-
ArtykułyKsiążka na Dzień Matki. Sprawdź propozycje wydawnictwa Czwarta StronaLubimyCzytać1
-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać1
-
ArtykułyPortret toksycznego związku w ostatnich dniach NRD. Międzynarodowy Booker dla niemieckiej pisarkiKonrad Wrzesiński10
-
ArtykułyKsiążka: najlepszy prezent na Dzień Matki. Przegląd ofertLubimyCzytać8
Biblioteczka
2024-02-14
2023-11-05
Einstein to golden retriever urodzony w laboratorium gdzie w wyniku eksperymentów posiadł ogromną inteligencję, która w połączeniu z jego psią naturą daje stworzenie wręcz idealne. Jednak w tej samej placówce stworzono Obcego - hybrydę zwierząt, niezwykle przebiegłą maszynę do zabijania. Po wybuchu pożaru w laboratorium psu udaje się uciec i trafia w ręce Travisa Cornella, byłego komandosa który uważa, że na jego życiu ciąży klątwa. Śladem Einsteina podążają agenci federalni, płatny psychopatyczny zabójca Vince Nasco i Obcy który zbiera krwawe żniwo swojej wędrówki. Bohaterowie muszą stoczyć nierówną walkę o przetrwanie.
Opiekunowie to historia o nadzieji, przyjaźni, zrozumieniu, potrzebie kochania i bycia kochanym, konsekwencji bawienia się w Boga ale przede wszystkim o odrzuceniu i potrzebie wolności a jej sercem jest więź jaką pies potrafi stworzyć z człowiekiem.
Dean Koontz buduje napięcie grozy jednocześnie kreując bohaterów od ich słabości i pragnień aż po wewnętrzną przemianę dzięki pomocy zwierzaka.
Książka pozostanie w pamięci na długo nie tylko przez momenty wzruszenia i ciągłej akcji ale przede wszystkim skłoni do przemyśleń co jest ważniejsze, postęp nauki czy wolność istoty samoświadomej obdarzonej tak niezwykłą inteligencją.
Czy ja bym chciała pograć ze swoim psem w scrabble? Tak. To by było całkiem ciekawe doświadczenie.
"Pies to jedyny bezinteresowny przyjaciel, jakiego może mieć człowiek w tym jakże egoistycznym świecie; przyjaciel, który nigdy nas nie zdradzi i który nie okaże się niewdzięczny... On jeden pozostanie przy nas, gdy opuszczą nas przyjaciele. Gdy bogactwa przeminą, a reputacja legnie w gruzach, jego miłość pozostanie niezmienna."
Einstein to golden retriever urodzony w laboratorium gdzie w wyniku eksperymentów posiadł ogromną inteligencję, która w połączeniu z jego psią naturą daje stworzenie wręcz idealne. Jednak w tej samej placówce stworzono Obcego - hybrydę zwierząt, niezwykle przebiegłą maszynę do zabijania. Po wybuchu pożaru w laboratorium psu udaje się uciec i trafia w ręce Travisa Cornella,...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-12-09
Edgar Freemantle właściciel dobrze prosperującej firmy budowlanej podczas wypadku traci rękę i zdrowe zmysły. Musi radzić sobie nie tylko z nagłymi napadami szału ale i odejściem żony, zaczynając wszystko od początku. Za radą psychologa wynajmuje domek na wyspie Duma Key, na wybrzeżu Florydy należącej do Elizabeth Eastlake. Odnajduje tam upragniony spokój i ciszę oddając się swojej pasji - malowaniu. Jego obrazy mimo, że zachwycają krytyków sztuki stają się coraz bardziej przerażające zwłaszcza seria "Dziewczynka i statek". Edgar stopniowo traci kontrolę nad swoim talentem poznając jego zabójcze możliwości. Wraz z nowym przyjacielem Wiremanem byłym prawnikiem oraz Jackiem, odkrywa mroczny sekret wyspy i całej rodziny Eastlake.
Jedna z lepszych książek Kinga jakie czytałam, idealnie oddająca postać głównego bohatera - jego popadanie w obłęd, napady złości i zatracenie się w malowaniu. Jerome Wireman, prawnik który również nie trafił na wyspę przypadkiem, Jack Cantori student oraz pomocnik Edgara i sędziwa Elizabeth Eastlake chorująca na alzheimera z przebłyskami świadomości dopełniają historię Duma Key. Ciężko było się oderwać, łatwo wrócić aby czytać dalej i trudno się pożegnać z bohaterami. King w pełnej okazałosci.
"Zdolność do zadawania bólu to największa siła miłości"
Edgar Freemantle właściciel dobrze prosperującej firmy budowlanej podczas wypadku traci rękę i zdrowe zmysły. Musi radzić sobie nie tylko z nagłymi napadami szału ale i odejściem żony, zaczynając wszystko od początku. Za radą psychologa wynajmuje domek na wyspie Duma Key, na wybrzeżu Florydy należącej do Elizabeth Eastlake. Odnajduje tam upragniony spokój i ciszę oddając...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-11-24
Julia Wilk posiadająca dziwny dar zbiegiem okoliczności dostaje posadę nauczycielki w szkole w niewielkiej miejscowości Wieszcze. Ma nadzieję, że zacznie tu nowe życie, odnajdzie spokój i pozbędzie się poczucia winy. Pomimo, że miasteczko jest piękne i na pozór spokojnie skrywa przerażający sekret. Na dodatek kto raz do niego wiedzie, nigdy się już z niego nie wydostanie. Już pierwszej nocy Julia doświadcza przerażającej wizji i ma wrażenie, że w domu jest ktoś jeszcze, kto ją nieustannie obserwuje. Gdy w miasteczku dochodzi do morderstwa a Wilk znajduje ciało kobiety, kilka godzin później wszelkie ślady zostają usunięte jakby nic się nie wydarzyło. Wkrótce okazuje się, że każdy z mieszkańców ma coś na sumieniu a odpowiedzi kryją się w lesie i cmentarzu na którym rosną i kwitną jabłonie. Kiedy stara Bibiana przerywa ciągnące się od lat okrutne wybory, rozwściecza coś pradawnego. Poprzednie eksperymenty tajemniczej Rady się nie powiodły a teraz czasu mają coraz mniej, bo już za dnia słychać przerażający krzyk zwiastujący śmierć. Julia będzie musiała podjąć decyzję komu może zaufać aby przeżyć.
Bezgłos to mieszanka horroru i kryminału w klimacie wierzeń Słowiańskich - według mnie bardzo udany. Już od samego początku wciąga, nie dając wytchnienia porywa dalej. Jest jak tytułowe miasteczko - kiedy już po nią sięgniemy ciężko się oderwać a jeżeli się to uda to musimy wrócić i śledzić dalsze losy bohaterów. Narracja prowadzona jest w trzeciej osobie z perspektywy każdej postaci. Mordercę znamy szybko (jeżeli ktoś siedzi w demonologii Słowian pewnie już po samej nazwie miasteczka się go domyśli) jednak sam motyw pozostaje tajemnicą. Zakończenie jest otwarte i mam nadzieję, że pojawi się jego dalsza część. Jeśli ktoś szuka typowego kryminału to tu go nie znajdzie. Natomiast jeżeli szuka niestandardowej historii z mrocznym klimatem, tajemniczym miasteczkiem pełnym sekretów i jego dziwnymi mieszkańcami to właśnie taka jest ta książka.
"To nie było zachowanie zwierzęcia. Zwierzęta nie są takie okrutne. Tylko ludzie to potrafią. Ludzie - prawdziwe potwory, pomyślała z goryczą"
Julia Wilk posiadająca dziwny dar zbiegiem okoliczności dostaje posadę nauczycielki w szkole w niewielkiej miejscowości Wieszcze. Ma nadzieję, że zacznie tu nowe życie, odnajdzie spokój i pozbędzie się poczucia winy. Pomimo, że miasteczko jest piękne i na pozór spokojnie skrywa przerażający sekret. Na dodatek kto raz do niego wiedzie, nigdy się już z niego nie wydostanie....
więcej mniej Pokaż mimo to2023-08-11
Mike Noonan utalentowany pisarz po śmierci swojej ukochanej żony Johanny dostaje blokady twórczej. Prześladowany wspomnieniami o niej, wypalony psychicznie pobada w coraz większą depresje. Po czterech latach postanawia odwiedzić domek nad jeziorem we wschodnim Maine gdzie przeżył najlepsze chwile z ukochaną. Wkrótce po przyjeździe Mike zostaje wciągnięty w konflikt między młodą wdową a lokalnym miliarderem o prawo do opieki nad trzyletnią dziewczynką. Pisarz odkrywa, że Maine i jego mieszkańcy skrywają krwawą historię a Jo odkryła te tragiczne wydarzenia i próbuje mu je przekazać. Zadania nie ułatwia mu nawiedzony dom. Pisarska blokada znika ale cena za nią jest ogromna.
Jest to strasznie nierówna książka i ciężko mi było ją ocenić. Do strony 300 ciągnęła mi się niemiłosiernie mimo, że rozumiem ogólny zarys jaki King chciał nam pokazać czyli przedstawienie psychicznej strony bohatera - jego powolny upadek w świat obłędu i żalu, brak pogodzenia się z stratą żony, okres żałoby - i z jednej strony zrobił to po mistrzowsku a z drugiej dosyć chaotycznie przedstawiał wydarzenia oraz postacie. Później pojawiają się zjawiska paranormalne, książka zaczyna być ciekawa, intrygująca jednak prawdziwe przyspieszenie akcji mamy na ostatnich 100 stronach wraz z zakończeniem które wszystko wspina w jedną, spójną całość (zwłaszcza jedna scena, jedno wspomnienie które jest bardzo mocne) jednak dla mnie jest mocno przeciętna.
A wy czytaliście? Podobała się?
"Kiedy przemówiła do mnie następnym razem, chyba nie wiedziała do kogo mówi i gdzie jest. Kiedy przemówiła do mnie następnym razem, umierała."
https://www.instagram.com/p/Cv1P63Job57/?igshid=MzRlODBiNWFlZA==
Mike Noonan utalentowany pisarz po śmierci swojej ukochanej żony Johanny dostaje blokady twórczej. Prześladowany wspomnieniami o niej, wypalony psychicznie pobada w coraz większą depresje. Po czterech latach postanawia odwiedzić domek nad jeziorem we wschodnim Maine gdzie przeżył najlepsze chwile z ukochaną. Wkrótce po przyjeździe Mike zostaje wciągnięty w konflikt między...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-10-28
Beav, Henry, Pete i Jonesy to czwórka przyjaciół którą łączy niezwykła więź i która kiedyś, ratując pewnego chłopca odmieniła swój los na zawsze. Dwadzieścia pięć lat później, teraz już jako dorośli mężczyźni z własnymi problemami bohaterowie wybierają się jak co roku na polowanie w Maine. Wyjazd psuje im tajemniczy nieznajomy który od kilku dni błąka się po lesie i widzi dziwne światła na niebie. Kiedy niespodziewany gość umiera budzi się coś, co zmieni nie tylko ich życie ale i losy całego świata. Jedyną nadzieją na ratunek jest ich przyjaciel sprzed lat, upośledzony Duddits który ma dar - widzi linię - a odpowiedzi muszą szukać w łapaczu snów.
Niby temat oklepany bo o Obcych jednak w wydaniu Kinga robi się jeszcze dziwniej, wszystko jest bardziej pokręcone i odjechane i chociaż nie jest to jego najlepsza książka idzie całkiem sprawnie pomimo prawie 800 stron. Widać inspiracje filmem "Obcy" no i puszczenie oczka do czytelników którzy zapoznali się już z książką "To" (Pennywise żyje) i miasteczkiem Derry. Co do samego Łowcy snów, okładka spoko, opis fajny no to czemu by nie przeczytać i chociaż słyszałam o nim raczej kiepskie opinie (obrzydliwy bo są bąki ...ej to czy obcy wyjdzie z tyłka czy z brzucha nie robi już chyba takiej wielkiej różnicy albo wulgarny) nie okazał się taki zły. Wiedziałam, że dostanę coś w stylu poplątane z pomieszanym to nie wymęczyła mnie tak ta książka jak "Worek kosci". Podsumowując, dla ludzi którzy znają twórczość Kinga śmiało czytać a dla tych co dopiero zaczynają to nie polecam na początek.
Jeszcze jedno. To co tak bardzo podoba mi się w jego twórczości to to, że podstawą większości powieści jest przyjaźń, taka prawdziwa, bezgraniczna a taki motyw przemawia do mnie najbardziej.
https://www.instagram.com/p/Cy-XpKnMJCj/?igshid=MzRlODBiNWFlZA==
Beav, Henry, Pete i Jonesy to czwórka przyjaciół którą łączy niezwykła więź i która kiedyś, ratując pewnego chłopca odmieniła swój los na zawsze. Dwadzieścia pięć lat później, teraz już jako dorośli mężczyźni z własnymi problemami bohaterowie wybierają się jak co roku na polowanie w Maine. Wyjazd psuje im tajemniczy nieznajomy który od kilku dni błąka się po lesie i widzi...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-12-04
Sięgając po Cujo spodziewałam się masakry wyrządzonej przez psa a dostałam masakrę... tyle, że wyrządzoną przez ludzi.
Książka przedstawia nam historię z początku łagodnego, kochającego dzieci bernardyna Cujo, który w pogoni za królikiem trafia na nietoperze i zaraża się wścieklizną. King opisuje zmiany jakie zachodzą w organizmie zwierzaka. Jak z łagodnego olbrzyma staje się maszyną do zabijania.
Jest KOBIETA, MĘŻCZYZNA, DZIECKO i BRZYDKI PIES którym Cujo nie chciał się stać.
Autor dostarcza nam również zdrad, przemocy w rodzinie.
Za błędy czlowieka, płacą niewinni.
"Pies uśmiechał się do niej; uśmiechał się, miał na imię Cujo, a jego ugryzienie oznaczało śmierć."
Sięgając po Cujo spodziewałam się masakry wyrządzonej przez psa a dostałam masakrę... tyle, że wyrządzoną przez ludzi.
Książka przedstawia nam historię z początku łagodnego, kochającego dzieci bernardyna Cujo, który w pogoni za królikiem trafia na nietoperze i zaraża się wścieklizną. King opisuje zmiany jakie zachodzą w organizmie zwierzaka. Jak z łagodnego olbrzyma staje...
2017-09-17
2023-06-18
Luke Ellis to 12letni główny bohater który prócz tego, że przejawia zdolności telekinetyczne wyróżnia się ponadprzeciętną inteligencją a przy tym jest miły i serdeczny dla ludzi. Pewnego wieczoru chłopak kładzie się jak co noc w swoim łóżku aby następnego dnia z rana obudzić się w miejscu do złudzenia przypominającym jego pokój tyle że bez okien. Tajemniczy instytut próbuje stwarzać pozory miejsca spokojnego i bezpiecznego ale szybko okazuje się, że to tylko ułuda. Luke poznaje inne wyjątkowe dzieci, drugie jak dotąd nie znane oblicze dorosłych oraz staje do walki nie tylko o swoje życie i życie innych podopiecznych ale o losy całej ludzkości.
Jak potworną tajemnice skrywa instytut?
Jak wysoką cenę można zapłacić za pokój na świecie? Życie kilkuset osób za życie milionów to prosty rachunek ale czy aby na pewno? Dzieci w instytucie bawią się, jedzą, oglądają telewizję, są nagradzane żetonami za które mogą kupować słodycze alkohol i papierosy w automatach a w międzyczasie czeka je seria bolących zastrzyków i okrutnych eksperymentów aby finalnie trafiły do tylnej części instytutu a stamtąd już nigdy nie wróciły.
Stephen King szokuje tak jak tylko on to potrafi. Stworzył kawał dobrej książki z przemyślaną fabułą i cudownie wykreowanymi postaciami, doskonale opisując co dzieje się w głowach przerażonych nastolatków i sadystycznych pracowników Instytutu oraz jak wielką moc ma władza.
Jeżeli chodzi o zakończenie mi się podobało bo nie jest przekombinowane a wręcz przeciwnie, zwykłe, proste, pasujące do całej powieści.
Gdybym miała polecić komuś pierwsza książkę do przeczytania z twórczości Kinga był by to Instytut albo czytany przeze mnie wcześniej Outsider.
"trzeba zostać uwięzionym, żeby w pełni zrozumieć, czym jest wolność"
https://www.instagram.com/p/CtqNK9OIdBN/
Luke Ellis to 12letni główny bohater który prócz tego, że przejawia zdolności telekinetyczne wyróżnia się ponadprzeciętną inteligencją a przy tym jest miły i serdeczny dla ludzi. Pewnego wieczoru chłopak kładzie się jak co noc w swoim łóżku aby następnego dnia z rana obudzić się w miejscu do złudzenia przypominającym jego pokój tyle że bez okien. Tajemniczy instytut próbuje...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-04-10
Kiedy w spokojnym miasteczku zostaje zamordowany jedenastoletni chłopiec wszystkie dowody jednoznacznie wskazują na szanowanego trenera Terrego Maitlanda, on jednak nie przyznaje się do winy, mając bardzo silne alibi. Podczas śledztwa na jaw wychodzą przerażające szczegóły nie tylko tej zbrodni ale i poprzednich. Odpowiedź nie jest już tak oczywista.
Książka mnie zachwyciła, ciężko było od niej odejść. 1/3 to kawał dobrego kryminału, potem zaczyna robić się coraz dziwniej, mroczniej ale to na plus, bo biorąc się za Kinga nie oczekiwałam zwykłej historii o mordercy. Końcówka mogła by być lepsza ale całościowo to mocne 8.
King dobrze poprowadził fabułę, postacie wykreowane cudownie pomimo, że na początku trochę się między nimi gubiłam potem poszło już z górki i z każdym na swój sposób się zżyłam. Poprzednio czytałam "Śpiące królewny" i tam czyjaś śmierć nie zrobiła na mnie wrażenia tu jest odwrotnie.
Ludzie mają dar osądzania innych i ich rodzin zanim wina zostanie udowodniona, widać to bardzo często w książkach ale i w realnym życiu. Łatwo kogoś skazać, ciężej oczyścić jego imię a najciężej przeprosić o ile nie jest za późno.
"Wiesz, jak to się mówi, nie ma większego ślepca od tego, co nie chce widzieć"
https://www.instagram.com/p/CtqNK9OIdBN/
Kiedy w spokojnym miasteczku zostaje zamordowany jedenastoletni chłopiec wszystkie dowody jednoznacznie wskazują na szanowanego trenera Terrego Maitlanda, on jednak nie przyznaje się do winy, mając bardzo silne alibi. Podczas śledztwa na jaw wychodzą przerażające szczegóły nie tylko tej zbrodni ale i poprzednich. Odpowiedź nie jest już tak oczywista.
Książka mnie...
2022-11-16
Ka jest kołem... i to jest chyba najlepsze podsumowanie całego cyklu.
Roland dociera do kresu swojej podróży ale płaci za to bardzo wysoką cenę, całe jego ka-tet płaci.
Książka była opasła, pojawiały się niepotrzebne opisy, czasami przegadana ale potem się rozkręca, pochłania coraz bardziej, przyciąga jak wieża. Nie spodziewałam się takiego zakończenia i pomimo tego wszystkiego co zrobił Roland zrobiło mi się go żal. Dała bym 9 ale wprowadzenie Kinga jako postaci (wybitnego pisarza - podkreślane nie raz) odrzuciło mnie. Jednak warto było przejść tę drogę z Rolandem jako część jego ka-tet.
Nie żegnam się z mroczną wieżą, pewnie nie raz ją spotkam w innych książkach Kinga a być może przeczytam ją ponownie w końcu Ka jest kołem.
Całościowo daje mocne 8.
Warto po przeczytaniu zatrzymać się na chwilę, pomyśleć czy nie jesteśmy jak Roland który za wszelką cenę dąży do celu, nie patrząc na nic i na nikogo, który jest w stanie poświęcić wszystko co ważne i drogie aby dojść do swojej wieży - czy jest tego warta?
https://www.instagram.com/p/CoVO4kDowBm/
Ka jest kołem... i to jest chyba najlepsze podsumowanie całego cyklu.
Roland dociera do kresu swojej podróży ale płaci za to bardzo wysoką cenę, całe jego ka-tet płaci.
Książka była opasła, pojawiały się niepotrzebne opisy, czasami przegadana ale potem się rozkręca, pochłania coraz bardziej, przyciąga jak wieża. Nie spodziewałam się takiego zakończenia i pomimo tego...
2022-09-01
To moje drugie spotkanie z Lovecraftem i z jednej strony w pełni rozumiem fenomen pisarza a z drugiej strony książka niezmiernie mi się dłużyła. Są tutaj opowiadania bardzo dobre np. "Przypadek Charlesa Dextera Warda", "Kolor z innego wszechświata" i moje ulubione "Widmo nad Innsmouth" oraz takie które absolutnie nie przypadły mi do gustu - "Wyrzutek" łącznie jest ich 15.
Dialogów dużo tutaj nie ma za to autor skupia się na reakcji bohaterów, na opisywaniu zdarzeń nieprawdopodobnych i przerażających, wykraczających po za pojmowanie zwykłego człowieka a trzeba zauważyć, że postacie są osobami uczonymi. Pomimo różnych na pozór nie związanych ze sobą dzieł po dłuższej lekturze ma się wrażenie, że czyta się to samo tylko w innym miejscu i czasie z innym imieniem i zainteresowaniem bohatera a finał i tak będzie ten sam- wielka, nieopisana groza. U autora nie ma czegoś takiego jak dobro i zło czy bóg tylko wszechświat i wyższe siły w nim zamieszkujące oraz mało istotni ludzie.
Oczywiście już w naszych czasach Lovecraft tak nie straszy bo podobne kreatury i monstra widzimy w grach, książkach czy filmach a autor często opisuje jakieś zdarzenie lub wygląd i nie kończy bo jest zbyt odrażający jednak na tamte czasy na prawdę mógł swoimi opowiadaniami siać grozę. Jednak klimat który tworzył jest nie do podrobienia.
Cieszę się, że jestem w gronie ludzi zapoznanych z twórczością Lovecrafta.
https://www.instagram.com/p/CsimgPYo1tp/
To moje drugie spotkanie z Lovecraftem i z jednej strony w pełni rozumiem fenomen pisarza a z drugiej strony książka niezmiernie mi się dłużyła. Są tutaj opowiadania bardzo dobre np. "Przypadek Charlesa Dextera Warda", "Kolor z innego wszechświata" i moje ulubione "Widmo nad Innsmouth" oraz takie które absolutnie nie przypadły mi do gustu - "Wyrzutek" łącznie...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-05-29
Jeżeli czytelniczko/czytelniku dotarłaś/dotarłeś aż tutaj to lepiej się mocno skup bo czeka cię pełna przenikania przez światy i wspomnienia jazda bez trzymanki. Kunszt pisania Kinga jest wybitny, mimo, że czasami ciężki i wprowadził jeszcze tyle miejsc i bohaterów a wszystko tłumaczy przeznaczeniem na pewno ma w tym większy plan. Jego wyobraźnia nie ma granic a sama Mroczna Wieża wciąga jeszcze bardziej.
https://www.instagram.com/p/CmbKUTMLuRV/
Jeżeli czytelniczko/czytelniku dotarłaś/dotarłeś aż tutaj to lepiej się mocno skup bo czeka cię pełna przenikania przez światy i wspomnienia jazda bez trzymanki. Kunszt pisania Kinga jest wybitny, mimo, że czasami ciężki i wprowadził jeszcze tyle miejsc i bohaterów a wszystko tłumaczy przeznaczeniem na pewno ma w tym większy plan. Jego wyobraźnia nie ma granic a sama...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-07-20
Tom 4 to chyba to na co czekaliśmy docierając aż tutaj czyli przeszłość Rolanda. 1/3książki to kontynuacja poprzedniej a 2/3 to historia rewolwerowca, jego ka-tet i miłości życia Susan Delgado. Widzimy jak bardzo Roland jest skupiony na wieży i ile jest w stanie poświęcić by do niej dotrzeć.
W niektórych momentach książka jest rozwleczona, za dużo mało istotnych rzeczy. Spokojnie miłosną historię można było skrócić i pchnąć fabułę dalej ku wieży.
Inna kwestia jest taka, że ja nigdy nie byłam fanką romansów i widać nawet taki King do mnie w tej kwestii nie przemawia ale dla konesera te (prawie) 700 stron nie będzie wyzwaniem https://www.instagram.com/p/Cms91C_NshQ/
Tom 4 to chyba to na co czekaliśmy docierając aż tutaj czyli przeszłość Rolanda. 1/3książki to kontynuacja poprzedniej a 2/3 to historia rewolwerowca, jego ka-tet i miłości życia Susan Delgado. Widzimy jak bardzo Roland jest skupiony na wieży i ile jest w stanie poświęcić by do niej dotrzeć.
W niektórych momentach książka jest rozwleczona, za dużo mało istotnych rzeczy....
2022-07-20
8/10
Tom 4.5 serii Mroczna Wieża. Można go czytać po 4 tomie albo po ostatnim. Powstał po całym cyklu.
Ze względu na warunki pogodowe, bohaterowie musieli się schronić na kilka nocy w opustoszałym budynku wiejskiej świetlicy. Roland opowiada swoim przyjaciołom historię z pierwszych wypraw jako rewolwerowiec. Wraz ze swoim kompanem udał się do Debarii aby uwolnić mieszkańców od potwora. Musiał wykazać się sprytem, działać szybko a dodatkowo ochronić chłopca (jedynego świadka i osobę która przeżyła rzeź) któremu opowiedział swoją ulubioną historię z dzieciństwa którą czytała mu mama - Wiatr przez dziurkę od klucza o Timie Dzielne Serce.
Ta część to taka odskocznia, miła, przyjemna, szybka trochę jak wytchnienie po poprzednim obszernym tomie i może dlatego że, Czarnoksiężnik i kryształ mnie zmęczył ten przyjęłam tak pozytywnie.
"Jednakże wiedz i powiedz to swoim dzieciom, jeśli kiedyś będziesz miał nieszczęście mieć jakieś, że w odpowiedniej dłoni każdy przedmiot może być magiczny"
https://www.instagram.com/p/CnWXZxjol4m/
8/10
Tom 4.5 serii Mroczna Wieża. Można go czytać po 4 tomie albo po ostatnim. Powstał po całym cyklu.
Ze względu na warunki pogodowe, bohaterowie musieli się schronić na kilka nocy w opustoszałym budynku wiejskiej świetlicy. Roland opowiada swoim przyjaciołom historię z pierwszych wypraw jako rewolwerowiec. Wraz ze swoim kompanem udał się do Debarii aby uwolnić mieszkańców...
2022-10-03
Najlepszy tom jaki przeczytałam do tej pory. Wilki wzbudzają ciekawość, są owiane tajemnicą tak samo jak rola jaką odgrywają bliźniaki z miasteczka. King wplótł tutaj siebie, swoje inne opowiadania, Marvela, Harrego Pottera, Gwiezdne Wojny i wyszło mu to na prawdę bardzo dobrze. Pojawia się też Róża (która mi się kojarzy z Małym Księciem) no i ciąża Susannach. Obserwujemy przemianę Rolanda, który prócz swojej wieży dostrzega coś jeszcze, równie ważnego.
https://www.instagram.com/p/Cnl495uMrKr/
Najlepszy tom jaki przeczytałam do tej pory. Wilki wzbudzają ciekawość, są owiane tajemnicą tak samo jak rola jaką odgrywają bliźniaki z miasteczka. King wplótł tutaj siebie, swoje inne opowiadania, Marvela, Harrego Pottera, Gwiezdne Wojny i wyszło mu to na prawdę bardzo dobrze. Pojawia się też Róża (która mi się kojarzy z Małym Księciem) no i ciąża Susannach. Obserwujemy...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-10-14
5/10
Po bardzo dobrych Wilkach nadszedł tom 6 i rozczarowanie, spadek formy. Naszła mnie myśl, że ten tom jest nie potrzebny, że można było dodać tylko istotne fragmenty do kolejnej części, czyli jakieś 1/3 książki. Nawiązanie do jego dzieł nie przeszkadza mi, rozumiem, że próbuje zrobić sobie samoreklamę no i tu zaczyna się problem. Postawa Kinga który się wywyższa, próbuje za wszelką cenę podkreślić nie raz i dwa jakim on jest wybitnym, jednym z lepiej zarabiających pisarzy i w sumie najważniejszą postacią cyklu jest odpychająca. Każdy go kojarzy, nawet jeżeli nie czyta, zna jego dzieła chociaż by ze względu na ekranizacje więc samouwielbienie jest nie na miejscu.
Gdyby to była jednorazowa wzmianka ale przewija się to w koło. Sam autor podkreślił iż zdaję sobie sprawę, że wielu ludziom się ta postawa nie spodobała.
No ale opinia jest jak dupa - każdy ma swoją.
Oczywiście książka ma i swoje dobre momenty no i najważniejszy wątek - dziecko Susannah, jego historia poczęcia, widać, że King od samego początku miał dobry plan i wszystko zaczyna zmierzać ku finałowi a decyzje bohaterów mają swoje konsekwencje. No i ilość stron.
Jednak podsumowując całość wypada to średnio.
https://www.instagram.com/p/Cn__KNLN3jF/
5/10
Po bardzo dobrych Wilkach nadszedł tom 6 i rozczarowanie, spadek formy. Naszła mnie myśl, że ten tom jest nie potrzebny, że można było dodać tylko istotne fragmenty do kolejnej części, czyli jakieś 1/3 książki. Nawiązanie do jego dzieł nie przeszkadza mi, rozumiem, że próbuje zrobić sobie samoreklamę no i tu zaczyna się problem. Postawa Kinga który się wywyższa,...
2018-08-30
10/10
TO jest okrzyknięte najbardziej przerażającą powieścią Kinga. Antagonista to zło z pozoru nie mające granic potrafiące przybrać dowolny kształt, żerujące na strachu ludzi zwłaszcza dzieci i to właśnie dzieci staną z nim do walki. Po dwudziestu paru latach bohaterowie już jako dorośli wracają do Derry zmuszeni przypomnieć sobie wszystko co się w nim wydarzyło, znaleźć w sobie odwagę i po raz kolejny zmierzyć się z TO.
Autor dobrze wykreował bohaterów tak, że każdy z nich zapada w pamięć oraz podkreślił jak wielką moc ma przyjaźni.
Czytelnicy Kinga dzielą się na takich co im się zakończenia podobają i na takich co uważają, że każdą książkę potrafi tym zepsuć. Ja należę do tych pierwszych i dla mnie finał był bardzo dobrze wpasowany do całej histori.
"Obie ręce oparłszy o poręcz drewnianą, rzekł z uporem, że ducha zobaczył dziś rano."
https://www.instagram.com/p/CoKCiY_IG2y/
10/10
TO jest okrzyknięte najbardziej przerażającą powieścią Kinga. Antagonista to zło z pozoru nie mające granic potrafiące przybrać dowolny kształt, żerujące na strachu ludzi zwłaszcza dzieci i to właśnie dzieci staną z nim do walki. Po dwudziestu paru latach bohaterowie już jako dorośli wracają do Derry zmuszeni przypomnieć sobie wszystko co się w nim wydarzyło, znaleźć...
2022-08-06
Długo przymierzałam się do przeczytania Lovecrafta mając z nim styczność w muzyce czy też grach komputerowych. Myślałam, że będą to ciężkie I zawiłe opowiadania a okazały się napisane bardzo przystępnym językiem. Mam odczucie, że nie czyta się jej szybko wręcz trochę topornie ale nie potraktowała bym tego jako minus. Nie dziwię się też, że Cthulhu urósł do formy kultu czy też mitologii. Świat przedstawiony jest inaczej, nie ma w nim dobra ani zła tylko wyższe siły i wszechświat.
Jeżeli ktoś już przeczytał "Zew Cthulhu" polecam zabrac się za "Zgroza w Dunwich I inne przerażające opowieści" albo najlepiej od razu ją zakupić.
Teraz po skrócie o każdym z opowiadań zaczynam moim zdaniem od najlepszego.
1 Widmo nad Innsmouth - autor przybliża nam tytułowe miasteczko, jego ohydnych pół-ludzi pół-ryby mieszkańców oraz kult Dagona. Czytając to miałam z tyłu głowy grę "Call of Cthulhu". 5/5
2 Kolor z innego wszechświata - trochę odbiega od pozostałych opowiadań formą. Nie ma tu dosłownie przedwiecznego ale jest dziwny meteor. Autor pobudza tutaj wszystkie zmysły, wręcz wwierca nam się w umysł. 4/5
3 Zgroza w Dunwich - na początku myślałam, że mamy tutaj doczynienia z satanizmem , ale im dalej w las tym weselej. Najbardziej boimy się tego co nie widoczne. 3/5
4 Zew cthulhu- tytułowy Cthulhu, jego kult oraz wprowadzenie do świata Lovecrafta i przedwiecznych 2/5
5 Szepczący w ciemności- opowiadanie dłuższe o przybyszach z innej planety. Akcja rozwija się mniej więcej w połowie. W tym opowiadaniu właśnie id tej połowy możemy się już domyśleć zakończenia 1/5
https://www.instagram.com/p/Coia5eVMdQe/
Długo przymierzałam się do przeczytania Lovecrafta mając z nim styczność w muzyce czy też grach komputerowych. Myślałam, że będą to ciężkie I zawiłe opowiadania a okazały się napisane bardzo przystępnym językiem. Mam odczucie, że nie czyta się jej szybko wręcz trochę topornie ale nie potraktowała bym tego jako minus. Nie dziwię się też, że Cthulhu urósł do formy kultu czy...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-01-25
Skuszona piękną okładką postanowiłam kupić książkę pełna nadziei, że trafiłam na naprawdę dobre opowiadania związane z mitologią słowiańską ale niestety przez ilość błędów odechciało mi się czytać. Nie wiem czy nikt nie robił korekty ale co chwilę trafiałam na przekręcone słowa, brak literki, spacji które może nie przeszkadzają w ogólnym rozumieniu tak są po prostu irytujące. Gdyby to było raz, ale jak na 318 stron takich baboli jest dużo, zwłaszcza biorąc pod uwagę cenę książki a czym brnęłam dalej tym towarzyszyła mi myśl "o znowu błąd".
Nie miałam ochot już czytać, wręcz zmusiłam się by ją dokończyć dlatego też poleciałam po ocenie.
Świat i opowiadania na prawdę są dobre i dała bym z czystym sumieniem ocenę 7 ale biorę pod uwagę całokształt (no chyba, że ja trafiłam na taki egzemplarz chociaż wątpię). Teraz trochę plusów i sam opis.
Akcja toczy się we wsi Swarożyce tyle, że na różnej osi czasu od słowiańskich po teraźniejszość. Dobrze zostały wplecione istoty z mitologii, zabobony, zwyczaje w życie ludzi, również opisy działają mocno na wyobraźnie. Opowiadań mamy siedem.
*Babka- młoda Jagoda po śmierci męża wraz ze swoją córeczką wraca do jedynej rodziny jaka jej została mieszkającej we wsi Swarożyce. Przyjęta chłodno przez babkę zaczyna sobie powoli przypominać dlaczego opuściła ją i wieś oraz jaka pisana jest jej straszna przyszłość ale od przeznaczenia nie da się uciec. 4/5
*Co w stawach posnęło-Dionizy, syn właściciela folwarku nie chce w spadku przejąć dobrze prosperującego interesu. Zamiast tego woli trwonić majątek, pisać wiersze, grać i śpiewać. W końcu jednak musi wybrać między ziemią i dostatkiem a życiem w nędzy jako przydrożny śpiewak. Podczas jednej z wielu zakrapianych alkoholem przechadzek spotyka w jeziorze Rusałkę a z nią odkrywa straszną przeszłość swojego ojca. 3/5
*Kupalnocka- Gosława jest niewolnicą której udaje się uciec. Podczas wędrówki spotyka tajemniczego mężczyznę, który odprowadza ją do Swarożyc pod opiekę babki. We wsi poznaje młodego i przystojnego chłopaka a podczas nocy kupały dochodzi do tragedii. 2/5
*Pole chwały- Kasia i Jasiek, to młode małżeństwo które mieszka na wzgórzu. On pracuje w polu i chadza na polowania a ona jest zielarką i położną. Podczas porodu umiera dziecko za co obwiniana jest kobieta. Na domiar złego jej mąż dostaje wezwanie na wojnę. Opuszczona Kasia musi radzić sobie sama, jednak po jakimś czasie zadomawia się u niej domownik który skrywa smutną przeszłość.
*Ulfhedinn- połączenie wierzeń Nordyckich ze Słowiańskimi. Kiedy wikingowie płynąc łodziami dostrzegają pożar, skuszeni łupami postanawiają zejść na ląd a tam czeka ich przerażająca niespodzianka. Najlepsze opowiadanie ze wszystkich 5/5
*Upiór- kiedy śmiertelnie przerażony grabarz wpada do knajpy by opowiedzieć, że grób w którym niedawno pochowano kobietę jest pusty, ksiądz wraz z paroma śmiałkami wyrusza, by stanąć do walki z upiorem. 3/5
*Więzy krwi- małżeństwo oczekuje swojego pierwszego potomka, niestety z czasem okazuje się, że chodź chłopak jest niezwykle inteligentny, wyglądem odbiega od przyjętych norm. 4/5
https://www.instagram.com/p/CpFzI9PIG38/
Skuszona piękną okładką postanowiłam kupić książkę pełna nadziei, że trafiłam na naprawdę dobre opowiadania związane z mitologią słowiańską ale niestety przez ilość błędów odechciało mi się czytać. Nie wiem czy nikt nie robił korekty ale co chwilę trafiałam na przekręcone słowa, brak literki, spacji które może nie przeszkadzają w ogólnym rozumieniu tak są po prostu...
więcej mniej Pokaż mimo to
Jest takie dziwne miejsce położone w odosobnieniu, gdzie wolontariusze z Europy zjeżdżają się by opieką objąć niepełnosprawnych intelektualnie rezydentów - Johna, Fionę i Michaela. Zwłaszcza Johnem, który kocha książki bardziej od ludzi, których stosy pietrzą się w pokoju i który niestety nie potrafi czytać. Na pomoc przychodzi mu młody opiekun Bartosz, potrafiący nie tylko zaprzyjaźnić się z wymagającym podopiecznym, wykazując przy tym olbrzymie pokłady cierpliwości ale też go wysłuchać i zrozumieć. Praca wolontariuszy na pozór tocząca się spokojnym rytmem szybko zostaje wywrócona, gdy na jaw wychodzą niepokojące fakty o przeszłości placówki, zbudowanej z metalu z dziwnymi symbolami na ścianach. To właśnie tu została przelana krew, trzech upiornych jeźdźców nie może zaznać spokoju a czerwień oznacza zaproszenie. Tylko tu może zostać otwarta strychnica. Trzeba tylko pamiętać by wystrzegać się czerwieni, wypatrywać świetlików i tego, że śmierć potrafi być piękna i to do niej należy ostatnie słowo.
To była niezwykła podróż od Irlandzkich mitów, przez Wielki Głód, zaświaty aż po opiekę nad osobami niepełnosprawnymi. I jak to bywa u autora, czytelnik został przez wszystko przeprowadzony sprawnie pomimo tak wielu tematów. Były momenty wzruszenia, strachu i niepewności aż po pytanie, komu można zaufać. Pan Marek pokazuje nam, że słabości można przekuć w siłę.
Jest to horror który porusza ważną kwestię jaką jest postrzeganie osób niepełnosprawnych umysłowo przez społeczeństwo. Nie są to ludzie gorsi a wręcz przeciwnie, silni, którzy są w stanie dostrzec i nauczyć nas wielu, tak ważnych a w codziennych gonitwach zapomnianych rzeczy. Mianowicie niezwykłej empatii i miłości jaką musieli wykazać się wolontariusze placówki oraz sam autor (wielkie brawa dla Ciebie <3).
"Twoi nowi przyjaciele mają dusze wojowników, skoro walczą przez całe życie".
Jest takie dziwne miejsce położone w odosobnieniu, gdzie wolontariusze z Europy zjeżdżają się by opieką objąć niepełnosprawnych intelektualnie rezydentów - Johna, Fionę i Michaela. Zwłaszcza Johnem, który kocha książki bardziej od ludzi, których stosy pietrzą się w pokoju i który niestety nie potrafi czytać. Na pomoc przychodzi mu młody opiekun Bartosz, potrafiący nie tylko...
więcej Pokaż mimo to