Madame Zero i inne opowiadania

Okładka książki Madame Zero i inne opowiadania Sarah Hall
Okładka książki Madame Zero i inne opowiadania
Sarah Hall Wydawnictwo: Wydawnictwo Pauza literatura piękna
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Madame Zero, The Beautiful Indifference
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Pauza
Data wydania:
2019-07-17
Data 1. wyd. pol.:
2019-07-17
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788395352324
Tłumacz:
Dobromiła Jankowska
Tagi:
literatura angielska niebezpieczeństwo opowiadania przeznaczenie relacje międzyludzkie tajemnica uczucie
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Pismo. Magazyn opinii, nr 6 (18) / czerwiec 2019 Simon Armitage, Tatiana Bondareva, Juliusz Ćwieluch, Saleh Diab, Ewa Drygalska, Natalia Grosiak, Karol Grygoruk, Sarah Hall, Paweł Jaroński, Grzegorz Kasdepke, Kacper Kwiatkowski, Piotr Leszczyński, Karolina Lewestam, Matlak Michał, James Millward, Justyna Pobiedzińska, Denise Riley, Kazik Stańczak, Piotr Artur Stasiak, Monika Szewczyk-Wittek, Mike Urbaniak, Jonathan Watts, Milena Zatylna, Łukasz Zawada
Ocena 7,3
Pismo. Magazyn... Simon Armitage, Tat...
Okładka książki The BBC National Short Story Award 2018 Kerry Andrew, Sarah Hall, Kiare Ladner, Ingrid Persaud, Nell Stevens
Ocena 7,0
The BBC Nation... Kerry Andrew, Sarah...
Okładka książki Bard: The Short Story Collection Claire Fuller, Sarah Hall, Joanne Harris, Marina Lewycka, Chigozie Obioma, Adam Thirlwell
Ocena 0,0
Bard: The Shor... Claire Fuller, Sara...
Okładka książki Sex & Death Kevin Barry, Lynn Coady, Ceridwen Dovey, Damon Galgut, Petina Gappah, Sarah Hall, Yiyun Li, Alexander Macleod, Ben Marcus, Jon McGregor, Courttia Newland, Ali Smith, Wells Tower, Alan Warner
Ocena 7,0
Sex & Death Kevin Barry, Lynn C...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
150 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
949
35

Na półkach: , ,

Podobały mi się tylko dwa opowiadania (z trzynastu, które przeczytałam w całości): "Pani Lis" i "Evie". Reszta historii była mi zupełnie obojętna. Trzy ostatnie już tylko przekartkowałam, bo kompletnie staciłam zainteresowanie. Nie moja bajka.

Podobały mi się tylko dwa opowiadania (z trzynastu, które przeczytałam w całości): "Pani Lis" i "Evie". Reszta historii była mi zupełnie obojętna. Trzy ostatnie już tylko przekartkowałam, bo kompletnie staciłam zainteresowanie. Nie moja bajka.

Pokaż mimo to

avatar
834
115

Na półkach:

To była jedna z bardziej rozczarowujących pozycji od wyd. Pauza. Podobały mi się w sumie może 2 opowiadania z całości. Uważam, że straciłam na tą książkę niepotrzebnie czas. Odradzam lekturę.
Szkoda na nią Waszych pieniędzy i sił.

To była jedna z bardziej rozczarowujących pozycji od wyd. Pauza. Podobały mi się w sumie może 2 opowiadania z całości. Uważam, że straciłam na tą książkę niepotrzebnie czas. Odradzam lekturę.
Szkoda na nią Waszych pieniędzy i sił.

Pokaż mimo to

avatar
322
207

Na półkach: ,

W zeszłym roku stałam się fanką zbiorów opowiadań, można w nich spotkać bardzo błyskotliwe, zabawne historie. Charakteryzują się one głębszym przemyśleniem, morałem czy puentą. W tym zbiorze niestety nic takiego nie znajdziecie. Opowiadania nie posiadają żadnego morału, historie są płytkie, wręcz wyglądają na rozpoczęte i porzucone. Absolutnie żadne opowiadanie nie zapadło mi w pamięć a po lekturze mam poczucie zmarnowanego czasu.

W zeszłym roku stałam się fanką zbiorów opowiadań, można w nich spotkać bardzo błyskotliwe, zabawne historie. Charakteryzują się one głębszym przemyśleniem, morałem czy puentą. W tym zbiorze niestety nic takiego nie znajdziecie. Opowiadania nie posiadają żadnego morału, historie są płytkie, wręcz wyglądają na rozpoczęte i porzucone. Absolutnie żadne opowiadanie nie zapadło...

więcej Pokaż mimo to

avatar
52
30

Na półkach:

Och, jak ta książka we mnie weszła. Długo nie mogłem się od niej uwolnić i, jak widać, dotąd nie do końca mi się to udało. Ten zbiór opowiadań (właściwie dwa zbiory wydane po polsku w jednym tomie) jest jednym z mocniejszych czytelniczych doświadczeń ostatnich miesięcy. Od czasu "Listowieści" Powersa nic nie zrobiło na mnie większego wrażenia.

Nie jest to jednak literackie olśnienie, jak np. lektura wierszy Merrilla. Sarah Hill jest w mojej opinii bardzo sprawną pisarką, doskonale dobierającą środki do zamierzonego efektu. Oczywiście nie zawsze jej się to udaje. Post apokaliptyczne opowiadanie o świecie, w którym szaleją huraganowe wiatry wydaje mi się nieudane, a fabułę, nie znajdując lepszego określenia nazwałbym pretensjonalną. Są jednak opowieści, w których autorka trafia mocno i pewnie. Według mnie należą do nich te, które opisują bohaterki wyłamujące się z ról. Sięgające głębiej do ukrytych pragnień. Namiętności i fantazji buzujących pod cienką warstwą rutyny i codzienności.

Już tytułowa "Madame zero" opowiada o kobiecie, która przestaje mieścić się w roli żony i partnerki. Mimo szczęśliwego życia i kochającego, oddanego mężczyzny u boku. Dusi się, szuka swojej wolności i odnajduje ją w końcu. Nic i nikt - nawet ona sama - nie jest w stanie tego zatrzymać. Historia skupia się na jej mężu, rozwija z jego perspektywy. Jest wzruszająca i emocjonalna, ale jednak metaforyczna forma pozwala wejść w tę słodko-gorzką opowieść dość miękko. Sprawnie kreślone piękno łagodziło smutek rozstania i tęsknotę bohatera - tęsknotę nie do ukojenia.

Kolejne opowiadania z podobnym motywem nie są już tak łaskawe. Zmienia się też optyka. Madame Zero ostatecznie opuściła swojego męża, co ustawiło ich relację uczciwie, zrozumiale dla obojga. W "Godzinie luksusu" czy "Agencji" sytuacja wygląda już inaczej. W obu przypadkach mamy do czynienia z ujawnieniem skrywanych pragnień. W obu bohaterki wyłamują się z róż żon i matek. To coś, o czym od lat opowiada Esther Perel - kiedy odwracamy się od naszych partnerów, odwracamy się też od tej wersji siebie, którą stworzyłyśmy i stworzyliśmy. Wychodzimy poza. Odkrywamy nowe. Porzucamy wygodę dla przygody. Ryzykujemy, by obudzić to, co uśpione, ale wciąż żywe i nagle bardzo potężne. W jednym wypadku najpewniej bohaterka wyhamowuje i zatrzymuje się w tej emocjonalnej, erotycznej burzy. W drugim - wręcz przeciwnie. Można zakładać, że od tej pory podwójne życie matki i żony oraz zmysłowej, nieco perwersyjnej kochanki będzie jej codziennością. Można też się domyślać, że wszystkie kobiety z jej otoczenia są w podobnej sytuacji. Że to powszechne. "Agencja" jest przy tym napisana językiem reportażu. Brak ozdobników, czysta relacja potęguje napięcie, które towarzyszyło mojej lekturze tego opowiadania.

Popędy i namiętność mogą się także ujawnić z powodu choroby, która usuwa z ludzkiego życia racjonalność, zahamowania i wstyd. Poruszające opowiadanie Hill pokazuje nie tylko ten aspekt, ale także moc, z jaką uwolnione w ten sposób siły wciągają bliskich bohaterce ludzi, ujawniają skrywane uczucia. Niszczą i tworzą.

Sarah Hill jest w mojej ocenie doskonałą pisarką. Kreśli poruszające sytuacje. W jej opowiadaniach nie ma miejsca na oceny i każdy może przemyśleć decyzje, sytuacje i skutki - całkiem samodzielnie. Na nikogo nie spada tu kara. Nikt nie wskazuje, co jest etyczne, a co nie.

Dla mnie był to emocjonalny diabelski młyn. Polecam Wam taką przejażdżkę.

Och, jak ta książka we mnie weszła. Długo nie mogłem się od niej uwolnić i, jak widać, dotąd nie do końca mi się to udało. Ten zbiór opowiadań (właściwie dwa zbiory wydane po polsku w jednym tomie) jest jednym z mocniejszych czytelniczych doświadczeń ostatnich miesięcy. Od czasu "Listowieści" Powersa nic nie zrobiło na mnie większego wrażenia.

Nie jest to jednak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
891
891

Na półkach:

Czy ta autorka ma w swoim dorobku powieści? Jeśli tak - chcę je przeczytać, jeśli nie - niech się zabiera do pisania. Opowiadania, powtarzam za Mistrzem Marquezem, trudniej stworzyć niż powieść, gdzie mało słów, a winno być dużo treści. Sarah Hall poradziła sobie znakomicie, aż chciało się czytać jeszcze i jeszcze.
Mrocznie i tajemniczo, elegancko i zaskakująco, może czasem trochę dziwacznie, ale z pomysłem. Opowieści są doskonale skonstruowane, każda przenosi czytelnika do innego świata, do innej MADAME.
Do rudowłosej, niespełnionej żony, która uciekła do lasu od szarej rzeczywistości;
* do innej MADAME - żony znudzonej, której przyjaciółka wskazała lekarstwo na nudę;
* do jeszcze innej MADAME - zhańbionej mężowskim nieślubnym dzieckiem;
* do MADAME - kochanki, którą kochaś porzucił na wakacjach;
* czy tej owładniętej manią seksu.
Tych kobiet i opowiadań jest 16, każde zupełnie inne i wzbudzające różne emocje.
Czytało się świetnie, te zwięzłe, ale rozbudowane historie, napisane pięknym językiem o bohaterkach, które łatwo było polubić, a jeśli nie - to chociaż zrozumieć lub im współczuć.
Jedno tylko mi doskwierało. Opowiadania biegły donikąd, nie miały zakończenia. Fajne wprowadzenie w historyjkę, zaprzyjaźnienie się z postacią, jej dylematem, zapowiedź że zaraz coś się wydarzy, a pod koniec opowiadania na kilka zdań przed finiszem, jakaś drobna akcja i … koniec. Bez finału, zakończenia, często się po prostu znienacka urywało, aż sprawdzałam, czy nie zabrakło kartek. A chciałoby się więcej. Może ten brak zakończenia to zabieg celowy ( czytelniku, puść wodze fantazji )? Do mnie to jednak nie przemawia. Brakuje mi kropki nad i. Ale i tak zachęcam do przeczytania, jeśli ktoś lubi opowiadania, tak jak ja.

Czy ta autorka ma w swoim dorobku powieści? Jeśli tak - chcę je przeczytać, jeśli nie - niech się zabiera do pisania. Opowiadania, powtarzam za Mistrzem Marquezem, trudniej stworzyć niż powieść, gdzie mało słów, a winno być dużo treści. Sarah Hall poradziła sobie znakomicie, aż chciało się czytać jeszcze i jeszcze.
Mrocznie i tajemniczo, elegancko i zaskakująco, może...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1261
139

Na półkach: ,

Intrygujące, zróznicowane, nieprzewidywalne i zaskakujące, tak moge opisać ten zbiór opowiadań Sarah Hall i polecić jako wyjątkową ucztę literacką.
Wydawnictwo Pauza znowu pozwoliło mi na kontakt z literaturą z górnej półki i odkryciem nieznanej mi brytyjskiej autorki.

Intrygujące, zróznicowane, nieprzewidywalne i zaskakujące, tak moge opisać ten zbiór opowiadań Sarah Hall i polecić jako wyjątkową ucztę literacką.
Wydawnictwo Pauza znowu pozwoliło mi na kontakt z literaturą z górnej półki i odkryciem nieznanej mi brytyjskiej autorki.

Pokaż mimo to

avatar
116
48

Na półkach:

Mroczny tom wciąga od pierwszego zdania - przeczytałam go niemal na jednym oddechu. Jest czym się zachwycać. Zaskakująca poetyckość opisów przepływała przeze mnie, słowa dobrane w punkt rozjaśniają iskry inspiracji, a całe wszechświaty zamknięte w 16 różnorodnych opowiadaniach przenoszą w rejony, których jeszcze w sobie nie zbadałam. Mimo tych wspaniałości coś mnie razi. Sprawia dyskomfort. Czy to źle? Nie wiem. Nie każde opowiadanie odbieram jako ukończone, może to kwestia tego? A może po prostu to tom, o którym należy z kimś podyskutować?

🍊 Wszechświaty bohaterów i bohaterek są żywe, autorka nie boi się zwierzęcości, bazowych pragnień, żądzy, cierpienia. Krajobrazy podbijają emocje. Tomik niewątpliwie zostaje w duszy. Jak okruchy lustra, czy babcinego ciasta? Poczujecie sami i zadecydujecie czy ten pierwotny świat baśniowy Sarah Hall to coś, w co warto było wejść. Ale uwaga, nie ma odwrotu!
🍊🍊🍊 Przede wszystkim ukłony dla tłumaczki i pięknego wydania!

A "Pani Lis" 🦊 czyli pierwsze opowiadanie pozostało moim ulubionym przez cały tom. Na pewno przeczytam je jeszcz raz bardzo niedługo.

Mroczny tom wciąga od pierwszego zdania - przeczytałam go niemal na jednym oddechu. Jest czym się zachwycać. Zaskakująca poetyckość opisów przepływała przeze mnie, słowa dobrane w punkt rozjaśniają iskry inspiracji, a całe wszechświaty zamknięte w 16 różnorodnych opowiadaniach przenoszą w rejony, których jeszcze w sobie nie zbadałam. Mimo tych wspaniałości coś mnie razi....

więcej Pokaż mimo to

avatar
897
165

Na półkach: , ,

Mam wrażenie, że im więcej współczesnych opowiadań czytam, tym bardziej nie lubię tej formy.

Nie wiem, czy męczy mnie to, że co chwila muszę przyzwyczajać się do nowej fabuły, nowych bohaterów, że muszę się wciągać i zastanawiać się, czy mi się podoba, czy nie, czy może męczy mnie coś zupełnie innego.

Ale już sam fakt, że czytam i się nudzę, nie angażuję się tak mocno, jak bym chciała i lubię, jestem rozproszona i co chwilę odkładam książkę, jest niepokojący.

Może naprawdę opowiadania nie są dla mnie...

Bo przecież one nie są złe. Czuć w treści tych krótkich form prawdziwy niepokój... jest w nich coś, co sprawiło, że doczytałam ten zbiór do końca... Ale to była decyzja racjonalna... nie wewnętrzna potrzeba, nie emocjonalny przymus poznania...

Może nawet dałabym się im bardziej przekonać, gdybym mogła o nich z kimś porozmawiać tak twarzą w twarz... Mogłoby tak być...

A może o to właśnie chodzi...

Mam wrażenie, że im więcej współczesnych opowiadań czytam, tym bardziej nie lubię tej formy.

Nie wiem, czy męczy mnie to, że co chwila muszę przyzwyczajać się do nowej fabuły, nowych bohaterów, że muszę się wciągać i zastanawiać się, czy mi się podoba, czy nie, czy może męczy mnie coś zupełnie innego.

Ale już sam fakt, że czytam i się nudzę, nie angażuję się tak mocno,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
944
699

Na półkach:

Według mnie to były bardzo dobre opowiadania. Każde wnosiło coś ciekawego. Dotyczyły ludzi i tego, co może się im przytrafić. Były o miłości i rozstaniach. Na prawdę warto było przeczytać.

Według mnie to były bardzo dobre opowiadania. Każde wnosiło coś ciekawego. Dotyczyły ludzi i tego, co może się im przytrafić. Były o miłości i rozstaniach. Na prawdę warto było przeczytać.

Pokaż mimo to

avatar
541
70

Na półkach: ,

Mam mieszane uczucia. Nie wiem czy kocham ten zbiór opowiadań czy go nienawidzę. Pierwsze opowiadanie zaskoczyło mnie, troszkę zdenerwowało. Było bardzo ciekawe i dało do myślenia. Zresztą każde opowiadanie zostawia wiele pytań bez odpowiedzi. Możemy się tylko domyślać...
Ale kończenie opowieści jakby w połowie... niekiedy super, niekiedy beznadziejnie to wyszło.
Jednak ta pozycja jest ciekawa.
Ten kto jest nią chodź trochę zainteresowany - polecam!

Mam mieszane uczucia. Nie wiem czy kocham ten zbiór opowiadań czy go nienawidzę. Pierwsze opowiadanie zaskoczyło mnie, troszkę zdenerwowało. Było bardzo ciekawe i dało do myślenia. Zresztą każde opowiadanie zostawia wiele pytań bez odpowiedzi. Możemy się tylko domyślać...
Ale kończenie opowieści jakby w połowie... niekiedy super, niekiedy beznadziejnie to wyszło.
Jednak ta...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    358
  • Przeczytane
    185
  • Posiadam
    47
  • 2019
    15
  • 2021
    7
  • Opowiadania
    5
  • 2020
    5
  • Legimi
    5
  • Wydawnictwo Pauza
    4
  • Teraz czytam
    4

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Madame Zero i inne opowiadania


Podobne książki

Przeczytaj także