Ania z Zielonego Wzgórza

Klasyk do którego warto wracać, czy to jako dziecko czy jako dorosły.

Klasyk do którego warto wracać, czy to jako dziecko czy jako dorosły.

Pokaż mimo to

Czytam już Anię chyba trzeci raz i za każdym razem mam ten sam problem. Jak historia jest naprawdę wciągająca i intrygująca, a przygody Ani zabawne, to jednak jej paplanina tak mnie denerwuje... rozumiem, że jest to główna cecha rudzielca, ale jednak jej zdania w pewnych momentach tracą sens. Rozumiem, że ma to oddać jej charakter i gadatliwość, ale kiedy czytam opis jakiegoś wydarzenia, to ciężko jest pojąć, co się w ogóle zdarzyło przez przerywniki o np. naturze czy strojach.

I po raz kolejny mam też problem z zakończeniem - im bliżej końca, tym historia zdaje się być sztucznie wydłużana i pisana na siłę. Nie wiem, czy to ma związek z tym, że wszystkie schematy się powtarzają, czy faktycznie była pisana od niechcenia, ale nie jest to przyjemne uczucie.

Co więcej, książka jest też troszkę chaotyczna, nieskładna, a przeskoki czasowe są denerwujące i niepotrzebne... jednak nadal pałam miłością do Ani, szczególnie że wiem, że w następnych częściach będzie lepiej.

Czytam już Anię chyba trzeci raz i za każdym razem mam ten sam problem. Jak historia jest naprawdę wciągająca i intrygująca, a przygody Ani zabawne, to jednak jej paplanina tak mnie denerwuje... rozumiem, że jest to główna cecha rudzielca, ale jednak jej zdania w pewnych momentach tracą sens. Rozumiem, że ma to oddać jej charakter i gadatliwość, ale kiedy czytam opis...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Dostałam nauczkę, że nie należy do pewnych książek wracać po latach. W dzieciństwie była to dla mnie urocza lektura - teraz ta achująca co chwilę Ania jest irytująca, a opisy przyrody wleką się niemiłosiernie. W tym wypadku nie udał mi się literacki powrót do przeszłości.

Dostałam nauczkę, że nie należy do pewnych książek wracać po latach. W dzieciństwie była to dla mnie urocza lektura - teraz ta achująca co chwilę Ania jest irytująca, a opisy przyrody wleką się niemiłosiernie. W tym wypadku nie udał mi się literacki powrót do przeszłości.

Pokaż mimo to

Cudowna książka, bardzo polecam

Cudowna książka, bardzo polecam

Pokaż mimo to

Piękna opowieść o dziewczynce z ponadprzeciętną wyobraźnią. Piękne wydanie do którego mam ogromny sentyment. Polecam dla wszystkich od 11 roku życia

Piękna opowieść o dziewczynce z ponadprzeciętną wyobraźnią. Piękne wydanie do którego mam ogromny sentyment. Polecam dla wszystkich od 11 roku życia

Pokaż mimo to

Nie ma w sobie nic zachwycającego, postać dziewczynki jest nierealistycznie wykreowana i irytująca. Bardzo nudna pozycja.

Nie ma w sobie nic zachwycającego, postać dziewczynki jest nierealistycznie wykreowana i irytująca. Bardzo nudna pozycja.

Pokaż mimo to

Wzruszająca opowieść o małej dziewczynce, która zostaje zaadoptowana i zyskuje wspaniały dom. W książce ukazane jest to jak się zmienia, jak dorasta i zaczyna spełniać swoje marzenia. Była to świetna podróż przez życie nie tylko pełna radości ale i smutku. Jest to moim zdaniem najlepsza książka o dorastaniu jaką do tej pory miałam okazję przeczytać. Moim zdaniem ma wszystko to co w takich książkach najważniejsze.
Zdecydowanie polecam zarówno młodym jak i starszym czytelnikom.
Jest to książka moim zdaniem wyjątkowa i warta uwagi ze względu na to jaki niesie przekaz i uczy nas nie tylko walki z kompleksami ale i jak należy się zachowywać.

Wzruszająca opowieść o małej dziewczynce, która zostaje zaadoptowana i zyskuje wspaniały dom. W książce ukazane jest to jak się zmienia, jak dorasta i zaczyna spełniać swoje marzenia. Była to świetna podróż przez życie nie tylko pełna radości ale i smutku. Jest to moim zdaniem najlepsza książka o dorastaniu jaką do tej pory miałam okazję przeczytać. Moim zdaniem ma wszystko...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Serię filmów Ani z Zielonego Wzgórza po prostu kocham, jednakże pamiętam, że książki nie mogłam przetrawić, czytanie jej nie sprawiało mi przyjemności.
Oceniłabym ją na 5/10 aczkolwiek czytałam to kiedy byłam jeszcze w szkole podstawowej (pewnie miałam 12lat) i może jest to kwestia tego, iż nie byłam wystarczająco dojrzała i powinnam podejść do czytania jej jeszcze raz, teraz kiedy jestem trochę starsza.
Tak to już jest z lekturami szkolnymi, niektóre książki wciskają nam za szybko.
Chociaż wiadomo, nie jestem w stanie stwierdzić czy fakt, że nie jestem fanką tej książki jest faktycznie winą wieku.

Mimo wszystko doradzałabym podchodzić do tej książki po ukończeniu 15 roku życia lub później (wiadomo, jeśli będzie to wasza lektura w podstawówce tak jak u mnie to niestety nie uda się to, a jest to chyba jedna z lektur obowiązkowych....), żebyście się do niej nie zniechęcili tak jak ja, bo patrząc na oceny jest warta przeczytania.

Serię filmów Ani z Zielonego Wzgórza po prostu kocham, jednakże pamiętam, że książki nie mogłam przetrawić, czytanie jej nie sprawiało mi przyjemności.
Oceniłabym ją na 5/10 aczkolwiek czytałam to kiedy byłam jeszcze w szkole podstawowej (pewnie miałam 12lat) i może jest to kwestia tego, iż nie byłam wystarczająco dojrzała i powinnam podejść do czytania jej jeszcze raz,...

więcej

mniej

Pokaż mimo to

Jest to rewelacyjna książka dla dziewczynek przede wszystkim o tym że powinniśmy doceniać to co mamy i cieszyć się każdym dniem bo w każdej chwili możemy utracić wszystko

Jest to rewelacyjna książka dla dziewczynek przede wszystkim o tym że powinniśmy doceniać to co mamy i cieszyć się każdym dniem bo w każdej chwili możemy utracić wszystko

Pokaż mimo to

Ania z Zielonego Wzgórza to okropna książka której fenomenu nie rozumiem. Opisy są nudne a większość rozdziałów nic nie wnosi do fabuły. Najgorsze w tej książce to są jednak postacie. Ania jest mega irytująca i zachowuję się jak pięciolatka. Maryla z kolei jest bardzo chamska. A Pani Małgorzata jest bardzo wścibska. Mateusz z kolei nic nie robi i nie ma żadnych cech charakteru a jego lęk przed kobietami w ogóle nie jest wyjaśniony. Diana też nie ma żadnych cech charakteru i w ogóle nie ma wpływu na fabułę. Gilbert z kolei mógł być fajną postacią ale jest go za mało. Krótko mówiąc Ania z Zielonego wzgórza to jedna z bardziej rozczarowujących i najgorszych książek jakie mi dane było czytać.

Ania z Zielonego Wzgórza to okropna książka której fenomenu nie rozumiem. Opisy są nudne a większość rozdziałów nic nie wnosi do fabuły. Najgorsze w tej książce to są jednak postacie. Ania jest mega irytująca i zachowuję się jak pięciolatka. Maryla z kolei jest bardzo chamska. A Pani Małgorzata jest bardzo wścibska. Mateusz z kolei nic nie robi i nie ma żadnych cech...

więcej

mniej

Pokaż mimo to