A co wyście myślały? Spotkania z kobietami z mazowieckich wsi

Ech.
Ta książka raczej nie musiała powstawać. Chyba, że naprawdę istnieją ludzie uważający, że kobiety na wsiach są wszystkie kopiuj-wklej. Wow, nie wszyscy ludzie na wsi głosują na PiS i są przeciwni aborcji. Szokujące.
Niektóre fragmenty są tak niepotrzebne, że szok. Czemu dowiadujemy się, że autorka poznała męża na Tinderze? Świetne pytanie.
Szkoda też, że wypowiedzi ekspertów są tak krótkie i porozrzucane, że niewiele z nich wynika. Moim zdaniem zmarnowany potencjał, ale dobra do posłuchania w tle.

Ech.
Ta książka raczej nie musiała powstawać. Chyba, że naprawdę istnieją ludzie uważający, że kobiety na wsiach są wszystkie kopiuj-wklej. Wow, nie wszyscy ludzie na wsi głosują na PiS i są przeciwni aborcji. Szokujące.
Niektóre fragmenty są tak niepotrzebne, że szok. Czemu dowiadujemy się, że autorka poznała męża na Tinderze? Świetne pytanie.
Szkoda też, że wypowiedzi...

książka, która potrafi otworzyć oczy na niektóre sprawy, ale raczej nie zostanie przeze mnie bardziej zapamiętana, oczekiwałam czegoś więcej

książka, która potrafi otworzyć oczy na niektóre sprawy, ale raczej nie zostanie przeze mnie bardziej zapamiętana, oczekiwałam czegoś więcej

Miałam w planach ten reportaż już jakiś czas, ale trochę odstraszyły mnie opinie, a potem wyszły "Chłopki", które zawładnęły czytelniczo całym krajem i jakoś tak to za nie zabrałam się w pierwszej kolejności. Ta książka jest całkiem inna. Przede wszystkim nie jest poukładana tematycznie, autorki oddają tutaj głos swoim bohaterkom i historie nie są ze sobą w zasadzie nijak powiązane. Można narzekać na takie podejście, ale mi się podobało, bo dało mi poczucie takiego właśnie spaceru po wsi i zaczepiania różnych osób, żeby coś o sobie opowiedziały. Co do doświadczeń bohaterek no to wiadomo, że były różne, w zależności od ich wieku, miejsca w którym się wychowały i zwyczajów w danej rodzinie. Doceniam fakt, że autorki nie wtrącają się w wypowiedzi tych kobiet, po prostu dają im czas i okazję na opowiedzenie czegoś o sobie i widać, że dla niektórych z pań to była być może pierwsza możliwość skupienia się na sobie i swoich własnych doświadczeniach, bolączkach, plusach i minusach, bo nie dla każdego jego sytuacja była aż tak okropna jak mogłoby się wydawać z boku. W zasadzie całość mogę polecić, szczególnie w formie audiobooka, bo ja tak właśnie poznawałam ten reportaż. Uważam, że jest to dobry pomysł, szczególnie jeżeli po literaturę faktu sięgacie od czasu do czasu i potrzebujecie czegoś, co nie będzie wymagało niesamowicie dużo skupienia.

Miałam w planach ten reportaż już jakiś czas, ale trochę odstraszyły mnie opinie, a potem wyszły "Chłopki", które zawładnęły czytelniczo całym krajem i jakoś tak to za nie zabrałam się w pierwszej kolejności. Ta książka jest całkiem inna. Przede wszystkim nie jest poukładana tematycznie, autorki oddają tutaj głos swoim bohaterkom i historie nie są ze sobą w zasadzie nijak...

Cieszę się, że mogłam poznać różne zdania kobiet ze wsi. Przyjemna lektura.

Cieszę się, że mogłam poznać różne zdania kobiet ze wsi. Przyjemna lektura.

Ktoś napisał, że fajne uzupełnienie reportażu "Chłopki" Joanny Kuciel-Frydryszak - i popieram. Współczesny obraz kobiet wsi (konkretnie mazurskiej). Jak dla mnie trochę mało komentarza - jeżeli już jakieś się pojawiają, to chciałabym ich więcej i konkretniej - albo żeby nie było ich wcale. Opowieści kobiet jest sporo, w połowie już mnie trochę znużyły, bo gdzieś tam są powtarzalne.
Jeżeli ktoś jest zainteresowany wsią i tym, jak ma się tam feminizm - to polecam.

Ktoś napisał, że fajne uzupełnienie reportażu "Chłopki" Joanny Kuciel-Frydryszak - i popieram. Współczesny obraz kobiet wsi (konkretnie mazurskiej). Jak dla mnie trochę mało komentarza - jeżeli już jakieś się pojawiają, to chciałabym ich więcej i konkretniej - albo żeby nie było ich wcale. Opowieści kobiet jest sporo, w połowie już mnie trochę znużyły, bo gdzieś tam są...

Czytałam już jeden reportaż Pani Pajączkowskiej pt. "Wędrowny Zakład Fotograficzny". Prawdę mówiąc, tamta książka była dla mnie bardziej interesująca niż "A co wyście myślały". Książka mi się zdecydowanie dłużyła i jak dla mnie było za dużo historii. Rozumiem, że głos każdej kobiety jest ważny, ale męczyłam się z tą lekturą.

Czytałam już jeden reportaż Pani Pajączkowskiej pt. "Wędrowny Zakład Fotograficzny". Prawdę mówiąc, tamta książka była dla mnie bardziej interesująca niż "A co wyście myślały". Książka mi się zdecydowanie dłużyła i jak dla mnie było za dużo historii. Rozumiem, że głos każdej kobiety jest ważny, ale męczyłam się z tą lekturą.

Wydawca zrobił książce niedźwiedzią przysługę, reklamując ją jako reportaż. To reportaż nie jest, tylko badania etnograficzne, a badania etnograficzne tak powinny wyglądać.

Wydawca zrobił książce niedźwiedzią przysługę, reklamując ją jako reportaż. To reportaż nie jest, tylko badania etnograficzne, a badania etnograficzne tak powinny wyglądać.

Bardzo przyjemnie słuchało się tego reportażu w audiobooku, a to za sprawą gawędziarskiej formy. Na plus wypowiedzi ekspertów w dziedzinie. Troszkę czuję niedosyt, ale generalnie to dobra rzecz.

Bardzo przyjemnie słuchało się tego reportażu w audiobooku, a to za sprawą gawędziarskiej formy. Na plus wypowiedzi ekspertów w dziedzinie. Troszkę czuję niedosyt, ale generalnie to dobra rzecz.

Książka napisana, lekko, luźno, trochę chaotycznie, ale autentycznie. Bardzo mi się podobała. To trochę takie uzupełnienie po lekturze "Chłopek" i przyjrzenie się jak obecnie żyje się kobietom na wsi, na Mazowszu. Ile kobiet, tyle historii, każda wieś ma swoje plusy i minusy. Myślę, że ten reportaż może nieco otworzyć oczy każdemu kto romantyzuje życie na wsi a nigdy na niej nie mieszkał. Dobrze, że wspominano o wykluczeniu komunikacyjnym. Czy coś mnie zaskoczyło? Tak. Pochodzę z Podkarpacia, mieszkałam tam 25 lat, a okazuje się, że wsie nawet tuż obok stolicy niewiele się różnią od tych znanych mi z młodości. Zawsze mi się wydawało dawno temu, że wsie dookoła dużych miast są inne, bogatsze, bardzo cywilizowane. A bywa różnie i można się zaskoczyć.

Książka napisana, lekko, luźno, trochę chaotycznie, ale autentycznie. Bardzo mi się podobała. To trochę takie uzupełnienie po lekturze "Chłopek" i przyjrzenie się jak obecnie żyje się kobietom na wsi, na Mazowszu. Ile kobiet, tyle historii, każda wieś ma swoje plusy i minusy. Myślę, że ten reportaż może nieco otworzyć oczy każdemu kto romantyzuje życie na wsi a nigdy na...

Świetna książka. Niesamowicie rozluźniająca i ciekawa. Bardzo płynnie i szybko się ją czyta. Daje wiele do myślenia, porusza też cięższe tematy jak przemoc i stosunki małżonków do siebie. Pokazuje, że nie wszystko w życiu jest idealne. Mimo to super książka, z której wiele można się nauczyć.

Świetna książka. Niesamowicie rozluźniająca i ciekawa. Bardzo płynnie i szybko się ją czyta. Daje wiele do myślenia, porusza też cięższe tematy jak przemoc i stosunki małżonków do siebie. Pokazuje, że nie wszystko w życiu jest idealne. Mimo to super książka, z której wiele można się nauczyć.