Mój śmiertelny wróg

Okładka książki Mój śmiertelny wróg Willa Cather
Okładka książki Mój śmiertelny wróg
Willa Cather Wydawnictwo: Książka i Wiedza Seria: Koliber literatura piękna
182 str. 3 godz. 2 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Koliber
Tytuł oryginału:
My Mortal Enemy
Wydawnictwo:
Książka i Wiedza
Data wydania:
1978-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1978-01-01
Liczba stron:
182
Czas czytania
3 godz. 2 min.
Język:
polski
Tłumacz:
Ariadna Demkowska-Bohdziewicz
Tagi:
kobieta miłość
Średnia ocen

6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
40 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
966
966

Na półkach: ,

Książka zawiera trzy warte uwagi i przeczytania opowiadania. Pierwsze to "Mój śmiertelny wróg" ("My Mortal Enemy"),drugie nosi tytuł "Złoty pantofelek" ("A Golden Skipper"),trzecie ma tytuł "Kopalnia diamentów" ("Diamond a Main"). Wszystkie wartościowe. Bez wyjątku ciekawe, bez dwóch zdań interesujące.
W pierwszym amerykańska autorka ukazuje losy życiowe pewnej kobiety i jej zmagania pod koniec życia. Drugie to ciekawe zestawienie dwóch osób (kobiety i mężczyzny) o różnych charakterach, innym stylu życia, innym zapatrywaniu na świat. Ich przypadkowe spotkanie i rozmowa w pociągu pozostawi u jednego z rozmówców trały ślad w świadomości. Trzecie opowiadanie to znów historia niezwykłej kobiety, artystki i śpiewaczki, którą wielu traktowało jak tytułową kopalnię diamentów. Opowiadania obyczajowe, psychologiczne z barwnymi i wyjątkowymi sylwetkami kobiecymi, nietuzinkowymi żeńskimi postaciami, które zapadają w pamięć.
Rewelacja, czysta rewelacja i warto tę książkę uwzględnić w swoich czytelniczych planach. Gdy nadarzy się okazja, warto po nią sięgnąć. Super, po prostu super lektura rodem ze Stanów Zjednoczonych.

Książka zawiera trzy warte uwagi i przeczytania opowiadania. Pierwsze to "Mój śmiertelny wróg" ("My Mortal Enemy"),drugie nosi tytuł "Złoty pantofelek" ("A Golden Skipper"),trzecie ma tytuł "Kopalnia diamentów" ("Diamond a Main"). Wszystkie wartościowe. Bez wyjątku ciekawe, bez dwóch zdań interesujące.
W pierwszym amerykańska autorka ukazuje losy życiowe pewnej kobiety i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2594
795

Na półkach: , , , ,

Krótkie opowiadanie amerykańskiej pisarki zaliczanej do najwybitniejszych pisarek z pierwszej połowy XX wieku. Przedstawia portret kobiety, która w młodości poszła za głosem serca, a nie rozumu. Czy pod koniec życia tego żałowała? Pojawia się w tej noweli Helena Modrzejewska, której autorka składa hołd. Ciekawa, ale nie porywająca.

Krótkie opowiadanie amerykańskiej pisarki zaliczanej do najwybitniejszych pisarek z pierwszej połowy XX wieku. Przedstawia portret kobiety, która w młodości poszła za głosem serca, a nie rozumu. Czy pod koniec życia tego żałowała? Pojawia się w tej noweli Helena Modrzejewska, której autorka składa hołd. Ciekawa, ale nie porywająca.

Pokaż mimo to

avatar
333
329

Na półkach: ,

Trzy historie o silnych, niezależnych, budzących powszechne uznanie kobietach. Sylwetki Kresydy,Kitty i Myry są do siebie łudząco podobne, a w moim odczuciu łączą się w jedną i tę samą postać. Mimo,że 2 pierwsze są artystkami, śpiewaczkami a Myra utrzymanką męża, to zbieżność charakterów jest uderzająca. Podziwiane, pożądane, prowokacyjne, wzbudzające uwagę i popłoch wśród otoczenia.

W opowiadaniach brakowało mi punktów kulminacyjnych, głębi i celowości.

Trzy historie o silnych, niezależnych, budzących powszechne uznanie kobietach. Sylwetki Kresydy,Kitty i Myry są do siebie łudząco podobne, a w moim odczuciu łączą się w jedną i tę samą postać. Mimo,że 2 pierwsze są artystkami, śpiewaczkami a Myra utrzymanką męża, to zbieżność charakterów jest uderzająca. Podziwiane, pożądane, prowokacyjne, wzbudzające uwagę i popłoch wśród...

więcej Pokaż mimo to

avatar
65
25

Na półkach:

Bez szaleństw, skromnie, ale z sensem.
Można przeczytać. Tym bardziej, że przeczytanie całości zajmuje dojazd do pracy i z powrotem:)

Bez szaleństw, skromnie, ale z sensem.
Można przeczytać. Tym bardziej, że przeczytanie całości zajmuje dojazd do pracy i z powrotem:)

Pokaż mimo to

avatar
989
232

Na półkach: ,

Właśnie skończyłam czytać kolejną książkę Wilii Cather wydaną w serii Koliber. Znajdują się w niej trzy opowiadania, których bohaterkami są kobiety. Willa Cather stworzyła w nich świetne psychologiczne portrety kobiet, którym dokonane lub wciąż dokonywane wybory determinują życie. To trzy kobiety o barwnych i interesujących, niebanalnych a zarazem silnych osobowościach, które łączy umiłowanie sztuki : teatru i opery. Przy czym bohaterka tytułowego opowiadania, Myra, związana jest z tym środowiskiem jako miłośniczka tej formy sztuki a bohaterki dwu pozostałych są artystkami - śpiewaczkami.

Myra, której interesującą historię poznałam dzięki narratorce, Nellie, kiedyś w młodości zrezygnowała z majątku swego dziadka i dostatniego życia uciekając z ukochanym Oswaldem. Małżeństwo, jak to zwykle bywa nie do końca spełniło jej oczekiwania chociaż mąż starał się ze wszystkich sił, by mogła prowadzić życie na pewnym poziomie i utrzymywać kontakty towarzyskie oraz bywać w operze i teatrze to jednak dla niej było to za mało. Pod koniec życia, gdy jej śmiertelny wróg - choroba - pozbawia ją coraz bardziej sił, w rozmowie z Nellie, która z przykrością przyjmuje fakt, że Myra źle traktuje męża ona stwierdza : " To żałosne, Nellie, kiedy człowiek, żałuje drugiemu nawet dobrych wspomnień, prawda? Tak to wielkie okrucieństwo. Ale ja nic na to nie mogę poradzić. On jest sentymentalny, zawsze taki był; potrafi wspominać nasze najlepsze dni, kiedy byliśmy oboje młodzi i kochaliśmy się, i wmawia sobie, że istotnie tak było. A to nieprawda. Byłam zawsze próżną i chciwą, zaborczą kobietą, zawsze ze wszystkiego niezadowoloną. Niemniej kiedy się jest w wieku, w którym trudno już o kwiaty, niszczyć te, które zostały w sercu mężczyzny to niegodziwość". Kończąc swoją jakby spowiedź przed młodą przyjaciółką Myra dopowiada " Taka już jestem - ...... - Ludzie mogą być dla siebie jednocześnie kochankami i wrogami. My tacy byliśmy.. Mężczyzna i kobieta po latach wyzwalają się z uścisku i wtedy widzą, jak się nawzajem poranili. Może nie umiem wybaczyć mu krzywdy, którą mu wyrządziłam. Może to właśnie to. Kiedy są dzieci, uczucie to ulega naturalnym przemianom. Lecz gdy pozostaje takie osobiste ...coś się w człowieku łamie. Z wiekiem tracimy wszystko, nawet zdolność kochania".


Myra posiadająca duszę wrażliwą na poezję i muzykę, czytająca wiersze Heinego, bywająca w teatrze i operze prowadziła - dokąd to było możliwe - otwarty tryb życia i salon, w którym spotykali się artyści. I tu z przyjemnością odnalazłam polski akcent, gdyż Willa Cather wprowadziła na jej salon również, mieszkającą w tym czasie w Ameryce i występującą na scenie teatrów amerykańskich Helenę Modrzejewską. Tam narratorka opowiadania, Nellie, poznaje ją osobiście i tak to spotkanie wspomina : " Wszystkich biła urodą i dystynkcją już niemłoda, lecz piękna mimo lat - Helena Modrzejewska. Wyglądała na zjawisko z jakiejś innej epoki, innej rasy, nie mniej królewska, niż gdy ją
źródło
widziałam w Chicago w roli Marii Stuart i Katarzyny w Henryku VIII. Pamiętam, jak poproszona o wzniesienie toastu, wyciągnęła długie ramię, uniosła w górę kieliszek i patrząc na migotliwe światło świec rzekła z twarzą poważną :
- Za mój kraj!
Nie grała owego wieczoru, więc przyszła wcześnie, nieco wcześniej od innych, i przyprowadziła ze sobą młodą Polkę, która owej zimy śpiewała w Metropolitan Opera. Miałam sposobność przyjrzeć się Modrzejewskiej, gdy siedziała rozmawiając z Myrą i Esterą Sinclair - panna Sinclair grała kiedyś w jej trupie. Zaczęli schodzić się pozostali goście i Myrę odwołano, lecz Modrzejewska pozostała przy kominku, w wysokim krześle, z głową lekko wspartą na dłoni, a śliczna jej twarz tonęła do połowy w cieniu. Jak dobrze pamiętam te długie, piekne rzeźbione ręce, tak pełne ludzkiego wyrazu! Były to niewątpliwie ręce stworzone do spraw doczesnych, lecz wyższego rzędu niż nasze sprawy, do trzymania berła, kościelnego kielicha albo - za przyzwoleniem - miecza".

Nie tylko ze względu na polski akcent zawarty w fabule tego opowiadania jest ono warte, by zagłębić się w klimat jaki w nim stworzyła Willa Cather, a które sama przeczytałam z dużą przyjemnością.

I jeszcze mała dygresja. Gdy czytałam opis Heleny Modrzejewskiej pomyślałam, że chyba jednak nie bez kozery chodziła w swoim czasie w Krakowie plotka, że być może jest ona córką księcia Władysława Sanguszki a co za tym idzie przyrodnią siostrą pięknej Heleny Sanguszkówny, do której był podobna.

Właśnie skończyłam czytać kolejną książkę Wilii Cather wydaną w serii Koliber. Znajdują się w niej trzy opowiadania, których bohaterkami są kobiety. Willa Cather stworzyła w nich świetne psychologiczne portrety kobiet, którym dokonane lub wciąż dokonywane wybory determinują życie. To trzy kobiety o barwnych i interesujących, niebanalnych a zarazem silnych osobowościach,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
86
21

Na półkach: ,

Te opowiadania, a zwłaszcza tytułowe - wryły mnie w krzesło. Willa Cather, tak subtelna, tak dziś nieznana, pisze olśniewająco. I niepostrzeżenie godzi w najczulsze punkty duszy. Jestem przekonany, że Sylvia Plath się na niej trochę wzorowała.

Te opowiadania, a zwłaszcza tytułowe - wryły mnie w krzesło. Willa Cather, tak subtelna, tak dziś nieznana, pisze olśniewająco. I niepostrzeżenie godzi w najczulsze punkty duszy. Jestem przekonany, że Sylvia Plath się na niej trochę wzorowała.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    65
  • Chcę przeczytać
    57
  • Posiadam
    44
  • Teraz czytam
    2
  • Literatura amerykańska
    2
  • Koliber
    2
  • Oddam / sprzedam
    1
  • ~ Literatura amerykańska
    1
  • - Seria: KOLIBER
    1
  • Moje ulubione
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Mój śmiertelny wróg


Podobne książki

Przeczytaj także