Diabeł w maszynie

408 str. 6 godz. 48 min.
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Domenic Jordan (tom 3)
- Wydawnictwo:
- Powergraph
- Data wydania:
- 2019-09-06
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-09-06
- Liczba stron:
- 408
- Czas czytania
- 6 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366178083
Premierowy zbiór opowiadań niesamowitych, pełnych tajemnic, mrocznych kryminalnych zagadek i niezwykłych sytuacji rodem z horroru. I łącząca je postać Domenica Jordana – medyka, socjopaty, błyskotliwego detektywa, tropiciela magii i spraw nierozwiązanych. Nastrojowe intrygi i tajemnice przyprawiające o dreszcz grozy, czyli Anna Kańtoch w najlepszym wydaniu!
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Ciebie zainteresować
Oceny
Cytaty
Dla naiwnej i ubogiej dziewczyny to było jak spełnienie snu - nawet jeśli nie zakochała się w mężczyźnie, musiała się zakochać w perspektywi...
Rozwiń dodaj nowy cytat
Więcej
OPINIE i DYSKUSJE
Domenic Jordan jeszcze nie do końca pogodził się ze stratą bliskiej sobie osoby, a już stoją przed nim kolejne zagadki, które musi rozwiązać. Zarówno te magiczne, jak i zwyczajne, ludzkie. W końcu czasem najgorsze demony tkwią w człowieku, nie w potworach z innych wymiarów.
„Diabeł w maszynie” jest trzecim i przynajmniej na razie ostatnim tomem z cyklu Anny Kańtoch o Domenicu Jordanie. I choć początek opowieści o tym bohaterze nie był szczególnie porywający, to dwa kolejne tomy są kawałkiem naprawdę bardzo dobrej fantastyki z mocnymi, kryminalnymi akcentami.
O ile w tomie drugim autorka skupiała się mocno na samym Domenicu i jego charakterystycznych cechach to w ostatniej części skupia się już na zagadce. I w tej części fakt, że mamy do czynienia z opowiadaniami coraz bardziej się zaciera. Choć każdy „rozdział” to odrębna sprawa, pewne elementy się przenikają i łączą. Aby znaleźć pełną odpowiedź na pytania nawet z poprzednich tomów, trzeba po prostu przeczytać całość. Zaryzykowałabym stwierdzenie, że właściwe „Diabeł w maszynie” najzwyczajniej w świecie jest powieścią, jednak taką, która udaje krótszą formę.
Kańtoch bawi się typowymi dla kryminałów motywami, jednak w dalszym ciągu jest tu jednak raczej jak Doyle, a nie Christie. To bohater oraz sposób narracji w dużej mierze „sprzedaje” te opowieści, choć nie będę ukrywać – do samej fabuły historii też raczej wielkich zarzutów nie mam. Opowiadania mają dobre puenty, są fajnymi miniaturami w ramach większej całości, a przy okazji nie sprawiają wrażenia jedynie czystej rozrywki. Mają w sobie typową dla Kańtoch klasę.
Ta autorka ma w swoim stylu coś pociągającego. Jej tekstu czyta się doskonale. Wciągają i chcą być czytane (naprawdę, kończąc książkę miałam zamiar przeczytać 5 stron… a przeczytałam wszystkie pozostałe 100). Ale jednocześnie nie brakuje u niej ani dobrego spojrzenia we wnętrze bohatera, analizy otaczającego Jordana społeczeństwa, bystrych spostrzeżeń, ładnych metafor. Przez to opisywany świat z jednej strony jest całkiem wiarygodny, a postacie pełnokrwiste. Z drugiej zaś opowieści mają w sobie pewną baśniowość, nawet jeśli nie ma w nich zbyt wiele magii.
Jedyny większy problem, jaki zaczęłam zauważać, tyczy się kreacji świata przedstawionego. Mimo wszystko te realia są trochę… niejasne. Rzecz dzieje się w Europie, ale przy tym – zdaje mi się – w jakimś fikcyjnym państwie. Niby tu jest magia – ale nie jest właściwie do końca sprecyzowana. To znaczy, rozumiem, że taki był pomysł i że magiczne moce są tu raczej stworzone w bardzo „miękki” sposób, ale brak odpowiedniego zdefiniowania ich może nieco przeszkadzać, gdy to one są głównym rozwiązaniem przedstawionej w tekście zgadadki.
Aby już więcej nie narzekać, muszę dodać, że ten ostatni tom naprawdę dobrze spina całość. Choć z radością przygarnęłabym więcej opowieści o Domenicu to jednocześnie te trzy książki stanowią spójną, zamkniętą całość. Więcej tu po prostu nie potrzeba, a jeśli chciałabym czegoś od Kańtoch związanego z jej detektywem to chyba wolałabym, by przepisała tom pierwszy tak, by dorównywał jakościom kolejnym. Ale z drugiej strony, to debiut. Niech będzie jaki jest; przynajmniej dobrze świadczy o autorce, bo dzięki niemu widać, jak bardzo się rozwinęła w trakcie swojej pisarskiej kariery.
Rzecz jasna „Diabeł w maszynie” to nie są „Przedksiężycowi”. To znacznie łatwiejsza opowieść, zarówno jeśli chodzi o sam koncept, czy kreacje świata. Ale o ile klasyczny kryminał potrafi mnie nużyć, o tyle wmieszanie go do fantastyki, wraz ze świetnym bohaterem, to jest coś, czego chce. Zwłaszcza, gdy robione jest tak, jak w tym przypadku.
Domenic Jordan jeszcze nie do końca pogodził się ze stratą bliskiej sobie osoby, a już stoją przed nim kolejne zagadki, które musi rozwiązać. Zarówno te magiczne, jak i zwyczajne, ludzkie. W końcu czasem najgorsze demony tkwią w człowieku, nie w potworach z innych wymiarów.
więcej Pokaż mimo to„Diabeł w maszynie” jest trzecim i przynajmniej na razie ostatnim tomem z cyklu Anny Kańtoch o...
Niezmiennie - przyjemna i sympatyczna lektura. Głównym atutem jest oczywiście główny bohater, a wadą pewne rozmycie całej opowieści.
Niezmiennie - przyjemna i sympatyczna lektura. Głównym atutem jest oczywiście główny bohater, a wadą pewne rozmycie całej opowieści.
Pokaż mimo toTrzeci tom opowiadań o tajemniczym medyku Domenicu Jordanie trzyma poziom pozostałych. W tej części poznajemy dalsze losy i przygody Jordana po wydarzeniach z drugiego tomu (dlatego moim zdaniem należy je czytać po kolei).
Tym razem Jordan poznaje tajemniczą jasnowidzkę obdarzoną niebywałym darem (lub przekleństwem),próbuje rozwiązać zagadkę zbrodni w pewnym pensjonacie a także poznaje iluzjonistę, który podczas spektaklu sprawia, że znikają ludzie.
Domenic Jordan to postać bardzo złożona, nieoczywista. Nie możemy do końca określić czy jest on bohaterem pozytywnym czy negatywnym. Anna Kańtoch wspaniale buduje napięcie, przedstawia ciekawe historie i doskonale tworzy swoich bohaterów. Jak zwykle mamy tu nutkę grozy, realizmu magicznego i kryminalnych zagadek o magicznym zabarwieniu. Mam nadzieję, że nie jest to ostatni tom przygód Domenica Jordana i autorka znów powróci do tego świata. Bardzo polecam i czekam na więcej :)
Trzeci tom opowiadań o tajemniczym medyku Domenicu Jordanie trzyma poziom pozostałych. W tej części poznajemy dalsze losy i przygody Jordana po wydarzeniach z drugiego tomu (dlatego moim zdaniem należy je czytać po kolei).
więcej Pokaż mimo toTym razem Jordan poznaje tajemniczą jasnowidzkę obdarzoną niebywałym darem (lub przekleństwem),próbuje rozwiązać zagadkę zbrodni w pewnym pensjonacie...
Doskonała.Jeszcze raz do niej wrócę by delektować się powoli.
Doskonała.Jeszcze raz do niej wrócę by delektować się powoli.
Pokaż mimo toGdybym miał porównać Annę Kańtoch do jakiegoś malarza nazwałbym ją “Paolo Ucello polskiej fantastyki”. Jej misterne konstrukcje fabularne czy światotwórcze nieustannie mnie zadziwiają. I chociaż czasem trudno jest mi uwierzyć w serie zbiegów okoliczności, czy w motywacje bohaterów, to najczęściej lekturę kończę ukontentowany.
Opowiadania o Domenicu Jordanie to debiutanckie teksty tej autorki. Nic więc dziwnego, że decyzję pisarki o powrocie do tego świata po piętnastu latach przyjąłem z mieszaniną radości i niepokoju. Po drodze bowiem Kańtoch zdążyłą wydać takie książki jak “Czarne” czy “Niepełnia”. Obawiałem się czy przyjemne (choć mroczne) opowiastki, o lekarzu-arystokracie stawiającemu czoła demonom w para-barokowym świecie, nie wydadzą się błahe wobec tak misternych konstrukcji jakimi były dwie wspomniane wcześniej powieści. Na szczęście moje obawy okazały się płonne.
Świat Domenica powoli nabiera konkretnych kształtów. Obrasta w politykę, konkretyzuje się jego religia i stosunki społeczne. Cały czas mamy do czynienia z warstwowymi, koronkowymi intrygami, których rozwikłanie jest prawdziwym czytelniczym wyzwaniem. “Diabeł w maszynie” choć nazywany jest zbiorem opowiadań posiada jednak pewne istotne wątki, które łączą ze sobą wszystkie teksty. Trudno więc wskazać tu najlepsze z opowiadań, chociaż, ze względu na przewrotność zakończenia, najwyżej oceniłbym finałowy “Majstersztyk”.
“Diabeł w maszynie” może być czytany bez znajomości poprzednich tomów, jednak czytelnik, który nie zna “Zabawek diabła” może czuć, że coś mu umknęło. Mam wrażenie, że najważniejsza zmiana dotyczy głównego bohatera, coraz mniej w nim zimna i dystansu, coraz więcej zaangażowania. I choć przyznam szczerze, że wolałem Domenica Jordana bez ukazanej tu wrażliwości na krzywdę ludzką, to jednak przyjmuję ten tom z całym dobrodziejstwem inwentarz
Gdybym miał porównać Annę Kańtoch do jakiegoś malarza nazwałbym ją “Paolo Ucello polskiej fantastyki”. Jej misterne konstrukcje fabularne czy światotwórcze nieustannie mnie zadziwiają. I chociaż czasem trudno jest mi uwierzyć w serie zbiegów okoliczności, czy w motywacje bohaterów, to najczęściej lekturę kończę ukontentowany.
więcej Pokaż mimo toOpowiadania o Domenicu Jordanie to...
Podobnie jak część pierwsza mnóstwo odgrzewanych motywów, opisanych wyjątkowo bezbarwnie.
Podobnie jak część pierwsza mnóstwo odgrzewanych motywów, opisanych wyjątkowo bezbarwnie.
Pokaż mimo toKolejny tom który zachwycił. Autorka w krótkiej formie, potrafi tak wciągnąć, że człowiek ma ochotę by książka nigdy się nie skończyła.
Kolejny tom który zachwycił. Autorka w krótkiej formie, potrafi tak wciągnąć, że człowiek ma ochotę by książka nigdy się nie skończyła.
Pokaż mimo toPo T2 miałam wrażenie, że autorka opisała absolutnie wszystko co miała do opisania za wyjątkiem historii Alais. I takie też miałam wrażenie przez cały T3. Dochodzą nowe zagadki, które pozwalają dokończyć powyższy wątek; nowa "bohaterka drugoplanowa" której finish zagadki jest nieco wysypany z rękawa... oraz jeszcze bardziej skrajne zachowania/emocje samego Domenica Jordana. Na pewno warto tę książkę przeczytać do uzupełnienia całości jednak książka nie do końca mnie pociągnęła za sobą.
Po T2 miałam wrażenie, że autorka opisała absolutnie wszystko co miała do opisania za wyjątkiem historii Alais. I takie też miałam wrażenie przez cały T3. Dochodzą nowe zagadki, które pozwalają dokończyć powyższy wątek; nowa "bohaterka drugoplanowa" której finish zagadki jest nieco wysypany z rękawa... oraz jeszcze bardziej skrajne zachowania/emocje samego Domenica Jordana....
więcej Pokaż mimo toCzyta się cudownie. Tajemnica goni tajemnicę. Nie rozwiążesz zagadki, są takie nieprzewidywane. A twist w pierwszym opowiadaniu wgniata w fortel, choć opowiadanie już gdzieś widziałam, zdążyłam zapomnieć.
I tak robi wrażenie.
Czyta się cudownie. Tajemnica goni tajemnicę. Nie rozwiążesz zagadki, są takie nieprzewidywane. A twist w pierwszym opowiadaniu wgniata w fortel, choć opowiadanie już gdzieś widziałam, zdążyłam zapomnieć.
Pokaż mimo toI tak robi wrażenie.
Twórczość Anny Kańtoch znałam dotychczas jedynie z kilku antologii fantastycznych opowiadań. Teksty, które miałam okazję przeczytać wywarły na mnie bardzo dobre wrażenie i gdy w końcu zdarzyła się okazja by sięgnąć po książkę zawierającą prace jedynie tej autorki wahałam się tylko odrobinę. Główną przyczyną wahania był fakt, że „Diabeł w maszynie”, po którego zamierzałam sięgnąć jest trzecią z kolei książką poświęconą Domenicowi Jordanowi. Ponieważ jednak nie jest to powieść, a zbiór opowiadań postanowiłam dać tej książce szansę, co okazało się bardzo dobrą decyzją.
Akcja powieści osadzona jest w Alestrze, fantastycznym mieście położonym gdzieś w alternatywnej siedemnastowiecznej Europie. O tym, że jest to jakiś wariant Europy a nie zupełnie obcy fantastyczny świat wnioskować można między innymi z dalszej geografii – wspominana jest odległa Afryka oraz enigmatycznie zarysowany Nowy Świat pełen nieograniczonych możliwości, będący też miejscem zsyłki części skazańców.
Główną postacią pięciu opowiadań tworzących „Diabła w maszynie” jest Domenic Jordan. Inteligentny socjopata, za nic mający sobie społeczne reguły zajmuje się pracą detektywa, szukając rozwiązania zagadek, które go zaintrygują. Posiadając niemałe pojęcie o czarnej magii oraz protekcję biskupa nie boi się mierzyć nawet z sytuacjami, gdzie ta ma swój znaczący udział. Sam Domenic Jordan został zarysowany bardzo szczegółowo. Poznajemy jego motywy oraz niebanalną osobowość, którą w dzisiejszych realiach jasno określilibyśmy jako zaburzoną społecznie. Detektyw nie potrafiący tworzyć trwałych i zdrowych relacji z ludźmi przerasta większość swoją inteligencją. Przypomina w tym nieco Sherlocka Holmesa, pozbawiony jest jednak charakterystycznych atrybutów, jakie związane są z postacią znaną z powieści Arthura Conana Doyle’a.
Drugą mocną stroną zbioru opowiadań są kryminalne zagadki. Są dobrze przemyślane, a motywy postępowania są jasne. Droga prowadząca Domenica Jordana do znalezienia rozwiązania nigdy nie jest łatwa, często jest też niebezpieczna. Wyjaśnienia nie zawsze są pełne szczegółów, często pozostają niedopowiedzenia, każące się domyślać nie tylko jaki jest udział sił nadprzyrodzonych, ale też tego, czym dokładnie kierują się osoby zaangażowane w rozwiązywany problem. Takie nie dokończone rozwiązania zagadek jest intrygujące i choć całość przywodzi na myśl bardzo klasyczny kryminał, to brakuje w nim pełnego nakreślenia sytuacji tak typowego dla powieści Agathty Christie, czy wspomnianego wcześniej Conana Doyle’a.
Wątki nadprzyrodzone nie są liczne i interwencja boskich, czy diabelskich sił nie jest częsta. Za zbrodnie znacznie częściej odpowiadają mankamenty natury ludzkiej, niż diabelskie pokusy. Próżność, żal, chciwość czy zwyczajna głupota najczęściej stają się przyczyną zbrodni. Pobudki, którymi kierują się mordercy często są absurdalnie głupie, czyniąc tragedię niezrozumiałą i pozbawioną ukrytego sensu. Przedstawione zbrodnie niekoniecznie są skutkiem głębokich intryg, które mają swój ukryty cel, równie często są przypadkowe, nie tracą jednak nic na swej wiarygodności.
Opowiadania czyta się wyśmienicie, są napisane przystępnym, ale i bardzo barwnym językiem pełnym bogatego słownictwa, które idealnie i bardzo sugestywnie maluje przedstawiane obrazy. Można wręcz poczuć, czy to beznadzieję ciemnych zamkniętych korytarzy, czy grozę burzy w górach obserwowanej z murów zamku.
„Diabeł w maszynie” to świetny tom kryminalnych opowiadań osadzonych w odrobinę fantastycznych realiach. Nie odczułam praktycznie żadnych niedomówień związanych z tym, że nie czytałam poprzednich dwóch tomów. Postanowiłam je jednak szybko nadrobić, gdyż postać Domenica Jordana jest na tyle charyzmatyczna a historie z nim związane tak ciekawe, że jestem spokojna jak najlepszych wrażeń.
Twórczość Anny Kańtoch znałam dotychczas jedynie z kilku antologii fantastycznych opowiadań. Teksty, które miałam okazję przeczytać wywarły na mnie bardzo dobre wrażenie i gdy w końcu zdarzyła się okazja by sięgnąć po książkę zawierającą prace jedynie tej autorki wahałam się tylko odrobinę. Główną przyczyną wahania był fakt, że „Diabeł w maszynie”, po którego zamierzałam...
więcej Pokaż mimo to