Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Historia mieszkańców bloku na Warszawskim Bródnie. Bloku, w którym mają miejsce mroczne wydarzenia. Ludzie umierają, z rur sączy się czarna masa, nie można wyjść z budynku, ludzie mają koszmary.
Opowieść pozwala spojrzeć przekrojowo na polskie społeczeństwo. Na sytuacje zagrożenia - jak postępują ludzie w takich skrajnych sytuacjach.
Książka bardzo mi się podobała :)

Historia mieszkańców bloku na Warszawskim Bródnie. Bloku, w którym mają miejsce mroczne wydarzenia. Ludzie umierają, z rur sączy się czarna masa, nie można wyjść z budynku, ludzie mają koszmary.
Opowieść pozwala spojrzeć przekrojowo na polskie społeczeństwo. Na sytuacje zagrożenia - jak postępują ludzie w takich skrajnych sytuacjach.
Książka bardzo mi się podobała :)

.... rzeczywiście "MISTRZ OPOWIEŚCI"....
Książka obok której nie można przejść obojętnie.
Autor w umiejętny sposób opisuje historię, a może raczej historie. I te współczesne i te leżące u korzeni kultury arabskiej. A wszystko na tle losów wielopokoleniowej rodziny.
Miłość, taka do mężczyzny/żony, miłość do rodziców, życia, do historii i świadomości swojego istnienia.
A to wszystko na dokładkę wśród podań rodem z "Baśni tysiąca i jednej nocy".
Kulturoznawczo i beletrystycznie - WARTO przeczytać.

.... rzeczywiście "MISTRZ OPOWIEŚCI"....
Książka obok której nie można przejść obojętnie.
Autor w umiejętny sposób opisuje historię, a może raczej historie. I te współczesne i te leżące u korzeni kultury arabskiej. A wszystko na tle losów wielopokoleniowej rodziny.
Miłość, taka do mężczyzny/żony, miłość do rodziców, życia, do historii i świadomości swojego istnienia.
A to...

Miłe czytadło do poduszki i tramwaju.
Za książkę złapałam na spotkanie Klubu Książki.
Książka o przyjaźni, wsparciu bliskich osób ... w sumie takie wszystko i nic. Nie porywa. Ale jest przyjemna i daje pomysły na spotkania ze znajomymi :)

Miłe czytadło do poduszki i tramwaju.
Za książkę złapałam na spotkanie Klubu Książki.
Książka o przyjaźni, wsparciu bliskich osób ... w sumie takie wszystko i nic. Nie porywa. Ale jest przyjemna i daje pomysły na spotkania ze znajomymi :)

Dzienniki Ernesto Che Guevary pisane z perspektywy czasu, na podstawie notatek z podróży. Jak dla mnie zbyt mało przeżyć, przygód, opisów ludzi. Najwięcej jest suchych opisów, w moim odczuciu wypranych z emocji. Che z początków dzienników to lekkoduch. Pod koniec podróży uważniej patrzy na świat - jakby ta podróż pomogła mu wydorośleć.

Dzienniki Ernesto Che Guevary pisane z perspektywy czasu, na podstawie notatek z podróży. Jak dla mnie zbyt mało przeżyć, przygód, opisów ludzi. Najwięcej jest suchych opisów, w moim odczuciu wypranych z emocji. Che z początków dzienników to lekkoduch. Pod koniec podróży uważniej patrzy na świat - jakby ta podróż pomogła mu wydorośleć.