rozwińzwiń

Demony ciemności

Okładka książki Demony ciemności Sandra Robins
Okładka książki Demony ciemności
Sandra Robins Wydawnictwo: Sandra Oleszczuk literatura obyczajowa, romans
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Sandra Oleszczuk
Data wydania:
2024-03-08
Data 1. wyd. pol.:
2024-03-08
Język:
polski
ISBN:
9788397053809
Tagi:
miłość gangi motocyklowe dawna miłość
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
56 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1075
633

Na półkach:

Macie już swój TBR na majówkę ? Może brakuje na tej liście czegoś w klimacie MC ?

Marcowa premiera wydana samodzielnie przez Sandrę Robins to właśnie romans z bikerami na pierwszym planie. A przede wszystkim - tym jednym , który niespodziewanie wraca nie tylko do rodzinnego miasteczka po latach ale też do życia Hannah, która zupełnie się nie spodziewała, że jeszcze kiedykolwiek go spotka.

Sam uciekł pewnej nocy, bez pożegnania, po dramatycznych wydarzeniach. Jakich ? Na tę informację trzeba poczekać, nie od razu autorka zdradza dlaczego wielu mieszkańców ma go za niebezpiecznego człowieka, którego powinno się unikać. Już zanim założył kamizelkę klubu, był wyklęty. Nie tylko wyrzuty sumienia zrobiły z niego bezdomnego nastolatka. Ale znalazł się ktoś, kto wyciągnął do niego pomocną dłoń i także na prośbę tej osoby, wrócił w dawne strony i ścieżki jego oraz dawnej przyjaciółki, znów się skrzyżowały.

Czemu prezes klubu Demony ciemności, wysłał Sama do miasteczka ?

Czy jego i Hannah nadal łączą jakieś uczucia ?

Sama do końca nie wiem co myśleć o tej książce. Ma swoje zalety, bo jest to MC tego typu, który lubię - bez suk, zbędnego wulgaryzmu, uprzedmiotowienia kobiet i takiego brudnego romansu po środku. Uroczo oczywiście też nie jest ale… nie czułam chemii pomiędzy główną parą bohaterów i nie polubiłam Hannah.

Poza romansem mamy tu wiszącą nad bohaterami wojnę klubów i pewne sekrety do odkrycia. Jednak miałam wrażenie, że zbyt szybko te najbardziej emocjonujące wątki się kończyły. Zanim zaczęły na dobre trzymać w napięciu, już było po wszystkim. Jakby autorka wpadała na pomysł, zaczęła tworzyć scenę, która budziła nadzieję na coś wow i zmieniała koncepcję, na coś może nie beznadziejnego ale już nie tak porywającego jak czułam, że się wydarzy. Takiego pazura mi brakowało.

W efekcie trafiła w moje ręce książka ślicznie wydana, taka którą czyta się szybko i przyjemnie, jednak nie zostaje długo w pamięci. A szkoda.

Mimo to oczywiście nie odradzam. I wątek, którego jak sądzę, otrzymamy kontynuację, bardzo zaciekawił. Chętnie poznam dalsze losy Edge’a i Lily.

Dziękuję za egzemplarz do recenzji.

Macie już swój TBR na majówkę ? Może brakuje na tej liście czegoś w klimacie MC ?

Marcowa premiera wydana samodzielnie przez Sandrę Robins to właśnie romans z bikerami na pierwszym planie. A przede wszystkim - tym jednym , który niespodziewanie wraca nie tylko do rodzinnego miasteczka po latach ale też do życia Hannah, która zupełnie się nie spodziewała, że jeszcze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
384
384

Na półkach:

Hannah wiedzie względnie spokojne życie w miasteczku, ma pracę, a życie mija jej w miarę spokojnie i cóż dość przewidywalnie. Wszystko jednak się zmienia, gdy do miasteczka wraca Sam... Tych dwoje zdecydowanie dobrze zna się ze swojej przeszłości, ale teraz Sam ignoruje Hannah, i nic prócz krótkiego przywitania nie chce jej dać...
Jednak jak to w życiu bywa ich losy zaczynają się przeplatać, a kobieta coraz bardziej odkrywa zmiany, które w nim zaszły... Nie jest już tym samym mężczyzna co kiedyś, zdecydowanie wyrósł, ale mimo wszystko obydwoje czują przyciąganie..
Tylko czy to ma szansę skończyć się dobrze? Skoro Sam wrócił tu tylko na chwilę? Dlaczego zburzył spokój tej dziewczyny? I co z tym wszystkim wspólnego mają motocykle?

Tego musicie dowiedzieć się sami 🥰

Czy polecam? Oczywiście, tym bardziej jeśli ktoś nie lubi wulgarnych książek o motocyklistach. Tutaj owszem jest oddana ich istota, ale nie ma tak mocno brutalnie, wulgarnie.. Akcja książki toczy się szybko, zdecydowanie znajdziecie dla niej czas!
Polubiłam też głównych bohaterów, serdecznie im kibicowałam.. Bardzo lubię wątek znajomości z przeszłości!
Zdecydowanie uważam, że autorka poradziła sobie i w takiej tematyce! 😎
Nie zabrakło tutaj akcji, ciekawych wydarzeń oraz zwrotów akcji, a nawet bohaterowie drugo planowi są zdecydowanie ciekawi.. Autorka zostawiła sobie otwartą furtkę do kontynuacji, i to tylko od nas zależy czy poznamy losy innych bohaterów! Ja bym bardzo chciała 💓🏍️

Hannah wiedzie względnie spokojne życie w miasteczku, ma pracę, a życie mija jej w miarę spokojnie i cóż dość przewidywalnie. Wszystko jednak się zmienia, gdy do miasteczka wraca Sam... Tych dwoje zdecydowanie dobrze zna się ze swojej przeszłości, ale teraz Sam ignoruje Hannah, i nic prócz krótkiego przywitania nie chce jej dać...
Jednak jak to w życiu bywa ich losy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
655
652

Na półkach:

Odkąd Sam Williams powrócił do miasteczka, mieszkańcy się go bali a dla Hannah stał się koszmarem.
Mężczyzna zmienił się nie do poznania, już nie jest tym samym chłopcem, z którym jeździła na rowerze po okolicy.
Teraz rower zamienił na motor a jej towarzystwo na gang motocyklowy.

“Wyglądał na niebezpiecznego typa i gdybym go nie znała, trzymałbym się od niego z daleka. Przeszło mi przez myśl, że faktycznie go nie znam, a wszystko, co o nim wiem, to może być przeszłość”

Jednak chemia między nimi rośnie z każdym ich spotkaniem.

Tylko jakie plany względem dawnej przyjaciółki ma Sam?
Czemu chroni ją, jednocześnie okazując jej niechęć?

“Demony Ciemności” historia, która nie pozwala na nudę. Okładka jest cudowna i to właśnie ona, wraz z opisem zachęciły mnie do sięgnięcia po nią.
Książka wciąga już od pierwszej strony i nie pozwala się oderwać aż do ostatniej.
Emocje buzują a przyciąganie rośnie.
Uwielbiam książki o gangach motocyklowych, a gdy są połączone z intrygą, tajemnicami i uczuciem to już w ogóle oddaje się im bez reszty.
Autorka stworzyła świetną fabułę i wykreowała cudownych bohaterów.
Zakończenie nie jest jakoś porywające, ale to w ogóle mi to nie przeszkadzało .
Jednym zdaniem. “Demony Ciemności” to książka, po którą warto sięgnąć i dać się wciągnąć w ten niebezpieczny świat.

Polecam ❣️

Odkąd Sam Williams powrócił do miasteczka, mieszkańcy się go bali a dla Hannah stał się koszmarem.
Mężczyzna zmienił się nie do poznania, już nie jest tym samym chłopcem, z którym jeździła na rowerze po okolicy.
Teraz rower zamienił na motor a jej towarzystwo na gang motocyklowy.

“Wyglądał na niebezpiecznego typa i gdybym go nie znała, trzymałbym się od niego z daleka....

więcej Pokaż mimo to

avatar
15
8

Na półkach:

Lubię klimat motocyklistów, i z tego powodu sięgnęłam to tą pozycję, i tak średnio się czuję po jej skończeniu. Nie była zła, ale i nie fenomenalna. Czegoś zabrakło, chyba tej przysłowiowej "iskry" mimo, że sporo się dzieje.
Zaciekawił mnie wątek Lili i Edga, ciekawa jestem ich historii i mam nadzieję, że będzie to dużo lepsza książka, ma spory potencjał.

Lubię klimat motocyklistów, i z tego powodu sięgnęłam to tą pozycję, i tak średnio się czuję po jej skończeniu. Nie była zła, ale i nie fenomenalna. Czegoś zabrakło, chyba tej przysłowiowej "iskry" mimo, że sporo się dzieje.
Zaciekawił mnie wątek Lili i Edga, ciekawa jestem ich historii i mam nadzieję, że będzie to dużo lepsza książka, ma spory potencjał.

Pokaż mimo to

avatar
333
332

Na półkach:

💙🏍️ RECENZJA 🏍️💙

Kochani dziś przychodzę do was tym razem z książką „Demony Ciemności”.
Kto mnie już trochę zna, to wie, że uwielbiam motyw motocyklistów i tym razem nie mogłam przejść obojętnie obok tej książki. Już sama okładka skradła, moje serce wiedziałam, że muszę, ją mieć długo się nie zastanawiałam z zakupem. Autorki twórczości nie znałam wcześniej, ale muszę przyznać, że to jest trafienie w mój gust. Lekki styl autorki i przyjemne pióro, które czytało się bardzo szybko. Nudy tu nie znajdziecie. Święta fabuła, która od samego początku mnie zaciekawiła i było tak do samego końca. Autorka zaskoczyła mnie, i to niejeden raz. Były takie momenty, że zrobiłam wielkie oczy i zastanawiałam się, co tu się wydarzyło. 😯
W tej powieści nie zabraknie wielu emocji, pożądania, rozstania, gangu motocyklowego, dawnej miłości, romansu, tajemnic, porachunków, jak i cierpienia.

Sam Williams po kilku latach powraca do miasteczka i tym samym wywołuje zamieszanie wśród mieszkańców. Swoim powrotem sprawia, że życie Hannah wywraca się do góry nogami. Jednak Sam zdecydowanie już nie jest tym samym chłopakiem z dzieciństwa, którym był. Teraz jego rodziną jest gang motocyklistów.
Jakim prawdziwym porodem jest powrót Sama do miasteczka?
Czy dawne uczucia między nimi odżyją?
Czy coś niebezpiecznego grozi Hannah?
Czy Sam będzie w stanie ochronić dziewczynę?
Jakie tajemnice wyjdą na jaw?
Jak zakończy się ich historia?

Świetnie wykreowani bohaterowie, z którymi się płynie przez książkę. Hannah i Samowi kibicowałam mocno od początku i czekałam na ten bum między nimi, bo chemię było czuć już od pierwszego rozdziału. Chwilami było mi szkoda Sama za to, co przeżył i jaki ból nosił w sercu, aż łzy cisnęły mi się do oczu.
A Hannah to cudowna dziewczyna zakochana po uszy w chłopaku z dzieciństwa, który był jej przyjacielem, a teraz, kiedy ponownie powrócił, obudził w niej skrywane uczucia.
Czy Hannah okaże się ukojeniem dla Sama?
Czy dzięki niej pokona swoje demony z przeszłości?

Nie będę wam więcej zdradzać. Musicie koniecznie przeczytać. 🥰

Ja już nie mogę się doczekać historii Lily i Edge. Autorka końcówką mnie zaciekawiła i zostawiła, duży niedosyt mam nadzieję, że się doczekam kolejnej części.

Gorąco wam polecam, po nią sięgnąć będziecie zachwyceni. ❤️
⭐ 9 /10

💙🏍️ RECENZJA 🏍️💙

Kochani dziś przychodzę do was tym razem z książką „Demony Ciemności”.
Kto mnie już trochę zna, to wie, że uwielbiam motyw motocyklistów i tym razem nie mogłam przejść obojętnie obok tej książki. Już sama okładka skradła, moje serce wiedziałam, że muszę, ją mieć długo się nie zastanawiałam z zakupem. Autorki twórczości nie znałam wcześniej, ale muszę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
251
26

Na półkach:

Uwielbiam książki o gangach motocyklowych ale przez tą nie mogłam przebrnąć. Ma potencjał ale napisana jest tragicznym językiem, fabuła taka bez ładu i składu..

Uwielbiam książki o gangach motocyklowych ale przez tą nie mogłam przebrnąć. Ma potencjał ale napisana jest tragicznym językiem, fabuła taka bez ładu i składu..

Pokaż mimo to

avatar
348
348

Na półkach:

Moim guilty pleasure są książki o gangach motocyklowych, zazwyczaj każda mi się podoba a ja mimo schematów się nimi zachwycam, niestety nie było tak w tym przypadku.

To krótka książka, w której ciągle coś się dzieje a przy tym mimo wszystko jest turbo nudno. Historia może i miała potencjał ale wyglądała jak napisana na kolanie. Postacie były drętwe, strasznie płasko napisane, nie miały żadnej głębi, a ich znajomość i relacja nie przekonała mnie nawet gdy czytałam to jednym okiem o 3 w nocy będąc zmęczoną, gdzie teoretycznie powinnam to łyknąć z przymrużeniem oka (żarcik sytuacyjny).

To krótka książka, która miałabyc moim małym przerwynikiem, który sprawi że będę się dobrze bawić, niestety tak się nie stało. Żałuję że po nią sięgnęłam bo oprócz tego że były tu gangi motocyklowe to nie widzę żadnego innego plusika. Mnie się zdecydowanie nie podobała.

Moim guilty pleasure są książki o gangach motocyklowych, zazwyczaj każda mi się podoba a ja mimo schematów się nimi zachwycam, niestety nie było tak w tym przypadku.

To krótka książka, w której ciągle coś się dzieje a przy tym mimo wszystko jest turbo nudno. Historia może i miała potencjał ale wyglądała jak napisana na kolanie. Postacie były drętwe, strasznie płasko...

więcej Pokaż mimo to

avatar
614
551

Na półkach: ,

Hannah pracuje w kawiarni, pewnego dnia przychodzi mężczyzna, który zniknął 6 lat temu bez pożegnania. Kiedy już pogodziła się z tym wszystko wraca. Całe miasteczko zastanawia się, po co wrócił Sam Williams. Wszyscy wiedzą, że nie zwiastuje to nic dobrego. Gangi motocyklowe robią tam spore zamieszanie, a właśnie do jednego z nich należy Sam. Kiedyś przyjaciele jednak zdarzyło się coś, co spowodowało, że Sam wyjechał z miasteczka w kilka minut. Ona wie, że to nie była jego wina, jednak on się obwinia. Teraz ma nowy dom. Nową rodzinę. Dostaje zadanie od Prezydenta Gangu. Zadaniem jest właśnie ona. Jej bezpieczeństwo jest zagrożone.

Sandra Robins – autorka, przy której jestem od kilku lat. Autorka, która pisze z pasją. Z zaangażowaniem. Z dokładnością. Pisze, tak by się to podobało czytelnikom, a nie, tak by po prostu napisać i wydać. Poprzednie trzy książki pochłonęły mnie, ale ta książka jest świetna.
Gangi motocyklowe. Kiedyś uwielbiałam ten wątek, później był tak często powielany, że po prostu mi się znudził. To pierwsza książka z tym wątkiem od długiego czasu i właśnie autorka spowodowała, że mam niedosyt.
Hannah myślała, że już nigdy go nie zobaczy. On nie potrafił o niej zapomnieć. Wrócił, jednak oboje wiedzą, że nie na długo. Między nimi pojawia się ogromna namiętność. Jednak wszystko zacznie się komplikować. Dziewczyna już wie, że zaangażowała się za bardzo. On wie, że jest wierny swojemu klubowi. To jest dla niego najważniejsze.
Czytając tę książkę znowu miałam 20 lat. Najpiękniejsze czasy młodości. Uważam, że każda kobieta zasługuje na taką miłość, jaka chciał dać jej Sam.
Przez książkę płynęłam, nie zatrzymałam się, leciałam przez kartki razem z tymi bohaterami. To typ takiej książki, której nie da się odłożyć, ponieważ każda strona to oczekiwanie… Zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie zakończeniem.
To książka wydana w selfpublishingu co widać od razu. Okładka robi robotę. Tekst jest dopracowany. Całościowo książka wydana jest fenomenalnie. Ukłony dla każdego autora, który odważył się wydać książkę sam. Robicie świetną robotę – to udowadnia jak bardzo w siebie wierzycie. Ja od dłuższego czasu bardzo wspieram autorów wydających samych, bo uważam, że należą im się wielkie brawa. Sandra Tobie również. Świetna robota. Dziękuję, że ponownie oddałaś mi swoją perełkę pod moje skrzydła. Czekam na drugi tom – zapowiada się ciekawie.

Hannah pracuje w kawiarni, pewnego dnia przychodzi mężczyzna, który zniknął 6 lat temu bez pożegnania. Kiedy już pogodziła się z tym wszystko wraca. Całe miasteczko zastanawia się, po co wrócił Sam Williams. Wszyscy wiedzą, że nie zwiastuje to nic dobrego. Gangi motocyklowe robią tam spore zamieszanie, a właśnie do jednego z nich należy Sam. Kiedyś przyjaciele jednak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2001
1407

Na półkach: , , , ,

Lubię motyw spotkania po latach i lubię gangi motocyklowe.
Tu mamy oba wtki, które mnie bardzo satysfakcjonują.
Autorka bardziej skupia się na relacjach i emocjach bohaterów, niż na wątku motocyklowym i to też bardzo mi się podobało.
Hannah pracuje w kawiarni i jest bardzo zdziwiona pojawieniem się Sama, jej chłopaka, który 6 lat wcześniej nagle zniknął z jej życia.
Teraz nagle jest przy niej ciągle, opiekuje się nią i chroni przed członkami gangu motocyklowego.
On sam też należy do takiego gangu i na polecenie swojego szefa ma opiekować się Hannah.
Dlaczego i co ma do tego matka Hannah, która nie pała miłością do gangów.
Fajny pomysł na intrygę, na tajemnice sprzed lat i na romans, który znowu połączył bohaterów.
Ciekawa, chociaż może bardzo przewidywalna powieść, ale dobrze i szybko się czyta, bo autorka wie, jak wzbudzić emocje i zainteresowanie czytelnika.
Mam nadzieje na kolejne pozycje z tej serii.

Lubię motyw spotkania po latach i lubię gangi motocyklowe.
Tu mamy oba wtki, które mnie bardzo satysfakcjonują.
Autorka bardziej skupia się na relacjach i emocjach bohaterów, niż na wątku motocyklowym i to też bardzo mi się podobało.
Hannah pracuje w kawiarni i jest bardzo zdziwiona pojawieniem się Sama, jej chłopaka, który 6 lat wcześniej nagle zniknął z jej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
786
730

Na półkach: , , ,

Sandra Robins jest idealnym przykładem osoby, która zrobi wszystko aby zrealizować swoje marzenie. Z twórczością autorki znam się już od pierwszej jej książki, kiedy to "Miłość na sprzedaż" wywarła na mnie ogromne wrażenie. Zresztą cała ta seria jest genialna, a styl autorki jest tak przyjemny, że w jej historiach można się zatracić. Po wydaniu trzech książek, mieliśmy dość sporą przerwę i zaczynałam myśleć, że autorka odpuściła sobie pisanie, bądź po prostu nie miała na nie czasu, bo w końcu ciężko jest pogodzić wiele codziennych czynności z pisaniem. Zresztą już parę razy zdarzyło się tak, że jakaś autorka napisała książkę, którą pokochałam, a później słuch o niej zaginął... Ale na szczęście nie w przypadku Sandry, bo to właśnie ona postanowiła wydać samodzielnie swoją kolejną książkę! I to jaką książkę! Szczerze, śmiem twierdzić, że ta książka podobała mi się jeszcze bardziej, niż jej poprzedniczki! To tak jakby autorka zbierała siły przez ten rok przerwy od wydawania, po to aby wrócić z wielkim pierdyknięciem (napisałabym dobitniej, ale nie będę tu przeklinać 😈). Nawet sobie nie wyobrażacie jak ja się rozpływałam przy tej historii... Sandra Robins to kobieta, którą podziwiam i szalenie jej zazdroszczę, że zdecydowała się podążać za swoimi marzeniami, bo to tylko świadczy o tym jak odważna i pewna siebie jest. Jestem z niej też ogromnie dumna, że postanowiła SAMA wydać książkę, okładka i wspaniałe grafiki to też jej inwencja, także nie dość, że historia jest przewyborna, to samo wydanie książki jest przepiękne. I tego wszystkiego dokonała sama autorka, także naprawdę chylę czoła i ogromnie podziwiam! Ale przejdę już może do samej książki, bo mogłabym się tak zachwycać jeszcze długo, a w końcu też nie o tym powinna być cała recenzja 😅

"Demony ciemności" to historia, która dosłownie czyta się sama. Uwielbiam historie z niegrzecznymi motocyklistami w tle, jednakże nieraz są one dość...wulgarne i wyuzdane. Ale tutaj..no powiem Wam, że Sandra Robins ukazuje ich w zupełnie inny sposób..w taki, który człowiek z przyjemnością by się zagłębił 😈 W moim odczuciu jest to spokojniejsza historia, bynajmniej spośród tych, które ja czytałam - a czytam dość mocne i kontrowersyjne książki, więc dla mnie była to naprawdę ogromnie przyjemna odmiana.

Świat Hannah był idealnie poukładany. Dziewczyna uwielbiała mieszkać w swoim małym miasteczku, gdzie każdy każdego zna i wie wszystko o wszystkich (powiem szczerze, że brzmi to niezwykle podobnie do mojej wsi, w której się urodziłam i wychowałam, także to już bardzo przypadło mi do gustu). Hannah pracuje w kawiarni, mieszka ze swoimi rodzicami i można powiedzieć, że prowadzi spokojne życie. Do momentu, aż podczas jej zmiany, do kawiarni przychodzi osoba, której nie widziała od 6 lat i której w ogóle nie spodziewała się więcej zobaczyć. Sam Williams - mężczyzna, którego pokochała i mężczyzna, który z dnia na dzień zniknął z miasteczka, zostawiając w jej sercu ogromną pustkę. I jak gdyby nigdy nic, on we własnej osobie, wchodzi do jej miejsca pracy i zamawia śniadanie, nie uraczywszy jej żadną rozmową i żadnymi wyjaśnieniami - kompletnie niczym. Wyobrażacie sobie taką sytuację? Ja nie wiem czy bardziej bym była zaskoczona, czy może wezbrał by we mnie ogromny gniew i tym śniadaniem bym w niego rzuciła 😅 Ale Hannah przyjęła to niezwykle spokojnie, choć nie powiem, bo w środku buzowało w niej wszystko. Jak się okazuje, jej Sam z przeszłości to już nie jest ta sama osoba co obecnie - z charakteru, jak i też z wyglądu. Teraz nie dość, że jego postawa fizyczna ogromnie się zmieniła, to stał się długowłosym motocyklistą, a Ci w miasteczku nie wróżą niczego dobrego...(czego nie ogarniam, bo ja bym tam się nawet cieszyła😜). Hannah postanawia skonfrontować się z Samem, jednakże on nie jest skory do żadnych wyjaśnień. Jego zachowanie jest niezwykle tajemnicze i choć między nimi na nowo rodzi się chemia i przyciąganie między nimi jest nie do zniesienia, mężczyzna sprawia wrażenie, jakby nie chciał mieć z nią niczego wspólnego. Dlaczego tak jest? I dlaczego mężczyzna nie odstępuje jej na krok i próbuje ją przed wszystkim uchronić? I co wspólnego z nią maja gangi motocyklowe, które naraz pojawiły się w spokojnym dotychczas miasteczku?

"Demony ciemności" to książka, która już od pierwszej strony przyciąga czytelnika niczym magnes. Jest napisana w tak przyjemny sposób, że czytelnik ma wrażenie jakby to wszystko działo się kilka domów dalej. Mamy tu małe miasteczko, w którym nagle zaczyna coś się dziać. Wszyscy tym żyją, a my znajdujemy się w centrum wszystkich wydarzeń. To się dosłownie pochłania, a napięcie jakie jest przy tym odczuwalne, jest tak znajome i wszechogarniające, że z jednej strony chce się wszystko wiedzieć, ale z drugiej nie, bo to znaczy, że zbliżamy się do końca tej historii. Autorka niezwykle umiejętnie trzyma nas w napięciu, przez co przez pół książki można snuć wszelakie domysły co do poczynań i tajemniczości Sama. Bohaterowie są bardzo dobrze wykreowani. Są osoby, które od razu się lubi, ale i są też tacy, którzy po czasie zaczynają grać na nerwach - także różnorodności nie zabraknie 😅 Oczywiście bardzo polubiłam głównych bohaterów, niezwykle przypadł mi do gustu również Edge, który był taki wielki i małomówny, że aż mnie momentami ogarniały ciarki. Co do przyjaciółek Hannah, to ogromnie podobało mi się to, że każda z nich była zupełnie inna - jedna rozrywkowa, druga taka szara myszka, no i Hannah, pewna siebie, ale i ostrożna w swoich poczynaniach - także trio idealne. Sama fabuła nie jest skomplikowana, można było domyśleć się niektórych rzeczy, co oczywiście w niczym nie ujęło książce jako całości. Nie zabrakło tu też momentów, które podnosiły ciepłotę ciała. Nie jest ich za wiele, jednakże jak już coś się dzieje, to robi się naprawdę gorąco. No bo przecież to motocykliści, to musi tak być, prawda? 😈 Scen erotycznych nie ma tu za wiele, także nie spodziewajcie się jakichś wyuzdanych akcji. Wszystko jest napisane ze smakiem i powiem szczerze, że podobało mi się to - jak książka jest dobrze napisana, to nawet nie czuje się potrzeby aby tych scen było dużo więcej. Skupiałam się przede wszystkim na akcji i rozwijaniu się relacji głównych bohaterów. A akcja jest tu już od samego początku i jest ona idealnie utrzymana aż do samego końca. Emocji również tu nie brakuje, bo nieraz miałam ochotę potrząsnąć którymś z bohaterów, bo przyprawiał mnie o palpitacje 😅 A to w książkach po prostu uwielbiam! No i bym zapomniała, ogromny plus za przedstawienie historii z perspektywy obu bohaterów - przez to cała historia się uzupełnia i każdy puzzel wskakuje w idealne miejsce, tworząc wręcz idealną całość. "Demony ciemności" czyta się w ekspresowym tempie, przez co pod koniec czuje się niedosyt, bo chce się więcej, a tu już trzeba się z książką pożegnać 😔 Droga autorko, wnoszę o rozpatrzenie pisania dłuższych historii 😆 No i mam nadzieje, że będziemy mieli kolejne części, w końcu Hannah ma dwie przyjaciółki, o których z pewnością mogłaby być kolejna ciekawa historia 😈 No i Edge ... przecież on sam się prosi o swoją przygodę! Także czytajcie "Demony ciemności" i wraz ze mną zalejcie autorkę wiadomościami o chęci kontynuacji 😜 Polecam całym serduchem i jestem ogromnie dumna i wdzięczna autorce, że moje logo znajduje się na skrzydełku tej książki.

Sandra Robins jest idealnym przykładem osoby, która zrobi wszystko aby zrealizować swoje marzenie. Z twórczością autorki znam się już od pierwszej jej książki, kiedy to "Miłość na sprzedaż" wywarła na mnie ogromne wrażenie. Zresztą cała ta seria jest genialna, a styl autorki jest tak przyjemny, że w jej historiach można się zatracić. Po wydaniu trzech książek, mieliśmy dość...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    67
  • Chcę przeczytać
    35
  • Legimi
    9
  • 2024
    6
  • Posiadam
    3
  • Audiobook
    2
  • Teraz czytam
    1
  • 2024 <3
    1
  • Rok 2024
    1
  • Romans
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Demony ciemności


Podobne książki

Przeczytaj także