rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

Pomysł dobry, klimat mroczny i z zagadką, jednak koniec mnie jakoś rozczarował, jakby autorce już brakło pomysłu, jak to zakończyć. Trochę zbyt grubymi nićmi szyte.
Lektor bardzo na plus, choć czasem niektóre sformułowania były już groteskowe, te wszystkie dreszcze i podmuchy.

Pomysł dobry, klimat mroczny i z zagadką, jednak koniec mnie jakoś rozczarował, jakby autorce już brakło pomysłu, jak to zakończyć. Trochę zbyt grubymi nićmi szyte.
Lektor bardzo na plus, choć czasem niektóre sformułowania były już groteskowe, te wszystkie dreszcze i podmuchy.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Zaczęło się obiecująco. Tajemnica, trauma, próba pogodzenia się z przeszłością, a raczej jej poznania - miejsca i ludzi, z którymi związana była nieżyjąca żona Bernarda. Bardzo podobał mi się klimat, w jakim została osadzona powieść - mała, senna, podlaska wioska. Wszyscy się znają, wszyscy o wszystkich wiedzą, a jednocześnie nikt nic nie wie - swoista zmowa milczenia, bo trzeba chronić "swoich". Akcja toczyła się wartko, momentami zaskakująco, jednak mam wrażenie, że brakło już pomysłu na zakończenie i wyprowadzenie kilku rozpoczętych wątków. Rozczarowująca końcówka.

Zaczęło się obiecująco. Tajemnica, trauma, próba pogodzenia się z przeszłością, a raczej jej poznania - miejsca i ludzi, z którymi związana była nieżyjąca żona Bernarda. Bardzo podobał mi się klimat, w jakim została osadzona powieść - mała, senna, podlaska wioska. Wszyscy się znają, wszyscy o wszystkich wiedzą, a jednocześnie nikt nic nie wie - swoista zmowa milczenia, bo...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Cymanowski chłód Stefan Darda, Magdalena Witkiewicz
Ocena 6,6
Cymanowski chłód Stefan Darda, Magda...

Na półkach: , , ,

Sięgnęłam po tę książkę mając w pamięci wrażenie, jakie na mnie wywarła pierwsza część - Cymanowski Młyn. Była mroczna, tajemnicza. Spodziewałam się kontynuacji trendu, ale jednak moje oczekiwania nie zostały spełnione. Klimat poprzedniej części nieco się ulotnił, wątków sporo, ale jakoś mi nie mogły spasować. Coś mi się gryzło, dlatego jestem nieco rozczarowana. Ale obsada lektorska na duży plus (Filip Kosior jako lektor od razu sprawia, że lektura staje się atrakcyjniejsza ;))

Sięgnęłam po tę książkę mając w pamięci wrażenie, jakie na mnie wywarła pierwsza część - Cymanowski Młyn. Była mroczna, tajemnicza. Spodziewałam się kontynuacji trendu, ale jednak moje oczekiwania nie zostały spełnione. Klimat poprzedniej części nieco się ulotnił, wątków sporo, ale jakoś mi nie mogły spasować. Coś mi się gryzło, dlatego jestem nieco rozczarowana. Ale obsada...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Zbuntowany dziedzic Vi Keeland, Penelope Ward
Ocena 7,4
Zbuntowany dzi... Vi Keeland, Penelop...

Na półkach: , , ,

Typowa historia zbuntowanego, groźnego z pozoru macho, który w środku jest poraniony, ma trudną przeszłość i okazuje się w końcu być miękki jak biszkopt. Do tego niepozorna dziewczyna, w której przypadkiem zakochuje się bez pamięci. Związek, który nie ma prawa zainstnieć. Mimo typowego scenariusza fajnie się słucha.

Typowa historia zbuntowanego, groźnego z pozoru macho, który w środku jest poraniony, ma trudną przeszłość i okazuje się w końcu być miękki jak biszkopt. Do tego niepozorna dziewczyna, w której przypadkiem zakochuje się bez pamięci. Związek, który nie ma prawa zainstnieć. Mimo typowego scenariusza fajnie się słucha.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Uśmiechnęłam się z cztery razy, głównie dlatego9, że autor często i mocno inspiruje się twórczością Joanny Chmielewskiej.
Sprawa była tak "tajemnicza", że chwilami naprawdę miałam wrażenie, że sam autor nie wie już, o co chodzi.

Uśmiechnęłam się z cztery razy, głównie dlatego9, że autor często i mocno inspiruje się twórczością Joanny Chmielewskiej.
Sprawa była tak "tajemnicza", że chwilami naprawdę miałam wrażenie, że sam autor nie wie już, o co chodzi.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Zaczęłam czytać na urlopie w 2019, skończyłam na urlopie w 2020. Muszę ją przeczytać jeszcze raz, by ją w pełni ogarnąć.
Ale wiem, że do niej wrócę, bo uwielbiam prozę Orbitowskiego, która jednak w przypadku "Kultu" jest tak różna od jego wcześniejszej twórczości.

Zaczęłam czytać na urlopie w 2019, skończyłam na urlopie w 2020. Muszę ją przeczytać jeszcze raz, by ją w pełni ogarnąć.
Ale wiem, że do niej wrócę, bo uwielbiam prozę Orbitowskiego, która jednak w przypadku "Kultu" jest tak różna od jego wcześniejszej twórczości.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Mimo dość ciężkiej fabuły i klimatu to lekka i przyjemna do słuchania lektura. Gorzka, brutalna rzeczywistość życia w dużym mieście, szybkiego resetowania się po pracy u prywaciarza, który nie dba o uczciwy zarobek dla swoich pracowników. A jednocześnie spojrzenie wgłąb człowieka, który pochodzi z trudnej rodziny. Akcja ciekawa, szybka; słuchało się dobrze.

Mimo dość ciężkiej fabuły i klimatu to lekka i przyjemna do słuchania lektura. Gorzka, brutalna rzeczywistość życia w dużym mieście, szybkiego resetowania się po pracy u prywaciarza, który nie dba o uczciwy zarobek dla swoich pracowników. A jednocześnie spojrzenie wgłąb człowieka, który pochodzi z trudnej rodziny. Akcja ciekawa, szybka; słuchało się dobrze.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Bardzo ciepła opowieść, momentami słodko - gorzka, jak życie. Lubię, kiedy bieżąca fabuła przeplata się z powiązaną z nią przeszłością, co i tutaj miało miejsce. Bardzo przyjemna lektura, pochłonęłam w dwa dni.

Bardzo ciepła opowieść, momentami słodko - gorzka, jak życie. Lubię, kiedy bieżąca fabuła przeplata się z powiązaną z nią przeszłością, co i tutaj miało miejsce. Bardzo przyjemna lektura, pochłonęłam w dwa dni.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Lekka lektura, ale przyjemnie się czyta. Trochę naiwna bohaterka, bardzo emocjonalna. Jednak wciągająca, bo sięgnę po kolejne części.

Lekka lektura, ale przyjemnie się czyta. Trochę naiwna bohaterka, bardzo emocjonalna. Jednak wciągająca, bo sięgnę po kolejne części.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Fajny pomysł, ciekawa fabuła i bohaterowie, bardzo podobały mi się także ciekawe wstawki na początku każdego rozdziału. Tylko kiedy akcja zaczęła się na dobre rozkręcać, stała się naprawdę ciekawa... Książka się kończy. Bardzo się rozczarowałam, bo czekałam na więcej.

Fajny pomysł, ciekawa fabuła i bohaterowie, bardzo podobały mi się także ciekawe wstawki na początku każdego rozdziału. Tylko kiedy akcja zaczęła się na dobre rozkręcać, stała się naprawdę ciekawa... Książka się kończy. Bardzo się rozczarowałam, bo czekałam na więcej.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Przyjemna lektura, lekka. Trochę w niej kryminalnych zagadek, trochę rodzinnych tajemnic, reszta sielanki, ale po jej skończeniu jednak sprawdziłam, czy może jest jakaś druga część.

Przyjemna lektura, lekka. Trochę w niej kryminalnych zagadek, trochę rodzinnych tajemnic, reszta sielanki, ale po jej skończeniu jednak sprawdziłam, czy może jest jakaś druga część.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Niby z dużą ciekawością czytałam dalej, by dowiedzieć się, kto za tym stoi, jednak zakończenie wydało mi się trochę na siłę, jakby autorowi już brakło pomysłów i postanowił szybko to skończyć. Niemniej jednak wciągająca lektura, jak poprzednie dwie części.

Niby z dużą ciekawością czytałam dalej, by dowiedzieć się, kto za tym stoi, jednak zakończenie wydało mi się trochę na siłę, jakby autorowi już brakło pomysłów i postanowił szybko to skończyć. Niemniej jednak wciągająca lektura, jak poprzednie dwie części.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Bardzo wciągająca książka, mroczna historia z brutalnym morderstwem na czele.
Jednak zakończenie mnie nieco rozczarowało.

Bardzo wciągająca książka, mroczna historia z brutalnym morderstwem na czele.
Jednak zakończenie mnie nieco rozczarowało.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Jestem rozczarowana nieco tą powieścią. Bardzo dobrze czytało mi się wcześniejszą serię książek i dlatego sięgnęłam po "Złotą klatkę".
Tutaj zupełnie nie wiem, po co cała topografia Sztokholmu, wymienianie nazwisk projektantów odzieży, marek sklepów, w których zaopatrują się bohaterowie.
Poza tym jak na Lackberg bardzo wulgarna i płytka momentami.
Nie porwała mnie.

Jestem rozczarowana nieco tą powieścią. Bardzo dobrze czytało mi się wcześniejszą serię książek i dlatego sięgnęłam po "Złotą klatkę".
Tutaj zupełnie nie wiem, po co cała topografia Sztokholmu, wymienianie nazwisk projektantów odzieży, marek sklepów, w których zaopatrują się bohaterowie.
Poza tym jak na Lackberg bardzo wulgarna i płytka momentami.
Nie porwała mnie.

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Sama nie wiem, co sadzę o ej książce. Zbiór poplątanych opowieści, łączących się w nie do końca jasny sposób. Pozostawia posmak niedopowiedzeń, znak zapytania, z którym w głowie chodziłam przez kilka dni po zakończeniu lektury.

Sama nie wiem, co sadzę o ej książce. Zbiór poplątanych opowieści, łączących się w nie do końca jasny sposób. Pozostawia posmak niedopowiedzeń, znak zapytania, z którym w głowie chodziłam przez kilka dni po zakończeniu lektury.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zmarnowałam czas.

Zmarnowałam czas.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Kontynuacja losów bohaterów "Hormonii", jednak nie zachwyciła tak, jak poprzednia część. Nadal zabawna, błyskotliwa, urocza, ale czegoś mi w niej zabrakło. Albo czegoś było za dużo.

Kontynuacja losów bohaterów "Hormonii", jednak nie zachwyciła tak, jak poprzednia część. Nadal zabawna, błyskotliwa, urocza, ale czegoś mi w niej zabrakło. Albo czegoś było za dużo.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Cudownie zabawna, urocza opowieść. Jednocześnie opisuje trudne relacje między matką a córką, relacje, które są tak silne, że aż toksyczne.
Biegnę czytać kolejną część :)

Cudownie zabawna, urocza opowieść. Jednocześnie opisuje trudne relacje między matką a córką, relacje, które są tak silne, że aż toksyczne.
Biegnę czytać kolejną część :)

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Niezobowiązująca, lekka, przyjemna, zabawna. Taka książka na jedno popołudnie. Plus za poczucie humoru i momentami rozbrajający język autora.

Niezobowiązująca, lekka, przyjemna, zabawna. Taka książka na jedno popołudnie. Plus za poczucie humoru i momentami rozbrajający język autora.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Jedna z lepszych książek, jakie ostatnio czytałam. Mimo wielu wątków historycznych i politycznych szeroko przytaczanych czytało mi się ją wyjątkowo dobrze, bo urozmaicone zostały losami głównych bohaterów. Wiele razy płakałam ze śmiechu nad opowiadanymi historiami, wprawiając w zakłopotanie współpasażerów autobusów albo innych gości w kawiarniach.

Jedna z lepszych książek, jakie ostatnio czytałam. Mimo wielu wątków historycznych i politycznych szeroko przytaczanych czytało mi się ją wyjątkowo dobrze, bo urozmaicone zostały losami głównych bohaterów. Wiele razy płakałam ze śmiechu nad opowiadanymi historiami, wprawiając w zakłopotanie współpasażerów autobusów albo innych gości w kawiarniach.

Pokaż mimo to