rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Przesłuchana w ramach akcji Czytaj.pl. Uwielbiam listopad z tą akcją ponieważ skłania mnie do sięgnięcia po pozycje, których normalnie bym nie szukała, jak na przykład powieść young adult. Normalnie pomyślałabym, że jestem "za stara" na taką literaturę, a tu świetnie się bawiłam słuchając "Strażnika". POLECAM
zarówno powieść jak i Czytaj.pl<3

Przesłuchana w ramach akcji Czytaj.pl. Uwielbiam listopad z tą akcją ponieważ skłania mnie do sięgnięcia po pozycje, których normalnie bym nie szukała, jak na przykład powieść young adult. Normalnie pomyślałabym, że jestem "za stara" na taką literaturę, a tu świetnie się bawiłam słuchając "Strażnika". POLECAM
zarówno powieść jak i Czytaj.pl<3

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bohaterka jest nadal bardzo irytująca(jedynie teraz słyszy w głowie niezadowolony z siebie głos Willa), ale po przerwie postanowiłam dać szansę serii. Ogólnie nie czyta się tego źle(potok nieskładnych myśli w narracji pierwszoosobowej), kilka wątków jest ciekawych, a zakończenie nareszcie pokazuje, że Louisa się rozwinęła.

Bohaterka jest nadal bardzo irytująca(jedynie teraz słyszy w głowie niezadowolony z siebie głos Willa), ale po przerwie postanowiłam dać szansę serii. Ogólnie nie czyta się tego źle(potok nieskładnych myśli w narracji pierwszoosobowej), kilka wątków jest ciekawych, a zakończenie nareszcie pokazuje, że Louisa się rozwinęła.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jakbym czytała strumień świadomości, mniej lub bardziej uporządkowany. Bardzo mi się podobało, choć początki były trudne.

Jakbym czytała strumień świadomości, mniej lub bardziej uporządkowany. Bardzo mi się podobało, choć początki były trudne.

Pokaż mimo to

Okładka książki #sexedpl. Rozmowy Anji Rubik o dojrzewaniu, miłości i seksie Alicja Długołęcka, Agata Loewe, Michał Pozdał, Anja Rubik
Ocena 7,3
#sexedpl. Rozm... Alicja Długołęcka,&...

Na półkach: ,

Kupiłam tą książkę, głównie po to, żeby w przyszłości móc ją dać do przeczytania córce(obecnie ma 3 lata). Oczywiście najpierw przeczytałam ją sama:)
Dla mnie nie ma tu w zasadzie nic odkrywczego, ale przyznaję, że nie jestem typowym czytelnikiem, do którego ta pozycja jest kierowana.

Kupiłam tą książkę, głównie po to, żeby w przyszłości móc ją dać do przeczytania córce(obecnie ma 3 lata). Oczywiście najpierw przeczytałam ją sama:)
Dla mnie nie ma tu w zasadzie nic odkrywczego, ale przyznaję, że nie jestem typowym czytelnikiem, do którego ta pozycja jest kierowana.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zakończenie nie przypadło mi do gustu, mam na myśli dwa ostatnie rozdziały, dlatego, chociaż także ta część bardzo mi się podobała, oceniam ją na "bardzo dobrą", a nie "rewelacyjną".

Zakończenie nie przypadło mi do gustu, mam na myśli dwa ostatnie rozdziały, dlatego, chociaż także ta część bardzo mi się podobała, oceniam ją na "bardzo dobrą", a nie "rewelacyjną".

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dość szybko udało mi się wysłuchać audiobooka, mimo, że nie jest to krótka powieść. Nie mam zastrzeżeń do języka czy stylu, jeżeli już, to raczej do powtarzalności. Większość akcji rozgrywa się poprzez dialogi, co nie zawsze można jej poczytywać na plus. Ogromnym plusem są za to rozdziały opowiadane z perspektywy matki głównego bohatera. Mają w sobie wiele ciepła a także mądrości życiowej. Bardzo łatwo można poczuć sympatię do tej kobiety, aż chciałoby się ją poznać.
Niestety, wielki sekret książki był, jak dla mnie, łatwy do przewidzenia. Niektóre rozdziały mogłyby też być o wiele krótsze, bo ileż można patrzeć sobie głęboko w oczy, rozpływać się pod tym spojrzeniem czy wariować od pocałunków?

Dość szybko udało mi się wysłuchać audiobooka, mimo, że nie jest to krótka powieść. Nie mam zastrzeżeń do języka czy stylu, jeżeli już, to raczej do powtarzalności. Większość akcji rozgrywa się poprzez dialogi, co nie zawsze można jej poczytywać na plus. Ogromnym plusem są za to rozdziały opowiadane z perspektywy matki głównego bohatera. Mają w sobie wiele ciepła a także...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Każde opowiadanie sprawiało, że czułam się nieswojo. Wiem, że był to zamierzony efekt, jednak nie potrafię jednoznacznie ocenić tej pozycji. Oczywiście język i styl pozostają na bardzo wysokim poziomie, jednak w połączeniu z moimi odczuciami podczas czytania(a właściwie słuchania) powstał dysonans, którego nie odda ilość gwiazdek.

Każde opowiadanie sprawiało, że czułam się nieswojo. Wiem, że był to zamierzony efekt, jednak nie potrafię jednoznacznie ocenić tej pozycji. Oczywiście język i styl pozostają na bardzo wysokim poziomie, jednak w połączeniu z moimi odczuciami podczas czytania(a właściwie słuchania) powstał dysonans, którego nie odda ilość gwiazdek.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka trafiła mi się przypadkiem podczas przeglądania oferty księgarni internetowej, wyglądała niepozornie, jednak skusił mnie krótki opis jej fabuły.
Teraz po przeczytaniu muszę powiedzieć, że uwielbiam takie przypadki. Po zakupie musiałam jeszcze poczekać na odpowiedni moment(i nastrój) na jej przeczytanie i nie mogłam trafić lepiej. Wysokie temperfatury, burze, czerwiec, dojrzewające czereśnie, a ja czytam o zbiorach wiśni i równie upalnym lecie. Bardzo łatwo było mi zrozumieć bohaterów. Tym bardziej, że gospodyni domu pod lipami bardzo przypominała mi moją mamę.
Polecam, interesująca konstrukcja rozdziałów - równocześnie dowiadujemy się o wydarzeniach współczesnych oraz tych sprzed 50 lat. Bohaterowie są wyczerpująco opisani, a w pewnym momencie ciężko jest się oderwać od lektury, chociaż możnaby powiedzieć, że niewiele się dzieje.

Książka trafiła mi się przypadkiem podczas przeglądania oferty księgarni internetowej, wyglądała niepozornie, jednak skusił mnie krótki opis jej fabuły.
Teraz po przeczytaniu muszę powiedzieć, że uwielbiam takie przypadki. Po zakupie musiałam jeszcze poczekać na odpowiedni moment(i nastrój) na jej przeczytanie i nie mogłam trafić lepiej. Wysokie temperfatury, burze,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Sądząc po ogólnej ocenie książki na portalu, moja opinia raczej nie będzie zbyt popularna. Jednak niestety jest to pozycja mocno średnia - mówiąc dyplomatycznie.
Aczkolwiek, po kolei: Temat poruszany w książce jest bardzo interesujący i może oczywiście spowodować sporo wzruszeń u czytelnika, jednak niestety dla mnie z jakiegoś powodu to nie wybrzmiało. Często potrafię wręcz płakać przy lekturze, ale nie w tym przypadku.
Po drugie - bohaterowie. Większość postaci zostało opisanych dokładnie tak, jak sobie to wyobrażałam po przeczytaniu o czym jest ta książka. Niestety, bo zaskoczenie mogłoby być miłe. Główna bohaterka jest niesamowicie irytująca. Nie ma ona żadnych aspiracji, planów czy choćby marzeń. Uważa, że film z napisami jest niemożliwy do przyswojenia - bo jak można czytać i oglądać jednocześnie(wow, a nawet nie jest ze Stanów). Pracę jako opiekunka osoby niepełnosprawnej przyjmuje dlatego, że jest to dla niej odrobinę lepsza propozycja niż taniec na rurze czy praca na fermie drobiu. Poza tym nie ma żadnych kwalifikacji do tego typu pracy, co jest dość żenujące(podobo parzy świetną herbatę - super - co też okazuje się potem nieprawdą). Pozostałe postaci - chłopak Lou - sportowiec, skupiony na sobie, zazdrośnik, dupek;
- młodsza siostra - inteligentna, ambitna, piękna - budzi zazdrość głównej bohaterki, ma nieślubnego syna, którego Louisa wypomina jej w co drugim zdaniu;
- niepełnosprawny Will - inteligentny, oczytany, elokwentny, odkąd siedzi na wózku zgorzkniały, zamknięty w sobie i odpychający bliskich. Pozostali nie są ani istotni ani bardziej oryginalni.
Po trzecie - język. Oczywiście bohaterka prowadzi narrację pierwszoosobową, potem pojawiają się rozdziały z perspektywy innych osób, jednak one nie za wiele wnoszą. Język jest prosty, miejscami wręcz infantylny, powinien być łatwy w odbiorze, jednak po pewnym czasie męczy. Poza tym z bohateką po prostu nie sposób się utożsamiać. Kibicujemy tylko, żeby to co próbuje zrobić się jej udało.
Wcześniej myślałam, że od razu zabiorę się za tom drugi, jednak po lekturze, nie mam już na to ochoty. Wydaje się to być typowe Young Adult, z ambicjami, jednak kiepskim efektem.

Sądząc po ogólnej ocenie książki na portalu, moja opinia raczej nie będzie zbyt popularna. Jednak niestety jest to pozycja mocno średnia - mówiąc dyplomatycznie.
Aczkolwiek, po kolei: Temat poruszany w książce jest bardzo interesujący i może oczywiście spowodować sporo wzruszeń u czytelnika, jednak niestety dla mnie z jakiegoś powodu to nie wybrzmiało. Często potrafię...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Chyba nie będzie to wybitnie przełomowe, jeśli powiem, że książki Dana Browna są bardzo schematyczne. Jednak do tej pory całkiem nieźle się bawiłam czytając je. Podobnie było i tym razem, choć przyznam, że zbyt często myślałam o ile krótsza mogłaby być ta opowieść, gdyby bohater nie musiał opisywać przez dwie strony budynku, który właśnie mija lub przypominać sobie swojego własnego wykładu sprzed lat. Niby autor chce w ten sposób pokazać jak bardzo obeznany jest Robert Langdon, jednak niestety czasami odbierałam to jako traktowanie czytelnika po macoszemu. Bo przecież odbiorca na pewno tego nie wie, a strona opisu z Wikipedii zapewne zdziała cuda. Poza tym, jeśli się nad tym choć chwilę zastanowić, chyba tylko przewodnicy wycieczek zachowują się podobnie.
Podsumowując, oceniam książkę w połowie stawki, nie jest zła, nie jest też za dobra, w związku z czym nie mogę jej jednoznacznie polecić.

Chyba nie będzie to wybitnie przełomowe, jeśli powiem, że książki Dana Browna są bardzo schematyczne. Jednak do tej pory całkiem nieźle się bawiłam czytając je. Podobnie było i tym razem, choć przyznam, że zbyt często myślałam o ile krótsza mogłaby być ta opowieść, gdyby bohater nie musiał opisywać przez dwie strony budynku, który właśnie mija lub przypominać sobie swojego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Film na podstawie tej książki znam już od dawna i jest jednym z moich ulubionych. Długo polowałam na książkę, w końcu znalazłam ją w księgarni internetowej. Nie zawiodłam się, przeczytałam błyskawicznie i okazuje się, że film jest wierny książce. Zapewne dzięki temu nie byłam zaskoczona końcówką, jednak być może to lepiej, oszczędziłam sobie nerwów.

Film na podstawie tej książki znam już od dawna i jest jednym z moich ulubionych. Długo polowałam na książkę, w końcu znalazłam ją w księgarni internetowej. Nie zawiodłam się, przeczytałam błyskawicznie i okazuje się, że film jest wierny książce. Zapewne dzięki temu nie byłam zaskoczona końcówką, jednak być może to lepiej, oszczędziłam sobie nerwów.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jestem po prostu rozłożona na łopatki po tej lekturze. Ostatnie akapity rozmywały mi się przed oczami przez łzy, choć właściwie nie zdawałam sobie sprawy, że płaczę. Gdyby nie ostatni rozdział, z perspektywy tytułowej bohaterki, książka prawdopodobnie zrobiłaby na mnie mniejsze wrażenie.
Jednak i tak żałuję, że nie zakończyła się inaczej. Chyba prędko się nie pozbieram.
Opinia dość chaotyczna, przez emocje.

Jestem po prostu rozłożona na łopatki po tej lekturze. Ostatnie akapity rozmywały mi się przed oczami przez łzy, choć właściwie nie zdawałam sobie sprawy, że płaczę. Gdyby nie ostatni rozdział, z perspektywy tytułowej bohaterki, książka prawdopodobnie zrobiłaby na mnie mniejsze wrażenie.
Jednak i tak żałuję, że nie zakończyła się inaczej. Chyba prędko się nie pozbieram....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Spodziewałam się czegoś troszeczkę innego, kiedy zaczynałam czytać książkę. Byłam zaskoczona kiedy pierwsze strony pokazywały mi nieco zmodyfikowaną wersję Kopciuszka. Obawiałam się, że to nie do końca dla mnie. Cała historia jednak bardzo mnie wciągnęła(zwłaszcza, że ona tylko dość luźno czerpie z baśni a wprowadza sporo nowych, bardzo interesujących wątków). Natomiast od końcówki nie mogłam się już oderwać i w rezultacie czytałam do 2 w nocy. Dopiero kiedy skończyłam, mogłam w spokoju położyć się spać, choć to oczywiście dopiero pierwszy tom sagi, a moja ciekawość jest rozbudzona do granic absurdu.

Spodziewałam się czegoś troszeczkę innego, kiedy zaczynałam czytać książkę. Byłam zaskoczona kiedy pierwsze strony pokazywały mi nieco zmodyfikowaną wersję Kopciuszka. Obawiałam się, że to nie do końca dla mnie. Cała historia jednak bardzo mnie wciągnęła(zwłaszcza, że ona tylko dość luźno czerpie z baśni a wprowadza sporo nowych, bardzo interesujących wątków). Natomiast od...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dobrze czasami przenieść się w czasie do własnego dzieciństwa. Co prawda wtedy oglądałam Muminki jako wieczorynkę, jednak ta lektura była dosłownie wehikułem, przenoszącym mnie do beztroskich czasów. Tyle radości potrafi przynieść kupowanie prezentów na Mikołajki. Może nie powinnam czytać książek przed ich właścicielem(chrześnikiem męża), jednak chyba się nie zorientował:)

Dobrze czasami przenieść się w czasie do własnego dzieciństwa. Co prawda wtedy oglądałam Muminki jako wieczorynkę, jednak ta lektura była dosłownie wehikułem, przenoszącym mnie do beztroskich czasów. Tyle radości potrafi przynieść kupowanie prezentów na Mikołajki. Może nie powinnam czytać książek przed ich właścicielem(chrześnikiem męża), jednak chyba się nie zorientował:)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dzięki przedłużeniu akcji Czytaj.pl o dodatkowy tydzień udało mi się przeczytać jeszcze opowieść o Wandzie Rutkiewicz.
Ogólnie jestem zadowolona, chociaż spodziewałam się więcej opisów wysokogórskich wypraw, a mniej opisów rodziny i życiowych miłości himalaistki.
Świat gór wysokich i wspinaczki jest dla mnie zupełnie obcy i empirycznie na pewno go już nie poznam, dlatego cieszę się, że miałam okazję przenieść się tam dzięki lekturze.

Dzięki przedłużeniu akcji Czytaj.pl o dodatkowy tydzień udało mi się przeczytać jeszcze opowieść o Wandzie Rutkiewicz.
Ogólnie jestem zadowolona, chociaż spodziewałam się więcej opisów wysokogórskich wypraw, a mniej opisów rodziny i życiowych miłości himalaistki.
Świat gór wysokich i wspinaczki jest dla mnie zupełnie obcy i empirycznie na pewno go już nie poznam, dlatego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytane dzięki akcji Czytaj.pl.
Jestem trochę rozdarta bo z jednej strony dowiedziałam się ciekawych faktów o drzewach i muszę przyznać, że teraz zapewne będę na nie inaczej spoglądać. Z drugiej strony miałam podczas lektury momenty zastanowienia, żeby nie powiedzieć - wybuchy śmiechu. Pod koniec książki autor ma pretensje do ludzi, którzy wykorzystują drzewa jako opał czy surowiec do wyrobu mebli i produkcji papieru(bo przecież one odczuwają ból), natomiast czytelnik ma w tym momencie z tyłu głowy myśl, że to zdanie pojawia się w książce również drukowanej na papierze i wydanej zapewne w sporym nakładzie. Przynajmniej w moim przypadku był to e-book w aplikacji na telefonie, więc i moje prywatne wyrzuty sumienia odrobinę mniejsze.
Od dzieciństwa rozmawiałam z drzewami, niektórym nadawałam imiona, czasami się do nich przytulałam(wierząc w tajemny przepływ energii). Nigdy nie traktowałam ich jak przedmioty bo wiem że to żywe organizmy. Książka zaś przekonuje nas, że drzewa są podobne do zwierząt(jeśli nie - ludzi), ze względu na ich społeczne i komunikacyjne działania. Jest to ciekawa teza i przyjemnie się to czytało, dlatego moja ocena jest ogólnie dobra

Przeczytane dzięki akcji Czytaj.pl.
Jestem trochę rozdarta bo z jednej strony dowiedziałam się ciekawych faktów o drzewach i muszę przyznać, że teraz zapewne będę na nie inaczej spoglądać. Z drugiej strony miałam podczas lektury momenty zastanowienia, żeby nie powiedzieć - wybuchy śmiechu. Pod koniec książki autor ma pretensje do ludzi, którzy wykorzystują drzewa jako opał...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kolejna pozycja na pół przeczytana, na pół przesłuchana dzięki akcji Czytaj.pl
Jestem zachwycona! Uwielbiam opowieści o dalekich krajach i obcych kulturach, tutaj mamy to wszystko i o wiele więcej. Co ciekawe, poznajemy historię z perspektywy narratora, który mógłby uchodzić za antagonistę wielu powieści. Jest on bowiem zbiegiem, dawnym przestępcą, szukającym swojego miejsca na świecie po ucieczce z więzienia. Mimo to dość szybko zapałałam do niego sympatią, choć przyznam, że nie równającą się tej do niemal wszystkich opisanych hindusów.
Dla mnie wycieczka do Indii w taki sposób to zdecydowanie strzał w dziesiątkę, zwłaszcza, że nie musiałam odczuwać tych okropnych upałów. To nie jest klimat dla mnie(zwykle nawet w zimie mi gorąco). I skoro już o tym wspomniałam, gorąco polecam lekturę.

Kolejna pozycja na pół przeczytana, na pół przesłuchana dzięki akcji Czytaj.pl
Jestem zachwycona! Uwielbiam opowieści o dalekich krajach i obcych kulturach, tutaj mamy to wszystko i o wiele więcej. Co ciekawe, poznajemy historię z perspektywy narratora, który mógłby uchodzić za antagonistę wielu powieści. Jest on bowiem zbiegiem, dawnym przestępcą, szukającym swojego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytałam, korzystając z akcji Czytaj.pl i nie żałuję.

Przeczytałam, korzystając z akcji Czytaj.pl i nie żałuję.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zdecydowałam się na przesłuchanie audiobooka, zamiast czytania ebooka:)
Ku własnemu zaskoczeniu, jestem zachwycona. Być może na pierwszy rzut oka(a w moim przypadku po przesłuchaniu kilku początkowych akapitów), wydaje się to być tylko zbiór eksperymentów socjologicznych i danych statystycznych z nimi związanych. W miarę słuchania staje się to jednak bardzo interesujące. Byłam zafascynowana przysłowiowym "schodzeniem na złą drogę" wśród, pozornie, bardzo uczciwych ludzi.
Autor potrafi celnie wtrącać anegdoty i żarty aby nie były to tylko "suche" badania i fakty. Bardzo polecam zapoznanie się z tą pozycją.

Zdecydowałam się na przesłuchanie audiobooka, zamiast czytania ebooka:)
Ku własnemu zaskoczeniu, jestem zachwycona. Być może na pierwszy rzut oka(a w moim przypadku po przesłuchaniu kilku początkowych akapitów), wydaje się to być tylko zbiór eksperymentów socjologicznych i danych statystycznych z nimi związanych. W miarę słuchania staje się to jednak bardzo interesujące....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Raczej nie dodam tej pozycji do ulubionych bo bywało, że miałam ochotę rzucić książkę w kąt... Skąd wiec taka wysoka ocena? Cóż, nie można nie docenić stylu jak i samej historii, która jest ciekawa i bardzo wciągająca. A mówię o rzucaniu w kąt bo po prostu w miarę czytania było mi coraz bardziej żal głównej bohaterki, której los nie szczędził wielu prób choć ona pragnęła tylko być kochaną.

Raczej nie dodam tej pozycji do ulubionych bo bywało, że miałam ochotę rzucić książkę w kąt... Skąd wiec taka wysoka ocena? Cóż, nie można nie docenić stylu jak i samej historii, która jest ciekawa i bardzo wciągająca. A mówię o rzucaniu w kąt bo po prostu w miarę czytania było mi coraz bardziej żal głównej bohaterki, której los nie szczędził wielu prób choć ona pragnęła...

więcej Pokaż mimo to