Autor podjął się trudnego i fascynującego zadania: wymyślił światy nieistniejące, niezwykle plastyczne, skrajnie różne, barwne i wciągające: jeden nowoczesny, futurystyczny, technokratyczny, i drugi przesiąknięty magią cywilizacji pierwotnych, podporządkowanych kultom religijnym i boskości władzy. Oba światy bardzo przekonywujące, pomysłowo zbudowane, opisane pięknym językiem.
Mamy w tej powieści krwistych bohaterów, uwikłanych w dramatyczne intrygi, skazanych na konieczność walki o życie, bo w żadnym z tych światów nie żyje się łatwo. Śledzimy losy zwykłych ludzi, którzy próbują odnaleźć się w swoich światach, a jednocześnie uczestniczymy w grze politycznej prowadzonej przez władców obu krain. Ale w powieści ukryta jest jeszcze jedna perspektywa: ta opowieść o dwóch różnych światach zmusza nas do zastanowienia nad naszymi dzisiejszymi konfliktami. Nowoczesność, czy tradycja? Postęp, czy trwanie? Zmiany, czy stagnacja? Jednak autor nie stara się być sędzią, jest jedynie obserwatorem. Barwnie pokazuje nam, do czego może dojść, gdy bezrefleksyjnie damy porwać się nowoczesności, lub gdy z uporem będziemy się opierać postępowi. To jest bardzo ciekawa opowieść.

Autor podjął się trudnego i fascynującego zadania: wymyślił światy nieistniejące, niezwykle plastyczne, skrajnie różne, barwne i wciągające: jeden nowoczesny, futurystyczny, technokratyczny, i drugi przesiąknięty magią cywilizacji pierwotnych, podporządkowanych kultom religijnym i boskości władzy. Oba światy bardzo przekonywujące, pomysłowo zbudowane, opisane pięknym...