Edyta Prusinowska to blogerka zajmująca się modą, urodą i stylem życia. Pisała opowiadania od najmłodszych lat. Dziś jej blogi śledzą rzesze fanów, a jej kanał na Youtube subskrybują tysiące użytkowników.http://bit.ly/3gqwRvO
Tyle ile ja pozytywnych opinii słyszałam o tej książce... Zbrodnią by było, gdybym jej w końcu nie kupiła i nie przekonała się o tym jaka jest świetna, na własną rękę. Miałam przyjemność poznać już inną książkę od tej autorki i bardzo mi się ona podobała, więc stwierdziłam, że zobaczymy, jak będzie z jej debiutem. Na początku muszę przyznać, że zaczynałam ją z zerowymi oczekiwaniami, a i tak kończę z lekkim zawodem. Książka sama w sobie ma cudowny pomysł na fabuły, świetnych bohaterów, lecz jest strasznie nudna. Ja dodatkowo jeszcze słuchałam jej w audiobook 'u i myślałam, że jeszcze chwila, a oczy same mi się zamkną, przez to, że tutaj praktycznie nic się nie działo. Czułam jakbyśmy cały czas stali w jednym miejscu od samego początku, do samego końca. To samo jest w przypadku relacji głównych bohaterów. Ich znajomość jest moim zdaniem wymuszona, przez co nie mogłam się w nią wkręcić i ciężko było uwierzyć mi w jej szczerość. Podczas czytania tej książki nie czułam nic, oprócz nudy, a są tutaj poruszane tematy, na których zazwyczaj zalewam się łzami. Przykro mi to mówić, ale nie zbyt dobrze będę wspominała tę pozycję.
Z początku nudziła mnie ta książka lecz być może to przez "blokadę czytelniczą" (Zaczęłam czytać tę książkę, kiedy jeszcze nie wyszłam ze świata poprzedniej i nie potrafiłam się wczuć w tą nową),natomiast z czasem przekonałam się do tej książki. Jest to zdecydowanie książka przy której najbardziej płakałam (co w moim przypadku jest na plus)