Opinie użytkownika
Książka napisana w sposób tragiczny, całkowicie bez klimatu. Sama zagadka beznadziejna, sposób jej rozwiązywania nierealny. Trupy się sypią ale nikogo nie żal, nikogo póżniej nie brakuje. Równie dobrze na koniec wszyscy mogliby zginąć i wrażenie byłoby podobne. Zakończenie niewarte czasu poświęconego na czytanie.
Pokaż mimo toMało o biohackingu, dużo o keto czyli o diecie bardzo kontrowersyjnej. Natomiast świetnie wydana i bardzo fajnie mi się ją czytało.
Pokaż mimo toCiągnie się i ciągnie, mało się dzieje, dużo się gada. A gdy już czekam na finał to trafiam na KONIEC CZĘŚCI PIERWSZEJ. Zanim wyjdzie druga to zapomnę o co tu chodziło. Zdecydowanie jedna z najgorszych tego autora.
Pokaż mimo toPo raz kolejny zmasakrowany pomysł na Millenium. Mam nadzieję, że to już ostatnie podejście!
Pokaż mimo toJak zwykle rewelacyjnie się czyta. Wciąga od samego początku. Trochę boli powtórzony schemat ale i tak jest super!
Pokaż mimo toTa książka to jakaś pomyłka. Kiepska historia, wątki poboczne to jakaś komedia. Nic się nie trzyma kupy. A co najważniejsze, autor zapomniał jakich ma do dyspozycji świetnych i charakterystycznych bohaterów - tu zostali olani całkowicie. BEZNADZIEJA!!! Dodam, że wątki typu koalicja faszystki z islamistami to jakaś kpina z czytelnika!
Pokaż mimo toNudna, mało wnosząca do życia. Po raz kolejny powielany schemat rodem z "Sekretu" mieszany z historyjkami o autorce jak to jej w życiu wszystko wyszło..
Pokaż mimo toJak zwykle u tego autora fajne połączenie nauki z fikcyjną historyjką. Można się sporo dowiedzieć.
Pokaż mimo toDo połowy nawet fajna - opis pracy w idealnej korpo... Później już mniej fajna a ta cała akcja a'la Big Brother zepsuła książkę.
Pokaż mimo to
Po przeczytaniu nasuwa się jeden wniosek: wszyscy faceci to chłopcy, bez względu na wiek. I jest w tym dużo prawdy!
Książka zdecydowanie dla panów, lekka i momentami nawet trochę śmieszna chociaż humor bardziej na poziomie Lejdis niż Testosteron. Wszystko strasznie przejaskrawione. Dziwna obsesja seksu każdego z każdym trochę odrzuca.
Jutro zapomnę, że ją przeczytałem...
Zdecydowanie za dużo pseudofilozoficznych i prawie-teologicznych wywodów. W założeniu z pewnością miało być arcydzieło a wyszła nuuuuda!
Pokaż mimo toWszystko trochę przerażające, zwłaszcza, że już się dzieje... Książka fajna ale teksty typu "zkrakował płytę główną" trochę załamują...
Pokaż mimo to