rozwiń zwiń

Florentyna od kwiatów

Okładka książki Florentyna od kwiatów Agnieszka Kuchmister
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Florentyna od kwiatów
Agnieszka Kuchmister Wydawnictwo: Książnica Cykl: Seria sokołowska (tom 1) fantasy, science fiction
302 str. 5 godz. 2 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Seria sokołowska (tom 1)
Wydawnictwo:
Książnica
Data wydania:
2021-09-01
Data 1. wyd. pol.:
2021-09-01
Liczba stron:
302
Czas czytania
5 godz. 2 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324584901
Tagi:
realizm magiczny

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Obiata. Antologia słowiańska Silke Brandt, Aleksandra Dobies, Krzysztof Dzieniszewski, Grzegorz Gajek, Michał Jankowski, Adam Kaczmarczyk, Agnieszka Kuchmister, Małgorzata Lewandowska, Monika Maciewicz, Graham Masterton, Karolina Mogielska, Tadeusz Oszubski, Olaf Pajączkowski, Jacek Pelczar, Kalina Sucharska, Katarzyna Wierzbicka, Zeter Zelke
Ocena 7,0
Obiata. Antolo... Silke Brandt, Aleks...
Okładka książki Czarcie Runo - Antologia horroru słowiańskiego Dagmara Adwentowska, Maks Dieter, Zbigniew Golemienko, Marcin Halski, Agnieszka Kuchmister, Małgorzata Lewandowska, Kornel Mikołajczyk, Maciej Szymczak
Ocena 7,6
Czarcie Runo -... Dagmara Adwentowska...

Mogą Cię zainteresować

Wyróżniona opinia i

Florentyna od kwiatów



przeczytanych książek 796 napisanych opinii 725

Oceny

Średnia ocen
7,9 / 10
505 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
170
169

Na półkach:

„Tak jest na świecie, że wszystko się zmienia. Ludzie odchodzą, bogactwa się przepija, życie płynie. Trzeba patrzeć na to, co się ma w garści, bo nie wiadomo, jak długo się przyjdzie tym cieszyć”.

Florentyna od kwiatów była najmłodszą pociechą wiekowej już Jodełki, pochodzącej od drzew. Pojawiła się dość nieoczekiwanie, w najgorętszy dzień sierpnia roku 1918. Od początku była zbyt odważna, zbyt ciekawa, zbyt poważna w porównaniu do innych, sokołowskich dzieci. Dostrzegała niewidzialne albo po prostu to, czego ludzie nie chcieli zobaczyć. Lubiła słuchać całą sobą o tajemnicach, o zamierzchłych czasach a już zwłaszcza o tym, o czym ludzie nie chcieli rozmawiać.
Jednak nade wszystko chciała wiedzieć, po co się urodziła i jakie zadanie zostało jej przypisane. Chciała poznać odpowiedzi na te pytania, choć wiedziała, że próżno ich szukać wśród ludzi.

„Wtedy słyszy się głosy, których nie sposób rozpoznać, lub widzi rzeczy, o których istnieniu nie miało się pojęcia”
Florentynie przyszło żyć w Sokołowie – małej wsi, przesiąkniętej zapachem kwiatów, ziół i czegoś nieuchwytnego na pierwszy rzut oka. Czegoś niecodziennego, nie z tego świata. A może wręcz magicznego? Jakby codzienność Florentyny od kwiatów, niebieskich kwiatów, działa się między jawą a snem. W Sokołowie czas biegł inaczej, za nic mając wskazówki zegara. Zwalniał lub przyspieszał nieoczekiwanie, biegnąc sobie tylko znanym rytmem. Dziewczyna odmierzała lata mijającymi porami roku, kwitnącymi kwiatami. A Siemił, jej druga połówka, nie mógł oderwać oczu od gwiazd, ich wędrówek i skomplikowanych konstelacji.
Świat Florentyny przesiąknięty był ludowymi podaniami, historiami powtarzanymi od pokoleń. Nikogo nie dziwiły obrzędy Nocy Kupały, Dziadów, wiara w uzdrawiające moce szeptuchy czy historie o topielicach i babach wodnych.
Na stałe w ten krajobraz wpisano Czarny Las, Lisią Norę, Nieme Stawy czy postacie Jutrowoja od gwiazd czy Mogiłka od cmentarzy. Mieszkańcy Sokołowa wsłuchiwali się w odgłosy natury – czasem delikatne, przyjaźnie szumiące, ale czasem i te złowrogie, wręcz diabelskie, wydobywające się z głębi czerniejącego lasu. Florentyna prowadziła rozmowy z samotną studzienną panną, Mogiłek niepokoił się czarcim zielem a las zawodził ostrzegawczo. Szczęściarzem był ten, kto potrafił w porę odczytać pewne znaki.
„Las krzyczał i wskazywał drogę, ale nierozumni ludzie nie potrafili pojąć, że w tych trzaskach kory i szelestach liści zakodowana jest wiadomość. Drzewa porozumiewają się ze sobą na różne sposoby. Uwalniają w przestrzeń zapachy, podziemną grzybnią przesyłają drzewne myśli i ostrzeżenia.
(…) Las gadał, ale ludzie nie rozumieli”.
Wojna nie ominęła Sokołowa. Nadeszła, przykrywając magię wojennymi obrazami, obozowymi wspomnieniami, aktami bohaterstwa i tchórzostwa. Z koszmaru wojny ludzie budzili się bardzo powoli, bo ciało łatwiej uleczyć niż torturowaną duszę…
„Wojna to milczenie o tym, o czym nie chce się mówić. Nieproszona cisza. Żałoba niezauważona, bo noszona przez wszystkich w sercach, nie w ubiorze”.

„Każda wieś ma swoje tajemnice. W każdej wsi są rzeczy, o których się nie mówi”
Przeczytawszy „Florentynę od kwiatów” pomyślałam, że takich książek już się nie pisze i takim wrażliwym i zarazem nostalgicznym piórem mało kto włada. Agnieszka Kuchmister już od pierwszych stron zaprasza do wspólnej wędrówki do baśniowego świata, pełnego ulotnych i niecodziennych zdarzeń. Ta niespieszność historii i jej magia z początku onieśmielają, by z czasem przerodzić się w zachwyt nad światem, w którym granica miedzy jawą a snem się zaciera. Rzeczy, których nie sposób racjonalnie wyjaśnić, przestają dziwić. Wszystko ma swój cel, tylko trzeba dać sobie czas na jego znalezienie. Trzeba zaufać, zawierzyć, by znaleźć sens życia, swoje przeznaczenie. W maleńkim Sokołowie życie składa się z makroujęć, odtwarzanych w zwolnionym tempie. Przypatrzcie się uważnie, bo dzisiejszy świat umyka zbyt szybko, by to dostrzec.
_______
Więcej recenzji: https://literackieprzeszpiegi.pl/

„Tak jest na świecie, że wszystko się zmienia. Ludzie odchodzą, bogactwa się przepija, życie płynie. Trzeba patrzeć na to, co się ma w garści, bo nie wiadomo, jak długo się przyjdzie tym cieszyć”.

Florentyna od kwiatów była najmłodszą pociechą wiekowej już Jodełki, pochodzącej od drzew. Pojawiła się dość nieoczekiwanie, w najgorętszy dzień sierpnia roku 1918. Od początku...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    661
  • Przeczytane
    560
  • Posiadam
    79
  • 2022
    28
  • 2021
    25
  • Ulubione
    20
  • 2023
    17
  • Teraz czytam
    13
  • 2024
    11
  • E-book
    9

Cytaty

Więcej
Agnieszka Kuchmister Florentyna od kwiatów Zobacz więcej
Agnieszka Kuchmister Florentyna od kwiatów Zobacz więcej
Agnieszka Kuchmister Florentyna od kwiatów Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także