kompilacji zwerbalizowanych wyznań warto przeczytać.

Zabierałam się do tej powieści dłuższy czas, przez znajomość z felietonami Pana Żulczyka. Bałam się interakcji większej ilości materiału.
Sztampowa historia opleciona niesamowitym słownictwem dopełniającym całość. Słownictwo odgrywa tu kluczową rolę ratując oklepany szablon miłosnych opowieści, która mimo niecodzienności staje się przewidywalna.
Tak czy inaczej jestem...