Madame Piaf i pieśń o miłości

Okładka książki Madame Piaf i pieśń o miłości Michelle Marly Patronat LC
Okładka książki Madame Piaf i pieśń o miłości
Michelle Marly Wydawnictwo: Znak Seria: Wyjątkowe kobiety biografia, autobiografia, pamiętnik
395 str. 6 godz. 35 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Seria:
Wyjątkowe kobiety
Tytuł oryginału:
Madame Piaf und das Lied der Liebe
Wydawnictwo:
Znak
Data wydania:
2021-09-06
Data 1. wyd. pol.:
2021-09-06
Liczba stron:
395
Czas czytania
6 godz. 35 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324079940
Tłumacz:
Ewa Mikulska-Frindo
Tagi:
Edith Piaf Paryż Wojna Yves Montand miłość powojnie

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Ciebie zainteresować

Wyróżniona opinia i

Madame Piaf i pieśń o miłości



przeczytanych książek 1274 napisanych opinii 953

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
89 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
817
596

Na półkach:

„”(…) kobieta, od której głosu zapominało się, że ma mniej niż półtora metra. Muzyka niosła ją jak zawsze”

„Tam, gdzie kiedyś była miłość, zaczęła rozprzestrzeniać się pustka”

„Ona jest kobietą o królewskiej prostocie.
Siła emanująca z tego drobnego ciała
Przenosi każdego do królestwa magii”
Jean Cocteau o Edith Piaf

„”(…) kobieta, od której głosu zapominało się, że ma mniej niż półtora metra. Muzyka niosła ją jak zawsze”

„Tam, gdzie kiedyś była miłość, zaczęła rozprzestrzeniać się pustka”

„Ona jest kobietą o królewskiej prostocie.
Siła emanująca z tego drobnego ciała
Przenosi każdego do królestwa magii”
Jean Cocteau o Edith Piaf

Pokaż mimo to

avatar
441
374

Na półkach: ,

Wielkie rozczarowanie. Ani prawdziwej wiedzy podpartej badaniami/ bibliografią - ani talentu do snucia fabuły.

Wielkie rozczarowanie. Ani prawdziwej wiedzy podpartej badaniami/ bibliografią - ani talentu do snucia fabuły.

Pokaż mimo to

avatar
653
463

Na półkach:

Bardzo mało interesująca książka o bardzo interesującej kobiecie.
Jeżeli to pierwsza książka, o Edith Piaf, którą czytacie, to trafiliście na najgorszą z możliwych. Nie ma tu nic o wyjątkowej kobiecie, wielkiej śpiewaczce, ikonie swoich czasów. Jest za to opowiastka o rozkapryszonej, niedbającej o nic paniusi, która słynie z bardzo gościnnego łoża i nie przywiązuje wagi do pieniędzy, bo zawsze znajdzie się wielbiciel vel kochanek, który zapłaci za wystawną kolację, czy posprząta każdy inny bałagan.
Autorka twierdzi, że przygotowując się do napisania tej powieści czytała dużo nie tylko na temat samej Piaf, ale także ludzi z jej najbliższego otoczenia, ale niestety.....w ogóle tego nie widać. Zamiast nazwiska Edith Piaf można wstawić nazwisko każdej innej szansonistki tamtego czasu i książka będzie tak samo bezwartościowa......Poza tym lektura nawet jednej współczesnej biografii Edith pozwoliłaby autorce oddzielić prawdę od legend i mitów. Natomiast Marly opiera swą opowieść o stereotypy: np. uleczenie wzroku Edith dzięki wstawiennictwu św. Teresy z Lisieux, narodziny gwiazdy wprost na ulicy, a do tego pod latarnią. Jak udowodnił Robert Belleret francuski dziennikarz Le Monde już w 2013 roku, czyli 6 lat przed napisaniem książki Michelle Marly, opierając się na korespondencji między Piaf a jej przyjacielem Jacques'em Bourgeat'em, rzekoma utrata wzroku to zapalenie spojówek wyleczone przez zwykłego lekarza, a nie świętą. Narodziny pod latarnią miały już na starcie wzbudzać współczucie i podziw dla artystki i tylko dlatego zostały wymyślone, w rzeczywistości bowiem Piaf urodziła się w szpitalu. Swój alkoholizm w dorosłym życiu tłumaczyła kolejną bujdą, jakoby babcia w dzieciństwie poiła ją winem. Bardzo chętnie sypiała z żołnierzami, w tym także z okupantem, czego tak gorąco i zawzięcie się wypierała (i co równie zawzięcie i gorąco Marly podkreśla w swojej książce)...w końcu ktoś musiał płacić za życie ponad stan, które z takim upodobaniem prowadziła.
Książka Roberta Bellereta "Piaf, francuski mit" nie jest tajemnicą, a dotarcie do niej nie stanowi problemu, zwłaszcza dla kogoś interesującego się tematem. Jednak demaskuje wiele kłamstw wielkiej artystki, która swoje życie wymyślała, zamiast przeżywać. W końcu łatka mitomanki nie pasuje do ikony francuskiej piosenki, ale jak widać z książki Marly łatka infantylnej, rozpieszczonej pańci gościnnej nie tylko przy stole ale i w łóżku jakoś ujdzie......Niestety nic ponad to w tej książce nie ma.
Jej burzliwe życie osobiste: dwa małżeństwa, dwa wypadki samochodowe, uzależnienie od leków i narkotyków oraz choroba, która bezpośrednio przyczyniła się do śmierci artystki, zajmują w tej "opowieści o miłości i życiu Piaf" dokładnie pół strony w posłowiu. Trzeba mieć wyjątkowo odporny na fakty umysł, żeby o Piaf napisać tak tendencyjną opowiastkę.
Prawdopodobnie już na etapie korekty polskiego wydania uznano, że opowieść jest mierna, gdyż korekta została zrobiona na tak samo miernym poziomie. Powtórzenia wyrazów w tym samym zdaniu, błędy w odmianie czasowników, rzeczowników, a poza tym pisanie o kobiecie używając męskich końcówek i rażące błędy ortograficzne, to tylko niektóre "niezauważone" przez korektorów niedociągnięcia opisywanego tekstu. Kiedy widzisz na okładce, że wydał to "Znak" niesmak dodatkowo rośnie.
Bardzo słaba książka, niewnosząca żadnej wiedzy o Edith Piaf, której nikomu nie polecam.

Bardzo mało interesująca książka o bardzo interesującej kobiecie.
Jeżeli to pierwsza książka, o Edith Piaf, którą czytacie, to trafiliście na najgorszą z możliwych. Nie ma tu nic o wyjątkowej kobiecie, wielkiej śpiewaczce, ikonie swoich czasów. Jest za to opowiastka o rozkapryszonej, niedbającej o nic paniusi, która słynie z bardzo gościnnego łoża i nie przywiązuje wagi do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
122
66

Na półkach: , ,

Miłość nie służy do używania, miłość służy do życia.
Kiedy tylko zobaczyłam reklamę z tą piękną okładką od razu zapragnęłam przeczytać tę powieść. Do tego historia Edith Piaf. Czy może być coś cudniejszego? Zwłaszcza na początek wiosny.
Coż... okazuje się, że chyba tak. I nie wiem czy to wina faktu, że na książkę, którą można przeczytać w dwa wieczory, nie miałam tak naprawdę czasu i czytałam ją wieki... Czy to styl aktorki czy samo podejście do życia Edith Piaf. Ale książka dłużyła mi się okropnie. Opisy zachwytu głównej bohaterki nad swoim ukochanym, jej zmiany humoru doprowadzały mnie czasem do pasji. Nie wiem czy taka była naprawdę Madame Piaf, czy to wizja twórcy powieści. Ale obraz najsłynniejszej francuskiej śpiewaczki ukazany w powieści wyłania nam rozkapryszoną gwiazdę, topiąca swoje emocje w trunkach i zmieniająca podmiot pożądania praktycznie za każdym razem, kiedy w jej otoczeniu pojawia się interesujący mężczyzna. Nie można jej jednak zabrać tego, że była wyjątkową kobietą.
A powieść... Może gdybym przeczytała ją w te dwa dni, miałabym o niej lepszą opinię. A tak. Przeczytałam. Z zainteresowaniem, ale bez zachwytu. Jest jednak niewątpliwy plus tej lektury. Chętnie zaczytam się w jakąś biografię Piaf. Aby sprawdzić czy moja opinia o niej jest słuszna.
Jeden fakt pozostaje niezmienny - piosenki Madame Piaf nadal pozostają jednymi z moich najukochańszych. I nie zmieni tego żadna książka.

Miłość nie służy do używania, miłość służy do życia.
Kiedy tylko zobaczyłam reklamę z tą piękną okładką od razu zapragnęłam przeczytać tę powieść. Do tego historia Edith Piaf. Czy może być coś cudniejszego? Zwłaszcza na początek wiosny.
Coż... okazuje się, że chyba tak. I nie wiem czy to wina faktu, że na książkę, którą można przeczytać w dwa wieczory, nie miałam tak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
491
479

Na półkach:

„Madame Piaf i pieśń o miłości” to beletryzowana biografia, której główną bohaterką jest Edith Piaf. Nie można tej książki nazwać jednak pełną biografią, gdyż – mimo że oparta jest na faktach – to obejmuje tylko pewien okres życia słynnej francuskiej śpiewaczki. Autorka książki podkreśla, iż chciała uniknąć skupiania się na tym bardziej kontrowersyjnym i tragicznym końcu życia Piaf i przedstawić moment największego rozwoju wewnętrznego i zawodowego artystki. Tak, by pokazać ją z zupełnie innej strony i uważam, że świetnie sobie poradziła. Dodatkowo, kilka konkretów w posłowiu doskonale uzupełnia życiorys francuskiej gwiazdy.

Tytuł książki sugeruje, że będzie ona traktować głównie o miłości. O miłości do muzyki, która ukształtowała małą, wychowaną przez ulicę Edith i nadała sens i cel jej życiu. Ale również o miłości mężczyzn i do mężczyzn, która miała w pewnym stopniu zrekompensować jej brak miłości rodzicielskiej, której nie zaznała w dzieciństwie. W końcu, to książka może nie o największej miłości Piaf, ale na pewno o najgłośniejszym jej romansie z inną sławną (w dużej mierze właśnie dzięki niej samej) postacią muzycznego świata Francji – z Yves’em Montande, którego mocno ukształtowała. Była bowiem nie tylko jego kochanką czy może jak on to ujmował ukochaną, ale i mentorką oraz nauczycielką, z której doświadczenia czerpał garściami.

Poza wspomnianymi powyżej wątkami, Michelle Marly skupia się jeszcze na jednym – dość mocnym fakcie z biografii Edith Piaf. Mianowicie na oskarżeniach o kolaborację. Przyznam, że byłam zaskoczona, jak wielki (chociaż nie do końca świadomy) wkład miała Piaf w walkę z okupantem. Zaskakujące było również ukazanie procesu oskarżania i osądzania podejrzanych o kolaborację Francuzów. Cóż, nie każdy system jest doskonały – ale ten zawierał chyba zbyt wiele luk.

Przy okazji opinii o książce warto wspomnieć również o jej autorce. Michelle Marly to pseudonim dziennikarki Miceli Jary, której ojciec urodzony w Siemianowicach Śląskich nazywał się Michał Jarczyk i był znanym pianistą i kompozytorem. Marly wychowana w bardzo oryginalnym środowisku, gdyż jej matka była popularną w latach 50-tych niemiecką modelką. Z pewnością wychowanie w świecie pełnym muzyki, filmu i mody ukształtowało jej późniejsze życie zawodowe. Pisarka obrała dość ciekawy wg mnie kierunek w literaturze. Wcześniej opisała już życie Coco Chanel, po Piaf opisała jeszcze Marię Callas. Z wielką chęcią sięgnę któregoś dnia po te powieści, jak i książki innych autorek serii „Wyjątkowe kobiety”.

„Madame Piaf i pieśń o miłości” to niezwykle ciekawie i oryginalnie opisana historia najsłynniejszej francuskiej piosenkarki. Autorka doskonale uchwyciła charakter artystki ukazując go z pewnej określonej perspektywy. Książka trafnie oddaje atmosferę powojennego Paryża, przypominając mi trochę powieści Remarque'a. Idealny wybór dla miłośników Paryża, Francji ale i francuskiej muzyki, którą słychać niemal na każdej kartce tej książki.

https://czytany-blog.blogspot.com/

„Madame Piaf i pieśń o miłości” to beletryzowana biografia, której główną bohaterką jest Edith Piaf. Nie można tej książki nazwać jednak pełną biografią, gdyż – mimo że oparta jest na faktach – to obejmuje tylko pewien okres życia słynnej francuskiej śpiewaczki. Autorka książki podkreśla, iż chciała uniknąć skupiania się na tym bardziej kontrowersyjnym i tragicznym końcu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1525
566

Na półkach: ,

Beletryzowana historia kilku lat życia słynnej Edith Piaf. Tych kilku lat kiedy to poznała, wypromowała i kochała Yves'a Montanda - "Madame Piaf i pieśń o miłości". Niestety to dość przeciętnie napisana książka. Trąci banałem i bałwochwalstwem. Nie polubiłam Edith w wydaniu Michelle Marly....

Beletryzowana historia kilku lat życia słynnej Edith Piaf. Tych kilku lat kiedy to poznała, wypromowała i kochała Yves'a Montanda - "Madame Piaf i pieśń o miłości". Niestety to dość przeciętnie napisana książka. Trąci banałem i bałwochwalstwem. Nie polubiłam Edith w wydaniu Michelle Marly....

Pokaż mimo to

avatar
1760
1733

Na półkach: ,

Wybór nietuzinkowego bohatera to połowa sukcesu w pisaniu biografii. Druga - umiejętność pokazania jego wyjątkowości w oryginalny, a jednocześnie prawdziwy sposób. Autorka spełniła obydwa warunki. Wybrała postać Edith Piaf - paryskiego "Wróbelka". Odniosła się do okresu rzadko opisywanego we wspomnieniach o Edith Piaf i skupiła się na pięknych, bardziej radosnych momentach w Jej życiu. Pokazała wyjątkowość "Wróbelka" i wzmocniła wolę wracania do utworów śpiewanych przez tę charyzmatyczną piosenkarkę.

Wybór nietuzinkowego bohatera to połowa sukcesu w pisaniu biografii. Druga - umiejętność pokazania jego wyjątkowości w oryginalny, a jednocześnie prawdziwy sposób. Autorka spełniła obydwa warunki. Wybrała postać Edith Piaf - paryskiego "Wróbelka". Odniosła się do okresu rzadko opisywanego we wspomnieniach o Edith Piaf i skupiła się na pięknych, bardziej radosnych momentach...

więcej Pokaż mimo to

avatar
301
230

Na półkach:

Opowieść o wyjątkowej kobiecie, ikonie francuskiej piosenki . Fascynuje swoją niepozornością, kruchością. Ta drobniutka postać o namiętnym , szorstkim i chropowatym i pełnym sile głosie całkowicie mnie rozczuliła. Utwór LA VIE EN ROSE towarzyszył mi podczas czytanie. Nie często mi się to zdarza.

Żyła tak jak śpiewała, by niczego nie żałować. Oczarowała mnie ta drobniutka a zarazem wielka kobieta. Wyjątkowa i taka pozostanie na zawsze.

Opowieść o wyjątkowej kobiecie, ikonie francuskiej piosenki . Fascynuje swoją niepozornością, kruchością. Ta drobniutka postać o namiętnym , szorstkim i chropowatym i pełnym sile głosie całkowicie mnie rozczuliła. Utwór LA VIE EN ROSE towarzyszył mi podczas czytanie. Nie często mi się to zdarza.

Żyła tak jak śpiewała, by niczego nie żałować. Oczarowała mnie ta...

więcej Pokaż mimo to

avatar
209
141

Na półkach: ,

Niewątpliwie życia francuskiej artystki Edith Piaf nie było spokojne i usłane różami. Już w dzieciństwie zaznała biedy, niepokoju i odrzucenia. Nie było jej również dane poczuć rodzicielskiej, bezwarunkowej miłości. Dodatkowo niespokojne czasy w których żyła, również odbiły na artystce piętno.Niemniej , nie o tym jest książka "Madame Piaf i pieśń o miłości" Powieść Michelle Marly skupia się na jasnych stronach życia Madame Piaf. Opisuje pierwsze spotkanie,początki współpracy a w końcu romans z Yves’a Montandem. Książka napisana bardzo dobrze, widać że autorka zrobiła doskonały research. Dobrze przedstawiła czasy po II wojnie światowej. ciągle podejrzenia o kolaboracje, walka z biedą ale również artystyczny świat francuskich bohem.

Niewątpliwie życia francuskiej artystki Edith Piaf nie było spokojne i usłane różami. Już w dzieciństwie zaznała biedy, niepokoju i odrzucenia. Nie było jej również dane poczuć rodzicielskiej, bezwarunkowej miłości. Dodatkowo niespokojne czasy w których żyła, również odbiły na artystce piętno.Niemniej , nie o tym jest książka "Madame Piaf i pieśń o miłości" Powieść...

więcej Pokaż mimo to

avatar
404
101

Na półkach: , ,

To wzruszająca książka, która obejmuje jedynie fragment biografii Edith Piaf . Przy tym , jak wyjaśniła autorka książki, ten najmniej eksponowany w jej biografiach , bo obejmujący lata 1944 - 1947. W tym okresie artystka była u szczytu swej popularności i sławy. To wtedy m.in. powstała chyba najbardziej znana piosenka Edith Piaf " LA VIE EN ROSE" ( Życie na różowo),która jest jej piosenką o jej wielkiej miłości do Yves'a Montanda. I to właśnie tej historii miłosnej poświęcona jest niniejsza opowieść.
Jak wyjaśniła bowiem autorka, jej zamiarem nie było ukazanie upadku artystki jaki nastąpił po tragicznej śmierci jej ukochanego Marcela Cerdana . Autorka nie chciała po raz kolejny, wzorem innych biografów, opowiadzieć czytelnikom o Edith Piaf jako o kobiecie uzależnionej od narkotyków ,alkoholu i wyniszczonej chorobą . Zdaniem autorki znacznie ciekawsze było ukazanie czytelnikom awansu dziecka ulicy na światową ikonę muzyki francuskiej, a samej artystki jako kobiety szczęśliwej, zakochanej i artystycznie spełnionej.
Jeśli zatem chcecie poznać ten szczęśliwy okres życia Edith Piaf, gdy jeszcze nie była złamana ciężką chorobą nowotworową , lecz czarującą, energiczną i zakochaną kobietą , a zarazem mentorką młodych talentów, takich jak Yves Montand , to polecam Wam tę opowieść o Madame Piaf i jej pieśni o miłości.

To wzruszająca książka, która obejmuje jedynie fragment biografii Edith Piaf . Przy tym , jak wyjaśniła autorka książki, ten najmniej eksponowany w jej biografiach , bo obejmujący lata 1944 - 1947. W tym okresie artystka była u szczytu swej popularności i sławy. To wtedy m.in. powstała chyba najbardziej znana piosenka Edith Piaf " LA VIE EN ROSE" ( Życie na różowo),która...

więcej Pokaż mimo to


Cytaty

Więcej
Michelle Marly Madame Piaf i pieśń o miłości Zobacz więcej
Michelle Marly Madame Piaf i pieśń o miłości Zobacz więcej
Michelle Marly Madame Piaf i pieśń o miłości Zobacz więcej
Więcej