Opinie użytkownika
Gdyby tak wyciąć połowę nic nie wnoszących dialogów, a połowę z pozostałych pozbawić duplikatów, to otrzymalibyśmy mocno odchudzoną, ale o wiele lepszą wersję „Zaginionego metalu”. Jeszcze więcej kartek mogłoby zostać zaoszczędzonych, gdyby pominąć ciągłe powtarzanie dokładnie tych samych „opisów” rozległości i różnorodności cosmere. Nie zrozumcie mnie źle, to nadal świetna...
więcej Pokaż mimo toTrzy lata – tyle minęło od premiery poprzedniego tomu, co daje nam aż trzykrotnie dłuższą przerwę niż pomiędzy pierwszą a drugą częścią. Szczęśliwi ci, którzy kupili wszystkie trzy jednocześnie! Przy tak dużej przerwie przydałoby się bowiem ponowne przeczytanie przynajmniej ostatniej książki, gdyż sporo rzeczy wylatuje niestety z pamięci, chociaż Thomas Arnold stara się...
więcej Pokaż mimo toDobra fantastyka nie jest zła, a jeśli jest to fantastyka, która przypomina starsze dzieła, pełne prostych, ale wciągających historii, to jeszcze lepiej. Właśnie tak jawił mi się „Gorath. Uderz pierwszy”, kiedy przeczytałem opis książki – dość standardowy motyw oraz świat nasuwający na myśl choćby Forgotten Realms. Przy okazji jest to, zdaje się, debiut Janusza...
więcej Pokaż mimo toTo już ostatni tom „Kwiatu paproci”! Znaczy, no tak, jest jeszcze na przykład „Jaga”, która jest prequelem, jednak ten niejako główny czteroksiąg właśnie się skończył. Przez wszystkie cztery tomy towarzyszył mi niesamowicie fantastyczny, słowiański klimat, pełen dawno zapomnianych wierzeń, bóstw oraz boginek i upiorów. Towarzyszyła mi również Gosława, której absolutnie...
więcej Pokaż mimo toMoje początki z prozą Sarah J. Maas nie były wcale usłane różami. Jako pierwszy tytuł trafił mi się „Szklany tron” i gdyby nie moje optymistyczne nastawienie do nawet największych bzdur, to pewnie rzuciłbym ten cykl w cholerę. Dałem mu jednak szansę i niczego nie żałuję – rozkręcił się błyskawicznie, a w okolicach trzeciego tomu byłem już kompletnie kupiony przez autorkę....
więcej Pokaż mimo toDzień premiery „Moonshot” przypada na drugą rocznicę poniedziałku, w którym giełdy zaczęły lecieć na łeb na szyję w dół. W Polsce indeks WIG20 osiągnął swoje minimum trzy dni później, 12 marca 2020 roku, zbliżając się do poziomu ze stycznia 2009 roku. To właśnie dwa lata temu rozpoczęło się to, co znamy pod ogólnym pojęciem „pandemii koronawirusa”, która przeleciała przez...
więcej Pokaż mimo toJestem wielkim fanem przeróżnych kombinacji w książkach. Jak ktoś próbuje połączyć ze sobą przeciwstawne lub po prostu niecodziennie występujące razem motywy, to lecę na to, jak niedźwiedź do miodu. Niestety jestem boleśnie świadom tego, że bardzo rzadko takie ekstrawaganckie połączenia wychodzą – zwłaszcza jeśli ktoś próbuje oprzeć się na jakiejś klasyce. W tym przypadku...
więcej Pokaż mimo toSporo mi ostatnimi czasy wpada polskiej fantastyki młodzieżowej. Jest coś w naszych autorkach i autorach przyciągającego, co gwarantuje dobrą zabawę. Niekoniecznie ambitną, jednak naprawdę dobrą. W wielu przypadkach jest to proza dość prosta, niewymagająca, ale pełna humoru i przede wszystkim klimatu. Ma swoje niedociągnięcia, problemy, które warto by było rozwiązać, ale...
więcej Pokaż mimo toPomimo tego, że postać Gosławy, która jest główną bohaterką całego cyklu „Kwiat Paproci”, jest przerażająco wręcz irytująca, to jednak cały świat stworzony przez Katarzynę Berenikę Miszczuk w pewnym sensie mnie rozczulił. Ujmując to bardziej konkretnie: chce mi się czytać dalej! A skoro mi się chce, to niemalże od razu sięgnąłem po kolejny tom – moim planem jest...
więcej Pokaż mimo toNawet dorosły czasem ma ochotę przeczytać lekturę przeznaczoną dla dzieci! Zwłaszcza jeśli wie, że książka jest wydana przez Wydawnictwo Wilga, które bardzo często serwuje lektury, z których nie tylko najmłodsi potrafią czerpać przyjemność oraz naukę. Pierwszym z brzegu przykładem, który może to potwierdzać, są książki Marty Kisiel. Pełne ciepłego, rodzinnego klimatu...
więcej Pokaż mimo toDawno już nie czytałem żadnej literatury traktującej o przeżyciach osób, które przetrwały wojnę jako więźniowie obozów koncentracyjnych. Lubię jednak czasem po nią sięgnąć w myśl zasady konieczności przypominania historii, aby się nie powtórzyła. Nie są to tematy proste ani lekkie, jednak czuję pewnego rodzaju radość, jeśli mogę użyć tego słowa, ponieważ mogę dzięki temu...
więcej Pokaż mimo toJuż dość długa chwila minęła, odkąd ostatni raz sięgnąłem po taką odświeżającą, polską młodzieżówkę. Właśnie to sobie najbardziej cenię w pozycjach wydawanych przez Uroboros – nie są to mega ambitne książki, które wymagają od czytelnika pełnego skupienia i dogłębnego zrozumienia poruszanych tematów. Są to najczęściej lekkie, ale klimatyczne i bardzo wciągające pozycje,...
więcej Pokaż mimo toNa tę premierę czekałem już praktycznie od roku. W sumie niekoniecznie dlatego, że znam autora i bardzo chciałem przeczytać jego książkę, ale pierwszy raz została zapowiedziana jeszcze w 2020 roku. Niestety z takich, a nie innych powodów „trochę” się przesunęła i „Przedsionkiem Piekła” możemy się nacieszyć dopiero od 24 marca 2021 roku. Nie bez powodu użyłem tutaj słowa...
więcej Pokaż mimo toLuty obfitował u mnie w książki Grupy Wydawniczej Foksal – najpierw jedna sztuka od Wydawnictwa YA!, a teraz kolejne od Uroborosa. Cóż jednak poradzę na to, że akurat tyle tytułów wydawało się bardzo interesującymi pozycjami? Zwłaszcza że nie tylko wydawały się, ale również okazały – jeszcze cały czas żyję biopunkową wizją świata stworzoną przez Magdalenę Kucenty. Tymczasem...
więcej Pokaż mimo toZ Magdaleną Kucenty, a dokładniej z jej twórczością, spotkałem się po raz pierwszy w antologii „Cyberpunk Girls”. Spotkanie to uznałem za bardzo przyjemne, chociaż na podstawie jednego opowiadania ciężko oceniać umiejętność danej autorki lub autora w odnalezieniu się w nieco dłuższej formie, jaką jest powieść. Skoro się jednak nadarzyła okazja w postaci „Zodiaków....
więcej Pokaż mimo toKsiążka ta przyszła do mnie nieco nieoczekiwanie – rzecz jasna jako egzemplarz recenzencki, chociaż nie był on przeze mnie świadomie zamówiony. Nic to jednak, czemu by nie przeczytać! Czysto teoretycznie akronim YA, który wchodzi w skład nazwy Wydawnictwa YA!, należącego do Grupy Wydawniczej „Foksal”, od razu kojarzy się z odmianą gatunkową, której na co dzień nie czytam –...
więcej Pokaż mimo toPierwsze słowa opisu Wydawnictwa Uroboros – „Przez dwa i pół roku Jane Doe – Obiekt Sześć-Osiem-Cztery – była przetrzymywana w celi tajnego podziemnego ośrodka rządowego i w tym czasie nie wypowiedziała ani jednego słowa” – bardzo mocno przypomniały mi „Stranger Things” i radość, którą czerpałem z oglądania tego serialu. Dalszy ciąg upewnił mnie w przekonaniu, że być może...
więcej Pokaż mimo toWiecie, ile czasu minęło od pierwszego wydania trzeciej części cyklu o Wiktorii Biankowskiej, czyli „Ja, potępiona”? Osiem lat. Dla pisarki jest to szmat czasu, w którym wydarzyć się może naprawdę wszystko! Przede wszystkim nowe książki, za którymi idzie poprawa nie tylko warsztatu pisarskiego, ale również koncepcji. Nawet na świat, który został już stworzony, i...
więcej Pokaż mimo toTo jedna z tych książek, do których nie próbuję podejść „w leniwe, niedzielne popołudnie”. Nie jest lekka, nie da się w niej po prostu przelecieć wzrokiem nudnych fragmentów, nie można po prostu wertować kolejnych linijek, jednocześnie nadrabiając Instagrama. Czułem, że będzie to właśnie bardziej ambitna książka już podczas wymiany mailowej z Instytutem Literatury....
więcej Pokaż mimo toJak się powiedziało „A”, to powinno się też powiedzieć „B”, prawda? Ja „B” już powiedziałem paręnaście dni temu, a teraz przyszedł czas na „C”, czyli trzecią już część cyklu o Wiktorii Biankowskiej, czyli „byłej diablicy, niedoszłej anielicy”, jak ona sama lubi siebie określać. Przede mną jeszcze jeden (na tę chwilę) tom, czyli „Ja, ocalona”, a po przejściu przez trzecią...
więcej Pokaż mimo to