-
ArtykułyW drodze na ekrany: Agatha Christie, „Sprawiedliwość owiec” i detektywka Natalie PortmanEwa Cieślik2
-
ArtykułyKsiążki na Pride Month: poznaj tytuły, które warto czytać cały rokLubimyCzytać30
-
ArtykułyNiebiałym bohaterom mniej się wybacza – rozmowa z Sheeną Patel o „Jestem fanką”Anna Sierant3
-
Artykuły„Smak szczęścia”: w poszukiwaniu idealnego życiaSonia Miniewicz3
Biblioteczka
2017-01-22
2017-10-02
2017-02-03
2017-01-20
2016-09-22
2016-02-28
2016-02-15
2014-08-15
2014-07-28
2014-04-05
2012-11-10
2012-12-09
2013-09-15
2013-05-07
2013-06-03
Wciągająca historia czytana z zapartym tchem.
I tak jak do pierwszej książki cyklu ("Złodzieja Dusz") nie miałam żadnych zastrzeżeń, tak w tym przypadku pojawiły się dwa minusy:
1. Drzewo genealogiczne Dory, a wraz z nim moce i zdolności z których może korzystać jest dla mnie zdecydowanie zbyt nieprawdopodobne (o ile w przypadku literatury fantasy jest to możliwe). No bo w końcu ilu przodków może czerpać moce ze sprzecznych magii i dodatkowo pochodzić z różnych gatunków: wilkołaki, wampiry, wiedźmy, boginie, itp... (to oczywiście skrót myślowy). Odczułam zdecydowany przesyt.
2. Uwaga nie merytoryczna a estetyczna. Żałuję, że wydawca nie zadbał o to by wszystkie książki cyklu (a już na wstępnie było wiadomo, że będzie ich więcej) posiadały spójne okładki. Niebawem pojawi się 3 część serii - a wszystkie 3 pod względem graficznym wyglądają jakby nie miały ze sobą zbyt wiele wspólnego.
Zapewne nie powinno się oceniać książki po okładce - ja jednak lubię gdy na półce pięknie prezentują się całe cykle - a w tym przypadku nawet grzbiety książek nie zdradzają, że pochodzą one z "jednej rodziny".
Powyższe zastrzeżenia nie zmieniają jednak faktu, że wciąż pozostaję wielką fanką Anety i z niecierpliwością oczekuję na 12 lipca 2013 gdy w księgarniach pojawi się trzecia część: "Zwycięzca bierze wszystko"
Wciągająca historia czytana z zapartym tchem.
I tak jak do pierwszej książki cyklu ("Złodzieja Dusz") nie miałam żadnych zastrzeżeń, tak w tym przypadku pojawiły się dwa minusy:
1. Drzewo genealogiczne Dory, a wraz z nim moce i zdolności z których może korzystać jest dla mnie zdecydowanie zbyt nieprawdopodobne (o ile w przypadku literatury fantasy jest to możliwe). No bo...
2013-06-05
2013-07-29
To jest właśnie ten typ lektury, której czytanie sprawia mi najwięcej przyjemności - lekka, barwna, fantastyczna historia z domieszką czarnego humoru, złowrogiej Siły Wyższej i wyjątkowo złośliwego Pecha.
Po przeczytaniu tej książki stwierdzam, że moja krótka lista 'ulubionych autorek' właśnie wydłużyła się o jedno nazwisko :)
To jest właśnie ten typ lektury, której czytanie sprawia mi najwięcej przyjemności - lekka, barwna, fantastyczna historia z domieszką czarnego humoru, złowrogiej Siły Wyższej i wyjątkowo złośliwego Pecha.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPo przeczytaniu tej książki stwierdzam, że moja krótka lista 'ulubionych autorek' właśnie wydłużyła się o jedno nazwisko :)