-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Biblioteczka
2022-02-25
2020-03-23
2020-03-20
2020-03-16
2020-03-04
2019-09-08
2019-06-05
Nie ma to jak dobra lektura. Kiedy biorę książkę do ręki i okazuje się, że już świta, to wiadomo, że wkręciłam się w losy bohaterów i zapomniałam o rzeczywistości.
Całkiem przypadkowo poznałam w sieci autorkę tej książki i na początku nawet nie wiedziałam, że to pisarka. Połączyła nas miłość do Wrocławia, mojego rodzinnego miasta za którym bardzo tęsknię, a konkretnie dzielnica, która jest "rzut beretem" od dzielnicy w której mieszkali moi dziadkowi i w której spędziłam w dzieciństwie i młodości wiele szczęśliwych chwil, do których z chęcią wracam.
Malwina Ferenz wydała już kilka książek, mnie na razie udało się sięgnąć do "Aniołów do wynajęcia", ale obiecuję sobie , że wszystkie książki tej autorki przeczytam. Przede wszystkim dlatego, że pisze Ona językiem, który wpada w ucho i zapada w serce, a do tego bohaterem tej książki mógłby być każdy. "Anioły do wynajęcia" bawią do łez, trzymają do końca w napięciu, dotykają codziennych spraw i zostawiają niedosyt - głód na więcej. Dla mnie dużym plusem jest to, że akcja rozgrywa się na terenie Wrocławia, w konkretnym miejscach, które można odwiedzić. Nie będę opisywała treści, ani bohaterów, bo wtedy nie byłoby tak ciekawie. Postawię pytania - czy można coś zrobić z niczego? czy grupę "nieudaczników", osób które mają pokręcone życie może coś połączyć? czy można osiągnąć szczęście mimo przeciwności losu?
Zachęcam do przeczytania, a autorce bardzo dziękuję, że dała mi tyle radości :)
Nie ma to jak dobra lektura. Kiedy biorę książkę do ręki i okazuje się, że już świta, to wiadomo, że wkręciłam się w losy bohaterów i zapomniałam o rzeczywistości.
Całkiem przypadkowo poznałam w sieci autorkę tej książki i na początku nawet nie wiedziałam, że to pisarka. Połączyła nas miłość do Wrocławia, mojego rodzinnego miasta za którym bardzo tęsknię, a konkretnie...
2019-09-03
2020-03-01
Wrocław jak wielki organizm żyje oddychając, zmieniając się, wplatając losy swoich mieszkańców ze swoim życiem. W zależności od lat powstania dzielnic, stare splata się z nowym dając całość. Kto by pomyślał, że żyje, oddycha, cierpi, przezywa, cieszy się jak człowiek. Pięknie to pisarka ujęła. A wśród tego żyjącego tworu pojawia się tajemnicza kafejka, z tajemniczym barmanem i miejscem, w którym otwierają się serca, myśli, wspomnienia. Oczywiście to Neon Cafe i druga odsłona pt. "Dni wypełnione słońcem." Kolejni czterej bohaterowie, a właściwie bohaterka i bohaterowie. Tu w zacisznym wnętrzu ujrzy światło historia zsyłki i woli przetrwania tego piekła i tajemniczego tanga, by wrócić kiedyś do domu. Tu rozśmieszy i wzruszy zwariowana historia pewnego ślubu i pięknej miłości. Tu także bohaterowie zatrzymają się nad swoim życiem i zastanowią się nad swoimi zachowaniami i czynami. Czy się zmienią, wyjdą ze swoich ograniczonych ram? Czy poczynią kroki zmiany utartych dróg, wygodnych i nie wymagających od nich niczego? Czy codzienna podróż tramwajem może stać się nadzwyczajna? Dziękuję Pani Malwinie za kolejną książkę, za odświeżenie wspomnień o moim kochanym Wrocławiu i o historiach do których na pewno jeszcze wrócę.
A barman ostatnim spojrzeniem ogarnął tajemnicze wnętrze, wtula tajemniczego kota za pazuchę i odchodzi. Wszystko przemienia się w pył i kafejka po raz kolejny znika, by po jakimś czasie pojawić się w innym miejscu i odkryć kolejne historie.
Wrocław jak wielki organizm żyje oddychając, zmieniając się, wplatając losy swoich mieszkańców ze swoim życiem. W zależności od lat powstania dzielnic, stare splata się z nowym dając całość. Kto by pomyślał, że żyje, oddycha, cierpi, przezywa, cieszy się jak człowiek. Pięknie to pisarka ujęła. A wśród tego żyjącego tworu pojawia się tajemnicza kafejka, z tajemniczym...
więcej mniej Pokaż mimo toJedna z nielicznych książek do której wciąż wracam i głęboko przeżywam.
Jedna z nielicznych książek do której wciąż wracam i głęboko przeżywam.
Pokaż mimo to2013-04-10
Kolejny raz wracam do sympatycznej, rudowłosej Ani i Jej perypetii. Wciąż wzruszam się, płaczę i wciąż zaśmiewam się w głos. Nie da się koło tej książki przejść obojętnie i myślę, że jeszcze nie raz wrócę do tej lektury :) Polecam
Ps. Książka, która posiada wszystkie wartości tak ważne w życiu, miłość, szacunek, uczciwość, wdzięczność, prawdomówność, pracowitość,wytrwałość, a których często w dzisiejszych czasach trudno dostrzec. Powiedziałabym, ze są na wagę złota.
Kolejny raz wracam do sympatycznej, rudowłosej Ani i Jej perypetii. Wciąż wzruszam się, płaczę i wciąż zaśmiewam się w głos. Nie da się koło tej książki przejść obojętnie i myślę, że jeszcze nie raz wrócę do tej lektury :) Polecam
Ps. Książka, która posiada wszystkie wartości tak ważne w życiu, miłość, szacunek, uczciwość, wdzięczność, prawdomówność,...
2012-09-24
Długo czekałam na to by ta książka wreszcie wpadła mi w ręce. Nie zawiodłam się. Wszystko co dzieje się w tej książce jest opisane z pozycji psa Enzo. Życie rodzinne, miłość, wzajemne zrozumienie, cierpienie i ból, bezsilność, śmierć, oszczerstwo, walka, osiąganie celu...a wszystko przeplatane opisami wyścigów samochodowych. Polecam, bardzo polecam.
Długo czekałam na to by ta książka wreszcie wpadła mi w ręce. Nie zawiodłam się. Wszystko co dzieje się w tej książce jest opisane z pozycji psa Enzo. Życie rodzinne, miłość, wzajemne zrozumienie, cierpienie i ból, bezsilność, śmierć, oszczerstwo, walka, osiąganie celu...a wszystko przeplatane opisami wyścigów samochodowych. Polecam, bardzo polecam.
Pokaż mimo to2012-08-22
Mogłabym czytać i czytać. Na pewno jeszcze nie raz wrócę do tej książki. Wzruszająca opowieść o chłopcu, Oskarze, nieuleczalnie chorym na białaczkę. Śmierć, to co każdego czeka, bać się czy nie , umieć się przygotować, wykorzystać dobrze każdą chwilę życia, umieć rozmawiać z bliskimi na jej temat... Obwiniać Boga, czy też umieć z Nim rozmawiać...
Pani Róża - wolontariuszka i Oskar - chory - relacja między nimi...
Polecam, polecam, polecam!!!
Wcześniej oglądałam sztukę, czytając książkę, wszystko stało się dla mnie jeszcze bardziej realne i bliskie.
Mogłabym czytać i czytać. Na pewno jeszcze nie raz wrócę do tej książki. Wzruszająca opowieść o chłopcu, Oskarze, nieuleczalnie chorym na białaczkę. Śmierć, to co każdego czeka, bać się czy nie , umieć się przygotować, wykorzystać dobrze każdą chwilę życia, umieć rozmawiać z bliskimi na jej temat... Obwiniać Boga, czy też umieć z Nim rozmawiać...
Pani Róża - wolontariuszka...
2011-01-01
Świetna opowieść o psie z "charakterkiem", który podbił serca swoich właścicieli. Rozbawia, ale także wzrusza i wyciska łzy, z przyjemnością do niej wracam.
Świetna opowieść o psie z "charakterkiem", który podbił serca swoich właścicieli. Rozbawia, ale także wzrusza i wyciska łzy, z przyjemnością do niej wracam.
Pokaż mimo to
To już trzecia część tajemnic kawiarni Neon Cafe. Wiadomo Wrocław, opisy, ulice, wspomnienia, nie będę się powtarzać :) Mam nadzieję, że będzie jeszcze. Dobór historii typowo z życia, a życie różne, u jednych "idylla" u innych masakra, ciemna dziura, załamanie. Wygląda na to, że że są tacy, którzy nie potrafią się cieszyć z niczego, bo według nich nie ma z czego. Takie codzienne szare życie z problemami, ciągłym narzekaniem, porażką. są też i tacy , którzy potrafią znaleźć najmniejsze dobro, najmniejszą radość, która stawia na nogi i chce się żyć. Tajemnicza kawiarnia znów zmieniła miejsce, porę roku, przyciąga do siebie, otwiera serce i podpowiada, że warto się na sobą zastanowić, warto coś ze swym życiem zrobić, nie poddać się wpływowi marazmu, zastoju. Szacunek dla autorki za wyłapywanie takich niuansów. Pozwolę sobie zacytować taki fragmencik tekstu, który wisi u mnie na widocznym miejscu. " ...zobaczyłem chłopca z oczami przepełnionymi smutkiem. Stał i patrzył na inne dzieci, które się bawiły. Nie wiedział, jak ma się zachować. Zatrzymałem się przy nim i spytałem: „Dlaczego do nich nie dołączysz, chłopcze?”. Bez słowa dalej patrzył przed siebie i wtedy zrozumiałem, że jest głuchy. O Boże, wybacz mi, kiedy się skarżę. Ja mam dwoje zdrowych uszu. Świat należy do mnie.
Mam nogi, które zaniosą mnie, dokąd zechcę; mam oczy, dzięki którym mogę oglądać blask zachodzącego słońca; mam uszy, dzięki którym usłyszę odpowiedzi na moje pytania. O Boże, wybacz mi, kiedy się skarżę. Doprawdy, zostałem obdarzony wieloma błogosławieństwami. Świat należy do mnie." Polecam książkę i może wydaje się, że jest lekka, fajnie się czyta, to ma w sobie bardzo dużo głębi.
To już trzecia część tajemnic kawiarni Neon Cafe. Wiadomo Wrocław, opisy, ulice, wspomnienia, nie będę się powtarzać :) Mam nadzieję, że będzie jeszcze. Dobór historii typowo z życia, a życie różne, u jednych "idylla" u innych masakra, ciemna dziura, załamanie. Wygląda na to, że że są tacy, którzy nie potrafią się cieszyć z niczego, bo według nich nie ma z czego. Takie...
więcej Pokaż mimo to