Nic nie może być bardziej bezproduktywne niż utrata nadziei.
Najnowsze artykuły
- ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant2
- Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
- ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
- ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Chase Novak
Znany jako: Scott Spencer
1
5,7/10
Pisze książki: horror
Urodzony: 01.09.1945
Amerykański autor, napisał dziesięć powieści.
"Endless Love" i "Statek z papieru" były nominowane do National Book Award . "Endless Love" sprzedał się w ponad 2 milionach egzemplarzy.
Spencer pracował również jako dziennikarz. Współpracował z czasopismami The New York Times, The New Yorker, Harpers Magazine,GQ , The Oprah Magazine, jest stałym współpracownikiem magazynu Rolling Stone .
Wykładał na Columbia University , University of Iowa i Williams College. Jest absolwentem Uniwersytetu Roosevelta . Mieszka w małym miasteczku w północnej części stanu Nowy Jork.
"Endless Love" i "Statek z papieru" były nominowane do National Book Award . "Endless Love" sprzedał się w ponad 2 milionach egzemplarzy.
Spencer pracował również jako dziennikarz. Współpracował z czasopismami The New York Times, The New Yorker, Harpers Magazine,GQ , The Oprah Magazine, jest stałym współpracownikiem magazynu Rolling Stone .
Wykładał na Columbia University , University of Iowa i Williams College. Jest absolwentem Uniwersytetu Roosevelta . Mieszka w małym miasteczku w północnej części stanu Nowy Jork.
5,7/10średnia ocena książek autora
208 przeczytało książki autora
379 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Ale natura nigdy nie cofa się raz na zawsze. Chwilowo pokonana, powraca ze złem, które potrafi czynić, i to za każdym razem silniejsza. Na k...
Ale natura nigdy nie cofa się raz na zawsze. Chwilowo pokonana, powraca ze złem, które potrafi czynić, i to za każdym razem silniejsza. Na koniec to ona zawsze wygrywa.
1 osoba to lubiMoże to jest właśnie istotą instynktu śmierci… Wcale nie polega on na zmierzaniu do śmierci na wprost, ale na mierzeniu się z brutalnością, ...
Może to jest właśnie istotą instynktu śmierci… Wcale nie polega on na zmierzaniu do śmierci na wprost, ale na mierzeniu się z brutalnością, nieubłagana świadomością, że śmierć odtrąca życie, wypycha je na bok, aż w końcu ono po prostu gaśnie.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Poczęcie Chase Novak
5,7
Ta książka była dla nie nie najlepsza.Mało było scen,które mi się podobały.
Mogę chyba wymienić góra ze 3,które jakoś zapadły mi w pamięć.
Może,sam plan fabuły był dobry.
Małżeństwo które dochowuje się upragnionych dzieci i tragiczne tego konsekwencję.
To i może fajne,ale ogólnie wykonanie.Takie sobie,mnie ta historia tak sobie przekonała.
Poczęcie Chase Novak
5,7
ksiazkomaniacyrecenzje.blogspot.com
Alex i Leslie Twisdenowie opływają w luksusach, ale ogrom pieniędzy to nie wszystko. Ogrom zer na koncie jest nic nieznaczący, gdy para nie może wydać na świat potomstwa. Nic nie znaczą również fantastyczny dom, świetna praca i dobre relacje. Potrzeba posiadania dziecka jest tak rozpaczliwa, że małżeństwo jest w stanie dopuścić się wszystkiego byle tylko mieć dziecko. Rozpoczynają się konsultacje z różnej maści lekarzami, hipnotyzerami i uzdrowicielami. Seks staje się przykrym obowiązkiem, koniecznością, przestaje dawać parze radość, gdy musi dojść do tego o ostro określonych porach - wszystko odbywa się wręcz z zegarkiem w dłoni. Okazuje się, że podróż do Słowenii i wizyta u tamtejszych "lekarzy" może przynieść skutek. Małżeństwo nie waha się ani przez moment. Teraz, gdy pieniądze mogą im pomóc, muszą przezwyciężyć ból zabiegu
i towarzyszący mu strach. Procedura, której się poddali, przynosi skutki, ale... jest kilka ale. Nie tylko te, których się spodziewali. Owszem, na świat przychodzi para bliźniaków, ale konsekwencje tego są nadzwyczaj straszliwe...
10 lat później
Adam i Alice, czyli dzieci Alexa i Leslie, rozpieszczane są przez bogatych rodziców. Są jednak nieustannie zamykane na noc w swoich pokojach. Może nie byłoby jeszcze w tym nic przedziwnego, gdyby nie to, że z sypialni rodziców słyszą dzikie i wywołujące dreszcze odgłosy. Dzieci wyraźnie zaobserwowały dziwne zachowanie rodziców. Podejrzewają, że jest coś z nimi nie tak, że dzieje się coś, co chcą ukryć. Tylko dlaczego? Czy Alex i Leslie zamykają dzieci z ważnego powodu? Czy odgłosy, które dobiegają z ich sypialni mogą być zabawą, osobliwym fetyszem...? Dzieciaki chcą za wszelką cenę rozwikłać zagadkę i poznać sekret rodziców. Aby to osiągnąć uciekają z domu. Odkrywają mroczny sekret, który zmusi ich do ciągłej ucieczki...
"Poczęcie" to początkowo książka o chęci bycia rodzicem za wszelką cenę, o rozpaczliwej potrzebie posiadania potomstwa, później zaś okazuje się, że to książka o skutkach tragicznego odkrycia, o ucieczce przed tymi, których Adam i Alice zawsze kochali, o przerażających eksperymentach i ich konsekwencjach. Nie jest to jednak groza na miarę najlepszych horrorów, nawet tych klasy B, no i może nawet C. Potraktowałabym to raczej jako książkę akcji, może thriller z wątkami nieco paranormalnymi. Z jednej strony napisany dość lekkim piórem, z drugiej zaś autor bombarduje czytelnika drobiazgowością. Okropność. Nawet najmniejsze szczegóły, wykonywane przez bohaterów codzienne czynności, których etapy znamy doskonale, opisywane są z taką dbałością i wręcz niespotykaną precyzją, że aż strach. I to jedyna rzecz, która w tej powieści może straszyć. Z pewnością nie jest to fabuła. Właśnie, fabuła. Pomyślicie pewnie, że pomysł jest niezwykle oklepany i takie coś przewijało się przez kino i literaturę tysiące razy. No może, sama chyba widziałam gdzieś film na podobnych zasadach. Mimo wszystko uważam samą ideę za udaną. Książkę momentami czytałam z dużym zaciekawieniem, momentami była tak nużąca, że przekładałam po kilka stron jednocześnie. Tak, można mnie za to wychłostać, ale co zrobię!
Podsumowując, pomysł był całkiem całkiem, wykonanie jednak nieco kuleje. Zamiast bogactwa
w opisie zbędnych czynności i rzeczy, wolałabym, by autor skupił się na przeżyciach i emocjach towarzyszących bohaterom - zarówno dzieciom jak i rodzicom. Uważam, że nad grozą również warto byłoby trochę popracować. A właśnie - ktoś porównywał tę książkę do "Dziecka Rosemary". Jakże trafne. Tak samo monotonne, a jakby mówić o całokształcie to jednak coś w sobie ma. No, ale grozy ni w ząb! Serio. Myślę, że "Poczęcie" to książka dobra dla tych, którzy dopiero chcą rozpocząć przygodę z horrorem - nie wjeżdżać w ten gatunek z grubej rury, a małymi kroczkami, bo tak jak wspomniałam - jest tu tylko wątek paranormalny, grozą nie wieje. Nie polecam i nie odradzam. Może ktoś będzie zadowolony z lektury bardziej niż ja. Książkę oceniłabym na mocne 2+.
Izabela Nestioruk