Czuję lekki niedosyt.
Wprowadzenie jest bardzo ciekawe, ponieważ poznajemy młodą dziewczynę, której zaginęła siostra, i która nie może przestać myśleć "co by było gdyby...". Sam motyw wprowadzenia wspólnoty Sióstr, które są tak naprawdę sektą jest czymś niewzykle ciekawym - nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z książką o podobnej tematyce. Szkoda tylko, że sam schemat działania tej wpólnoty, reguł i życia wewnątrz niej był opisany tylko pokrótce, co nie pozwoliło czytelnikowi zrozumieć, dlaczego dziewczęta, jak również i dorosłe kobiety, nie chciały wrócić do swojego życia.

Czuję lekki niedosyt.
Wprowadzenie jest bardzo ciekawe, ponieważ poznajemy młodą dziewczynę, której zaginęła siostra, i która nie może przestać myśleć "co by było gdyby...". Sam motyw wprowadzenia wspólnoty Sióstr, które są tak naprawdę sektą jest czymś niewzykle ciekawym - nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z książką o podobnej tematyce. Szkoda tylko, że sam schemat...

Mela zaginęła bez śladu trzy miesiące przed wydarzeniami, które odcisnęły piętno na życiu Lil. Jej nieobecność pozostawiła po sobie rozpacz w sercu siostry i mamy.

Lil została wykreowana na osobę zagubioną, ale także mądra, choć odrobinę jej brakowało do odpowiedzialności to jej poczynania można tłumaczyć pod wieloma kątami.

Charakter pisma autorki jest na tyle dobry, że nawet nie zwróciłam najmniejszej uwagi na narracje trzecioosobową, a i tak dało się utożsamić z bohaterami.

Książka bardzo przypadła mi do gustu, bo po za nie banalną fabułą była przyjemna i szybko się ja czytało. Jak pewne zdarzenia były do przewidzenia to końcówka mnie zaskoczyła i nie obyło się bez zwrotów akcji.

Jeśli ciekawią Was, tak jak mnie, klimaty różnych sekt, bądź stowarzyszeń to historia w sam raz dla Was.

Mela zaginęła bez śladu trzy miesiące przed wydarzeniami, które odcisnęły piętno na życiu Lil. Jej nieobecność pozostawiła po sobie rozpacz w sercu siostry i mamy.

Lil została wykreowana na osobę zagubioną, ale także mądra, choć odrobinę jej brakowało do odpowiedzialności to jej poczynania można tłumaczyć pod wieloma kątami.

Charakter pisma autorki jest na tyle dobry, że...

"Twoja Światłość"
Historia ta zaczyna się bardzo tajemniczo, kiedy szesnastoletnia Lil jedzie w deszczowy dzień drogą i napotyka na jej środku poturbowaną, zakrwawioną dziewczynkę Alicję... Okolica zaczyna być zalewana przez upiorny deszcz, burza szaleje, komórka pęknięta, linie telefoniczne zerwane, a dziewczynka mówi jakby wierszem i trudno zrozumieć o co jej chodzi, kiedy powołuje się na Światłość i siostry.
☀️Strona po stronie zaczynamy rozumieć coraz więcej i odkrywamy z główną bohaterką oraz jej przyjacielem, czym jest Siostrzeństwo Światłości.
☀️Pełna zagadek powieść, która w pewnym momencie staje się niebezpieczna, a czas oraz pogoda nie pomaga. Dlaczego Alicja była na drodze? Przed kim uciekała? Kto ją skrzywdził? Punkt kulminacyjny następuje, kiedy Alicja rozpoznaje na zdjęciu zaginioną przed czterema miesiącami siostrę Lil... Czy odnajdą Mell? Czy zdążą?
☀️Polecam Wam książkę, w której wybranki Słońca, duchowe przewodniczki, córki Światłości i Księżyc są gotowe na wszystko, by „uratować" urodzonych w Mroku.
☀️Autorka bardzo ciekawie pokazała czym jest zaginięcie i jak złożony jest to problem. Mamy obraz kobiet, które bez wsparcia i wysłuchania są idealnym ofiarami różnych grup czy sekt.

"Twoja Światłość"
Historia ta zaczyna się bardzo tajemniczo, kiedy szesnastoletnia Lil jedzie w deszczowy dzień drogą i napotyka na jej środku poturbowaną, zakrwawioną dziewczynkę Alicję... Okolica zaczyna być zalewana przez upiorny deszcz, burza szaleje, komórka pęknięta, linie telefoniczne zerwane, a dziewczynka mówi jakby wierszem i trudno zrozumieć o co jej chodzi,...

Książkę wzięłam zupełnie w ciemno. Przeczytałam, że ma być to thriller więc byłam bardzo ciekawa. Jednak nie było to coś czego się spodziewałam. Nie mówię, że było złe - bo nie było. Liczyłam po prostu na zupełnie inną historię. Fabuła opiera się na Siostrzeństwie co od początku sami uznajmy za sektę - zgromadzenie kobiet wierzące i ufające światłości. I to w sumie tyle. Mamy również wątek miłosny, który również stanowi dosyć ważną część historii. Jest on jednak nie do końca dokończony. W każdym razie mnie to nie satysfakcjonuje. Najlepszą częścią książki jest końcówka (ostatnie około 70 stron). Akcja wtedy dzieje się szybko i jest sporo wydarzeń. Wtedy faktycznie nie mogłam się oderwać. Koniec końców polecam, ale nie liczcie na zachwycają historię. Raczej na lekką młodzieżówkę w ramach odpoczęcia od poważniejszej literatury.

Książkę wzięłam zupełnie w ciemno. Przeczytałam, że ma być to thriller więc byłam bardzo ciekawa. Jednak nie było to coś czego się spodziewałam. Nie mówię, że było złe - bo nie było. Liczyłam po prostu na zupełnie inną historię. Fabuła opiera się na Siostrzeństwie co od początku sami uznajmy za sektę - zgromadzenie kobiet wierzące i ufające światłości. I to w sumie tyle....

Każdego dnia na świecie znikają setki tysięcy osób, a powody takich sytuacji bywają skrajnie różne. Od chęci całkowitego odcięcia się od dotychczasowego życia i napisania swojej historii od nowa. Przez wypadki tragiczne, kiedy człowiek wbrew własnej woli zostaje siłą wyrwany ze swojego otoczenia. Po sytuacje, kiedy początkowy entuzjazm przeradza się w strach, a możliwość powrotu uzależniona jest od innych, którym wizja ta nie przypada do gustu. I to właśnie z ostatnim typem scenariusza zmierzymy się w powieści Annalie Grainger.

Nastoletnie siostry, Lil i Mella, razem ze swoją mamą porzucają życie w ruchliwym i pełnym kolorów Londynie, by przynieść się do niewielkiej miejscowości w Walii. Drastyczna zmiana otoczenia, buntowniczy okres dorastania i poczucie niezrozumienia sprawiają, że Mella znika. Dotychczasowe poszukiwania nie przynoszą skutku, ale młodsza siostra nie poddaje się i mocno wierzy, że nadejdzie ten szczęśliwy moment, gdy znowu wspólnie zasiądą do stołu i powróci światłość.

Kiedy wydaje się, że sprawa trafiła na ślepą uliczkę i nie ma żadnego nowego tropu, podczas wyjątkowo paskudnej burzy Lil spotyka tajemniczą dziewczynkę, która przed czymś ucieka. Chęć pomocy przeradza się we wspólną walkę z czasem o odnalezienie siostry, za którą wszelkie nowe ślady prowadzą do tajemniczej sekty, dla której liczy się tylko Twoja Światłość. Czy bohaterkom uda się w porę dotrzeć do miejsca znanego tylko dla wtajemniczonych i czy rzeczywiście będzie to miejsce pobytu Melli?

Powieść Annalie Graigner opowiada o dwóch równoległych czasowo wątkach: głębokich i czarnych jak studnia rozterkach Lil w trakcie poszukiwań siostry, oraz życiu we wspomnianej wspólnocie. Szczerze przyznam, że liczyłam na zdecydowanie większy nacisk na część poświęconą życiu w sekcie, ale było dokładnie odwrotnie. Autorka przede wszystkim skupiła się na wyrzutach sumienia poszukującej siostry, co było dla mnie pewnego rodzaju rozczarowaniem.

Analizując całość mam poczucie, że moja Światłość, moje optymistyczne nastawienie do książki było stopniowo wygaszane, by niestety pod koniec już tylko czekać na ostatnią stronę. Zdecydowanie za dużo marudzenia i w kółko wałkowania tych samych tematów. Zdaję sobie sprawę, może być to idealne odzwierciedlenie faktycznych uczuć towarzyszących komuś, kto poszukuje ukochanej osoby. Komuś, kto bez ustanku rozbiera na pojedyncze litery ostatnie wypowiedziane słowa i doszukuje się w nich odpowiedzi. Rozumiem, ale dla mnie było po prostu za dużo takiej formy, a za mało akcji, która wydawałaby się naturalnym tłem dla tej sytuacji.

Twoja Światłość bez wątpienia porusza bardzo ważny i niestety wciąż coraz popularniejszy problem, jakim są zaginięcia ludzi. Oto mamy przykład, że walka z codziennością potrafi skutecznie przytępić zmysły, które normalnie pozwoliłyby zauważyć, że z naszymi bliskimi dzieje się coś nie tak. Jeśli nie zwolnimy na tyle, by dostrzec problem i wspólnie zastanowić się nad jego rozwiązaniem, to pojawi się inna pomocna dłoń, zabójcza, która jak chwyci, to nie zluzuje uchwytu tak łatwo.

Każdego dnia na świecie znikają setki tysięcy osób, a powody takich sytuacji bywają skrajnie różne. Od chęci całkowitego odcięcia się od dotychczasowego życia i napisania swojej historii od nowa. Przez wypadki tragiczne, kiedy człowiek wbrew własnej woli zostaje siłą wyrwany ze swojego otoczenia. Po sytuacje, kiedy początkowy entuzjazm przeradza się w strach, a możliwość...

Co przeżywa rodzina, kiedy zaginie jednen z jej członków? Jakie emocje targają ludźmi, kiedy znajdą się w tego typu strasznej sytuacji? O tym w dokładny sposób opowiada Annalie Grainger w swojej książce "Twoja światłość". Lil to szesnastolatka, której siostra zaginęła przed czterema miesiącami. Kiedy dziewczyna poznaje Alice, która jeszcze do niedawna należała do sekty zwanej Siostrzeństwem Światłości, wszystko się odmienia. Pojawia się szansa na to, że tajmeniczo zachowująca się dziewczyna może doprowadzić Lil do jej siostry. Może się to jednak okazać bardzo niebezpiecznym wyzwaniem. Na początku książki autorka skupiła się na opisaniu przeżyć osób, którym zaginął ktoś bliski. I zrobiła to w sposób naprawdę perfekcyjny. Następnie przeszła płynnie do problemów, z którymi mogą borykać się członkowie sekty, co jest równie ważnym tematem. Jakie jest moje zdanie na temat tej lektury? Nie jest to może thriller z prawdziwego zdarzenia, chociaż ma w sobie elementy narastającego niepokoju, a czasami nawet strachu. Jak dla mnie to jednak zbyt mało napięcia, abym mogła powiedzieć, że to porywający dreszczowiec. Brak tu akcji, nie ma elementów zaskoczenia, nic nie przyprawia też o gęsią skórkę. Historia płynie dość flegmatycznie, aczkolwiek jest w niej coś, co nie pozwoliło mi przerwać czytania. Książka jest godna polecenia przede wszystkim dlatego, że porusza dość mocne i ważne w życiu kwestie i może być dobrym przykładem dla młodzieży, a także bardzo interesującą lekturą dla ich rodziców.

Co przeżywa rodzina, kiedy zaginie jednen z jej członków? Jakie emocje targają ludźmi, kiedy znajdą się w tego typu strasznej sytuacji? O tym w dokładny sposób opowiada Annalie Grainger w swojej książce "Twoja światłość". Lil to szesnastolatka, której siostra zaginęła przed czterema miesiącami. Kiedy dziewczyna poznaje Alice, która jeszcze do niedawna należała do sekty...

„Miała w sobie coś, co wytrącało z równowagi, coś jakby nie z tego świata.”

Lily ma szesnaście lat, przed czterema miesiącami zaginęła jej siostra. Dziewczyna jest zrozpaczona, szuka jej, jednak wszelki słuch po Melli zaginął. Pewnego razu znajduje na ulicy leżącą dziewczynę. Jej serce na moment przestaje bić, Lily ma nadzieję, że to jej siostra. Niestety, to nie ona. Widząc w jak kiepskim stanie jest dziewczyna, Lily postanawia jej pomóc, zabiera do domu. Już wkrótce okazuje się, że ta należy do tajemniczego stowarzyszenia. Czyżby Lily w końcu znalazła punkt zaczepienia w swoich poszukiwaniach siostry?

Manipulacja, metody pozyskiwania nowych członków, wewnętrzny sposób funkcjonowania sekt. Tajemnice, niedopowiedzenia, dziwne, niepokojące rytuały. Młodzi ludzie, niedoświadczeni życiowo chłonni nowych wrażeń są bardzo podatni na dopracowane w każdym szczególe działania sekt, aby pozyskać nowych członków. Z premedytacją wykorzystują rodzinne sytuacje, niepowodzenia, porażki, skutecznie mącą, sieją chaos w głowach młodych ludzi. Ślepe, bezkrytyczne podążanie w kierunku wyznaczonym przez sekty – przerażające. Poczucie winy, niepewność, ból. Piękna, szczera relacja między siostrami.

Wciągająca i niepokojąca historia. Podjęty temat jest ważny i potrzebny, otwiera oczy na działanie sekt. Odczuwamy napięcie, które wzrasta z rozwojem akcji. Czyta się szybko i przyjemnie. Zakończenie dość przewidywalne, ale i tak wzbudziło we mnie spore emocje.

http://tatiaszaaleksiej.pl/twoja-swiatlosc/

„Miała w sobie coś, co wytrącało z równowagi, coś jakby nie z tego świata.”

Lily ma szesnaście lat, przed czterema miesiącami zaginęła jej siostra. Dziewczyna jest zrozpaczona, szuka jej, jednak wszelki słuch po Melli zaginął. Pewnego razu znajduje na ulicy leżącą dziewczynę. Jej serce na moment przestaje bić, Lily ma nadzieję, że to jej siostra. Niestety, to nie ona....

7/10

7/10

Nie mogłam się wciągnąć. Myślałam, że będzie fajna, ale okazała się bardzo słaba.

Nie mogłam się wciągnąć. Myślałam, że będzie fajna, ale okazała się bardzo słaba.

Na początku była nudna, potem trochę się wczułam, ale i tak nie była t jakaś cudna książka.

Na początku była nudna, potem trochę się wczułam, ale i tak nie była t jakaś cudna książka.