Znikający stopień
- Kategoria:
- literatura młodzieżowa
- Cykl:
- Truly Devious (tom 2)
- Tytuł oryginału:
- Tha Vanishing Stair
- Wydawnictwo:
- Poradnia K
- Data wydania:
- 2019-05-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-05-15
- Data 1. wydania:
- 2019-01-22
- Liczba stron:
- 400
- Czas czytania
- 6 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366005471
- Tłumacz:
- Paweł Łopatka
- Tagi:
- kryminał literatura amerykańska literatura dla młodzieży niebezpieczeństwo porwanie poszukiwanie prawdy śledztwo zabójca zagadka kryminalna zaginięcie
- Inne
Druga część bestsellerowej trylogii „Truly Devious” napisanej przez Maureen Johnson z myślą o młodzieży, ukaże się nakładem wydawnictwa Poradnia K 15 maja tego roku. Książka nosi tytuł „Znikający stopień” i, jak poprzednio, pełna jest znaków zapytania, ale dostajemy również odpowiedzi.
Największym pragnieniem Stevie Bell jest rozwiązanie zagadki kryminalnej z przeszłości: w 1936 roku zaginęły żona i córka Alberta Ellinghama, a jedynym śladem w sprawie był tajemniczy list-zagadka od Nieodgadnionego. Stevie, uczennica pierwszego roku Akademii Ellinghama, zamiast odpowiedzi znajduje kolegę z roku – martwego. Przejęci rodzice zabierają ją do domu.
W drugim tomie Stevie powraca do Vermontu – za namową znienawidzonego Edwarda Kinga. Polityk jest w trakcie kampanii prezydenckiej i nie na rękę są mu wybryki syna, Davida. King proponuje układ: Stevie będzie kontynuować naukę, a w zamian dopilnuje, żeby David, z którym łączy ją coś więcej niż tylko znajomość, nie sprawiał problemów.
Stawka jest jednak znacznie wyższa. Kim jest morderca? Jakie znaczenie ma zagadka pozostawiona przed laty przez Alberta Ellinghama? Co kryje się w sprawie Nieodgadnionego? Zdarzenia sprzed dziesięcioleci mają wpływ na to, co dzieje się tu i teraz…
Wszyscy fani pierwszej części, ale też Agathy Christie czy Arthura Conan Doyle’a, nie mogą przegapić drugiego tomu – jest równie mroczny i zagadkowy, co „Nieodgadniony”.
„Szkoła Ekscentryków okazuje się równie emocjonująca jak Szkoła Czarodziejów w Hogwarcie”. –
Joanna Olech, „Książki. Magazyn do Czytania”, o pierwszym tomie serii.
„Wciągająca książka, opowiadająca nie tylko o zagadkowych przestępstwach, ale też o naturze lęku, procesie twórczym i sławie”.
John Green, autor książek: Gwiazd naszych wina i Żółwie aż do końca
Spójrz: zagadka, czas się bawić.
Użyć sznura, spluwę sprawić?
Ostre noże lśnią tak cudnie.
Trutka wolna – działa trudniej…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 436
- 313
- 96
- 34
- 15
- 14
- 12
- 11
- 7
- 6
Opinia
3/10
"Znikający stopień" to miałka książka, nie wzbudza emocji, nie przynosi rozrywki. Zbyt naiwna, nawet jak na młodzieżówkę. Będzie długo, ale za to dogłębnie...
-Stevie Bell jest jeszcze bardziej wkurzająca. Jest przemądrzała, ale tak na prawdę sama niczym się nie wykazuje -jej cudowne przymioty intelektu istnieją tylko w teorii. Jak na detektywistycznego geniusza ma bardzo mało szarych komórek (za to ambicje wygórowane! Marzy jej się FBI) jest kapryśna i nieodpowiedzialna.
-Śledztwo nie istnieje, Stevie nie szuka poszlak, nie skrada się korytarzami, nie odkrywa niczego nowego (a jak już, to nigdy samodzielnie, ktoś albo rzuca jej gotową wskazówkę, albo wręcz pokazuje, co ma sprawdzić). Dorośli sprawiają wrażenie, jakby doskonale wszystko wiedzieli i tylko dobrodusznie pozwalają Stevid bawić się w jej małe śledztwo w sprawie Ellinghamów. Co się zaś tego tyczy, co krok mamy deus ex machina. Stevie nic nie odkrywa, bo łączy poszlaki jak kropki w szlaczek wiodący do celu, ale dlatego, że autorka tak chce. "-Jak na to wpadłaś? -Wpadłam i już". Jak ona trafnie sama się podsumowała!
-David zachowuje się jak toksyczny dupek, ciągle pogrywa sobie ze Stevie. Ich wątek romantyczny jest słaby i brakuje mu wiarygodności, nie dość, że to dwójka odpychających bohaterów, to nie widzę żadnych powodów dlaczego się ku sobie mają. Ponadto oboje mają niezłą huśtawkę emocjonalną i w ciągu minuty przechodzą od wzajemnej miłości, do nienawiści.
-Bohaterowie 2-planowi mogliby nie istnieć.
-Dużo nudniejsza od 1 części, nawet urywki dotyczące speawy Ellinghama przestały ciekawić. Autorka postanowiła skomplikować sprawę, dodając nowych podejrzanych, ale jednocześnie zapomniała o tych starych. W efekcie jedynie spłyciła wszystko i odebrała Nieodgadnionemu jako sprawcy jego tajemniczość.
-Cała afera z Edwardem Kingiem jest dla mnie absurdalnie śmieszna. Tak jak ukazywanie go jako "diabła w ludzkiej skórze" (jak też autorka dosłownie go określa). Stevie robi układy z politykiem, czy gangsterem? Bo po tym jak wszyscy reagują, to mam wątpliwiści. Serio, wątek gangsterski już by lepiej wypadł. A tak to autorce zależało najwyraźniej na ukazaniu własnych przekonań światopoglądowych.
"[Doktor Quinn] O dziwo, była tylko zastępczynią Charlesa -no ale Charles był mężczyzną. Patriarchat szalal nawet w Akademii Ellinghama" -Rzyyyg! Czyli co, trzeba zabronić mężczyznom bycia dyrektorami? Bo każda kobieta z sukcesami naukowymi musi koniecznie mieć parcie na wysokie stołki? Chyba doktor Quinn nie ma zbyt ambicji, bo woli tę dziurę niż oferty z Harvardu.
-Czepialska jestem ale... "jasnożółty księżyc w nowiu rzucał nieco światła". Oczywiście. Bo to nie tak, że nów to zupełne przeciwieństwo pełni, czyli faza, w której cała tarcza księżyca znajduje się w cieniu i jest niewidoczna gołym okiem. Ta kobieta bełkocze i nie wie, o czym pisze!
-Przez takie brednie, wkurzających bohaterów i zerową fabułę nie sięgnę po finałowy tom. Poza tym, z zakończenia "Znikającego Stopnia" dowiedziałam się, czego chciałam, a całej reszty z łatwością mogę się domyślić.
-I tylko CHWAŁA AUTORCE za to, że nie wpadło jej do głowy, aby pisać w 1 osobie.
3/10
więcej Pokaż mimo to"Znikający stopień" to miałka książka, nie wzbudza emocji, nie przynosi rozrywki. Zbyt naiwna, nawet jak na młodzieżówkę. Będzie długo, ale za to dogłębnie...
-Stevie Bell jest jeszcze bardziej wkurzająca. Jest przemądrzała, ale tak na prawdę sama niczym się nie wykazuje -jej cudowne przymioty intelektu istnieją tylko w teorii. Jak na detektywistycznego geniusza ma...