Fauna Północy
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Nordisk fauna
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Pauza
- Data wydania:
- 2020-08-20
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-08-20
- Liczba stron:
- 160
- Czas czytania
- 2 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788395800900
- Tłumacz:
- praca zbiorowa
- Tagi:
- las literatura szwedzka opowiadania poszukiwanie szczęścia poszukiwanie własnej tożsamości tęsknota uczucie zbiór opowiadań zwierzęta
W środku nocy pociąg staje nagle na torach, wysiada z niego samotna kobieta i rusza w głąb lasu. Niekochana przez ojca dziewczynka odnajduje poczucie bezpieczeństwa w otoczeniu wyimaginowanych zwierzątek. Wieczorami Anna czeka na powrót Davida z pracy, ale ten się spóźnia; czy wróci i kim tak naprawdę jest tytułowa dziewczyna?
Sześć opowiadań o faunie Północy zamieszkują zwierzęta: lisy, płetwale błękitne, szczupaki, koty, ptaki. I ludzie, którzy tęsknią za możliwością przemiany.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Skandynawska samotność
Mam taką jedną anegdotkę dotyczącą moich wakacji w Norwegii, którą zawsze i wszędzie opowiadam. Świetnie obrazuje skandynawską mentalność, a przynajmniej tak mi się wydaje. Nie mówię, że jest jakoś bardzo wyrafinowana i skomplikowana, ale… sami zaraz przeczytacie i ocenicie. Pewnego wyjątkowo ciepłego dnia, takiego na sweter, poszliśmy z mamą do sklepu. Jako, że nie znamy norweskiego, to musieliśmy sobie radzić uniwersalnym językiem gestów. Oczywiście daliśmy radę. W drodze powrotnej podziwialiśmy drewniane domki i zadbane trawniki. Zaskakujące było to, że chodnikami spacerowało bardzo mało ludzi. Również samochodów było jak na lekarstwo. Tym większe było nasze zdziwienie, gdy zbliżyliśmy się do przejścia dla pieszych. Otóż, wyobraźcie sobie, jechało jedno auto. My stanęliśmy przed przejściem (świateł nie było),a kierowca – uwaga – zatrzymał się przed pasami. Dobrze rozumiecie: jedno auto, w zasięgu wzroku pusto, ja i mama przed jezdnią, a samochód stanął przed nami, czekając, aż przejdziemy spokojnie. Szok!
Podświadomie wiemy, jacy są Skandynawowie, a książka „Fauna Północy” Andrei Lundgren tylko to potwierdza. Bo u szwedzkiej autorki na pierwszy plan wychodzi przede wszystkim jedno zwierzę – człowiek. Tak więc w każdym z sześciu opowiadań mamy okazję zaobserwować ludzi w stresujących, momentami dziwnych sytuacjach. Całość przyprawiona jest sporą dozą realizmu magicznego, gdzie w tle pojawiają się lisy, koty, czy nawet i płetwale błękitne. Lundgren wyjątkowo lekko i enigmatycznie opisuje ludzkie lęki, pragnienia i troski. Dodatkowo trzeba na to nałożyć surowy klimat północnej Szwecji i wyjdzie nam coś naprawdę nietypowego i sugestywnego.
Zdecydowanie najciekawsze w „Faunie Północy” jest zestawienie człowieka i przyrody. Z jednej strony widać, jak ludzie są nie tylko w stanie dostosować się do mroźnych warunków, ale i jak klimat koresponduje z ich cechami charakteru. Postaci u Lundgren są chłodne i surowe, a relacje z innymi ludźmi toksyczne i burzliwe. Widać, że każdy jest na swój sposób samotny i zmaga się z własnymi demonami, nie wie, jak się z nimi uporać, a pomocy znikąd. Jest w tym pewna nierównowaga, co prowadzi do poszukiwania celu. Tylko jak go znaleźć, kiedy jedynym wyjściem wydaje się ucieczka?
W tym momencie bohaterom z pomocą przychodzi przyroda. I to w wielce nieoczekiwany sposób. Intuicyjnie wierzymy, że problemy trzeba przezwyciężać, jednak często jedyną alternatywą jest wycofanie się w głąb siebie. Ponadto zwierzęta pełnią funkcję katalizatorów, dzięki którym pewien proces myślowy jest uruchamiany. Dopiero wtedy postacie zaczynają być świadome swojego „ja” i widzą drogę. To, czy ta droga okaże się szczęśliwa, nie ma w tym momencie znaczenia. Ważne, że jest.
„Fauna Północy” to dziwna książka. Dziwna w tym sensie, że chociaż magiczna, uduchowiona i głęboka, to wywołuje w nas uczucie smutku i dyskomfortu. Styl Lundgren jest bardzo przyjemny w odbiorze, w przeciwieństwie do treści. Opowieści są niezwykle zwięzłe, obcujemy z samą esencją, przez co pole interpretacyjne jest niezwykle szerokie. Momentami naprawdę trudno było mi stwierdzić, czy to, co czytam jest godne polecenia. A mimo to zaczynałem kolejne opowiadanie, gdyż byłem bardzo ciekawy, co też autorka zaserwuje w kolejnej historii.
„Fauna Północy” to zdecydowanie zbiór zapadający w pamięć. Intensywny w swej chłodnej surowości i skłaniający do przemyśleń. Jeżeli więc lubicie raz na jakiś czas zająć czymś szare komórki, to zdecydowanie polecam książkę Lundgren. Po raz kolejny Wydawnictwo Pauza dostarczyło coś intrygującego i interesującego. Tak trzymać.
Michał Wnuk
Oceny
Książka na półkach
- 212
- 177
- 36
- 17
- 12
- 9
- 7
- 7
- 6
- 4
OPINIE i DYSKUSJE
Krótkie opowiadania, niektóre klimatyczne, choć zabrakło mi dodatkowej warstwy, o którą taka forma aż się prosi (szczególnie, gdy nie jest fantastyką).
Krótkie opowiadania, niektóre klimatyczne, choć zabrakło mi dodatkowej warstwy, o którą taka forma aż się prosi (szczególnie, gdy nie jest fantastyką).
Pokaż mimo toJakie rozczarowanie. W krótką formę trzeba umieć a Lundgren tego nie potrafi. 6 nudnych historii bez pomysłu na rozwinięcie i (zwłaszcza) zakończenie - bohater albo nagle gdzieś idzie albo nic nie może powiedzieć, powtarzający się oniryzm, niejasne sceny bez wskazówki, "w którą stronę trzeba się domyślać"... Ech.
Jakie rozczarowanie. W krótką formę trzeba umieć a Lundgren tego nie potrafi. 6 nudnych historii bez pomysłu na rozwinięcie i (zwłaszcza) zakończenie - bohater albo nagle gdzieś idzie albo nic nie może powiedzieć, powtarzający się oniryzm, niejasne sceny bez wskazówki, "w którą stronę trzeba się domyślać"... Ech.
Pokaż mimo toSześć krótkich tekstów, od których wieje skandynawskim mrozem. Samotność i ludzkie dramaty z dodatkiem realizmu magicznego.
W każdym opowiadaniu Lundgren znajdziemy coś nieuchwytnego, złudnego i odrobinę onirycznego. Usłyszymy wołanie natury - pradawnej i mistycznej siły, która przeraża, ale też przynosi spokój i ukojenie. We wszystkich znaczącą rolę odgrywają zwierzęta, których obecność na różne sposoby wplata się w losy ludzi.
Główne postaci noszą w sobie pustkę i lęki. Marzą o uwolnieniu od demonów, z którymi się zmagają. W krytycznych momentach budzą się w nich głęboko ukryte, wcześniej tłumione instynkty.
Dużo trudnych relacji rodzinnych, sytuacji bez wyjścia i traum z dzieciństwa. Niektóre historie przynoszą wewnętrzny ból i wręcz przerażają (głównie "Dziura ojca").
Jest pięknie i bardzo smutno, czyli tak jak lubię najbardziej 🖤.
Sześć krótkich tekstów, od których wieje skandynawskim mrozem. Samotność i ludzkie dramaty z dodatkiem realizmu magicznego.
więcej Pokaż mimo toW każdym opowiadaniu Lundgren znajdziemy coś nieuchwytnego, złudnego i odrobinę onirycznego. Usłyszymy wołanie natury - pradawnej i mistycznej siły, która przeraża, ale też przynosi spokój i ukojenie. We wszystkich znaczącą rolę odgrywają zwierzęta,...
DNF - Mimo mojej miłości do literatury północy, nie jestem w stanie. Chyba nie moja poetyka…
DNF - Mimo mojej miłości do literatury północy, nie jestem w stanie. Chyba nie moja poetyka…
Pokaż mimo toPonieważ lubię bardziej klasyczne formy narracji dlatego nie mogę zachwycić się całkowicie prozą Lundgren. Jest ona bowiem na pograniczu jawy, snu, emocjonalnej nadwrażliwości i poetyckich skojarzeń. Emocjonalnie pełno w niej niepokoju, lęku, osamotnienia a stylistycznie- symboliki, skojarzeń i reminiscencji. Czytałam jednak z przyjemnością ponieważ autorka świetnie tworzy klimatyczne obrazy i mistrzowsko oddaje w słowach umysłowe projekcje.
Ponieważ lubię bardziej klasyczne formy narracji dlatego nie mogę zachwycić się całkowicie prozą Lundgren. Jest ona bowiem na pograniczu jawy, snu, emocjonalnej nadwrażliwości i poetyckich skojarzeń. Emocjonalnie pełno w niej niepokoju, lęku, osamotnienia a stylistycznie- symboliki, skojarzeń i reminiscencji. Czytałam jednak z przyjemnością ponieważ autorka świetnie...
więcej Pokaż mimo to🪺🥚Fauna Północy to dziwna książka, a czytanie jej było jak wchodzenie w krótkie serie snów - kończysz opowiadanie, wybudzasz się ze snu w rozedrganiu i kotle emocji, a po kolejnym opowiadaniu tamtego już nie pamiętasz.
🪺🥚Dziwna, bo może aż zbyt uduchowiona i głęboka, ale wywołuje dyskomfort i ucisk w dołku. Do końca nie wiem czy i za co polecać te opowiadania. W trakcie czytania ciężko było mi się oderwać od historii, zanurzałam się w nie i nagle się kończyły. Zwarte, zawierające samą esencję, zostawiały duże pole do interpretacji. Teraz, kilka dni po skończeniu, umiem przywołać tylko kilka fragmentów i nie umiem ułożyć sobie w głowie, o czym to świadczy, bo przecież czytałam z ogromnym zainteresowaniem, a teraz została pustka.
🪺🥚Wydaje mi się, że nie umiem do końca docenić kunsztu autorki. Na pewno mamy tutaj sporo skandynawskiego klimatu, surowości i mroku.
🪺🥚Fauna Północy to dziwna książka, a czytanie jej było jak wchodzenie w krótkie serie snów - kończysz opowiadanie, wybudzasz się ze snu w rozedrganiu i kotle emocji, a po kolejnym opowiadaniu tamtego już nie pamiętasz.
więcej Pokaż mimo to🪺🥚Dziwna, bo może aż zbyt uduchowiona i głęboka, ale wywołuje dyskomfort i ucisk w dołku. Do końca nie wiem czy i za co polecać te opowiadania. W trakcie...
Czytanie tych opowiadań mogłabym porównać do śnienia koszmarów. Są tak bardzo na pograniczu psychozy, że zostawiają z jakimś takim niepokojem, rozedrganiem. Jednocześnie tuż po przeczytaniu pokrywają się mgłą niepamięci, zupełnie tak jak niektóre sny.
Czytanie tych opowiadań mogłabym porównać do śnienia koszmarów. Są tak bardzo na pograniczu psychozy, że zostawiają z jakimś takim niepokojem, rozedrganiem. Jednocześnie tuż po przeczytaniu pokrywają się mgłą niepamięci, zupełnie tak jak niektóre sny.
Pokaż mimo toPierwsze opowiadanie w miarę. Dalej było tylko gorzej już. Słabe
Pierwsze opowiadanie w miarę. Dalej było tylko gorzej już. Słabe
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toSzwadzkie klimaty... Kto je lubi z wielka przyjemnością przeczyta te magiczne , tajemnicze opowiadania. Kunszt i poetyka autorki przeniesie go w wizjonerskie realia szwedzkiej północy, pełnej natury, zwierzat i specyficznych ludzi zamieszkujacych te odległe, mało zaludnione obszary.Symbolika i świetny przekład są atutami tych opowieści.
Szwadzkie klimaty... Kto je lubi z wielka przyjemnością przeczyta te magiczne , tajemnicze opowiadania. Kunszt i poetyka autorki przeniesie go w wizjonerskie realia szwedzkiej północy, pełnej natury, zwierzat i specyficznych ludzi zamieszkujacych te odległe, mało zaludnione obszary.Symbolika i świetny przekład są atutami tych opowieści.
Pokaż mimo to„Fauna północy” to zbiór opowiadań szwedzkiej pisarki Andrei Lundgren, który w Polsce ukazał się w tłumaczeniu zbiorowym pod redakcją Justyny Czechowskiej.
W „Faunie północy” dostajemy przekrój różnych bohaterów i sytuacji. Jest o matce mieszkającej na strychu, kobiecie czekającej cierpliwie na powroty partnera z pracy, dziewczynce niekochanej przez ojca czy kobiecie wysiadającej w środku nocy z pociągu i udającej się w głąb lasu.
Podobał mi się klimat tych opowiadań, ale mam wrażenie, że nie wykorzystały w pełni swojego potencjału. Są bardzo intrygujące i dają duże pole do interpretacji, ale po ich skończeniu brakowało mi poczucia, że właśnie przeczytałam coś dobrego. Często początek był świetny i zapowiadał się bardzo ciekawie, a zakończenie było niejasne i niezrozumiałe, przez co pozostawał niedosyt.
Najbardziej podobało mi się opowiadanie „Jego dziewczyna”, które w moim odczuciu ratuje ten zbiór. Bardzo intrygujące, urocze i przewrotne. A zakończenie tylko dopełniło tę krótką historię.
„Fauna północy” jest pełna niedopowiedzeń, ale też bardzo intrygująca. Ja nie potrafię w pełni jej docenić, ale wiem, że wiele osób zachwyciła. Myślę, że warto dać jej szansę i sprawdzić, czy może akurat Wam przypadnie do gustu.
„Fauna północy” to zbiór opowiadań szwedzkiej pisarki Andrei Lundgren, który w Polsce ukazał się w tłumaczeniu zbiorowym pod redakcją Justyny Czechowskiej.
więcej Pokaż mimo toW „Faunie północy” dostajemy przekrój różnych bohaterów i sytuacji. Jest o matce mieszkającej na strychu, kobiecie czekającej cierpliwie na powroty partnera z pracy, dziewczynce niekochanej przez ojca czy kobiecie...