Przeczytałam właśnie bardzo wciągający zbiór opowiadań o zombiakach i jednorożcach. W ogóle to właśnie tytuł tej książki przyciągnął moją uwagę, no bo w końcu niecodziennie spotyka się książkę, której głównym celem jest przedstawienie rywalizacji między istotami (!!??), które z pozoru są tak różne i “oczywiste”. Przecież wiadomo, że zombiaki są złe, bo jedzą ludzi i nie wnoszą nic dobrego, a jednorożce są takie piękne, tajemnicze, wyniosłe i magiczne. Taka rywalizacja chyba jest bardzo przewidywalna?
O nie, moi drodzy – to jednak nie jest takie łatwe do przewidzenia, a rywalizacja tak prosta do rozstrzygnięcia. Tym bardziej, gdy okazuje się, że jednorożce wcale nie muszą być piękne, mistyczne, ani tym bardziej dobre, a zombie mogą być nawet OK, jeśli się nad nimi odpowiednio zapanuje.
Zaintrygowani? I dobrze, bo każde opowiadanie napisane jest przez innego autora / autorkę, co sprawia, że kazda historia jest unikatowa, inna i ma swój character. TO jest tym bardziej fajne, że wśród autorów opowiadań znajdują się takie nazwiska jak Cassandra Clare, Scott Westerfeld, Meg Cabot, Holly Black i inni. Lektura w związku z tym okaże się czasem straszna, czasem śmieszna, ale zawsze przyjemna w czytaniu. Nawet okładka ksiązki przedstawia bitwę między zombie i jednorożcami, a każde opowiadanie otwiera dyskusja między Holly Black (pro-jednorożce) i Justine Larbalestier (pro-zombie), która wprowadza czytelnika do historii, dając pewne wskazówki tego, czego można się spodziewać.
Moja ulubiona historia to “Children of the Revolution” autorstwa Maureen Johnson, ale każdy czytelnik zapewne znajdzie tutaj coś dla siebie, tym bardziej jeśli lubicie czytać opowiadania z dreszczykiem. Mnie osobiście nie wszystko wciągało, ale ogólnie książka jest super i zdecydowanie ją polecę, szczególnie osobom, które szukają czegoś innego i przyjemnego w czytaniu!

books-life-love.blogspot.com/
secretbooklova.tumblr.com

Przeczytałam właśnie bardzo wciągający zbiór opowiadań o zombiakach i jednorożcach. W ogóle to właśnie tytuł tej książki przyciągnął moją uwagę, no bo w końcu niecodziennie spotyka się książkę, której głównym celem jest przedstawienie rywalizacji między istotami (!!??), które z pozoru są tak różne i “oczywiste”. Przecież wiadomo, że zombiaki są złe, bo jedzą ludzi i nie...