rozwińzwiń

Luka. Jak wstyd i lęk dziurawią nam język

Okładka książki Luka. Jak wstyd i lęk dziurawią nam język Jagoda Ratajczak
Okładka książki Luka. Jak wstyd i lęk dziurawią nam język
Jagoda Ratajczak Wydawnictwo: Karakter językoznawstwo, nauka o literaturze
272 str. 4 godz. 32 min.
Kategoria:
językoznawstwo, nauka o literaturze
Wydawnictwo:
Karakter
Data wydania:
2023-09-19
Data 1. wyd. pol.:
2023-09-19
Liczba stron:
272
Czas czytania
4 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367016803
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Języczni. Co język robi naszej głowie Aleksandra Niepsuj, Jagoda Ratajczak
Ocena 6,2
Języczni. Co j... Aleksandra Niepsuj,...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
83 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
269
78

Na półkach:

Książka, dzięki której łatwiej się pozbyć kompleksów lingwistycznych :) Jak podaje sama autorka, powołując się na badania, nigdy nie wykazano zależności między umiejętnością posługiwania się językiem a inteligencją. To bardzo istotny news! Język służy komunikacji a nie samouwielbieniu i podnoszeniu samooceny. I do prawdy, akcent rodem z BBC nie jest wcale taki cool. Nie ma też powodu wstydzić się, że nie mówi się tak jak czlonkowie brytyjskiej rodziny królewskiej :) Genernie lektura pomoże zawalczyć z lękiem i wstydem w komunikacji w języku obcym. Dla tych, którzy potrzebują pozytywnego wzmocnienia aby mówić w języku obcym.

Książka, dzięki której łatwiej się pozbyć kompleksów lingwistycznych :) Jak podaje sama autorka, powołując się na badania, nigdy nie wykazano zależności między umiejętnością posługiwania się językiem a inteligencją. To bardzo istotny news! Język służy komunikacji a nie samouwielbieniu i podnoszeniu samooceny. I do prawdy, akcent rodem z BBC nie jest wcale taki cool. Nie ma...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
12
2

Na półkach:

Spodziewałam się czegoś innego. Napisana chwilami trudnym językiem. Nie dla wszystkich.

Spodziewałam się czegoś innego. Napisana chwilami trudnym językiem. Nie dla wszystkich.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Po książkę Jagody Ratajczak „Luka. Jak wstyd i lęk dziurawią nam język” sięgnęłam z nadzieją, że jej lektura wzbogaci moją wiedzę w temacie językoznawstwa, szczególnie psycholingwistyki. Kierując się opisem z tyłu okładki, spodziewałam się dowiedzieć z książki, w jaki sposób i w jakim zakresie lęk może wpływać na nasze używanie języka. Odpowiedzi na te pytania faktycznie znalazłam w książce, jednak stanowiły one jedynie niewielką jej część.

Ponadto na treść książki składają się rozdziały na takie tematy jak np. Foreign Language Anxiety — uczucie strachu, nerwowości i niechęci związanych z nauką i używaniem języka obcego; lingwicyzm — dyskryminacja językowa, uprzedzenia wobec osób oparte na ich zdolnościach językowych czy używaną przez nie odmianę języka; akcentyzm — dyskryminacja osób ze względu na ich akcent; jąkanie czy wielojęzyczność. Znajdziemy tu też skróconą historię popularyzacji „Received Pronunciation” (RP) w Wielkiej Brytanii czy szczegółowo rozpisaną etymologię poszczególnych słów. Możemy przeczytać również refleksje nauczycieli języków obcych czy osób podejmujących naukę języków. W książce znalazło się również miejsce na opisy różnych sposobów i nastawień do nauki języków obcych oraz wspomnienia autorki z czasów jej nauki angielskiego i doświadczeń z nauką języków w ogóle. Ostatni rozdział poświęcony został na opisanie doświadczeń Ukraińców przyjeżdżających do Polski po wybuchu/eskalacji wojny.

Chociaż opowieść o realiach wprowadzania obowiązkowej nauki angielskiego w polskich szkołach czy wspomnienia na temat przymusowej nauki rosyjskiego wniosły trochę nowych informacji, nie dotyczyły one jednak językoznawstwa jako takiego, a więc to nie ich spodziewałam się w tej książce. Swoich odczuć po przeczytaniu tej lektury nie nazwałabym rozczarowaniem, ale na pewno pozostawiła ona pewien niedosyt.

Styl pisania Jagody Ratajczak jest bardzo lekki, kierowany raczej do czytelnika bez wiedzy na temat językoznawstwa. Choć pojawia się tu dziedzinowa terminologia, to jest ona przez autorkę wyjaśniania, w mojej ocenie, w sposób dość pobieżny i powierzchowny. Autorka powołuje się na aktualne badania naukowe z dziedziny językoznawstwa, fonologii, nauczania języków obcych i psycholingwistyki i przywołuje wypowiedzi specjalistów – filologów i psychologów. Mimo że omówione zjawiska były mi znane już przed lekturą, znałam je jedynie z anglojęzycznych publikacji naukowych – na polskim rynku nie spotkałam się jeszcze z książką, która poruszałaby taki zakres tematyczny.

O samym stylu ciężko powiedzieć coś więcej, ponieważ nawet po przeczytaniu książki nie do końca wiem, czy autorka zdecydowała się na napisanie jej w konkretnym stylu – czasami jest jak najbardziej naukowo, a czasami przypomina to czytanie luźnych refleksji z czyjegoś pamiętnika. W książce nie udało mi się odnaleźć jakiejś spójnej myśli przewodniej łączącej wszystkie poruszane wątki. Nie do końca jestem również w stanie stwierdzić, jaki był cel publikacji.

Książkę poleciłabym raczej tym, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z językoznawstwem lub też tym, którzy nie mieli z nim do tej pory nic wspólnego. Raczej nie jest to lektura dla osób zainteresowanych lingwistyką, które liczą na odkrycie nowych koncepcji czy szczegółowych wyjaśnień. Omawiane tu zjawiska nie są nowe, a ich wyjaśnienia są pobieżne. Rozdziały, w których autorka odnosi się do konkretnych badań, pozwalają czytelnikowi na pogłębienie wiedzy dzięki lekturze innych publikacji, ale moim zdaniem w książce jest zbyt dużo rozdziałów bez odniesień do publikacji naukowych czy pokierowania czytelnika w stronę źródeł, na podstawie których autorka buduje swoje przemyślenia.

Zofia Stańczykowska

Po książkę Jagody Ratajczak „Luka. Jak wstyd i lęk dziurawią nam język” sięgnęłam z nadzieją, że jej lektura wzbogaci moją wiedzę w temacie językoznawstwa, szczególnie psycholingwistyki. Kierując się opisem z tyłu okładki, spodziewałam się dowiedzieć z książki, w jaki sposób i w jakim zakresie lęk może wpływać na nasze używanie języka. Odpowiedzi na te pytania faktycznie...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
69
55

Na półkach:

Autorka przeprowadza nas przez początki kariery języka angielskiego w Polsce, pokazuje niekorzystne zjawiska (lingwicyzm, akcentem, Foreign Language Anxiety). Zwraca uwagę na różne style nauki języka obcego. Omawia problemy osób z doświadczeniem jąkania i tych wielojęzycznych. Lektura poruszająca znane tematy z nieznanej perspektywy, poszerza horyzonty i buduje empatię. Można tam również odnaleźć historie osób z Ukrainy, które są ukraińsko- lub rosyjskojęzyczne i co z tego wynika (ostatni rozdział).
Dobra pozycja dla filologów i osób zainteresowanych nauką języków.

Autorka przeprowadza nas przez początki kariery języka angielskiego w Polsce, pokazuje niekorzystne zjawiska (lingwicyzm, akcentem, Foreign Language Anxiety). Zwraca uwagę na różne style nauki języka obcego. Omawia problemy osób z doświadczeniem jąkania i tych wielojęzycznych. Lektura poruszająca znane tematy z nieznanej perspektywy, poszerza horyzonty i buduje empatię....

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1145
447

Na półkach: ,

Nigdy nie zapomnę chwili, gdy wpisywano mi jedyną 3 do indeksu z wymowy, a bardziej słów, które temu towarzyszyły: „Studia magisterskie i taka wymowa, wstyd.” Jagoda Ratajczak i ja kończyłyśmy filologię angielską praktycznie w tym czasie na tej samej uczelni, ale to dzięki niej, wiem, że to, co mnie spotkało ma swoją nazwę: akcentyzm, czyli prześladowanie ze względu na akcent, które jest wciąż zatrważająco częstym zjawiskiem. Dzięki niej wiem dziś również, że nie ma nic złego w tym, że byłam samoukiem, skoro szkoła nie oferowała nauki angielskiego, a ja bardzo chciałam go okiełznać i że naturalnym jest, iż mój akcent zawsze lawirował pomiędzy amerykańskim a narzucanym przez uczelnie Received Pronunciation.

„Kto nie dorasta w otoczeniu native speakerów, w miejscu, w którym mówi się z konkretnym angielskim akcentem, wiedzę na temat tego, jak brzmi angielski, czerpie z dziesiątek przeróżnych źródeł - z piosenek, filmów, z kontaktów z obcokrajowcami, którzy sami niekoniecznie są native speakerami. Akcenty i warianty wymowy mieszają się jak w sokowirówce wypełnionej popkulturą.”

Po lekturze mogę zatem podpisać się pod stwierdzeniem, że mój angielski jest sokowirówką wypełnioną popkulturą, gdy następnym razem uczniowie zapytają mnie czy urodziłam się w Anglii czy może tam studiowałam. :)

„Luka. Jak wstyd i lęk dziurawią nam język” nie ogranicza się jedynie do opisania wstydu przed mówieniem w języku obcym, prześladowaniem jakie może nas z tego tytułu spotkać w miejscu pracy, na uczelni czy nawet w relacjach z partnerem. Wskazuje na źródła tego wstydu, ale co najważniejsze, pokazuje jego skutki, by ostatecznie pokazać, że zabicie różnorodności w akcentach to jak zabijanie własnej tożsamości. Ratajczak porusza lęki u starszych i młodszych, jej lektura może przynieść wiele momentów olśnienia, refleksji i porad do pracy nauczyciela, ale nie tylko. Omawia również zjawisko jąkania, by zakończyć swoje rozważania nad lękiem przed mówieniem w języku obcym perspektywą uchodźców z Ukrainy. To wszystko zamyka się piękną klamrą, która ma siłę przełamywać językowe strachy i przybliżyć nas do siebie w tej cudownie różnorodnej globalnej wiosce, by załatać wszystkie luki, które niepotrzebnie nas dzielą.

Nigdy nie zapomnę chwili, gdy wpisywano mi jedyną 3 do indeksu z wymowy, a bardziej słów, które temu towarzyszyły: „Studia magisterskie i taka wymowa, wstyd.” Jagoda Ratajczak i ja kończyłyśmy filologię angielską praktycznie w tym czasie na tej samej uczelni, ale to dzięki niej, wiem, że to, co mnie spotkało ma swoją nazwę: akcentyzm, czyli prześladowanie ze względu na...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
472
40

Na półkach: , ,

Luka - Jagoda Ratajczak
.
O czym jest ta książka? O języku angielskim, o drugim języku, o wielojęzyczności, o nauce w szkole i dorosłym życiu, o wojnie i imigrantach, którzy zmagają się z barierą językową, o historii nauczania angielskiego w polskiej szkole, o jąkaniu jako barierze komunikacyjnej, o ocenianiu - tym szkolnym i tym bezlitosnym, dorosłym. Książka pełna wiedzy, pełna mądrych słów, które powinny nas zachęcić do przemyśleń.
.
A dla kogo? Dla nauczycieli języków obcych, dla osób interesujących się językami, filologów. Ale tak naprawdę dla wszystkich, choć szczególnie tych, którzy zmagają się mówieniem, nie tylko w języku obcym.
.
Autorka książki w podziękowaniach napisała „Lukę oddaję w ręce czytelników z nadzieją, że lektura tej książki poruszy i zmieni ich tak, jak mnie poruszyło i zmieniło jej pisanie.” I faktycznie tak się stało. W trakcie czytania każdego rozdziału zatrzymywałam się, musiałam coś przemyśleć, zastanowić się chwilkę. A jednocześnie czytało się szybko, przyjemnie: język przystępny, bez wyniosłych słów, wszystko opisane tak, żeby każdy mógł przeczytać i zrozumieć.
.
Czytając, myślałam o swoich zachowaniach, ale też o zachowaniu ludzi, których spotykam. Myślałam o nauczaniu, o tym, jak zawsze uważam się za kiepskiego nauczyciela, bo moja wiedza nie jest tak wielka, jak innych. I Luka pomogła mi trochę zrozumieć, że stopień zaawansowania nie jest aż tak ważny. Bycie nauczycielem to przede wszystkim otwartość i empatia - nie zrozumcie mnie źle, wiedza jest niezwykle ważna, ale nauczyciele mają wychowywać i nakierowywać, a nie robić coś za uczniów.
.
Ilu z nas ma urazy, przez złe traktowanie, lub nieodpowiednie komentarze ze strony nauczycieli? Ja od podstawówki nie śpiewam - boję się tego okropnie, właśnie przez komentarze mojej Pani z muzyki z podstawówki.
.
Ilu z nas ma blokady przed mówieniem w obcym języku, przez komentarze innych samozwańczych specjalistów? Przez ciągłe poprawianie przez innych, którzy potrzebują podbudować swoje ego?
.
Ilu z nas krzywo popatrzyło na kogoś, kto powiedział „wziąść” zamiast „wziąć”?
.
Jak reagujemy, gdy ktoś się jąka?
.
Ta książka porusza bardzo ważne tematy. Czytajcie!

Luka - Jagoda Ratajczak
.
O czym jest ta książka? O języku angielskim, o drugim języku, o wielojęzyczności, o nauce w szkole i dorosłym życiu, o wojnie i imigrantach, którzy zmagają się z barierą językową, o historii nauczania angielskiego w polskiej szkole, o jąkaniu jako barierze komunikacyjnej, o ocenianiu - tym szkolnym i tym bezlitosnym, dorosłym. Książka pełna wiedzy,...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
212
128

Na półkach: , ,

Trudno mi ocenić tę książkę, bo nie do końca wiem, o czym ona jest - trochę tutaj o blokadzie, gdy posługujemy się językiem obcym, znajdziemy też analizę kształtowania się RP, czyli wzorcu wymowy w języku angielskim, jest też sporo o jąkaniu i problemach z wymową, a także o sytuacji osób z Ukrainy, które znalazły się w Polsce po wojnie. Możemy też przeczytać zarys sytuacji językowej w Ukrainie. Wszystko to jednak jest bardzo pobieżne, z uwagi na mnogość tematów każdy zaledwie "liźnięto". Trochę o polszczyźnie, trochę o angielszczyźnie, trochę o nauce języków obcych w ogóle, ale robi się z tego szwarc, mydło i powidło.

Forma też jest przedziwna: ni to reportaż, ni to pamiętnik Autorki, ni to tekst naukowy. Rozdziały są nierówne, czasami opierają się na badaniach i pozwalają czegoś dowiedzieć, a czasami zawierają tylko zbiór przemyśleń, niekoniecznie uporządkowanych.

Nie bardzo potrafię też wskazać, do kogo jest kierowana ta pozycja, bo czasami są tam wskazówki dla nauczycieli, czasami dla uczących się, a czasami dla osób pracujących z imigrantami. Nie mogę powiedzieć, żeby lektura mnie rozczarowała, bo część naukowa jest wykonana solidnie, a styl pisania jest lekki, przyjemny, ale po prostu nie widzę w tym wszystkim żadnej myśli przewodniej ani celu publikacji.

Trudno mi ocenić tę książkę, bo nie do końca wiem, o czym ona jest - trochę tutaj o blokadzie, gdy posługujemy się językiem obcym, znajdziemy też analizę kształtowania się RP, czyli wzorcu wymowy w języku angielskim, jest też sporo o jąkaniu i problemach z wymową, a także o sytuacji osób z Ukrainy, które znalazły się w Polsce po wojnie. Możemy też przeczytać zarys sytuacji...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
4304
4246

Na półkach:

Przyjemne przybliżenie różnych trendów w uczeniu języka, różnych podejść i znaczenia historii, oraz ludzkich zahamowaniach i cechach charakteru (np. perfekcjonizmie). Zabrakło choćby krótkiego podsumowania i porad dla uczących się języka by zminimalizować tę komunikacyjną lukę.

Przyjemne przybliżenie różnych trendów w uczeniu języka, różnych podejść i znaczenia historii, oraz ludzkich zahamowaniach i cechach charakteru (np. perfekcjonizmie). Zabrakło choćby krótkiego podsumowania i porad dla uczących się języka by zminimalizować tę komunikacyjną lukę.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
227
163

Na półkach:

Pierwsza książka Jagody bardzo mi się podobała, więc nie mogłam się doczekać przeczytania kolejnej.

Uczymy się języka obcego, a jak przychodzi, co do czego – boimy się go użyć. Myślę, że każdy nas chociaż raz doświadczył tego strachu.

Wstyd i lęk przed mówieniem w obcym języku nie są mi obce. O ile w hiszpańskim czuję się dość swobodnie (głównie ze względu na prostą wymowę, która mnie nie stresuje),to w angielskim wymowa jest moim odwiecznym problemem. Wprowadza mnie ona w ogromne kompleksy. Zawsze mam wrażenie, że coś przekręcę, że to nie jest ten dźwięk, który powinien usłyszeć rozmówca. Niby wszyscy wiemy, że najważniejsza jest komunikacja i jeśli odbiorca nas zrozumie to nie powinniśmy się przejmować. Jednak często analizujemy, co powiedzieliśmy, jakie to okropne błędy popełniliśmy i mówimy sobie, że nie odezwiemy się dopóki nie będzie szło nam lepiej. Tyle że zawsze może być lepiej. A perfekcja nie istnieje. Przecie nawet w języku ojczystym nie jesteśmy perfekcyjni. Anglicy też nie mówią w swoim języku idealnie, co wspomniane jest również w książce, więc czego mamy się wstydzić?

Dla mnie bardzo wartościowym rozdziałem był ten o jąkaniu się. Mam wrażenie, że to rzadko poruszany temat, a przecież tak mocno związany z językiem i mówieniem. Zdziwił mnie również fakt, że w Anglii aż tak ważna jest kwestia akcentu. Nie miałam o tym pojęcia, że norma wzorcowa jest dla nich aż tak istotna. Książka porusza też bardzo ciekawą kwestię akcentów. A na koniec przybliżona została skomplikowana kwestia językowa Ukrainy, którą nie do końca rozumiałam, ale też nigdy nie szukałam informacji na jej temat. Po prostu przyjęłam, że mówią dwoma językami. Tutaj zostało to wyjaśnione i sprawa się rozjaśniła.

Co wyniosłam z lektury? Docenimy to, co już umiemy, pracę, którą wykonaliśmy, ucząc się języka i nie wstydźmy się go używać. Nie bójmy się popełniać błędów. Każdy człowiek jest inny, każdy mówi na innym poziomie, w inny sposób, z innym akcentem. I to jest piękne. Nie oceniajmy innych. Świat byłby piękniejszy, gdybyśmy się wzajemnie nie oceniali. Nie tylko językowo. Bardzo podobała mi się ta metafora naszego ciała i pójścia na basen – czy widząc w szatni kogoś o idealnej sylwetce, zrezygnujemy z pływania, bo będziemy się przy nim wstydzić? Świetne jest też zakończenie. Znakomicie podsumowuje książkę.

Polecam miłośnikom języków i nie tylko!

Pierwsza książka Jagody bardzo mi się podobała, więc nie mogłam się doczekać przeczytania kolejnej.

Uczymy się języka obcego, a jak przychodzi, co do czego – boimy się go użyć. Myślę, że każdy nas chociaż raz doświadczył tego strachu.

Wstyd i lęk przed mówieniem w obcym języku nie są mi obce. O ile w hiszpańskim czuję się dość swobodnie (głównie ze względu na prostą...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
306
66

Na półkach:

“Ja na przykład mówię po angielsku dokładnie tak jak on [Andrzej Duda]. Może nawet gorzej. Nie jestem wprawdzie prezydentem, ale skoro cała Polska śmieje sie z niego, to i ze mnie ludzie by się pewnie śmiali, gdyby mieli okazję” (s.11). Lęk przed mówieniem na pierwszy rzut oka może wydawać się błahym problemem, kontrastując go z innymi wyzwaniami życia codziennego. Jest on jednak nierzadko przykrywką wielu innych naszych wewnętrznych demonów: niskiej samooceny, braku wiary w siebie, perfekcjonizmu wykraczającego poza “normę”, zaburzeń lękowych, społecznych. Problem dotyka w pewnym stopniu nas wszystkich. “Lepiej nie mówić nic, niż powiedzieć coś i się ośmieszyć” - to strategia, którą obieramy na spotkaniach w pracy, sytuacjach towarzyskich z obcokrajowcami. Trudno żyć w świecie, w którym “społeczną normą” jest biegłość i dążenie do absolutnej perfekcji językowej.

“Luka” to dla mnie jedna z najważniejszych lektur przeczytanych w tym roku. Jestem osobą, która pracuje jako lektorka języka angielskiego. W mojej dziewięcioletniej karierze miałam do czynienia z około setką kursantów, z któymi pracowałam indywidualnie. Ta książka jest dokładnie o tym, z czym mam do czynienia na co dzień. Jest to smutne i przerażające, jak lęk przed mówieniem paraliżuje, blokuje, a nawet niszczy życie. Dlaczego Polacy tak bardzo lubią oceniać swoją i innych angielszcznę? Jak perfekcjonizm i nasze (często błędne) przekonania na temat języka mogą powstrzymać nas od podejmowania ważnych decyzji i osiągania wymarzonych celów? Dlaczego łatwo nam szukać wymówek takich jak “jestem za stary_a” i “wycofać się w ciemny kąt i stamtąd obserwować językowy progres kolejnych pokoleń” (s. 25)? Jagoda Ratajczak wniliwie przygląda się tym zjawiskom i próbuje odpowiedzieć na te pytania. Jest to interesująca, choć smutna prezentacja zjawiska znanego w języku angielskim jako FLA (foreign language anxiety).

Choć sama jestem zaangażowana w tę tematykę, dowiedziałam się z tej książki wiele. Przede wszystkim była ona dla mnie lekcją pokory. Zawsze uważałam siebie za osobę nieoceniającą językowo, ta lektura dała mi do zrozumienia, że człowiek z natury ocenia, nie da się tego brzydkiego nawyku tak łatwo wyplenić, ale sama świadomość może znacząco wpłynąć na nasze zachowanie.

Kolejną istotną częścią tej książki jest rozdział o jąkaniu. Z ogromnym zaciekawieniem przeczytałabym na ten temat osobną książkę. Co jeśli lęk przed mówieniem nie sprowadza się do zwykłej tremy, czy też stresu sytuacyjnego, ale jest wielopłaszczyznowym zjawiskiem, które (niesłusznie) nas definiuje i niszczy życie? Jak żyć, gdy jest się obiektem kpin, inni w moralizatorski sposób, choć czasem z dobrymi intencjami, dokańczają za nas zdania? Trudno sobie wyobrazić jak trudne może być życie dla osoby jąkającej się w świecie, w którym utartym “standardem” jest bezbłędna płynność i elokwencja.

Tę książkę polecam każdemu. Osoby pracujące z językiem znajdą w niej zrozumienie i ukojenie, a osoby, którym wstyd i lęk dziurawią język… uczucie bycia usłyszanym i zrozumianym. Bardzo bym chciała, żeby trafiła do jak największej liczby odbiorców i wierzę, że może być ona krokiem do zmiany podejścia do języka i nas samych. Niech zrobi swoje i “obejmie” każdego, kto po ludzku się boi i wstydzi i udowodni, że te uczucia dotyczą wielu i można pracować nad tym, by pozbyć się tych wewnętrznych demonów i po prostu mówić, komunikować się - czyli korzystać z dobrodziejstw języków obcych, które - na koniec dnia - są przecież ‘tylko’ narzędziem komunikacji. Narzędziem, które ma nam służyć, a nie utrudniać życie.

“Ja na przykład mówię po angielsku dokładnie tak jak on [Andrzej Duda]. Może nawet gorzej. Nie jestem wprawdzie prezydentem, ale skoro cała Polska śmieje sie z niego, to i ze mnie ludzie by się pewnie śmiali, gdyby mieli okazję” (s.11). Lęk przed mówieniem na pierwszy rzut oka może wydawać się błahym problemem, kontrastując go z innymi wyzwaniami życia codziennego. Jest on...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    285
  • Przeczytane
    102
  • Posiadam
    23
  • Teraz czytam
    10
  • 2023
    10
  • 2024
    9
  • Chcę w prezencie
    5
  • Do kupienia
    3
  • Popularnonaukowe
    3
  • Językoznawstwo
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Luka. Jak wstyd i lęk dziurawią nam język


Podobne książki

Przeczytaj także