Mężczyzna, który gonił swój cień

- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Millennium (tom 5)
- Tytuł oryginału:
- Mannen som sökte sin skugga
- Wydawnictwo:
- Czarna Owca
- Data wydania:
- 2017-09-07
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-09-06
- Liczba stron:
- 424
- Czas czytania
- 7 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380157927
- Tłumacz:
- Maciej Muszalski
- Tagi:
- dziennikarz haker kryminał literatura szwedzka naukowiec skandynawski kryminał Sztokholm sztuczna inteligencja Szwecja śledztwo XX w. zabójstwo zagadka kryminalna zaginięcie
- Inne
Lisbeth Salander, dziewczyna, która igrała z ogniem, nigdy w pełni nie odkryła, kto stał za koszmarem jej dzieciństwa. Gdy Holger Palmgren opowiada jej o starych dokumentach, Lisbeth czuje, że nareszcie ma szansę poznać całą prawdę o machinie, która zniszczyła jej rodzinę. Jednak im bliżej jest rozwiązania tajemnicy, tym większe grozi jej niebezpieczeństwo. Wraz z Mikaelem Blomkvistem dotrze tam, gdzie szaleństwo naukowca i brutalne nadużycia władzy splotły się w jedno. Nie wszyscy wyjdą z tego cało.
Mężczyzna, który gonił swój cień, piąta książka w serii Millennium, to złożona i wciągająca powieść osnuta wokół kwestii honoru, tajemnic badań genetycznych i zaawansowanych ataków hakerskich – współczesnego sposobu prowadzenia wojny. To także wyjaśnienie zagadki, skąd się wziął i co oznacza słynny tatuaż ze smokiem.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Druga szansa
Pamiętam reakcje, jakie pojawiły się na wieść, że David Lagercrantz będzie kontynuował serię Millennium. Płacz, krzyk i zgrzytanie zębów nie określi rozgoryczenia, które przelewało się z każdej strony. I choć po części to rozumiem, to nie do końca zgadzam się z takimi zarzutami. W końcu nikt oryginalnej trylogii nie zabiera, a potencjał postaci jest tak duży, że szkoda byłoby go zmarnować. Domyślam się, że większość zobaczyła w tym tylko skok na kasę, ale ja pokusiłbym się o spojrzenie na to pod innym kątem.
Wspomniany już autor swoją renomę miał. Sukcesy na koncie także, choć oczywiście bez startu do twórcy oryginalnego tryptyku. Jednakże mając już jakieś poważanie, mógł tylko i wyłącznie na tym stracić. Zdecydował się wziąć pod swoje skrzydła postaci, które ludzie pokochali i zapewne liczył się z tym, że nie będzie dla niego litości. Dlatego też zamiast lżyć, postanowiłem tę decyzję uszanować. Czytając pierwsze podejście przekonałem się, że choć idealnie nie jest, to stan daleki jest od opłakania, jakie wielu usiłuje narzucić. Podobnie rzecz ma się, gdy przyjrzymy się „Mężczyźnie, który gonił swój cień” z perspektywy tego, czym jest, a nie tego, w czym Stieg Larsson był lepszy. Musimy pogodzić się z tym, że Larsson już nie wróci oraz z tym, że ktoś postanowił przejąć pałeczkę. Dajmy realną szansę, zamiast strzępić języki i przy jakichkolwiek potknięciach wylewać z siebie tony jadu. Nikt nie zmusza do lektury. To inna wersja, co nie znaczy, że warto stać do niej okoniem już na starcie.
Tym bardziej, że drugi tom w wydaniu Lagercrantza oferuje wiele interesujących treści. Weźmy chociażby połączenie przeróżnych wątków, które bardzo dobrze pokazują, że autor interesuje się światem i trzyma rękę na pulsie. Z jednej strony mamy do czynienia z przeszłością Lisbeth, której blisko do inżynierii społeczno-genetycznej, a więc rozwijania technologii człowieka niejako jego własnym kosztem. Z drugiej otrzymujemy motyw związany z islamem i ekstremizmem, który daleki jest od oczywistości i prezentowanej nam na co dzień medialnej miałkości. W dodatku nie przypomina to nachalnej reklamy poprawności za wszelką cenę. Stara się za to ukazać różne aspekty i strony barykady, które mogą wywodzić się z jednego środowiska, choć niekoniecznie mieć ten sam światopogląd na dany temat. Innym wartym wzmianki aspektem jest sfera finansjery, która ściśle dotyczy jednego z bohaterów. Odwołania dotyczące kryzysów i chwiejności pieniądza, a przede wszystkim giełdy w odniesieniu do znanych nam krachów na rynkach finansowych. Można nawet na swój sposób domniemywać, że właśnie ta kwestia będzie głównym bohaterem kontynuacji.
Nie dajmy się jednak zwariować, bo ważkie kwestie i interesująca lektura wcale nie muszą iść ze sobą w parze. Całe szczęście, że nie mamy do czynienia z rozbratem w tej materii. Jednak przyznaję, że pojawia się uczucie, iż Lagercrantz mógłby bardziej rozbudować i poszerzyć poszczególne narracje. Wydaje się, że postanowił wybrać kompromis i porzucić miano rozbudowanej struktury na rzecz odpowiedniego tempa. I choć działa to wszystko co najmniej dobrze, to z tyłu głowy pojawia się myśl, że jednak mogło być lepiej.
Podobne wrażenia mam w zakresie bohaterów. Widać, że autor trochę przebudował ich na swoją modłę. Odrobinę uprościł i ujednolicił ich charaktery. I tak Salander zdaje się być bardziej ugodowa, zaś Blomkvist prostolinijny. Jednak te puste pola uzupełniają nowe postaci w wydaniu Leo Manheimera, czy Dana Brolina, których osobowości i historie są zbudowane kompleksowo i mają odpowiednią siłę wyrazu.
Muszę przyznać, że choć brakowało mi ostatecznego szlifu, to z tymi znanymi i nowo poznanymi personami w świecie spisków oraz tajemnic z przeszłości, czułem się jak ryba w wodzie. Lagercrantz ma swój pomysł na ten świat, który konsekwentnie realizuje. Widać, że pieczołowicie się do tego przygotowuje, a przy tym potrafi sprzedać czytelnikom nawet najbardziej fantastyczne wizje. Dzięki temu tworzy wciągający kryminał zaangażowany społecznie, co rzadko kiedy jest połączeniem satysfakcjonującym i spełnionym, ale w wydaniu kontynuatora serii Millennium ma siłę przebicia i rację bytu.
Patryk Rzemyszkiewicz
Oceny
Książka na półkach
- 5 935
- 2 503
- 1 341
- 226
- 115
- 83
- 64
- 55
- 51
- 51
OPINIE i DYSKUSJE
David Lagercrantz kontynuuje losy Lisbeth Salander. Po tym jak uratowała dziecko z opresji, trafia do więzienia. Tam musi się zmierzyć z kolejnymi problemami jakimi jest zmierzenie się z jedną z więźniarek, która tylko czyha na moment żeby ją zabić. Jakby tego wszystkiego było mało to jej dawny opiekun Holger znajduje dokumenty, które mogą jej pomóc bo dotyczą jej przeszłości. Dodatkowo pojawia się problem rozdzielania bliźniaków jedno i dwu-jajowych. Autor przemyca wątek islamski jakim jest ubezwłasnowolnienie kobiet w krajach arabskich. Jak w każdym tomie autor powraca do tematu przemocy wobec kobiet.
Na ponad 400 stronach przemycone zostało kilkanaście wątków i miałam wrażenie, że jest ich troszkę za dużo. Nie mogę powiedzieć żeby czytało się źle bo przenikały się one nawzajem. Jednak miałam trochę odczucie, że są one traktowane po macoszemu. Gdyby może skupić się na połowie z nich to wyszłaby naprawdę świetna książka a tak to wyszła tylko dobra.
Trzeba na pewno zauważyć, że w tej części samej Lisbeth jest najwięcej jak dotychczas. Gdy tomy pisał Stieg Larsson Lisbeth się pojawiała i znikała. Gdy pałeczkę przejął David Lagercrantz Lisbeth jest bardzo dużo i wszystko praktycznie toczy się wokół niej. To ona wiedzie główny prym i skupia na sobie całą akcję. Zanika natomiast postać komisarza Bublanskiego- pojawia się on epizodycznie i już nie ma tych jego filozoficznych wypowiedzi, które tak zdobiły poprzednie części.
Mam wrażenie, że ta piąta część to jest przygotowywanie czytelnika na ostatni szósty tom. Piąty tom okazał się średnio ciekawy ale wydaje mi się, że już szósty tom będzie takim wieńczeniem całej serii i może przynieść wiele emocji i nieźle czytelnika zaskoczyć. Mam nadzieję, że się nie pomylę i szósty tom okaże się wisienką na "torcie".
David Lagercrantz kontynuuje losy Lisbeth Salander. Po tym jak uratowała dziecko z opresji, trafia do więzienia. Tam musi się zmierzyć z kolejnymi problemami jakimi jest zmierzenie się z jedną z więźniarek, która tylko czyha na moment żeby ją zabić. Jakby tego wszystkiego było mało to jej dawny opiekun Holger znajduje dokumenty, które mogą jej pomóc bo dotyczą jej...
więcej Pokaż mimo toNajtrudniejszy pierwszy krok - z kolejnym tomem „Millenium” autorstwa Lagercrantza poszło juz łatwiej. Wiedziałam, czego się spodziewać. Dlatego nie zaskoczyło mnie, że Kalle już mnie energiczny i z przytępionym pazurem, że Lisbeth bardziej społeczna (dojrzała). Ale nadal tak samo smakuje odkrywanie nowych spisków i tajemnic z przeszłości.
No i miło było się znowu spotkać z komisarzem Bublanskim.
Zaraz zabieram się z kolejną część, tym bardziej, że do drzwi puka już „Krzyk orła”...zupełnie nowego autorstwa.
Najtrudniejszy pierwszy krok - z kolejnym tomem „Millenium” autorstwa Lagercrantza poszło juz łatwiej. Wiedziałam, czego się spodziewać. Dlatego nie zaskoczyło mnie, że Kalle już mnie energiczny i z przytępionym pazurem, że Lisbeth bardziej społeczna (dojrzała). Ale nadal tak samo smakuje odkrywanie nowych spisków i tajemnic z przeszłości.
więcej Pokaż mimo toNo i miło było się znowu spotkać z...
Przeczytałam po 10 latach od trylogii i nadal fajnie się wraca do świata bohaterów.
Fabuła ciekawa i wartka akcja.
Przeczytałam po 10 latach od trylogii i nadal fajnie się wraca do świata bohaterów.
Pokaż mimo toFabuła ciekawa i wartka akcja.
Zazwyczaj mam coś do napisania o przeczytanej książce. Przy tym tytule jednak wyjątkowo zero przemyśleń i refleksji. Zadziwiające, jak bardzo "Mężczyzna, który gonił swój cień" był średni. Po prostu. Stąd 5/10 jest wskazana. Dla jasności - czytanie nie było złe. Od książek jednak wymagam czegoś więcej, niż tylko żeby jakiś tytuł nie był zły. Larssona wspominam z wielkim sentymentem, to był dopiero mistrz kryminału skandynawskiego! Seria jest dalej ciągnięta przez innych autorów i nie krytykuję tego. Miło znowu spotkać się ze starymi bohaterami, natomiast to już zdecydowanie nie jest ten sam poziom.
Zazwyczaj mam coś do napisania o przeczytanej książce. Przy tym tytule jednak wyjątkowo zero przemyśleń i refleksji. Zadziwiające, jak bardzo "Mężczyzna, który gonił swój cień" był średni. Po prostu. Stąd 5/10 jest wskazana. Dla jasności - czytanie nie było złe. Od książek jednak wymagam czegoś więcej, niż tylko żeby jakiś tytuł nie był zły. Larssona wspominam z wielkim...
więcej Pokaż mimo toNadal kontynuacja bardzo dobra. Polecam
Nadal kontynuacja bardzo dobra. Polecam
Pokaż mimo toCoraz bardziej naciągana i tym samy nużąca.
Coraz bardziej naciągana i tym samy nużąca.
Pokaż mimo toPrzeczytałam z zainteresowaniem. Ciekawa fabuła, wartka akcja. Jednak brakuje klimatu Larssona, ale dokończę cykl.
Przeczytałam z zainteresowaniem. Ciekawa fabuła, wartka akcja. Jednak brakuje klimatu Larssona, ale dokończę cykl.
Pokaż mimo toBardzo ciekawy wątek z bliźniakami. Książka mnie wciągnęła i pewnie sobie nagrabię u fanów Larssona, ale mi nowy autor bardziej przypadł do gustu. Książki są lżejsze i krótsze, przyjemniej się czyta. Poczułam powiem świeżości. Polecam ;)
Bardzo ciekawy wątek z bliźniakami. Książka mnie wciągnęła i pewnie sobie nagrabię u fanów Larssona, ale mi nowy autor bardziej przypadł do gustu. Książki są lżejsze i krótsze, przyjemniej się czyta. Poczułam powiem świeżości. Polecam ;)
Pokaż mimo toJa już nie mam wątpliwości, że to jednak nie to samo... Nie to pióro, nie ta głębia. Zostały tylko postacie i konstrukcja ale przecież jednak powielone a nie stworzone. Historia znowu gdzieś pędzi nie tworząc aury i klimatu. Od początku zbyt banalna, oczywista i płaska. Brak elementów osobistych ubogacających główny wątek. Wprowadzone nowe postacie już nie wciągają jak kiedyś. A przede wszystkim ta absolutna przewidywalność i powtarzalność! Coś na pocieszenie: przywiązanie do ludzi robi swoje, czyta się bez fajerwerków ale przyjemnie i dam szansę ostatniej części bo ciekawość co z tego będzie jednak jest...
Ja już nie mam wątpliwości, że to jednak nie to samo... Nie to pióro, nie ta głębia. Zostały tylko postacie i konstrukcja ale przecież jednak powielone a nie stworzone. Historia znowu gdzieś pędzi nie tworząc aury i klimatu. Od początku zbyt banalna, oczywista i płaska. Brak elementów osobistych ubogacających główny wątek. Wprowadzone nowe postacie już nie wciągają jak...
więcej Pokaż mimo toDavid Lagercrantz utrzymuje poziom cyklu Larsona! Polecam
David Lagercrantz utrzymuje poziom cyklu Larsona! Polecam
Pokaż mimo to