Idiota skończony

- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Wydawnictwo:
- Fabryka Słów
- Data wydania:
- 2018-02-02
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-02-02
- Liczba stron:
- 529
- Czas czytania
- 8 godz. 49 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379642885
- Tagi:
- Antologia Fabryka Słów
Dwunastu autorów, dwanaście światów, dwanaście opowieści.
Ocalały z apokalipsy, wiedźma pracująca w małej kawiarni, mechanik na kosmicznym skokowcu, zwykły urzędnik, któremu powierzono bardzo szczególne dziecko.
Wszyscy walczą, choć każdy na swój własny sposób i o coś innego- o przetrwanie, o niezależność, o sukces lub spełnienie marzeń. Wszyscy podejmują głupie decyzje i ponoszą ich konsekwencje.
I wszyscy zdają się zapominać, że choć nadzieja jest matką kochającą, to jednak matkuje głupcom. Idiotom skończonym.
ZAWARTOŚĆ
1. Idiota skończony / Aneta Jadowska
2. Garażowy / Ewa Białołęcka
3. Cisza / Robert J. Szmidt
4. Zmierzch nad Weroną / Tomasz Kołodziejczak
5. Ostatni dzień służby / Krzysztof Abramowski
6. Krew na śniegu / Krzysztof Haladyn
7. Wyklęci / Michał Gołkowski
8. Głębia. CIałak / Marcin Podlewski
9. Ptasi sąd / Adrian Atamańczuk
10. Tajemnica miasteczka N. / Hubert Olkowski
11. Noc na Dużej Ziemi / Bartek Biedrzycki
12. Przez kraj ludzi, zwierząt i biesów / Jacek Komuda
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Idiotów ci u nas niedostatek
W literaturze (nie tylko fantastycznej) prym wiodą raczej bohaterowie rozsądni i inteligentni. Często wyróżniają się wręcz nieprzeciętnymi zdolnościami, np. kojarzenia faktów, radzenia sobie w ekstremalnych warunkach, pokonywania przeciwnika. Stworzenie takiej postaci nie wydaje się szczególnie trudne, wszak książki piszą ludzie zdolni. Wyzwaniem z jednej strony i miłą odmianą z drugiej byłoby wykreowanie bohatera cechującego się ponadprzeciętną głupotą. Dlatego też „Idiota skończony” wzbudził we mnie niemały entuzjazm.
Dwunastu autorów Fabryki Słów miało napisać opowiadania o durniach lub o osobach skądinąd rozumnych, ale podejmujących głupie decyzje. Pierwsze opowiadanie Anety Jadowskiej, które dało tytuł całemu tomowi, nastraja optymistycznie. Oto młoda wiedźma musi odkręcić klątwę rzuconą przypadkowo i pod wpływem idiotycznego zachowania jej chłopaka. Napisana z dużą dozą humoru i ironii krótka historia między wierszami porusza również problem niedopasowania, niespełniania narzuconych standardów i pragnienia podążania własną drogą. W podobnym żartobliwym tonie utrzymane jest opowiadanie autorstwa Ewy Białołęckiej „Garażowa”, która w interesujący sposób wykorzystuje słowiańskie wierzenia – w jej świecie każdy może zaadoptować domownika za pośrednictwem specjalnej fundacji. Nie sposób jednak powiedzieć, aby któraś z postaci zachowywała się niedorzecznie. Kolejne opowiadania już nawet nie udają, że przedstawiają „konsekwencje głupich zachowań”, jak obiecuje blurb...
„Idiota skończony” to bodaj najbardziej nietrafiony tytuł, z jakim się spotkałam. Zamiast idiotami bohaterowie antologii są zwyczajnymi ludźmi, którzy albo mają pecha, albo są zmuszeni do podjęcia ryzykowanych decyzji. A szkoda. Poczytanie o postaciach, których (zamierzona) nieskończona głupota powoduje niezliczone facepalmy i zgrzytanie zębów, byłoby naprawdę przyjemną odmianą.
Choć niektóre opowiadania sprawiają wrażenie wyrwanych z większej całości (szczególnie „Krew na śniegu” Krzysztofa Haladyna i „Ostatni dzień służby” Krzysztofa Abramowskiego),zbiór trzyma poziom. Nie jest co prawda wybitny, ale czyta się przyzwoicie, jedne lepiej, inne gorzej – jak to często bywa. Największy problem sprawiają te mocno osadzone w autorskich uniwersach, które zostały obszernie przedstawione w innych utworach. Najwyraźniej daje się to odczuć w „Nocy na Dużej Ziemi” Bartka Biedrzyckiego, „Przez kraj ludzi, zwierząt i biesów” Jacka Komudy oraz opowiadaniu „Głębia. Ciałak” Marcina Podlewskiego. Takie wyrwanie z kontekstu znacząco utrudnia lekturę, praktycznie nie sposób zorientować się, o co chodzi, kto jest kim, kto z kim trzyma, z kim walczy, a co w tym świecie stwarza realna niebezpieczeństwo. Z powyższych jedynie „Noc na Dużej Ziemi” broni się zdystansowaną narracją i nietypowym głównym bohaterem.
Niezaprzeczalnie plusem antologii jest różnorodność gatunkowa utworów. Mamy tu urban fantasy, klasyczne fantasy, postapo, space operę… W tematyce również można przebierać jak w ulęgałkach – kontakt z obcą cywilizacją, geneza polskich (nieudanych) powstań, adopcja magicznych istot, chińska hegemonia w Europie, nuklearna zima, polowanie na żołnierzy wyklętych. Co kto lubi. Mnie do gustu szczególnie przypadł feministyczny „Ptasi sąd” Adriana Atamańczuka oraz „Ostatni dzień służby”. Chętnie przeczytałabym rozwinięcie tych historii.
Nie powiem, że „Idiota skończony” jest pozycją obowiązkową, ale opowiadania, z których każde jest zupełnie inne, świetnie sprawdzą się w drodze do pracy, w podróży czy przed snem. Stanowią też reprezentatywną próbkę pióra dwanaściorga polskich pisarzy fantastyki – mogą zachęcić (bądź zniechęcić) do sięgnięcia po inne utwory danego autora. Warto dać im szansę.
Ewa Jemioł
Oceny
Książka na półkach
- 325
- 315
- 126
- 16
- 13
- 12
- 7
- 7
- 6
- 5
Cytaty
A jak inaczej ocenilibyście historie Polski przez ostatnie półtora wieku? To przecież kronika zbiorowego samobójstwa coraz to kolejnych poko...
Rozwiń
OPINIE i DYSKUSJE
Jedynie dwa pierwsze opowiadania były dobre - według mojej oceny.
Jedynie dwa pierwsze opowiadania były dobre - według mojej oceny.
Pokaż mimo to“Dwunastu autorów, dwanaście światów, dwanaście opowieści” - czy to zachęcający opis antologii od Fabryka Słów? Według mnie tak, a mimo to trochę musiała odczekać na półce (książka wydana w 2018).
Na liście autorów znajdują się (w kolejności opowiadań): Aneta Jadowska, Ewa Białołęcka, Robert J. Szmidt, Tomasz Kołodziejczak, Krzysztof Abramowski, Krzysztof Haladyn, Michał Gołkowski, Marcin Podlewski, Adrian Atamańczuk, Hubert Olkowski, Bartek Biedrzycki i Jacek Komuda. Nieźle prawda? Takie nazwiska dają nadzieję na dobrą lekturę.
Cytując ponownie okładkę: “Ocalały z apokalipsy, wiedźma pracująca w małej kawiarni, mechanik na kosmicznym skokowcu, zwykły urzędnik, któremu powierzono bardzo szczególne dziecko. Wszyscy walczą, choć każdy na swój własny sposób i o coś innego - o przetrwanie, o niezależność, o sukces lub spełnienie marzeń. Wszyscy podejmują głupie decyzje i ponoszą ich konsekwencje. I wszyscy zdają się zapominać, że choć nadzieja jest matką kochającą, to jednak matkuje głupcom. Idiotom skończonym”. Jeszcze nie jesteście przekonani? To może kilka słów o samych opowiadaniach :)
Na dzień dobry mamy tytułowego “Idiotę skończonego” Anety Jadowskiej - opowiadanie o młodej wiedźmie pracującej w kawiarni. Wiedźmie, która zmieniła swojego chłopaka w koziołka i musi wykombinować jak to odkręcić, bo jego babcia rzuciła na nią śmiertelną klątwę, żeby ją odpowiednio zmotywować do działania :) Zabawne urban fantasy. Nie znam prozy Anety Jadowskiej, ale to opowiadanie jest zachęcające. Kolejne opowiadanie to “Garażowy” Ewy Białołęckiej - z niego dowiemy się, że przygarniając skrzata domowego można się nieźle zdziwić :) Fajne opowiadanie łączące baśniowe postacie z teraźniejszością. Jedno z najlepszych w zbiorze.
“Cisza” Roberta J. Szmidta przedstawia nam obraz społeczeństwa, w którym pewnego dnia pojawiły się sondy nieznanego pochodzenia, a do ludzkości trafił przekaz “Przybywamy jako obserwatorzy. Po zakończeniu testu poznacie werdykt”. Króciutkie, ale interesujące opowiadanie.
Gdzie rozgrywa się akcja “Zmierzchu nad Weroną” nietrudno się domyślić. Jednak tytułowa Werona znajduje się w świecie zniszczonym przez wojny, Zachód poległ, a najpotężniejsze na świecie jest Ludowe Cesarstwo Chin, które “na resztkach Włoch urządziło skansen”. Weronę przekształcili na podobieństwo starożytnego Rzymu, a to wszystko ku uciesze bogatych turystów. Autor przenosi nas do miasta, w którym odbywają się m.in. walki gladiatorów. Urzędnik Vittorio dostaje pod opiekę tajemniczą dziewczynkę, a od realizacji tego zadania zależy jego życie. Dobry, ale ciężki emocjonalnie tekst.
“Ostatni dzień służby” Krzysztofa Abramowskiego jest intrygującym opowiadaniem o działaniach bardzo specjalnego oddziału policji. Diabelskiej policji funkcjonującej w naszym świecie :) Ale jeszcze lepiej wypada “Krew na śniegu” Krzysztofa Haladyna, czyli opowieść snuta w postapokaliptycznym Wrocławiu - lubię takie klimaty. To opowiadanie jest naprawdę udane. Nuklearna zima, codzienna walka o przetrwanie własne i rodziny - ponury klimat i realia, które z pewnością wystawiają człowieczeństwo na próbę.
Jako że teksty Michała Gołkowskiego uwielbiam wszelakie, to opowiadanie “Wyklęci” powitałem z entuzjazmem i się nie zawiodłem - naprawdę bardzo fajny tekst, mogłaby z niego kiedyś powstać interesująca powieść. Na pewno chętnie bym ją przeczytał. Z zupełnie innej beczki jest opowiadanie “Głębia. Ciałak” Marcina Podlewskiego - to tematyka science-fiction, podróże kosmiczne itd. To opowiadanie chyba najmniej mi podeszło, być może dlatego, że nie znam książek z serii “Głębia”. Dużo bardziej podobał mi się “Ptasi sąd” Adriana Atamańczuka, chyba jeden z lepszych tekstów tej antologii - opowieść o Kani i jej oddziale złożonym z samych kobiet, poszukujących Jurgena, herszta bandy terroryzującej okolicę. O Kani słyszeli wszyscy - “nie straszono nią dzieci tylko dlatego, że nie straszy się innych czymś, czego samemu się boi”. Choć chyba nie wszyscy wzięli na poważnie jej złą sławę, skoro ktoś odważył się postawić ją przed sądem :D
“Tajemnica miasteczka N.” Huberta Olkowskiego traktuje o śledztwie prowadzonym przez oficera Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Ma on za zadanie rozwiązać problem bandy żołnierzy AK, która od przeszło 5 lat po wojnie terroryzuje okolice miasteczka N., biorąc sobie na cel komunistycznych funkcjonariuszy, działaczy i współpracowników.
Bartka Biedrzyckiego znam z książek o postapokaliptycznej Polsce i tu również serwuje nam podobne klimaty, ale miejscem akcji jest okolica Zony (czyli terenów otaczających Czarnobyl). Bohaterem jest stalker, który wychodzi na Dużą Ziemię ze zdobytymi artefaktami przeznaczonymi na handel. Nie wszystko jednak układa się po jego myśli. Wszędzie dobrze, ale w Zonie najlepiej, a Bartek Biedrzycki w dobrej formie. Antologię zamyka opowiadanie Jacka Komudy, “Przez kraj ludzi, zwierząt i biesów”, które przenosi nas do świata Jaksy. Nieszczególnie przypadło mi do gustu, ale przy takim zróżnicowaniu tekstów, tematów, bohaterów i gatunków trudno żeby wszystko się podobało.
“Idiota skończony” to całkiem niezła antologia, trzymająca solidny poziom, a jednym z jej większych atutów jest wspomniane już zróżnicowanie. Zbiorów opowiadań jest chyba coraz mniej - uznani autorzy albo wydają powieści, albo zbiory własnych opowiadań, a takich zbiorów z tekstami wielu autorów nie spotykam już tak wiele jak dawniej. Być może dlatego, że autorzy ugruntowali swoje pozycje na rynku fantastyki i teraz mają inne priorytety. Najciekawsze: “Garażowy”, “Zmierzch nad Weroną”, “Krew na śniegu”, “Wyklęci” i “Ptasi sąd”.
“Dwunastu autorów, dwanaście światów, dwanaście opowieści” - czy to zachęcający opis antologii od Fabryka Słów? Według mnie tak, a mimo to trochę musiała odczekać na półce (książka wydana w 2018).
więcej Pokaż mimo toNa liście autorów znajdują się (w kolejności opowiadań): Aneta Jadowska, Ewa Białołęcka, Robert J. Szmidt, Tomasz Kołodziejczak, Krzysztof Abramowski, Krzysztof Haladyn, Michał...
„Idiota skończony” to antologia, która miała bodaj być jakąś jubileuszową książką Fabryki Słów. Coś jednak nie wyszło i ukazała się znacznie później, niż miała, a poza tym mam wrażenie, że przeszła bez echa. Kojarzę ją z premier w 2018 roku, ale nie zwróciłam na nią wtedy szczególnej uwagi, a w tym konkretnym roku byłam bardzo na bieżąco z nowościami i książkowymi mediami społecznościowymi, więc gdyby było inaczej: pamiętałabym.
I właściwie jak najbardziej rozumiem dlaczego. Antologię, ogólnie rzecz biorąc, mają tendencje do bycia nudnawymi. Trzeba przebić się przez większość opowiadań dla tych kilku, które nadają się do dłuższej rozmowy na ich temat. Z tym że w tym przypadku… nie do końca jest po co. A przynajmniej jeśli jest się czytelnikiem z podobnymi preferencjami do mnie.
W tym zbiorze można znaleźć dwanaście tekstów, w tym dwa napisane przez kobiety. Nie wspomniałabym o tym, gdyby nie to, że to właśnie te dwa najbardziej się wyróżniają. Autorką tekstu, które posłużyło antologii za tytuł, jest Aneta Jadowska. Ten sam tekst dał początek całej serii opowiadań, które obecnie można znaleźć w liczącym dwa tomy cyklu „Klan Koźlaczków”. Nie jest to najlepsze opowiadanie jako takie. Ot, miłe, obyczajowe, słodkie. Babskie. Ale właśnie przez to na tle pozostałych po prostu się wyróżnia.
Drugie opowiadanie zostało stworzone piórem Ewy Białołęckiej i nosi tytuł „Garażowy”. To lekkie, żartobliwe fantasy, którego akcja rozgrywa się w alternatywnej rzeczywistości, w której ludzie zamiast kotków, adoptują skrzaty domowe. Ma w sobie sporo życia, ale w ogólnym rozrachunku to miły, rozrywkowy, ale… przeciętniak.
Tyle że pozostałe dziesięć tekstów to niemal wyłącznie stereotypowo męska fantastyka. Taka, w której roi się od militariów, są zombie i końce świata, jest mhrocznie i surowo, a przy tym wszystkim to rozrywkowa pulpa, niewiele do czegokolwiek wnosząca. Z tym że w przeciwieństwie do tekstów Jadowskiej i Białołęckiej, te zlewają się w całość. Osobiście nie przepadam za militariami, zombie też mnie szczególnie nie interesują, a jeśli szukam smutnego klimatu to wolę nostalgię od marazmu życiowego. Dlatego te teksty były dla mnie najzwyczajniej w świecie męczące.
Jedyne nazwisko, które wybija się w moim odczuciu pozytywnie, jest Marcin Podlewski. Z tego, co rozumiem, jego opowiadanie rozgrywa się w tym samym uniwersum, co jego popularnej powieści, bo pierwszy człon jego tytułu to „Głębia”. Jednocześnie w trakcie lektury miałam wrażenie, że jednak powinnam o tym świecie wiedzieć coś więcej, niż to, że istnieje, nim zabrałam się za lekturę.
Fabryka Słów kiedyś należała do moich ulubionych wydawców. Dziś sięgam raczej po pojedyncze, starsze tytuły, które się u nich pojawiają. I jeśli miałabym oceniać wyłącznie po tej antologii, to słusznie. Bo po prostu ich opowieści nie bardzo mnie interesują.
„Idiota skończony” to antologia, która miała bodaj być jakąś jubileuszową książką Fabryki Słów. Coś jednak nie wyszło i ukazała się znacznie później, niż miała, a poza tym mam wrażenie, że przeszła bez echa. Kojarzę ją z premier w 2018 roku, ale nie zwróciłam na nią wtedy szczególnej uwagi, a w tym konkretnym roku byłam bardzo na bieżąco z nowościami i książkowymi mediami...
więcej Pokaż mimo toJak to w antologii bywa, raz lepiej raz gorzej, a najgorzej, że motyw przewodni gdzieś umknął w większości przypadków. Zdecydowanie najlepiej Biedrzycki, chciałoby się całą książkę z Zony z Bożokorowem.
Jadowska - 4
Białołecka - 5
Szmidt - 6
Kołodziejczak - 6
Abramowski - 5
Haladyn - 7
Gołkowski - 5
Podlewski - 5
Atamańczyk - 6
Olkowski - 7
Biedrzycki - 8
Komuda - 5
Jak to w antologii bywa, raz lepiej raz gorzej, a najgorzej, że motyw przewodni gdzieś umknął w większości przypadków. Zdecydowanie najlepiej Biedrzycki, chciałoby się całą książkę z Zony z Bożokorowem.
Pokaż mimo toJadowska - 4
Białołecka - 5
Szmidt - 6
Kołodziejczak - 6
Abramowski - 5
Haladyn - 7
Gołkowski - 5
Podlewski - 5
Atamańczyk - 6
Olkowski - 7
Biedrzycki - 8
Komuda - 5
Ciekawe opowiadania ale ... nie powalają. Mogły być lepsze. 6* za to, że to antologia, których jest coraz więcej :) Super !
Ciekawe opowiadania ale ... nie powalają. Mogły być lepsze. 6* za to, że to antologia, których jest coraz więcej :) Super !
Pokaż mimo toMacie książki, które chcieliście przeczytać od razu po ich premierze ale wtedy się Wam to nie udało?
Najlepszym przykładem wśród mojej biblioteczki może być antologia opowiadań "Idiota skończony".
Kiedy usłyszałam o niej pierwszy raz od razu zawędrowała na moją listę. Los chciał jednak tak, że dopiero niedawno miałam okazję ją przeczytać.
I była to udana lektura!
"Idiota skończony" to zbiór 12 opowiadań o tematyce tak różnej, jak inne książki opublikowanych w nim Autorów. Z częścią z nich było to moje pierwsze spotkanie ale postaram się, żeby nie było ostatnie.
Wśród tego zbioru najbardziej spodobało mi się urocze opowiadanie "Idiota skończony" Anety Jadowskiej, "Tajemnica miasteczka N." Huberta Olkowskiego i "Ostatni dzień służby" Krzysztofa Abramowskiego.
Mimo że każde z nich jest całkiem inne czytało mi się je z prawdziwą przyjemnością. Kartki wręcz same się przewracały, a kot pilnował, żebym po każdym z opowiadań podzieliła się wrażeniami 😸
Macie książki, które chcieliście przeczytać od razu po ich premierze ale wtedy się Wam to nie udało?
więcej Pokaż mimo toNajlepszym przykładem wśród mojej biblioteczki może być antologia opowiadań "Idiota skończony".
Kiedy usłyszałam o niej pierwszy raz od razu zawędrowała na moją listę. Los chciał jednak tak, że dopiero niedawno miałam okazję ją przeczytać.
I była to udana...
Jak to w zbiorach opowiadań bywa jedne opowiadania były lepsze inne gorsze. Mi osobiście do gustu przypadły opowiadania "Garażowy" (humorystyczne),"Wyklęci" (klimaty teorii spiskowych) czy "Ptasi sąd"(klimaty średniowieczne). Wiele z pozostałych opowiadań było, no cóż nie w moim guście. Ostatecznie może wam się spodobają jeżeli lubicie tematykę w stylu "mężczyzna ratuje sytuację i w nagrodę dostaje kobietę". Ludziom, którzy czytali "Ojca Chrzestnego" i im się spodobało zapewne przypadnie do gustu opowiadanie "Zmierzch nad Weroną" - są pisane w podobnym, kapkę mizoginistycznym stylu.
Jak to w zbiorach opowiadań bywa jedne opowiadania były lepsze inne gorsze. Mi osobiście do gustu przypadły opowiadania "Garażowy" (humorystyczne),"Wyklęci" (klimaty teorii spiskowych) czy "Ptasi sąd"(klimaty średniowieczne). Wiele z pozostałych opowiadań było, no cóż nie w moim guście. Ostatecznie może wam się spodobają jeżeli lubicie tematykę w stylu "mężczyzna ratuje...
więcej Pokaż mimo toWarto przeczytać.
Warto przeczytać.
Pokaż mimo toInteresująca była zaledwie połowa tekstów. Opowiadanie Anety Jadowskiej czytałam wcześniej w książce "Cud, miód, malina". Autorzy, którzy "pociągnęli" tę antologię to: Ewa Białołęcka ( "Garażowy"),Tomasz Kołodziejczak ("Zmierzch nad Weroną"),Krzysztof Abramowski ("Ostatni dzień służby"),Krzysztof Haladyn ("Krew na śniegu") i Michał Gołkowski ("Wyklęci"). Reszta opowiadań była nużąca. Motyw przewodni opowiadań gdzieś zniknął.
Interesująca była zaledwie połowa tekstów. Opowiadanie Anety Jadowskiej czytałam wcześniej w książce "Cud, miód, malina". Autorzy, którzy "pociągnęli" tę antologię to: Ewa Białołęcka ( "Garażowy"),Tomasz Kołodziejczak ("Zmierzch nad Weroną"),Krzysztof Abramowski ("Ostatni dzień służby"),Krzysztof Haladyn ("Krew na śniegu") i Michał Gołkowski ("Wyklęci"). Reszta...
więcej Pokaż mimo to"Idiota skończony" to zbiór opowiadań, jednych bardzo
dobrych, kilku słabych i słabszych. A przynajmniej mnie wyjątkowo wynudziły lub zupełnie mi nie spasowały tematyką.
Opowiadania dzieją się w różnych czasach, a nawet uniwersach łączy je jednak tytułowy "Idiota skończony".
Takie antologie pozwalają na podstawie krótkich form ocenić choć trochę styl danego pisarza. Wiem już dzięki temu, że niektórych będę omijała z daleka.
Aneta Jadowska - "Idiota skończony" 8/10.
Ewa Białołęcka - "Garażowy" 8/10.
Robert J. Szmidt - "Cisza" 7/10
Tomasz Kołodziejczak - "Zmierzch nad Weroną" 6/10
Krzysztof Abramowski - "Ostatni dzień służby" 5/10
Krzysztof Haladyn - "Krew na śniegu" 8/10
Michał Gołkowski - "Wyklęci" 5/10
Marcin Podlewski - "Głębia. Ciałak" 5/10.
Adrian Atamańczuk - "Ptasi sąd" 7/10
Hubert Olkowski - "Tajemnica miasteczka.." 6/10.
Bartek Biedrzycki - "Noc na dużej Ziemi" 6/10 - męczący język choć historia ciekawa
Jacek Komuda - "Przez kraj ludzi, zwierząt i biesów" 6/10.
"Idiota skończony" to zbiór opowiadań, jednych bardzo
więcej Pokaż mimo todobrych, kilku słabych i słabszych. A przynajmniej mnie wyjątkowo wynudziły lub zupełnie mi nie spasowały tematyką.
Opowiadania dzieją się w różnych czasach, a nawet uniwersach łączy je jednak tytułowy "Idiota skończony".
Takie antologie pozwalają na podstawie krótkich form ocenić choć trochę styl danego pisarza....