Opinie użytkownika
Na pewno zaskakujące zakończenie. Moim zdaniem cięzko napisac dobry kryminał zeby nie przekombinowac, tu się udało w przeciwienstwie do Nie mów nikomu.
Pokaż mimo toPO przeczytaniu "Mary Rose postanawia życ" chciałam poznać inne pozycje autorki, żeby przekonać się, czy tylko tamta jedna powieść jest napisana takim specyficznym stylem, czy to po prostu jej styl. I tak, to jej styl. Druga pozycja, czyli "Zapach cedru" napisana jest podobnie - mieszają się wątki, przeszłość z przyszłością, dużo jest niedokończeń, dwuznaczności, dużo...
więcej Pokaż mimo toKsiązka dobra, mocna, szczera, trudna, ale też tak zagmatwana ze czasami zastanawiałam się czy autorka nie pogubiła się w chronologii.
Pokaż mimo toTemat ciekawy, sposób przedstawienia mniej. Jak dla mnie za dużo namnożonych osób i historii. Z chęcią przeczytam jeszcze jakąś książkę autorki, by zobaczyć czy taki ma styl pisania.
Pokaż mimo toPrzeczytałam w jeden dzień. Książka wciąga, jest żywo napisana, chociaż w stylu reportażowym miejscami. Postacie barwnie nakreślone. Historia nierzeczywista, ale z drugiej strony - być może i takie rzeczy się zdarzają........
Pokaż mimo toKsiążka o miłości, ale nie tej romantycznej, między mężczyzną a kobietą, lecz o miłości, której potrzebuje każdy człowiek - do ważnych osób w życiu.
Pokaż mimo toW prosty ( w jak najbardziej pozytywnym słowa tego znaczeniu) sposób opisana historia, w której dla mnie najważniejszy jest motyw szacunku i zrozumienia drugiego człowieka. Tu, szczególnie młodszego o prawie 2 pokolenia chłopaka z trudną historią. Oraz o uczuciu, odpowiedzialności, i tym co ważne w relacji międzyludzkich.
Pokaż mimo to
Książkę wchłonęłam w 2 dni. Dobrze napisana, w prosty sposób ukazująca trudne emocje w tak dramatycznej sytuacji, bez przesady oraz bez jakiejś egzaltacji, co dla mnie ważne. Daje spojrzenie na tą "złą, winną" stronę próbując ukazać również drugą perspektywę, że można dokonać takiego strasznego czynu, nie będąc tego świadomym.
Książka dobrze ukazuje również trudny...
Dobrze napisana, ciekawie, wartko powieść, której akcja toczy się tuż przed II wojną światową, ale ku zaskoczeniu, nie ma zadnego odniesienia do tamtych wydarzeń. To dobrze! Chociaż zaskakująco bo spodziewałam się po notce na okładce, ze to własnie wojna przetnie spokojne, młode życie bohaterów. A jednak nie...
Dla mnie to przede wszystkim powieść o dylemacie - rozważna czy...
Zdecydowanie gorsza od drugiej części i pewnie stąd brak zachwytu. W drugiej części jest więcej akcji, bogatsza treść, tu miejscami bywało miałko i nudno; końcówka trudna do przebrnięcia, zbyt "romansowo" i "tragicznie", ratują to ostatnie strony. Zdecydowanie ciekawiej opisane losy ZOSII niż Anny.
Pokaż mimo to
Na początku bardzo mnie męczyła forma narracji "jego matka", "syn swojej matki", ale im bardziej wciągałam się w lekturę tym mniej mnie to raziło. Książka jest sucha, oszczędna, smutna, ale takie jest życie, tym bardziej kiedy boimy się, żeby z szafy nie wypadły jakieś trupy.
Mądrze o wychowywaniu, życiu.
"Przywykłam do tego, że każdy, kto może sobie na to pozwolić,...
Książka wzbudziła pomieszane uczucia. Z jednej strony to trochę styl J. Carolla, którego uwielbiam za łączenie realizmu i świata fantasy, ale u niego nie ma tyle horroru co w powieści J. Hilla.
Powieść wciąga mocno od drugiej połowy, od porwania Wayna i działań matki i rodziny, wcześniej nie do końca jest taka zgrana i zespolona.
Dla fanów gatunku na pewno ciekawa, dla...
Swieżo po lekturze "Na południe od Broad" sięgnęłam po kolejną powieść P. Conroy'a "Książę Przypływów" i przypomniałam sobie, że ponad rok temu przeczytałam też "Wielki Santini". NA te trzy powieści patrzę teraz spójnie i dla mnie CONROY jest przede wszystkim klasykiem pisania o rodzinie i dzieciństwie. Nie zagłębiałam się w jego biografię, nie wiem na ile powieści oddają...
więcej Pokaż mimo to
Miałam mieszane uczucia czytająć książkę. Po raz pierwszy spotkałam się ze stylem P. Conroy'a i musiałam się do niego przyzwyczaić, bo pisze inaczej niż pozostali autorzy, jest indywidualistą.
Sama powieść -mocna, zaskakująca, zarazem pełna smutku i nadziei. Postacie trochę wyreżyserowane jak w amerykańskim śnie, ale książka zyskuje przez to.
Aż zachciałam ponownie obejrzeć film, który mało już pamiętam.
Podoba mi się postać Johna Coffeya i to co mówi na samym końcu książki, tuż przed egzekucją.
Nie przemawia do mnie ten zbiór opowiadań; dużo motywów powtarzało się w innych powieściach, pomysły trochę oklepane. Na przerobienie na scenariusz filmowy nadaje się każde z 4 opowiadań, i pewnie byłyby to świetne filmy ale jako książka wypada średnio.
Pokaż mimo toKsiążka momentami trochę mi się ciągnęła i miała za wiele wątków kolejnych bohaterów; trudno było mi się połapać, w głowie zostają jednak główni bohaterowie, oś powieści. To jest pierwsza książka S. Kinga, jaką przeczytałam, mam nadzieję, że kolejne będą lepsze.
Pokaż mimo to
Mam bardzo mieszane uczucia co do tej książki. Na pewno mnie poruszyła i na pewno jest wartościowa. Nie zgadzam się z tym, jak została wydana - jako powieść, a w odczuciu jest autobiografią. I na nic zdało się zmienienie imienia, tworząc niby fikcyjną postać, skoro 3/4 historii są z życia.
Poruszyła mnie szczerość pisania o tych trudnych rzeczach, których się wstydzimy -...