rozwińzwiń

The Devouring Gray

Okładka książki The Devouring Gray Christine Lynn Herman
Okładka książki The Devouring Gray
Christine Lynn Herman Wydawnictwo: Disney-Hyperion Cykl: Devouring Gray (tom 1) fantasy, science fiction
368 str. 6 godz. 8 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Devouring Gray (tom 1)
Wydawnictwo:
Disney-Hyperion
Data wydania:
2019-04-02
Data 1. wydania:
2019-04-02
Liczba stron:
368
Czas czytania
6 godz. 8 min.
Język:
angielski
ISBN:
9781368024969
Tagi:
fantastyka tajemnica Stranger Things
Średnia ocen

5,7 5,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Wszystkie nasze klęski Amanda Foody, Christine Lynn Herman
Ocena 6,6
Wszystkie nasz... Amanda Foody, Chris...
Okładka książki Wszyscy jesteśmy łotrami Amanda Foody, Christine Lynn Herman
Ocena 7,0
Wszyscy jesteś... Amanda Foody, Chris...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,7 / 10
3 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
109
25

Na półkach:

Bestia jest coraz bliżej...

Po śmierci ukochanej siostry główna bohaterka wraca z matką do jej rodzinnego miasteczka, aby odkryć, że rządzi się ono przedziwnymi prawami. Rodziny założycieli tego miasteczka, mają szczególne zdolności, które powstrzymują potwora uwięzionego w Szarości. Nazwa tego miejsca- Cztery Ścieżki, odwołuje się do czterech sposobów, w jakie walczą z monstrum rody założycielskie. Gałęzie podporządkowują sobie drzewa, Kamienie tworzą rzeźby zdolne do odegnania zła. Sztylety potrafią niszczyć, a Kości.. mają wyjątkową moc.

Violet nie cieszy się na wieść, o tym, że jest częścią układanki. Ma żal do matki, że wywiozła ją do leśnej głuszy, zataiła rodzinną historię oraz wplątała w środek strasznych zdarzeń. Karty nie mogą kłamać: talia omenów przepowiada dziewczynie kluczową rolę w obronie Czterech Ścieżek. Co jednak może zrobić osoba, która nie wie na co ją stać w kontekście mocy, która przeżywa również żałobę i cierpi przez obojętność rodzicielki? Czy znajdzie przyjaciół wśród pokłóconych potomków innych założycieli? Czy razem są wstanie powstrzymać tajemnicze zło przed kolejnymi ofiarami?.

Podobał mi się motyw kart, wróżenie z nich. Sama historia czyta się sama, bardzo sprawnie się czyta. Fabuła na początku wydawała mi się lekko chaotyczna, ale już potem złapałam wątek. Gdyby nie brak polskiego tłumaczenia drugiego tomu, to bym sięgnęła po dalsze losy bohaterów.

Bestia jest coraz bliżej...

Po śmierci ukochanej siostry główna bohaterka wraca z matką do jej rodzinnego miasteczka, aby odkryć, że rządzi się ono przedziwnymi prawami. Rodziny założycieli tego miasteczka, mają szczególne zdolności, które powstrzymują potwora uwięzionego w Szarości. Nazwa tego miejsca- Cztery Ścieżki, odwołuje się do czterech sposobów, w jakie walczą z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
353
29

Na półkach: , ,

Na luźne czytanie całkiem okej

Na luźne czytanie całkiem okej

Pokaż mimo to

avatar
133
6

Na półkach:

Świetnie się bawiłam podczas jej czytania. Bardzo mnie wciągneła.

Świetnie się bawiłam podczas jej czytania. Bardzo mnie wciągneła.

Pokaż mimo to

avatar
32
12

Na półkach:

Szału nie ma fajny "zapychacz", z reszta nie oczekiwałam niczego więcej po młodzieżówce.

Szału nie ma fajny "zapychacz", z reszta nie oczekiwałam niczego więcej po młodzieżówce.

Pokaż mimo to

avatar
126
45

Na półkach:

Nie zrobiła na mnie wrażenia. Ledwo dobrnęłam do końca. Chwilami tak nudna że nie chciało się dalej czytać.

Nie zrobiła na mnie wrażenia. Ledwo dobrnęłam do końca. Chwilami tak nudna że nie chciało się dalej czytać.

Pokaż mimo to

avatar
9
9

Na półkach:

Ospała i bez ikry. Dialogi proste, czasem wręcz naiwne, podobnie jak naiwna jest miejscami fabuła. Sporo niespójności, błędów logicznych, niedopowiedzeń, wszystko jest jakieś jednowymiarowe bez tła, bez głębi, nawet owa Szarość jest płytka jak kałuża po mżawce. No szału to ni ma.

Ospała i bez ikry. Dialogi proste, czasem wręcz naiwne, podobnie jak naiwna jest miejscami fabuła. Sporo niespójności, błędów logicznych, niedopowiedzeń, wszystko jest jakieś jednowymiarowe bez tła, bez głębi, nawet owa Szarość jest płytka jak kałuża po mżawce. No szału to ni ma.

Pokaż mimo to

avatar
176
90

Na półkach:

Niżej pewna niewiasta napisała, że ta książka być może spodobałaby jej się gdyby miała 16 lat. To i tak zbyt pobłażliwa opinia na temat tego "dzieła".

Książka jest zwyczajnie durna, mimo wielkiej grozy krążącej pod miastem zupełnie nie czuć jakiejkolwiek nerwowości wśród mieszkańców. Ktoś umarł? Aha, ok. Umarł kolejny? Aha, ok. Umarł komendant policji? Aha, straszne, ok.

Założyciele chodzą na patrole choć są one właściwie pozbawione sensu - bo nawet jeśli mają moc to co mogą zrobić w starciu z istotą porywającą ludzi do obcego wymiaru? Nie mylicie się - nie mogą zrobić nic bo umiejętność zmieniania rąk w kamienie czy wymazywanie pamięci jest w takiej sytuacji średnio przydatna. Ludzi giną nadal, niezależnie od tego jak silnie miasteczko jest "chronione" i jak jego bohaterowie "walczą" z potworem.

W tej książce nie ma ani jednej postaci która wzbudzałaby jakieś głębsze emocje. Żadna nie kryje tajemnicy o której rozwiązaniu się marzy. Żadna nie jest dość charyzmatyczna by mogła być ciekawą. Ich relacje to relacje typowych nastolatków, każda "poważna" rozmowa kończy się na wymianie 2 zdań po których następuje obraza majestatu z jednej albo drugiej strony i ucieczka do pokoiku by wypłakać się w podusię. Matko jedyna. Czy jestem za stary na literaturę młodzieżową po którą lubię sięgnąć by oderwać umysł od czarnych myśli? Nie, bo przy "Zwiadowcach" bawiłem się świetnie.

Tutaj mamy problemy z gimnazjum wytaplane w sosie z paskudy siedzącej w zakazanym lesie, bardzo słabe dialogi, wydumane rozwiązania problemów i absurdalne zakończenie które ma stanowić furtkę do kolejnej części, a można je skwitować jedynie staropolskim: xD.

A gdy doda się do tego fakt, że ponad połowa głównych bohaterów Czterech Ścieżek jest biseksualna (co oczywiście nie ma nic wspólnego z pchaniem fabuły do przodu; może z wyjątkiem Isaaka) to otrzymujemy bardzo cieplutką, prościutką, głupiutką i okraszoną lewicowymi wstawkami książeczkę po którą wstyd sięgać.

Odradzam!

Niżej pewna niewiasta napisała, że ta książka być może spodobałaby jej się gdyby miała 16 lat. To i tak zbyt pobłażliwa opinia na temat tego "dzieła".

Książka jest zwyczajnie durna, mimo wielkiej grozy krążącej pod miastem zupełnie nie czuć jakiejkolwiek nerwowości wśród mieszkańców. Ktoś umarł? Aha, ok. Umarł kolejny? Aha, ok. Umarł komendant policji? Aha, straszne, ok....

więcej Pokaż mimo to

avatar
18
2

Na półkach:

Bardzo dobrze mi się ją czytało. Mam nadzieję że Viola będzie z Issaciem

Bardzo dobrze mi się ją czytało. Mam nadzieję że Viola będzie z Issaciem

Pokaż mimo to

avatar
170
80

Na półkach:

Nie spodziewałam się, że przeczytam tę książkę w jeden dzień. Historia w niej ukazana urzekła mnie już od pierwszych stron. Wciągająca, pełna emocji i tajemnic. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji jej przeczytać, zapraszam do recenzji, może dzięki temu po nią sięgniecie. Z pewnością przypadnie do gustu nie tylko fanom Stranger Things.

"Ludzie czasami ranią się nawzajem, choć wcale nie są potworami. Potrafią też kochać, nie będąc świętymi."

Violet Sauders wiele przeszła w swoim 17-letnim życiu. Po śmierci ukochanej siostry powraca wraz z matką do rodzinnego miasteczka. Nie jest ono zwyczajnym miejscem. Tutaj tajemnice i magia mieszają się z rzeczywistością. Rodziny założycieli dysponują szczególnymi mocami pozwalającymi na powstrzymywanie potwora uwięzionego w Szarości. Ich potomkowie żyją wśród mieszkańców, chroniąc zwykłych ludzi przed niebezpieczeństwem. Nazwa miasteczka, Cztery Ścieżki, nawiązuje do czterech sposobów jakimi walczą z Bestią rody założycielskie. Gałęzie, sztylety, kamienie i kości - które mają zupełnie wyjątkową moc.

"Nie wątp w tych, którzy mierzyli się z czymś, czego nie pojmujesz."

Violet odkrywa skrywane przez lata rodzinne tajemnice. Ma żal do matki, że wplątała ją w zawiłe potworne zdarzenia. May za pomocą kart odczytuje Violet przepowiednie tali omenów. Dziewczyna ma odegrać kluczową rolę w ocaleniu miasta. Czy uda jej się odkryć swoje moce? Czy znajdzie przyjaciół wśród skłóconych potomków innych założycieli rodów? Czy razem zdołają powstrzymać Szarość?

Nie spodziewałam się, że przeczytam tę książkę w jeden dzień. Historia w niej ukazana urzekła mnie już od pierwszych stron. Wciągająca, pełna emocji i tajemnic. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji jej przeczytać, zapraszam do recenzji, może dzięki temu po nią sięgniecie. Z pewnością przypadnie do gustu nie tylko fanom Stranger Things.

"Ludzie czasami ranią się nawzajem,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1508
1204

Na półkach: , ,

Trafiłam na tę książkę przez przypadek, tak jak przez przypadek dowiedziałam się o zapisach na BookTour z tym tytułem. Okładka może nie do końca do mnie przemówiła, za to opis kupił mnie od razu. Grzechem byłoby więc niewzięcie udziału i niecierpliwe oczekiwanie na moment rozpoczęcia lektury.

Ponoć cierpliwość to cnota, a tym bardziej jest przyjemną, gdy okazuje się, że ów cierpliwe oczekiwanie, warte było każdej sekundy. Pomimo intrygującego opisu, nie spodziewałam się niczego spektakularnego, liczyłam po prostu na dobrą młodzieżówkę z wątkiem paranormalnym. Rzeczywistość okazała się zgoła inna, bo po prostu przepadłam w tej historii. Co prawda pierwsze rozdziały, być może nie zwiastują nic nadzwyczajnego, jednak od pierwszej strony czułam coś, co ciężko opisać, a co dawało mi stuprocentową pewność, że nie oderwę się od tej książki na dłużej, niż to będzie koniecznie. I właściwie tak było. Czytałam w każdej wolnej chwili, byle jak najszybciej poznać zakończenie, które, jak wiecie, pozostawia wiele do życzenia, bo to jeszcze nie koniec.
I bardzo mnie to cieszy, bo zdecydowanie chcę więcej.

Akcja rozkręca się stopniowo, właściwie można rzec, że początkowo snuje się nieśpiesznie, z czasem nabierając nie tylko tempa i rumieńców, a im bliżej finału tej części, tym napięcie sięgało zenitu, a aura książki aż skrzyła się od drobnych wyładowań atmosferycznych. ;)

Christine Lynn Herman stworzyła doprawdy fantastyczną fabułę. Książka jest w stu procentach przemyślana. Autorka zadbała o szczegóły nie tylko w postaci kreacji czwórki bohaterów, wokół których kręci się wszystko, ale także postaci pobocznych, miejsc, w których rozgrywają się wydarzenia i w końcu tytułowej szarości, która wprowadza niepokój nie tylko pośród mieszkańców, ale i w czytelniku.
Na monotonię nie można więc narzekać, tym bardziej że Christine Lynn Herman niemal z zawodową precyzją miesza, wprowadzając liczne zwroty akcji i przeplatając ze sobą co rusz różne wątki. Do tego dawkując czytelnikowi rozwiązania tajemnic i samego napięcia, które narasta systematycznie.

Bohaterowie wykreowani przez autorkę są niesamowici – dosłownie i w przenośni. Po pierwsze, ich moce są doprawdy intrygujące. Wydaje mi się, że pierwszy raz spotkałam się z taką ich koncepcją (właściwie z takim pomysłem na książkę). Po drugie, poza nimi są, a przynajmniej starają się być, normalnymi nastolatkami. A wiek ten jak wiadomo, pełen jest niedoskonałości, emocjonalności i głupoty. Choć potrafili pokazać się także od tej doroślejszej strony.

W Więźniach szarości autorka pokazała siłę przyjaźni, która bez wątpienia ma niebagatelne znaczenie w życiu człowieka, niezależnie od wieku. Ale na kartach tej powieści znajdziecie także zawód, rozczarowanie, samotność i brak zrozumienia, tak bliski niejednemu nastolatkowi.

Jedyna rzecz, jaka mnie zmęczyła w tej książce, to wszędobylski biseksualizm. Jakby w mieście zabrakło heteryków. I nie, nie chodzi mi o to, że biseksualizm jest zły, po prostu taka kumulacja na tej niewielkiej przestrzeni była denerwująca.

Jednakże taka „drobnostka” nie mogła odebrać mi przyjemności z rozgryzienia głównej, uknutej przez autorkę, intrygi. Summa summarum bawiłam się z tą książką bardzo dobrze i już czekam na kontynuację, która, liczę, będzie co najmniej tak dobra, jak Więźniowie szarości.

Trafiłam na tę książkę przez przypadek, tak jak przez przypadek dowiedziałam się o zapisach na BookTour z tym tytułem. Okładka może nie do końca do mnie przemówiła, za to opis kupił mnie od razu. Grzechem byłoby więc niewzięcie udziału i niecierpliwe oczekiwanie na moment rozpoczęcia lektury.

Ponoć cierpliwość to cnota, a tym bardziej jest przyjemną, gdy okazuje się, że...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    107
  • Chcę przeczytać
    99
  • Posiadam
    39
  • 2022
    5
  • 2019
    4
  • Ulubione
    3
  • Fantasy
    3
  • Teraz czytam
    2
  • 2021
    2
  • Fantastyka
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki The Devouring Gray


Podobne książki

Przeczytaj także