-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński7
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać455
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2023-06-25
2023-07-14
"Śmierć to przedziwna sprawa. Ludzie przez całe życie zachowują się tak jakby nie istniała, a jednak przeważnie jest jednym z ważniejszych powodów, dla których żyją."
Ove jest zgorzkniały, pragmatyczny, czarno-biały. Nie rozumie dzisiejszego świata, a świat zdaje się nie rozumieć jego. Wiedzie swoje uporządkowane życie, w którym co rano parzy porządną kawę i idzie na obchód osiedla. Do czasu, gdy do domu obok wprowadzają się nowi sąsiedzi i nagle, krok po kroku, życie Ovego niepostrzeżenie zaczyna znów nabierać kolorów.
Książka napisana jest świetnym językiem, balansuje na granicy śmiechu i goryczy, niczym w "Dniu świra": śmiejemy się, śmiejemy, a potem dociera do nas, że może jednak cała ta historia nie jest tak zabawna, jak się na pierwszy rzut wydawało. Ze strony na stronę dowiadujemy się, co ukształtowało Ovego, skąd wzięły się jego przekonania, jego postawa, zaczynamy go rozumieć, a potem coraz bardziej lubić i rozumieć, jak można go było pokochać.
Jestem człowiekiem sentymentalnym, ale niekoniecznie wrażliwym, a jednak na koniec tej książki poczułam łzy na policzku. To chyba powinno być całkiem niezłą rekomendacją.
"Śmierć to przedziwna sprawa. Ludzie przez całe życie zachowują się tak jakby nie istniała, a jednak przeważnie jest jednym z ważniejszych powodów, dla których żyją."
Ove jest zgorzkniały, pragmatyczny, czarno-biały. Nie rozumie dzisiejszego świata, a świat zdaje się nie rozumieć jego. Wiedzie swoje uporządkowane życie, w którym co rano parzy porządną kawę i idzie na...
2024-06-07
Wróciłam do tej książki po 5 latach od premiery i wciąż jestem tak samo zachwycona, jak wtedy gdy czytałam ją po raz pierwszy. Nie da się niestety wygumkować z pamięci wszystkiego i znów czytać tak, jak wtedy, jak za pierwszym razem, ale pięć lat pozwoliło mi zatrzeć w głowie niektóre elementy, może też nieco zmienić perspektywę.
Evelyn Hugo nigdy nie istniała, jest postacią w całości wymyśloną przez Taylor Jenkins Reid, ale wymyśloną tak dobrze, że z łatwością można uwierzyć, że stąpała po tej ziemi. Evelyn Hugo ma w tej książce ciało i duszę, i całe spektrum barw, które czynią z niej osobę tak niejednoznaczną, że aż zachwycającą. Moje uczucia wobec niej, jako czytelnika, też nie są proste. Lubię ją, podziwiam, a jednocześnie odczuwam bunt i wkurw patrząc na jej niektóre wybory.
"Siedmiu mężów Evelyn Hugo" to wywiad rzeka, strumień życia, autobiografia... mająca na swojej drodze mnóstwo zakrętów... nieistniejącej, a jednak tak żywej, aktorki.
Szanuję. Podziwiam. Chcę więcej.
Może za kolejne 5 lat 😉
Wróciłam do tej książki po 5 latach od premiery i wciąż jestem tak samo zachwycona, jak wtedy gdy czytałam ją po raz pierwszy. Nie da się niestety wygumkować z pamięci wszystkiego i znów czytać tak, jak wtedy, jak za pierwszym razem, ale pięć lat pozwoliło mi zatrzeć w głowie niektóre elementy, może też nieco zmienić perspektywę.
Evelyn Hugo nigdy nie istniała, jest...
2024-01-21
Szczegóły mają znaczenie. Ze szczegółów składa się nasze życie. Kto nie czepia się szczegółu, nie pozna ogółu.
W "Szczegółach znaczących" niemal każde zdanie ma znaczenie. Nie ma tam nic zbędnego. Hanna Krall pisze minimalistycznie, ale wszystko, co pisze jest gęste; do tego stopnia, że nie potrzeba tam ani jednego słowa więcej, żadnego przecinka. Reportaż u Hanny Krall potrafi mieć jedną stronę, a jednak ta strona wyczerpuje temat i emocje z nim związane. Ta strona potrafi pozbawić tchu.
I tak sobie myślę, że kiedyś, dążąc do maksymalnego minimalizmu, Hanna Krall napisze tylko jedno zdanie. Ale to będzie najlepsze zdanie, jakie kiedykolwiek będzie mi dane przeczytać.
Szczegóły mają znaczenie. Ze szczegółów składa się nasze życie. Kto nie czepia się szczegółu, nie pozna ogółu.
W "Szczegółach znaczących" niemal każde zdanie ma znaczenie. Nie ma tam nic zbędnego. Hanna Krall pisze minimalistycznie, ale wszystko, co pisze jest gęste; do tego stopnia, że nie potrzeba tam ani jednego słowa więcej, żadnego przecinka. Reportaż u Hanny Krall...
2024-05-28
Ciepła, cudowna opowieść o dorastaniu, dojrzewaniu, poszukiwaniu siebie... o tym, że nasi rodzice też są po prostu ludźmi, o tym, że nie wszystko zawsze robimy dobrze, nawet jeśli mamy dobre zamiary... o miłości, zrozumieniu, lojalności...
Dante i Arystoteles mają po 15 lat i amerykańsko-meksykańskie pochodzenie. Z pozoru dzieli ich jednak więcej niż łączy, ale mimo to rozkwita pomiędzy nimi prawdziwa przyjaźń. Obaj czują się inni, obaj nie mieli wcześniej prawdziwych przyjaciół, obaj czują, że nie pasują do otaczającego ich świata. Jeden na drugiego wpływa, oddziałuje, zmienia się przy tym drugim. Razem muszą odkryć sekrety wszechświata, które ich zdaniem, odkryli już dorośli.
Tymczasem dorośli także nie znają wszystkich sekretów wszechświata. Może to także jest jedną z tych tajemnic...
Ciepła, cudowna opowieść o dorastaniu, dojrzewaniu, poszukiwaniu siebie... o tym, że nasi rodzice też są po prostu ludźmi, o tym, że nie wszystko zawsze robimy dobrze, nawet jeśli mamy dobre zamiary... o miłości, zrozumieniu, lojalności...
Dante i Arystoteles mają po 15 lat i amerykańsko-meksykańskie pochodzenie. Z pozoru dzieli ich jednak więcej niż łączy, ale mimo to...
2023-03-27
Historia miłości i przyspieszonego dorastania osadzona w czasach marca '68. Obraz tamtych czasów wkomponowany w historię ludzi żydowskiego pochodzenia. Niełatwa lektura, ale napisana tak, że pochłania się stronę za stroną. Ta książka jest fikcją, choć oczywiście nie do końca. Tło społeczno-polityczne jest prawdziwe. Bohaterzy na swój sposób też, ponieważ w większości zostali oparci na prawdziwych postaciach i ich wspomnieniach. Studiowałam Politologię, znam historię marca '68, znam kontekst, a jednak przez tę książkę poczułam, że rozumiem więcej...
Historia miłości i przyspieszonego dorastania osadzona w czasach marca '68. Obraz tamtych czasów wkomponowany w historię ludzi żydowskiego pochodzenia. Niełatwa lektura, ale napisana tak, że pochłania się stronę za stroną. Ta książka jest fikcją, choć oczywiście nie do końca. Tło społeczno-polityczne jest prawdziwe. Bohaterzy na swój sposób też, ponieważ w większości...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-03-11
"Bebechy" mają podobny klimat do starego, animowanego serialu "Było sobie życie". Adam Mirek z podobną lekkością, ale i dokładnością tłumaczy czytelnikom, co dzieje się w ich ciałach od rana do nocy; kiedy się budzą, jedzą, ćwiczą na wfie, skaleczą, bawią na placu zabaw, uczą, myją się, czy śpią. Całość uatrakcyjniają ilustracje.
Czekam na kolejną książkę. Jest jeszcze trochę nieporuszonych tu tematów, które w końcu także trzeba dzieciom wyjaśnić.
P.S. Całość można przeczytać w max 5h
"Bebechy" mają podobny klimat do starego, animowanego serialu "Było sobie życie". Adam Mirek z podobną lekkością, ale i dokładnością tłumaczy czytelnikom, co dzieje się w ich ciałach od rana do nocy; kiedy się budzą, jedzą, ćwiczą na wfie, skaleczą, bawią na placu zabaw, uczą, myją się, czy śpią. Całość uatrakcyjniają ilustracje.
Czekam na kolejną książkę. Jest jeszcze...
2023-04-20
Kulisy lotu Hermaszewskiego w kosmos są tu opisane bardzo szeroko. Czytamy o tym, jak wyglądały relacje polsko-radzieckie, o tym, że przede wszystkim trzeba było być dobrym komunistą, a dopiero potem porządnym człowiekiem. Dowiadujemy się, jakie winy chciał zmazać Związek Radziecki wysyłając w kosmos Czecha przed Polakiem. Wspominamy Polskę za czasów Gierka, zaczepiamy również o historię amerykańskich lotów, jesteśmy świadkami upadku Rzeczpospolitej Ludowej, sprawdzamy, co stało się z dawnymi bohaterami, którzy Ziemię oglądali z góry. Dopytujemy i poznajemy odpowiedź, jak naprawdę zginął Gagarin. Polecam.
Kulisy lotu Hermaszewskiego w kosmos są tu opisane bardzo szeroko. Czytamy o tym, jak wyglądały relacje polsko-radzieckie, o tym, że przede wszystkim trzeba było być dobrym komunistą, a dopiero potem porządnym człowiekiem. Dowiadujemy się, jakie winy chciał zmazać Związek Radziecki wysyłając w kosmos Czecha przed Polakiem. Wspominamy Polskę za czasów Gierka, zaczepiamy...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-06-11
Widziałam film, teraz też wysłuchałam książki. To przepiękna opowieść o przyspieszonym dorastaniu, samotności, połączeniu z naturą, próbach radzenia sobie z przeciwnościami losu, niechęcią innych... Lekcja miłości, zaufania, szacunku do życia i otaczającego nas świata...
Niemal do samego końca śledzimy losy Kyi Clark w dwóch liniach czasowych. Jesteśmy przy jej dorastaniu razem z nią pasjonując się i zachwycając otaczającą nas przyrodą, zbierając pióra i muszelki, łowiąc ryby i małże, socjalizując się, przeżywając pierwszą miłość i kolejne rozczarowania; a jednocześnie w drugiej linii czasu śledząc wątek śmierci Chase'a Andrewsa., rozważając, czy mógł to być wypadek czy morderstwo, a jeśli morderstwo to kto mógł go dokonać.
Warto zaznaczyć, że miejscowi już w zasadzie zaszufladkowali Kyię w pierwszych latach jej życia. Wydali na nią osąd nazywając Dziewczyną z Bagien i wykluczając ze swojej społeczności. Teraz muszą wydać wyrok nie tyle na nią, co osądzić siebie samych.
Widziałam film, teraz też wysłuchałam książki. To przepiękna opowieść o przyspieszonym dorastaniu, samotności, połączeniu z naturą, próbach radzenia sobie z przeciwnościami losu, niechęcią innych... Lekcja miłości, zaufania, szacunku do życia i otaczającego nas świata...
Niemal do samego końca śledzimy losy Kyi Clark w dwóch liniach czasowych. Jesteśmy przy jej dorastaniu...
2023-11-20
Pierwsza z trzech moich ulubionych książek z serii Harry'ego Pottera. Nie bez znaczenia jest też fakt, że "na scenę" wkraczają dwie z trzech moich ulubionych postaci - Lupin i Syriusz.
Nie pamiętałam już wszystkich różnic pomiędzy książką a filmem, nie pamiętałam wszystkiego, co ekranizacja pominęła... Jak zawsze okazało się, że książka ma więcej sensu niż jej filmowa wersja ;) i jest bardziej... hmmm... soczysta :D
Nie da się ukryć, że od tej części zaczynamy "dorastać". O ile Kamień Filozoficzny i Komnata Tajemnic nieco nas oszczędzały, w trzeciej części mamy do czynienia z mroczniejszym klimatem, a w grę zaczynają wchodzić życia innych istot...
Pierwsza z trzech moich ulubionych książek z serii Harry'ego Pottera. Nie bez znaczenia jest też fakt, że "na scenę" wkraczają dwie z trzech moich ulubionych postaci - Lupin i Syriusz.
Nie pamiętałam już wszystkich różnic pomiędzy książką a filmem, nie pamiętałam wszystkiego, co ekranizacja pominęła... Jak zawsze okazało się, że książka ma więcej sensu niż jej filmowa...
2023-11-21
Anna za chwilę skończy 10 lat. Boi się starości i kocha książki. Kiedy dowiaduje się, że nieczytane książki są niszczone, postanawia uratować je wszystkie. W pewnym momencie w jej ręce wpada najwspanialsza książka, jaką w życiu czytała...
To urocza, ciepła opowieść, w której można zakochać się w każdym wieku.
Dodatkowo, ilustracje Lisy Aisato są piękne, wydobywają magię z każdego fragmentu i wprost wciągają nas w tę opowieść.
A ten cytat chwycił mnie za serce:
"Jedyną pociechą były dla niej książki, które czytała. Uważała, że książki są równie prawdziwe jak życie. Jeśli w jakiejś książce ktoś umierał, mogła ją zacząć czytać od początku. Wtedy zmarli z powrotem ożywali. Stawali się tak samo żywi jak ona."
Anna za chwilę skończy 10 lat. Boi się starości i kocha książki. Kiedy dowiaduje się, że nieczytane książki są niszczone, postanawia uratować je wszystkie. W pewnym momencie w jej ręce wpada najwspanialsza książka, jaką w życiu czytała...
To urocza, ciepła opowieść, w której można zakochać się w każdym wieku.
Dodatkowo, ilustracje Lisy Aisato są piękne, wydobywają magię z...
2023-03-15
"Gdyby Rosja była normalnym krajem...", ale nie jest; stąd tej książki nie można położyć na półce z fantastyką. To przerażająca, dziwna rzeczywistość ubrana w metafory. Glukhovsky wie, o czym pisze.
"Gdyby Rosja była normalnym krajem...", ale nie jest; stąd tej książki nie można położyć na półce z fantastyką. To przerażająca, dziwna rzeczywistość ubrana w metafory. Glukhovsky wie, o czym pisze.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-12-24
Świąteczna klasyka w najpiękniejszym wydaniu. Samej historii nie muszę wam przedstawiać, znają ją chyba wszyscy. Ale ilustracje... Lisa Aisato uczyniła z opowieści o Ebenezerze Scrooge'u perełkę. Nigdy nie potrzebowałam mieć tej książki na półce, dopóki nie zobaczyłam tego wydania. Ba, ja nawet nie jestem jakąś wielką fanką "Opowieści Wigilijnej", nigdy nie zastanawiałam się nawet, czy ja właściwie w ogóle ją lubię, ale... z pewnością jestem wielką fanką Ducha Świąt Przyszłych 😉
Świąteczna klasyka w najpiękniejszym wydaniu. Samej historii nie muszę wam przedstawiać, znają ją chyba wszyscy. Ale ilustracje... Lisa Aisato uczyniła z opowieści o Ebenezerze Scrooge'u perełkę. Nigdy nie potrzebowałam mieć tej książki na półce, dopóki nie zobaczyłam tego wydania. Ba, ja nawet nie jestem jakąś wielką fanką "Opowieści Wigilijnej", nigdy nie zastanawiałam...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-04-10
Ta książka to dowód na to, że nie ocenia się książki po okładce, (która moim zdaniem jest paskudna). Od pierwszej strony fascynowało mnie to, jak główna bohaterka patrzy na świat: mieszanką matematyki, muzyki i literatury. Jej mózg jest fascynujący. Ze smutnym uśmiechem (tak, bywają takie) śledziłam jej relację przypominając sobie pytanie, które sama kiedyś usłyszałam: przecież wiesz, jak to się skończy, więc po co w to dalej brniesz?
Autorka przelała tu mnóstwo czułości, a w dodatku splotła losy głównej bohaterki z losami sławnej matematyczki, urodzonej sto lat wcześniej Sofii Kowalewskiej. Czy sama autorka ukryła się w tych strofach? Moim zdaniem tak.
Polecam. Niech ta książka otuli was niczym ciepły, nostalgiczny kocyk
Ta książka to dowód na to, że nie ocenia się książki po okładce, (która moim zdaniem jest paskudna). Od pierwszej strony fascynowało mnie to, jak główna bohaterka patrzy na świat: mieszanką matematyki, muzyki i literatury. Jej mózg jest fascynujący. Ze smutnym uśmiechem (tak, bywają takie) śledziłam jej relację przypominając sobie pytanie, które sama kiedyś usłyszałam:...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-03-03
Koszmar, który nam się śni, jest realny dopóki się nie obudzimy. Tak i tu, przez ponad 400 stron pławiąc się w plugastwach, rozkładzie i szaleństwie, balansując na granicy naturalizmu i turpizmu, przyprawiając całość surrealizmem, dotykając starości w najmniej szlachetnym wydaniu, który wzbudzić w nas może lęk, nie wiemy, czy się obudzimy. Być może wcale nie śnimy.
Krążąc po korytarzach Domu stworzonego przez José Donoso łatwo stać się niewolnikiem lęku. Każdy kąt utkany jest tu brudem i smrodem (nadchodzącej) śmierci. Ciężko stwierdzić w pewnym momencie, czym jest normalność, bowiem to, co normalne, staje się tu wynaturzone, a to, co potworne, staje się jak najbardziej normalne.
Przeznaczeniem Domu jest zniknąć z powierzchni ziemi. Tak, jak i znikniemy my wszyscy. Z naszymi tobołkami wspomnień, pamiątek i tajemnic...
Koszmar, który nam się śni, jest realny dopóki się nie obudzimy. Tak i tu, przez ponad 400 stron pławiąc się w plugastwach, rozkładzie i szaleństwie, balansując na granicy naturalizmu i turpizmu, przyprawiając całość surrealizmem, dotykając starości w najmniej szlachetnym wydaniu, który wzbudzić w nas może lęk, nie wiemy, czy się obudzimy. Być może wcale nie śnimy.
Krążąc...
2023-03-24
Tom Felton piszę tę książkę tak, że czyta się ją, jak opowieść dobrego kumpla, który mówi do Ciebie "chodź stary, opowiem Ci o swoim życiu" i robi to. Prosto, od serducha, bez wygładzania. Nie pomijając upadków i krępujących sytuacji. To jedno, ale mamy tu też mnóstwo kulis z powstawania filmów o Harrym Potterze, bo w końcu to kawał jego życia. Chyba tylko z tej książki możemy dowiedzieć się, jak cudowny, wybitny Alan Rickman warczał głosem Snape'a na aktorów, żeby "nie deptali jego pier*** peleryny", po czym i tak został niechcący zdeptany, a przez to podduszony...
Polecam, jeśli darzycie sentymentem Harry'ego Pottera i chcecie dowiedzieć się, czy "blond dupek na miotle" był także blond dupkiem w życiu
Tom Felton piszę tę książkę tak, że czyta się ją, jak opowieść dobrego kumpla, który mówi do Ciebie "chodź stary, opowiem Ci o swoim życiu" i robi to. Prosto, od serducha, bez wygładzania. Nie pomijając upadków i krępujących sytuacji. To jedno, ale mamy tu też mnóstwo kulis z powstawania filmów o Harrym Potterze, bo w końcu to kawał jego życia. Chyba tylko z tej książki...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-02-08
Jak ja się przy tym dobrze bawiłam!
Pip postanawia pod pretekstem realizacji projektu szkolnego udowodnić niewinność chłopaka oskarżonego o zabójstwo swojej dziewczyny. Ciała Andie po pięciu latach wciąż nie znaleziono, a sam Sal popełnił samobójstwo w lesie, wcześniej wysyłając ojcu sms, w którym przyznaje się do winy.
Razem z Pip analizujemy tę historię od początku biorąc za punkt wyjścia to, co publicznie wiadomo i razem z naszą główną bohaterką kopiemy dalej gromadząc nowe informacje i dowody w sprawie.
Książka jest tak napisana, że nie wiemy niczego więcej niż wie sama Pip, co oznacza, że możemy na podstawie postępów w naszym śledztwie, samemu również analizować informacje i dowody, składać historię, czy też -zakładając niewinność Sala- typować właściwego sprawcę.
Czy Sal faktycznie był niewinny? Jeśli tak, to kto i dlaczego zabił Andie? Czy to, co powtarza całe miasteczko jest pazłotkiem, po którego zdrapaniu dokopiemy się do prawdy?
Sprawdźcie sami.
To kryminał dla nastolatków, więc nie spodziewajcie się tu ciężkiego, skandynawskiego klimatu. Wręcz... jest to najprzyjemniejszy kryminał, jaki w życiu czytałam. I mówiłam wam już, jak dobrze się bawiłam...?!
Jak ja się przy tym dobrze bawiłam!
Pip postanawia pod pretekstem realizacji projektu szkolnego udowodnić niewinność chłopaka oskarżonego o zabójstwo swojej dziewczyny. Ciała Andie po pięciu latach wciąż nie znaleziono, a sam Sal popełnił samobójstwo w lesie, wcześniej wysyłając ojcu sms, w którym przyznaje się do winy.
Razem z Pip analizujemy tę historię od początku biorąc...
2023-08-22
"To często popełniany błąd: przekonanie, że tacy ludzie wyglądają
lub zachowują się inaczej niż my, tak jakbyśmy mogli ich od razu poznać po dzikim spojrzeniu, rozwichrzonych włosach czy dziwacznym sposobie mówienia. Nie, oni są tacy jak my, są jednymi z nas: są zwyczajni
i niezauważalni, a więc nieuchwytni. I przez to jeszcze bardziej przerażający - i jeszcze bardziej pociągający."
W swoim życiu spędziłam co najmniej kilkadziesiąt, jak nie -set godzin na sali sądowej "konfrontując się" z zabójcami. Żaden z nich, (z jednym wyjątkiem), nie był człowiekiem, przed którym z niepokojem uciekałabym na drugą stronę ulicy. Z reguły było tak, jak wszyscy się śmieją "zwyczajny człowiek, dzień dobry zawsze powiedział, drzwi potrzymał, siatkę poniósł". Może czasem było w nim coś dziwnego, może czasem był wybuchowy, ale nic ponad szeroko rozumianą normę.
Te doświadczenia utwierdziły mnie w przekonaniu, że zabójcy kryją się
w świetle, a generalnie do zabójstwa zdolny jest każdy, wystarczą "sprzyjające" okoliczności.
Autor zabiera nas do lat 70. Wówczas w małym, amerykańskim miasteczku zastrzelony zostaje chłopak, który wspiął się na Most Nixona, by jak zwykle, oddać z niego skok do wody. Sprawca nie został znaleziony, czas mijał, ludzie "zapomnieli" o sprawie. Aż podczas obozu, pod osłoną nocy, ktoś zabił nożem skauta śpiącego w namiocie. Tu również sprawa utknęła w martwym punkcie. Kolejne dni i miesiące mijały, jak z tego samego miejsca, w którym obozowali skauci porwana została Susie. Namiot został rozcięty tak samo, jak przy poprzedniej sprawie, a ze środka została wywleczona i zabrana dziewczynka. W śledztwo zaangażowano FBI. To jednak nie była ostatnia sprawa. Po czasie, ze swojego mieszkania, zniknęła także miejscowa 19-latka. Szukano najmniejszych dowodów, przesłuchano wszystkich, którzy tylko przyszli funkcjonariuszom na myśl...
Sprawa "Shadow Mana" dała kopa profilowaniu kryminalnemu. Mężczyzna był na widoku służb od samego początku, a jednocześnie skutecznie był wykreślany z listy podejrzanych. Kiedy agenci FBI utknęli, złapali się "czarów" , jakim było dla nich profilowanie. Na szczęście się złapali, ponieważ to właśnie profil zabójcy dał kopa sprawie i ostatecznie doprowadził do aresztowania. A w dalszej konsekwencji - pozwolił FBI uwierzyć, że udoskonalenie tej dziedziny naprawdę może się przydać
i przysłużyć kolejnym sprawom.
Polecam tę książkę. To sprawnie napisane studium sprawy.
"To często popełniany błąd: przekonanie, że tacy ludzie wyglądają
lub zachowują się inaczej niż my, tak jakbyśmy mogli ich od razu poznać po dzikim spojrzeniu, rozwichrzonych włosach czy dziwacznym sposobie mówienia. Nie, oni są tacy jak my, są jednymi z nas: są zwyczajni
i niezauważalni, a więc nieuchwytni. I przez to jeszcze bardziej przerażający - i jeszcze bardziej...
2024-06-01
Drugi tom z cyklu Perypetie Celiny Nowackiej i chyba nawet lepszy od pierwszego! Tym razem obserwujemy serię niefortunnych zdarzeń, które dzieją się u przyjaciółki Celki - Iwonki. Pewnego ranka okazuje się bowiem, że ktoś zamordował jej przystojnego sąsiada i to akurat wtedy, kiedy jest u niej ciotka męża, z którą z początku nie za bardzo za sobą przepadają. Straż Sąsiedzka chwyta młotki i grabie, by chronić się przed potencjalnym zagrożeniem. Na miejsce przyjeżdża nie kto inny, jak znany nam z pierwszej części Zacharczyk. Na wieść o tym, że ma do czynienia z przyjaciółką Celki, rozpromienia się. Na koniec okazuje się jeszcze, że pewna osoba z przeszłości może mieć nowe informacje w związku z innym morderstwem uznanym za wypadek.
Pełna humoru romantyczna komedia kryminalna, po której nie mogę doczekać się trzeciej części. Mam nadzieję, że wyjdzie szybko. Jeśli tak wygląda "cosy crime" to ja to kupuję!
Drugi tom z cyklu Perypetie Celiny Nowackiej i chyba nawet lepszy od pierwszego! Tym razem obserwujemy serię niefortunnych zdarzeń, które dzieją się u przyjaciółki Celki - Iwonki. Pewnego ranka okazuje się bowiem, że ktoś zamordował jej przystojnego sąsiada i to akurat wtedy, kiedy jest u niej ciotka męża, z którą z początku nie za bardzo za sobą przepadają. Straż Sąsiedzka...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-12-09
Niemal 600 stron poświęconych człowiekowi, którego większość społeczeństwa pamiętającego PRL i stan wojenny, odsądziło od czci i wiary. Choć w sumie, mam wrażenie, że Urban nie miał nic wspólnego ani z jednym ani z drugim. Nie był jednak również diabłem, co wielu zarzuca mu do tej pory.
Urban głęboko wierzył w Jaruzelskiego, wierzył w PRL jednocześnie dążąc do przemian. Poniekąd to właśnie On doprowadził do Okrągłego Stołu. Zarzuca mu się udział w morderstwach Grzegorza Przemyka i księdza Jerzego Popiełuszki. W pierwszym przypadku, Urban przeprosił i przyznał, że tamtą sprawę zjeb***, w drugim przypadku, zachował się tak, jak mógł - doradzał ukaranie realnych sprawców, a jednocześnie na konferencjach prasowych mówił, że śledztwo się rozwija.
Czasy, w których przyszło żyć Urbanowi, od początku nie były łatwymi czasami. Był dzieckiem Holocaustu, choć denerwował się, gdy ktoś tak o nim mówił. Jego doświadczenia były mniej tragiczne (na pewno w jego pamięci) niż innych Żydów. Nie zmienia to jednak faktu, że musiał uciekać, ukrywać się.
Dorota Karaś i Marek Sterlongow wykonali kawał naprawdę świetnej roboty. Nie ukazali w tej biografii diabła. Opisali człowieka. Z jego wzlotami i upadkami, z jego grzechami i dobrymi uczynkami.
Jeśli ktoś chciałby zapytać, po co w ogóle pisać/czytać o Urbanie, odpowiem tak: bo to była ciekawa postać i -czy tego chcemy czy nie- na pewnym etapie istotna historycznie. A ja nie jestem fanką cenzurowania historii. Powinniśmy ją poznać także z jego strony, skoro mamy okazję.
Niemal 600 stron poświęconych człowiekowi, którego większość społeczeństwa pamiętającego PRL i stan wojenny, odsądziło od czci i wiary. Choć w sumie, mam wrażenie, że Urban nie miał nic wspólnego ani z jednym ani z drugim. Nie był jednak również diabłem, co wielu zarzuca mu do tej pory.
Urban głęboko wierzył w Jaruzelskiego, wierzył w PRL jednocześnie dążąc do przemian....
Jeśli kochacie swoje (lub nieswoje) dzieci, musicie kupić im tę książkę! To przepięknie ilustrowana, cudnie napisana opowieść o życiu i twórczości Wisławy Szymborskiej.
Mamy tutaj biografię, kilka wierszy, lepieje, limeryki, obrazki z dzieciństwa... wszystko, czego potrzebuje mały człowiek, żeby poznać i pokochać Szymborską, a jednocześnie zainteresować się otaczającym go światem.
Jeśli kochacie swoje (lub nieswoje) dzieci, musicie kupić im tę książkę! To przepięknie ilustrowana, cudnie napisana opowieść o życiu i twórczości Wisławy Szymborskiej.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMamy tutaj biografię, kilka wierszy, lepieje, limeryki, obrazki z dzieciństwa... wszystko, czego potrzebuje mały człowiek, żeby poznać i pokochać Szymborską, a jednocześnie zainteresować się otaczającym go...