rozwińzwiń

Joy Division i Ian Curtis. Przejmujący z oddali

Okładka książki Joy Division i Ian Curtis. Przejmujący z oddali Deborah Curtis
Okładka książki Joy Division i Ian Curtis. Przejmujący z oddali
Deborah Curtis Wydawnictwo: Wydawnictwo Iskry biografia, autobiografia, pamiętnik
375 str. 6 godz. 15 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Iskry
Data wydania:
2008-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1997-01-01
Data 1. wydania:
1995-01-01
Liczba stron:
375
Czas czytania
6 godz. 15 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324400607
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
431 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
237
239

Na półkach:

Kupując książkę, już coś wiedziałam o historii Iana Curtisa i o początkach Joy Division. Tutaj mamy duży wgląd w jego życiorys z perspektywy jego byłej żony. Książka jest mocno obiektywna. Wiadomo, że pewnych sytuacji nie ma już jak zweryfikować. Ich relacja była bardzo burzliwa i tylko Debbie może o pewnych rzeczach wiedzieć. W niektórych fragmentach czuć też dużo żalu. Biografia powstała dość późno, już na chłodno, ale też zrozumiałe, że pewne wspomnienia wciąż mogą wywoływać emocje. Na pewno gratka dla fanów, bo życiorys tego muzyka jest czymś nadzwyczajnym. W mojej kopii są też teksty piosenek i lista koncertów.

Kupując książkę, już coś wiedziałam o historii Iana Curtisa i o początkach Joy Division. Tutaj mamy duży wgląd w jego życiorys z perspektywy jego byłej żony. Książka jest mocno obiektywna. Wiadomo, że pewnych sytuacji nie ma już jak zweryfikować. Ich relacja była bardzo burzliwa i tylko Debbie może o pewnych rzeczach wiedzieć. W niektórych fragmentach czuć też dużo żalu....

więcej Pokaż mimo to

avatar
386
23

Na półkach:

Z jednej strony pełna ciekawych historii opowieść o życiu prywatnym legendy muzyki, z której wyłania się obraz ciężkiego we współżyciu człowieka pełnego sprzeczności. Z drugiej - książka skrajnie stronnicza, świadectwo niezabliźnionych ran i (prawdopodobnie) nieumiejętności zdobycia się na refleksję. "Przejmującego z oddali" czyta się i łatwo, bo to historia krótka i prosto napisana, i trudno zarazem. Pytania stawiane przez Debbie i odpowiedzi, których próbuje udzielić niestety często rażą płytkością. Irytuje nieudolne umieszczenie innych punktów widzenia w postaci cytatów z wypowiedzi Petera Hooka, Tony'ego Wilsona czy kolegów z czasów szkolnych. Brakuje przede wszystkim konfrontacji z Annik Honore, która staje się jedną z głównych bohaterek książki, ale jest opisywana skrajnie jednostronnie.

Nie pomaga też kanciasty styl, w jakim to wszystko zostało opisane (nie było ghostwritera?) oraz fatalne tłumaczenie, które w pełni objawia się w bonusie w postaci polskich wersji tekstów Iana Curtisa .

W zasadzie to bardziej miejscami przejmujący dokument rozpaczy Debbie Curtis niż książka znacząco zbliżająca czytelnika do postaci Iana.

Z jednej strony pełna ciekawych historii opowieść o życiu prywatnym legendy muzyki, z której wyłania się obraz ciężkiego we współżyciu człowieka pełnego sprzeczności. Z drugiej - książka skrajnie stronnicza, świadectwo niezabliźnionych ran i (prawdopodobnie) nieumiejętności zdobycia się na refleksję. "Przejmującego z oddali" czyta się i łatwo, bo to historia krótka i prosto...

więcej Pokaż mimo to

avatar
98
32

Na półkach:

Joy Division to zespół, który nagrał tylko dwie płyty i istniał zaledwie 4 lata początkowo pod nazwą Warsaw, ale jego dokonania są ponadczasowe. Co ciekawe ta muzyka wcale się nie nudzi i mimo upływu czterdziestu lat jest niesamowicie "świeża". Osobliwe jest również to jaki ślad pozostawiły po sobie dwa albumy formacji; "Unknown.." i "Closer". Jeżeli wsłuchacie się w końcową brudną solówkę z "day of the lords" to usłyszycie tam sposób gry na którym opiera się cały późniejszy black metal (np. Burzum - "filozofem"). "disorder" i inne kawałki to przecież charakterystyczna gitara The Edge z U2. Wysunięcie partii gitary basowej na przód przyprawia o ciary. Joy Division to też inspiracja dla wielu późniejszych zespołów, np. The Cure, czy wiele lat później Interpol, Editors..
A miało być o książce!
"Przejmujący z oddali" to wspomnienia żony Iana Curtisa o nim samym i o trudach w jakich narodził się ten zespół, to także trudne relacje pomiędzy zespołem, a Deborą wspomnianą żoną. To też historia rozkwitu i upadku miłości kobiety i mężczyzny. Książka wydaje się być biografią obiektywną, przedstawiającą niewygodne fakty właściwie z każdej ze stron. No może oprócz kochanki Annik, która co zrozumiałe, jest mocno "obsmarowana", sportretowana dosyć powierzchownie i oschle. Czyta się ją bardzo szybko, mi to zajęło trzy dni ze słuchawkami na uszach i dodatkowo z przeszukiwaniem internetów na temat faktów, które chciałem rozwinąć. Polecam każdemu chcącemu zgłębić temat, życia i twórczości Iana Curtisa.

Joy Division to zespół, który nagrał tylko dwie płyty i istniał zaledwie 4 lata początkowo pod nazwą Warsaw, ale jego dokonania są ponadczasowe. Co ciekawe ta muzyka wcale się nie nudzi i mimo upływu czterdziestu lat jest niesamowicie "świeża". Osobliwe jest również to jaki ślad pozostawiły po sobie dwa albumy formacji; "Unknown.." i "Closer". Jeżeli wsłuchacie się w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1579
207

Na półkach: , ,

Love will tear us apart - i to w zasadzie jest motto całej tej opowieści.

Można oczywiście ten tekst całkiem udatnie przetłumaczyć jako - miłość nas rozdzieli... cóż z grubsza polukrowane i do radioodbiornika się nadaje.
Jednakże do mnie znacznie bardziej przemawia tłumaczenie popełnione przez nieodżałowanego Tomka Beksińskiego jeszcze w głębokich latach osiemdziesiątych...
A brzmi ono tak: miłość rozszarpie nas na strzępy (kawałki) i myślę że ta wersja jest o niebo bliższa temu, w jakim stanie mentalnym był Ian pisząc ten tekst.

Prawie dokładnie trzynaście miesięcy temu przeczytałem inną historię Iana Curtisa i Joy Division - "Joy Division od środka. Nieznane przyjemności".
Przeczytałem i napisałem później o swych wrażeniach po lekturze, narratorem i autorem tamtej opowieści był Peter Hook, legendarny basista, legendarnej kapeli.
Literacko było tak sobie, ale ogrom informacji o zespole, atmosferze muzycznego undergroundu, trasach, nagraniach, nastrojach i o samym Curtisie wreszcie, nie do przecenienia.

Narracja Deborah Curtis siłą rzeczy jest nieco inna, bardziej osobista, znacznie bardziej emocjonalna. A sam styl autorki, pomimo dość trudnego dla niej tematu, jest przystępniejszy, myślę że po prostu ma nieco lżejsze pióro, niż Hooky. Choć nadal jest to poziom daleki od profesjonalizmu.

Historia Deborah i Iana zaczyna się kiedy oboje mieli po 16 lat, zauroczenie, zadurzenie, marzenia, wspólne plany, ślub, brak funduszy, choroba męża i wreszcie jego wymarzony zespół.
I im więcej Joy Division było w życiu Iana, tym mniej Iana było w życiu jego żony...
Gorzka to lektura, pokazująca jak bardzo introwertyczną i skupioną na sobie osobą był człowiek który pomimo tak młodego wieku, niewiele ponad 20 lat, zawrócił kijem historię muzyki rockowej.

Autorka zwraca również naszą uwagę na depresyjną naturę męża, na jego fascynację śmiercią, a w szczególności tą samobójczą, przypomina iż już jako nastolatek mówił że pragnie umrzeć młodo.
Opisuje też jego romans z Annik, swój ból z tym związany, coraz częstsze ataki epilepsji Iana, oraz powolny rozpad ich związku.
Z całej biografii wyziera żal, żal za tym, że coś co było tak dobre, nie mogło działać dłużej, zupełnie jak gdyby miłość rozszarpywała wszystko na strzępy...

You cry out in your sleep,
All my failings exposed.
And theres a taste in my mouth,
As desperation takes hold.
Just that something so good just can’t function no more.
But love, love will tear us apart again.

Serdecznie polecam.

PS
W bonusie otrzymujemy całe stado tekstów Iana wraz z tłumaczeniami :)

Love will tear us apart - i to w zasadzie jest motto całej tej opowieści.

Można oczywiście ten tekst całkiem udatnie przetłumaczyć jako - miłość nas rozdzieli... cóż z grubsza polukrowane i do radioodbiornika się nadaje.
Jednakże do mnie znacznie bardziej przemawia tłumaczenie popełnione przez nieodżałowanego Tomka Beksińskiego jeszcze w głębokich latach...

więcej Pokaż mimo to

avatar
84
38

Na półkach:

Biografia napisana przez żonę Iana. Przez to bardzo osobista i odarta z aury zachwytu nad zespołem jaka nad nim zawisła po premierze filmu Control. Dość prosta i oszczędna w formie - nie wiem czy to kwestia warsztatu autorki czy może tłumaczenia. A stawiam, że tłumaczenia - na końcu książki dostajemy rozdział z przetłumaczonymi piosenkami, które to polskie transkrypcje nie są najwyższych lotów.

Jednakże fanom Joy Division lekturę warto polecić.

Biografia napisana przez żonę Iana. Przez to bardzo osobista i odarta z aury zachwytu nad zespołem jaka nad nim zawisła po premierze filmu Control. Dość prosta i oszczędna w formie - nie wiem czy to kwestia warsztatu autorki czy może tłumaczenia. A stawiam, że tłumaczenia - na końcu książki dostajemy rozdział z przetłumaczonymi piosenkami, które to polskie transkrypcje nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
106
16

Na półkach:

coś mi się wydaje, że gdyby Ian Curtis żył w tym samym środowisku, co Tomek Beksiński to bardzo by się polubili.

coś mi się wydaje, że gdyby Ian Curtis żył w tym samym środowisku, co Tomek Beksiński to bardzo by się polubili.

Pokaż mimo to

avatar
746
61

Na półkach:

Podczas czytania miałam dzikie wrażenie, że Deborah przelewa w stronę czytelnika całą swoją gorycz. Dostajemy portret Curtisa i całej divisionowej grupy nieco chaotyczny. Wpychane na siłę cytaty, dziwnie przetłumaczone zdania (tutaj wina tłumacza). Wdowa po Curtisie pisze prosto, dlatego połyka się lekturę w parę godzin, ale po przeczytaniu pozostaje niedosyt. Chętnie bym sięgnęła po inne źródła, to można traktować jedynie jako uzupełnienie.

Podczas czytania miałam dzikie wrażenie, że Deborah przelewa w stronę czytelnika całą swoją gorycz. Dostajemy portret Curtisa i całej divisionowej grupy nieco chaotyczny. Wpychane na siłę cytaty, dziwnie przetłumaczone zdania (tutaj wina tłumacza). Wdowa po Curtisie pisze prosto, dlatego połyka się lekturę w parę godzin, ale po przeczytaniu pozostaje niedosyt. Chętnie bym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
199
8

Na półkach:

Po obejrzeniu "Control" liczyłem na coś więcej. Biografia dobra, ale nic więcej. Poza tym tłumaczenie i korekta wydają się pozostawiać sporo do życzenia.

Po obejrzeniu "Control" liczyłem na coś więcej. Biografia dobra, ale nic więcej. Poza tym tłumaczenie i korekta wydają się pozostawiać sporo do życzenia.

Pokaż mimo to

avatar
252
132

Na półkach: ,

Krótkie i treściwe spojrzenie na Iana Curtisa ze strony jego żony. Stylem nie powala, pod tym względem jest mocno przeciętne, ale sama osobowość lidera Joy Division to wynagradza. Pochłaniałam kolejne strony poważnie nim zaintrygowana, a potem książka się skończyła - zdecydowanie czuję niedosyt. Pozycja nie pozostawia bez pytań i cóż... moja ciekawość została tylko rozbudzona, a naszła mnie myśl, że Ian Curtis to człowiek, który nigdy nie dał do końca się poznać...
Dużym plusem są też dodatki, a przede wszystkim teksty, po angielsku i po polsku (mam trochę obiekcji co do tłumaczenia ich, ale nie jest tragiczne).

Krótkie i treściwe spojrzenie na Iana Curtisa ze strony jego żony. Stylem nie powala, pod tym względem jest mocno przeciętne, ale sama osobowość lidera Joy Division to wynagradza. Pochłaniałam kolejne strony poważnie nim zaintrygowana, a potem książka się skończyła - zdecydowanie czuję niedosyt. Pozycja nie pozostawia bez pytań i cóż... moja ciekawość została tylko...

więcej Pokaż mimo to

avatar
20
17

Na półkach:

Ciekawe uzupełnienie filmu dokumentalnego o Joy Division nadanego bodajże przez BBC i kultowego filmu Control. Sama książka w pewnym momencie staje się nudnawa i zamiast czytać o historii chłopaków z JD, jesteśmy zalewani nazwami wytwórń oraz nazwiskami wydawców, którzy dla całej historii nie odegrali aż tak istotnej roli. Zarówno Control jak i filmy dokumentalne o JD czerpią z tej książki garściami, nie sposób tego nie zauważyć. Polecam wyłącznie osobom, które w twórczości Curtisa są zakochane po uszy, przeciętny czytelnik wymęczy się nad tą książką, co widać także po ocenach na LC.

Ciekawe uzupełnienie filmu dokumentalnego o Joy Division nadanego bodajże przez BBC i kultowego filmu Control. Sama książka w pewnym momencie staje się nudnawa i zamiast czytać o historii chłopaków z JD, jesteśmy zalewani nazwami wytwórń oraz nazwiskami wydawców, którzy dla całej historii nie odegrali aż tak istotnej roli. Zarówno Control jak i filmy dokumentalne o JD...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    622
  • Chcę przeczytać
    473
  • Posiadam
    206
  • Ulubione
    33
  • Muzyka
    20
  • Chcę w prezencie
    19
  • Biografie
    15
  • Teraz czytam
    15
  • 2011
    5
  • 2012
    4

Cytaty

Więcej
Deborah Curtis Joy Division i Ian Curtis. Przejmujący z oddali Zobacz więcej
Deborah Curtis Joy Division i Ian Curtis. Przejmujący z oddali Zobacz więcej
Deborah Curtis Joy Division i Ian Curtis. Przejmujący z oddali Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także