rozwińzwiń

Nieprzezroczyste. Historie chłopskiej fotografii

Okładka książki Nieprzezroczyste. Historie chłopskiej fotografii Agnieszka Pajączkowska
Okładka książki Nieprzezroczyste. Historie chłopskiej fotografii
Agnieszka Pajączkowska Wydawnictwo: Czarne Seria: Poza serią reportaż
432 str. 7 godz. 12 min.
Kategoria:
reportaż
Seria:
Poza serią
Wydawnictwo:
Czarne
Data wydania:
2023-11-08
Data 1. wyd. pol.:
2023-11-08
Liczba stron:
432
Czas czytania
7 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381917292
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Pismo. Magazyn opinii, nr 8 (32) / sierpień 2020 Edyta Bystroń, Frantz Fanon, Adam Gawęda, Aleksander Grynberg, Urszula Honek, Leszek Jażdżewski, Katarzyna Kazimierowska, Jan Kozak, Agnieszka Lichnerowicz, Dorota Masłowska, Grace Nichols, Daniel Odija, Tomasz Padło, Agnieszka Pajączkowska, Adam Robiński, Marta Rybicka, Yi Sha, Marcin Wicha, Przemysław Wielgosz, Marta Zabłocka, Serhij Żadan, Katarzyna Zając, Łukasz Zaremba
Ocena 7,3
Pismo. Magazyn... Edyta Bystroń, Fran...
Okładka książki Epea. Pismo literackie Agnieszka Pajączkowska, Judyta Sierakowska, Waldemar Smaszcz, Krzysztof Szubzda, Maksymilian Tchoń, Karol Wojtyła
Ocena 9,0
Epea. Pismo li... Agnieszka Pajączkow...
Okładka książki A co wyście myślały? Spotkania z kobietami z mazowieckich wsi Agnieszka Pajączkowska, Aleksandra Zbroja
Ocena 6,6
A co wyście my... Agnieszka Pajączkow...

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

O czym (nie)mówią chłopskie fotografie



715 92 557

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
80 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
316
46

Na półkach:

Zainteresowała mnie ta książka ponieważ sama jestem dzieckiem wsi.
Pamiętam czarno-białe zdjęcia babci, cioci.
Po lekturze pogłębiłam swoje poszukiwania starych rodzinnych fotografii. Odnalazłam wiele analogii.
Autorka zainspirowała mnie też by sięgnąć do albumu "Fotografia chłopów polskich" ( pod redakcją: Garlicka, Bijak; 1993 r).

Ciekawa lektura, mimo , że jako laik nie rozumiałam fachowej terminologii dotyczącej fotografii wtrącanej przy okazji opisywania kolejnych archiwalnych zdjęć.

Zainteresowała mnie ta książka ponieważ sama jestem dzieckiem wsi.
Pamiętam czarno-białe zdjęcia babci, cioci.
Po lekturze pogłębiłam swoje poszukiwania starych rodzinnych fotografii. Odnalazłam wiele analogii.
Autorka zainspirowała mnie też by sięgnąć do albumu "Fotografia chłopów polskich" ( pod redakcją: Garlicka, Bijak; 1993 r).

Ciekawa lektura, mimo , że jako laik...

więcej Pokaż mimo to

avatar
28
6

Na półkach:

Mam mieszane uczucia, ale chyba spodziewałam się czegoś innego. Myślałam, że będą to przedstawione zdjęcia wraz z konkretnymi historiami z nimi związanymi. Wprawdzie można znaleźć taką narrację w książce, ale też wiele zdjęć to tylko dopisywanie historii, bo nie wiadomo kto widnieje na fotografiach. Początek czytało mi się bardzo źle, mniej więcej od połowy było już lepiej, ale i tak czuję niedosyt.

Mam mieszane uczucia, ale chyba spodziewałam się czegoś innego. Myślałam, że będą to przedstawione zdjęcia wraz z konkretnymi historiami z nimi związanymi. Wprawdzie można znaleźć taką narrację w książce, ale też wiele zdjęć to tylko dopisywanie historii, bo nie wiadomo kto widnieje na fotografiach. Początek czytało mi się bardzo źle, mniej więcej od połowy było już lepiej,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Niesamowita pozycja.
Świetne podejście i omówienie tematu, ale przy tym otwarte wspominanie o wszelkich wątpliwościach oraz niepewnościach, które pojawiają się w trakcie interpretacji fotografii.

To taka prawdziwa mądrość, pt. "wiem, że nic nie wiem".

Niesamowita pozycja.
Świetne podejście i omówienie tematu, ale przy tym otwarte wspominanie o wszelkich wątpliwościach oraz niepewnościach, które pojawiają się w trakcie interpretacji fotografii.

To taka prawdziwa mądrość, pt. "wiem, że nic nie wiem".

Pokaż mimo to

avatar
297
192

Na półkach:

Ta książka to studium o fotografii. A przede wszystkim o tym , co ona kryje w swoim obrazie. Jakie niesie ze sobą treści. Czemu ma służyć czy to dla przedstawianego na fotografii czy tego, który dany obraz ogląda. Autorka w sposób bardzo interesujący opisuje znaczenie fotografii chłopskiej w historii życia jej mieszkańców. I tego jak możemy ją dziś interpretować.

Ta książka to studium o fotografii. A przede wszystkim o tym , co ona kryje w swoim obrazie. Jakie niesie ze sobą treści. Czemu ma służyć czy to dla przedstawianego na fotografii czy tego, który dany obraz ogląda. Autorka w sposób bardzo interesujący opisuje znaczenie fotografii chłopskiej w historii życia jej mieszkańców. I tego jak możemy ją dziś interpretować.

Pokaż mimo to

avatar
492
262

Na półkach: , , , , ,

"Fotografia - każda - pulsuje między tym, co było, i tym, co jest, między tym, co na niej widać, a tym, co o niej wiadomo; między tym, czym jest obraz, a tym, czym jest jego rozumienie. W patrzeniu na fotografię nadal chodzi o nieustanne zadawanie sobie pytania: Co my właściwie widzimy?"

Na to pytanie próbuje odpowiedzieć Agnieszka Pajaczkowska w swoim reportażu: "Nieprzezroczyste. Historie chłopskiej fotografii".
Autorka próbuje zajrzeć "za" obraz i dostrzec tam zarówno ludzi, którzy do zdjęcia pozują, jak i fotografa, który zatrzymuje chwilę. Tka opowieść, czasami prawdziwą, czasami snuje tylko domysły, co stało się z postaciami uwiecznionymi na portrecie.

Oprócz ludzkich kolei życia otrzymujemy nieco historii samej fotografii, ale również tło polityczno - gospodarcze przedwojennej Polski, które zmienia II wojna światowa. Pojawia się także wątek żydowski, a właściwie jego brak w chłopskiej fotografii.

Bardzo ciekawa lektura, jedyny zarzut, który pojawił się w trakcie czytania, to zagubienie, kiedy autorka opisuje zdjęcia, których nie ma w książce. Rozumiem rzecz jasna, że z różnych przyczyn nie mogła ich zamieścić, ale dla czytelnika brak opisywanych fotografii jest nieco mylący.

"Fotografia - każda - pulsuje między tym, co było, i tym, co jest, między tym, co na niej widać, a tym, co o niej wiadomo; między tym, czym jest obraz, a tym, czym jest jego rozumienie. W patrzeniu na fotografię nadal chodzi o nieustanne zadawanie sobie pytania: Co my właściwie widzimy?"

Na to pytanie próbuje odpowiedzieć Agnieszka Pajaczkowska w swoim reportażu:...

więcej Pokaż mimo to

avatar
674
450

Na półkach:

Pajączkowską pokochałem za "Wędrowny zakład fotograficzny", książkę, którą mogę polecić każdemu. A co dostajemy teraz ? Bardzo obszerny wywód na temat chłopskiej fotografii, temat rozwleczony i nie wnoszący nic w już obecne zachłyśnięcie się twórców ludowością i chłopstwem. Sama autorka pisze, że książka ta powstała niby z przypadku, bo miała być wyłącznie wystawą i wydaje mi się, że gdyby dalej tak zostało, byłoby to lepsze rozwiązanie dla autorki. A tak, świetnie zapowiadająca się autorka odbiła bardzo daleko od kursu jakim podążała i to tam, gdzie nie powinna się zapuszczać.
Książkę da się przeczytać, ale nie jest warta poświęcania zbyt dużo czasu na jej lekturę, bo nic nowego się z niej nie dowiemy. Wystarczy, ze ja się poświęciłem, choć miałem dziesiątki momentów, by jej już nie kończyć.

Pajączkowską pokochałem za "Wędrowny zakład fotograficzny", książkę, którą mogę polecić każdemu. A co dostajemy teraz ? Bardzo obszerny wywód na temat chłopskiej fotografii, temat rozwleczony i nie wnoszący nic w już obecne zachłyśnięcie się twórców ludowością i chłopstwem. Sama autorka pisze, że książka ta powstała niby z przypadku, bo miała być wyłącznie wystawą i wydaje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
742
77

Na półkach: ,

Po świetnym "Wędrownym zakładzie fotograficznym" Agnieszka Pajączkowska wydaje "Nieprzezroczyste" - genialną analizę fotografii chłopskiej. Erudycyjne, nietuzinkowe podejście do tematu, który do tej pory nie był poddawany głębszym analizom. Gorąco polecam.

Po świetnym "Wędrownym zakładzie fotograficznym" Agnieszka Pajączkowska wydaje "Nieprzezroczyste" - genialną analizę fotografii chłopskiej. Erudycyjne, nietuzinkowe podejście do tematu, który do tej pory nie był poddawany głębszym analizom. Gorąco polecam.

Pokaż mimo to

avatar
54
2

Na półkach:

jak na książkę o fotografii jest ich zdecydowanie za mało, za duzo jest natomiast niepotrzebnych cytatów i snucia historii. Wstęp zdecydowanie zniechęca. Czytając tą książkę czuje się jakbym czytała jakaś fantazyjną historię a nie książkę, która miała aspirować do naukowej??

jak na książkę o fotografii jest ich zdecydowanie za mało, za duzo jest natomiast niepotrzebnych cytatów i snucia historii. Wstęp zdecydowanie zniechęca. Czytając tą książkę czuje się jakbym czytała jakaś fantazyjną historię a nie książkę, która miała aspirować do naukowej??

Pokaż mimo to

avatar
1232
119

Na półkach: , , , ,

Produkt wydany na fali współczesnej chłopomanii: mierny, nie wnoszący do tematu nic nowego poza gabinetowym spojrzeniem pani z „warszawki”, która starając się usilnie nie wtłoczyć chłopów w sztuczne ramy nadane z zewnątrz, dokładnie to czyni, traktując ich jako obiekty z innej galaktyki. Przy deklaracji o nieakademickości cytaty z dzieł o teorii fotografii przeplatają się z cytatami z teoretyków tzw. historii ludowej (mistrzowie autorki to Adam Leszczyński i Kacper Pobłocki, którzy również - o ironio - reprezentują przecież spojrzenie nie z chłopskiej perspektywy, lecz inteligenckiego salonu, który tworzy narrację wyobrażeń o chłopach). Wszystko okraszają natomiast pretensjonalne rozmyślania, że może w kontekście fotografii motywacje chłopów wcale nie różniły się od innych ludzi (niemożliwe, czyżby chłopi naprawdę byli ludźmi i postrzegali lub odczuwali tak samo jak inni?),a zresztą na końcu każdego rozdzialiku podsumowują te głębiny rozmyślań stwierdzenia, że może było zupełnie inaczej - asekurujmy się. Jest tu wszystko, co dziś w postępowej narracji wymagane: trudny los kobiet, uciemiężenie i nędza chłopa, wymazanie Żydów z historii - powtórzenie już tego, co dotąd napisano.

Znęcam się nad tym produktem, ponieważ gwoździem do trumny były ostatnie słowa ostatniego rozdziału oraz posłowie, w którym autorka się wywnętrza. Pisze więc Agnieszka Pajączkowska na zakończenie tego ostatniego rozdziału: „Może nie wszystkie historie chłopskiej fotografii przypominają te opisane przeze mnie, ale innych na razie nie widziałam”. A w posłowiu wyjawia, że pomysł na książkę skrystalizował się w zasadzie dopiero wtedy, gdy dostała grant na projekt wystawy, i dopiero wtedy zaczęła prosić wszelkimi kanałami o nadsyłanie do niej chłopskich zdjęć, a w sumie to też nie miała czasu i ochoty na merytoryczną kwerendę. Jednocześnie mocno na wyrost stwierdza, w pochwale swojej postawy, że nikt się tematem wcześniej nie zajmował - a sama korzysta z efektów pracy ludzi, którzy jednak się tematem zajmowali…
Zatem książkę o chłopskiej fotografii (czy jest w ogóle sens wyszczególniać tę chłopską? sama autorka stwierdza, że główne jej motywy są tożsame z fotografiami innych warstw!) napisała osoba, która zadanie odrobiła po łebkach, dopraszając się o dostęp do rodzinnych archiwów innych osób, gdyż - jak wnoszę po znaczącym milczeniu - sama chłopskich korzeni nie posiada, a na wieś przeprowadziła się jako inteligentka z „warszawki”. Przyznaję, że podejście to mnie mierzi jako inteligentkę w drugim pokoleniu, posiadającą chłopskie korzenie i dostęp do perspektywy, której w tej narracji po prostu nie ma. Mam za to setki „chłopskich” zdjęć zrobionych przez ten inny (pod)gatunek człowieka, których autorka nie widziała (jak wielu, wielu innych archiwów rodzinnych!). A na tych zdjęciach, niemieszczących się w klasyfikacjach gabinetowego badacza, który chłopów jedynie sobie wyobraża, są po prostu ludzie utrwalający swoje chwile codzienne - nie tylko portrety rodzinne, śluby i pogrzeby, ale też wycieczki krajoznawcze i zabawy. O czym opowiadała mi babcia, będąca na tych zdjęciach. Śmieszy mnie więc, gdy autorka stwierdza, że chłop nie dostrzegał piękna przyrody, bo miał ją na co dzień. Zaskakuje mnie też niezmiernie brak empatii - jaki widać już po samym tym podejściu do chłopów ogólnie - co wyraża się w pełni w historii o dotarciu do siostry widniejącego na zdjęciu człowieka, który zginął w wannie poprzez zaczadzenie. Autorka nie pomyślała bowiem i przyznała się nam do tego, że powrót z tym zdjęciem po latach do bliskiej krewnej może wywołać falę emocji i powrót do bolesnych chwil. Westchnięcie już tylko powoduje odkrywcze spostrzeżenie, że kobiety zwykle nie zajmowały się fotografią, bo zbyt pochłaniało je macierzyństwo (ale autorka, uważająca swoje uprzywilejowanie za rzecz naturalną, oczywiście mogła tego nie dostrzegać, gdyż sama - co również umieściła dla nas w posłowiu - mogła wyręczać się nianią).

Nieprzezroczyste. Wyobrażenia inteligenta bez chłopskich korzeni o chłopach na podstawie skromnej próbki zdjęć, do których udało się dotrzeć. Bez empatii, bez kwerendy, ale z pomysłem wykorzystania aktualnej mody.

No i autorka prosi o wysyłanie zdjęć, bo może będzie ciąg dalszy. Myślę, że to niezła kpina.

Produkt wydany na fali współczesnej chłopomanii: mierny, nie wnoszący do tematu nic nowego poza gabinetowym spojrzeniem pani z „warszawki”, która starając się usilnie nie wtłoczyć chłopów w sztuczne ramy nadane z zewnątrz, dokładnie to czyni, traktując ich jako obiekty z innej galaktyki. Przy deklaracji o nieakademickości cytaty z dzieł o teorii fotografii przeplatają się z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
259
63

Na półkach:

Bardzo ciekawa książka. Publikacja z tych które najbardziej lubię: temat z pozoru hermetyczny i specjalistyczny, a przystępnie podany prowadzi do wielu ciekawych przemyśleń. Z uwagi na fakt, że większość rodaków ma wiejskie pochodzenie jest to książka o naszych babciach i dziadka- a nawet szerzej- o nas ludziach zamkniętych w kliszach i zdjęciach. Polecam

Bardzo ciekawa książka. Publikacja z tych które najbardziej lubię: temat z pozoru hermetyczny i specjalistyczny, a przystępnie podany prowadzi do wielu ciekawych przemyśleń. Z uwagi na fakt, że większość rodaków ma wiejskie pochodzenie jest to książka o naszych babciach i dziadka- a nawet szerzej- o nas ludziach zamkniętych w kliszach i zdjęciach. Polecam

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    293
  • Przeczytane
    98
  • Posiadam
    15
  • Teraz czytam
    10
  • 2024
    8
  • 2023
    6
  • Chcę w prezencie
    5
  • Legimi
    3
  • Reportaż
    3
  • Literatura faktu
    2

Cytaty

Więcej
Agnieszka Pajączkowska Nieprzezroczyste. Historie chłopskiej fotografii Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także