-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać467
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2016-07-23
2012-10-23
Jak nigdy wyczekiwałam ciągu dalszego. Spokojna, a jednocześnie trzymająca w napięciu. Jestem pod wrażeniem, chyba najlepsza pozycja Murakamiego :) Mam nadzieję, że ostatni tom nie zepsuje tej opinii.
Jak nigdy wyczekiwałam ciągu dalszego. Spokojna, a jednocześnie trzymająca w napięciu. Jestem pod wrażeniem, chyba najlepsza pozycja Murakamiego :) Mam nadzieję, że ostatni tom nie zepsuje tej opinii.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-02-24
"Miłość może zranić bardziej niż wojna" - brzmi banalnie i nieprawdopodobnie, do końca nie rozumiałam tego przesłania. Powieść jednak nie jest ani banalna, ani nieprawdziwa. Opowiada o ludziach, którzy przetrwali wojnę, ale przegrali z samymi sobą. Desperacja w poszukiwaniu miłości, ukojenia psychicznego bólu sprawiła, że jeszcze bardziej się wyniszczali.
"Miłość może zranić bardziej niż wojna" - brzmi banalnie i nieprawdopodobnie, do końca nie rozumiałam tego przesłania. Powieść jednak nie jest ani banalna, ani nieprawdziwa. Opowiada o ludziach, którzy przetrwali wojnę, ale przegrali z samymi sobą. Desperacja w poszukiwaniu miłości, ukojenia psychicznego bólu sprawiła, że jeszcze bardziej się wyniszczali.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-11-17
Pomysl genialny, formalnie - porazka. Niektore wypowiedzi zwalaja z nog, ale wplecione sa w strasznie naiwne dialogi. Poziom co rusz sie waha; raz jest epicki, raz przypomina opowiesc niezbyt ogarnietego gimnazjalisty. Bardzo wybijalo mnie z rytmu poszatkowanie akcji - czulam sie, jakbym czytala przypadkowe wycinki tekstu, zamiast spojnej calosci. Moze to przez prowadzenie tylu watkow na raz... Nawet glowne postacie nie sa dla mnie odpowiednio i w pelni uksztaltowane. Raz utworzone sformulowania pojawialy sie po wielokroc, a po co, skoro mozna bylo opisac to samo w inny sposob? Sama idea naprawde jest dla mnie swietna, ale mam nieodparte wrazenie, ze mozna bylo zrobic to duzo lepiej... Zawiodlam sie, trudno. Mimo wszystko przeczytam ciag dalszy :)
Pomysl genialny, formalnie - porazka. Niektore wypowiedzi zwalaja z nog, ale wplecione sa w strasznie naiwne dialogi. Poziom co rusz sie waha; raz jest epicki, raz przypomina opowiesc niezbyt ogarnietego gimnazjalisty. Bardzo wybijalo mnie z rytmu poszatkowanie akcji - czulam sie, jakbym czytala przypadkowe wycinki tekstu, zamiast spojnej calosci. Moze to przez prowadzenie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-12-02
Naiwne dialogi zamienily sie na dramatyczne monologi i w kolko walkowany motyw konstrukcyjny przechodzenia od ogolu do szczegolu. Moglo irytowac. Tak samo jak momentami, w moim odczucie, zbyt mocne "gnojenie" bohaterow i rozgrywajacej sie akcji. Jeszcze dodam dziwne porownania, ktore chyba mialy smieszyc, ale poszly odrobine za daleko. Jednym slowem formalnie znowu lipa, co nie zmienia faktu, ze jestem ciekawa zakonczenia. Czy przeczytalabym ponownie? Z pewnoscia nie.
Naiwne dialogi zamienily sie na dramatyczne monologi i w kolko walkowany motyw konstrukcyjny przechodzenia od ogolu do szczegolu. Moglo irytowac. Tak samo jak momentami, w moim odczucie, zbyt mocne "gnojenie" bohaterow i rozgrywajacej sie akcji. Jeszcze dodam dziwne porownania, ktore chyba mialy smieszyc, ale poszly odrobine za daleko. Jednym slowem formalnie znowu lipa, co...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-12-18
Za butelke dobrego wina jestem w stanie isc na ugode i powiedziec, ze zakonczenie mnie usatysfakcjonowalo. + za brak przewidywalnosci. Mialam pewna koncepcje na poczatku, na szczescie sie nie sprawdzila. Pokladalam sie w smiechu i facepalmach, nie wiem tylko czy wszystkie te momenty w zamiarze mialy byc komiczne... O formie sie nie rozpisuje - bylo mi juz wszystko jedno, zeby tylko dotrwac do konca.
Za butelke dobrego wina jestem w stanie isc na ugode i powiedziec, ze zakonczenie mnie usatysfakcjonowalo. + za brak przewidywalnosci. Mialam pewna koncepcje na poczatku, na szczescie sie nie sprawdzila. Pokladalam sie w smiechu i facepalmach, nie wiem tylko czy wszystkie te momenty w zamiarze mialy byc komiczne... O formie sie nie rozpisuje - bylo mi juz wszystko jedno,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-10-12
Nienachalna, co jest charakterystyczne dla M., ale przy tym bardzo ciekawa. Porownuje ja sobie z "Kronika ptaka nakrecacza", gdzie w podobny sposob czytelnik, strona po stronie, uzmyslawial sobie coraz wiecej. Nigdy jednak nie dochodzimy w tych odkryciach do jakiegos konkretnego konca, czystego i jednoznacznego rozwiazania. Podejrzewam, ze w wypadku tej trylogii tez tak bedzie. Przy czym bynajmniej nie jest to wada. W "1Q84" akcja wydaje mi sie mimo wszystko szybsza, bardziej porywajaca, co jest duzym plusem. Wystepujace zjawiska nadprzyrodzone wywolaly we mnie niepokoj, czego jeszcze nie doswiadczylam przy poprzednich powiesciach. Mam nadzieje, ze kolejne czesci okaza sie rownie dobre, a moze nawet lepsze :)
Nienachalna, co jest charakterystyczne dla M., ale przy tym bardzo ciekawa. Porownuje ja sobie z "Kronika ptaka nakrecacza", gdzie w podobny sposob czytelnik, strona po stronie, uzmyslawial sobie coraz wiecej. Nigdy jednak nie dochodzimy w tych odkryciach do jakiegos konkretnego konca, czystego i jednoznacznego rozwiazania. Podejrzewam, ze w wypadku tej trylogii tez tak...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-10-05
2012-11-03
Nic ciekawego w tym numerze sie nie pojawilo. Pozytywna niespodzianka: wygralam w konkursie :3
Nic ciekawego w tym numerze sie nie pojawilo. Pozytywna niespodzianka: wygralam w konkursie :3
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-09-07
2012-12-10
Ksiazka, w ktorej znalazlam siebie. Nie uczy mnie niczego nowego, nie podaje gotowych rozwiazan, jedynie przypomina jak kiedys radzilam sobie z problemami, jak patrzylam na swiat. Ciekawe doswiadczenie. Gdzies w glebi czulam, ze w koncu na cos takiego trafie.
Od poczatku twierdzilam, ze ksiazki M. sa "realne", o zwyklym zyciu. Moze nie obejmuja wszystkich jego aspektow, ale za to te wybrane opisuja bez wstydu i szczerze, jakie na prawde sa. Pomimo calego bolu i samotnosci, ktore towarzysza kazdemu z bohaterow, nie zaleznie od tytulu powiesci, potrafia oni dostrzec przejscie na "druga strone". Zazdroszcze im tego. M. dal im taki maly ratunek, bo jako postacie fikcyjne, w zupelnosci na niego zasluguja.
To w koncu rzeczywistosc czy fikcja? Japonia jest pelna paradoksow...
Ksiazka, w ktorej znalazlam siebie. Nie uczy mnie niczego nowego, nie podaje gotowych rozwiazan, jedynie przypomina jak kiedys radzilam sobie z problemami, jak patrzylam na swiat. Ciekawe doswiadczenie. Gdzies w glebi czulam, ze w koncu na cos takiego trafie.
Od poczatku twierdzilam, ze ksiazki M. sa "realne", o zwyklym zyciu. Moze nie obejmuja wszystkich jego aspektow,...
2012-10-04
Podręcznik przerobiony na bajkę albo odwrotnie, sama nie wiem.
Podręcznik przerobiony na bajkę albo odwrotnie, sama nie wiem.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-12-22
Klucznik - beznadziejny początek, beznadziejne zakończenie, w środku dobre fantasy.
Szkarłat w jego oczach - relacja między bohaterami cudowna, fantasy niezłe, ale główny bohater jest momentami nieziemsko irytujący.
System - ...creepy. Akcja troche za szybko sie zawiazala, zakonczenie blade. Brutalnosc dla samej brutalnosci? Argument za miloscia nie do konca mnie przekonuje. A poczatek byl taki obiecujacy...
7DttW - za dużo bohaterów, gubiłam się; lekkość pióra stłamszona przez wulgarność i dziecinne kwestie; emotikony w tekście lit. = porażka.
FS - wszystko zgrabnie się ze sobą przeplata, chociaż są małe luki (np. na jakiej zasadzie dobierano ofiary? po co Przywódca spotkał się z Eevsem?); sceny miłosne bardzo naturalne; jest ciekawie, niebezpiecznie i podniecająco; trochę za szybkie, ale mimo to dobre zakończenie.
Echa - duży plus za umiejscowienie akcji w Polsce; bardzo wiarygodne przedstawienie; chwilami składnia utrudnia czytanie.
PPZMH - zabawne, prawdziwe; nareszcie ktoś nie bał się pisać o wątpliwościach na temat seksualności; niepotrzebne są wg mnie ciągłe łączniki typu "wyrywanie z rozmyślań", ale to chyba jedyne, do czego mogę się przyczepić; przyjemnie się czyta taki swobodny styl.
Czyje opowiadania na pewno bym jeszcze przeczytała: Yerba Mate, Moliner, Arwi Michaelis, Szehina.
Klucznik - beznadziejny początek, beznadziejne zakończenie, w środku dobre fantasy.
Szkarłat w jego oczach - relacja między bohaterami cudowna, fantasy niezłe, ale główny bohater jest momentami nieziemsko irytujący.
System - ...creepy. Akcja troche za szybko sie zawiazala, zakonczenie blade. Brutalnosc dla samej brutalnosci? Argument za miloscia nie do konca mnie...
2012-12-28
2012-11-26
2012-11-17
Uwielbiam to opowiadanie, ale ten lektor... ;_;
Uwielbiam to opowiadanie, ale ten lektor... ;_;
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-10-30
Opowiadania dobrze się zaczynają, ale kiepsko kończą. Wiele razy zastanawiałam się, co tak właściwie autor chciał nam pokazać? Może sam nie wiedział? Kilka ma swój klimat i te mi się podobały, m.in. "Cadillac Dolana", "Gryziszczęka", "Palec", "Mają tu kapelę jak wszyscy diabli". Tylko to wciąż średnie utwory, na które można poświęcić czas, ale nic wielkiego nas nie ominie, jeśli je sobie po prostu odpuścimy.
Opowiadania dobrze się zaczynają, ale kiepsko kończą. Wiele razy zastanawiałam się, co tak właściwie autor chciał nam pokazać? Może sam nie wiedział? Kilka ma swój klimat i te mi się podobały, m.in. "Cadillac Dolana", "Gryziszczęka", "Palec", "Mają tu kapelę jak wszyscy diabli". Tylko to wciąż średnie utwory, na które można poświęcić czas, ale nic wielkiego nas nie ominie,...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to