Kusicielka

Okładka książki Kusicielka Natasha Lucas
Okładka książki Kusicielka
Natasha Lucas Wydawnictwo: brak wydawnictwa fantasy, science fiction
222 str. 3 godz. 42 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
brak wydawnictwa
Data wydania:
2018-11-22
Data 1. wyd. pol.:
2018-11-22
Liczba stron:
222
Czas czytania
3 godz. 42 min.
Język:
polski
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
58 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
767
748

Na półkach:

Drogi Czytelniku...

Na wstępie muszę zaznaczyć, iż jest to książka zawierająca wiele pikantnych scen erotycznych i wulgarne słownictwo (nie w nadmiarze, żeby nie było),więc jest przeznaczona wyłącznie dla pełnoletnich miłośników literatury.

Przeznaczenie? Tak.
Trudne dzieciństwo? Jasne.
Brak poczucia bezpieczeństwa? Niestety.
Wrogość? No, cóż...
Trudne wybory? Będą.
Między innymi właśnie to serwuje nam Natasha Lucas w swojej powieści „Kusicielka”.
Jaki osiągnęła efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie, jak zawsze odsyłam do lektury.
To drugi tom cyklu Rasa.

Wspaniale było ponownie przenieść się do świata Mikayli, Jareda, Franky, Hanka, Sereny, Jace'a, Lex, Shane'a, Daghera, Rees, Achai, Meag, Cade'a, Ace'a i innych.

Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze.
Już odpowiadam.

Po pierwsze, bohaterowie. Po raz drugi są świetnie wykreowani, zróżnicowani i interesujący. Muszę przyznać, że polubiłam Mikaylę. To naprawdę silna i odważna kobieta. Wiele przeszła, a mimo to się nie poddała i walczyła z przeciwnościami jakie zesłał na nią los. Lubię takie bohaterki.
Niestety nie mogę tego samego powiedzieć o Franky i Hanku. Ich wręcz znienawidziłam.
Za co? A tego już nie zdradzę. Zapraszam do lektury stron powieści.

Po drugie, fabuła. Nie chcę nikomu zdradzać tu szczegółów, jednak powiem, że to prawdziwy rollercoaster, przynajmniej dla mnie. Plusem jest to, że stanowczo więcej tu akcji niż w pierwszym tomie. Akcja rozkręca się dość szybko. Autorka serwuje nam emocje dużymi porcjami. Nie brakuje tu zaskakujących zwrotów akcji, wywoływania w nas skrajnych uczuć i problemów, którymi na każdym kroku obarczone są nasze persony, zwłaszcza Mikayla.

Po trzecie, świat. Znów muszę dać Natashy za niego sporego plusa. Tym razem autorka opisuje go nawet barwniej i ciekawiej niż we wcześniejszej części.

Po czwarte, sceny erotyczne. Po raz kolejny mogę przyznać, że pobudzają wyobraźnię, są 'smaczne', nie są zbyt wulgarne i wyzywające, choć nie brakuje tu śmiałego słownictwa.

Po piąte, zakończenie. Finał zaintrygował mnie i sprawił, że od razu chciałam sięgnąć po następną część.

Powieść jest lekką lekturą do poduszki.

Opowieść, podobnie jak jej poprzedniczka, pokazuje, że zawsze trzeba mieć nadzieję, walczyć i nie poddawać się nigdy. Nawet mimo najgorszego możliwego położenia.

Książka praktycznie czyta się sama, bardzo szybko. Historia wciąga, sprawia, że chce się być częścią życia (mimo, iż momentami niebezpiecznego) naszych bohaterów i nie opuszczać go aż do końca.

Autorce bardzo dziękuję za tę historię. Czekam z niecierpliwością na kolejne tomy serii Rasa. Chętnie poznam losy kolejnych bohaterów. Mam nadzieję, że nie będę musiała czekać zbyt długo.

Ogólna ocena - 8/10. :)
POLECAM, POLECAM, POLECAM.
Warto po nią sięgnąć.

Pozdrawiam, Iza.

Drogi Czytelniku...

Na wstępie muszę zaznaczyć, iż jest to książka zawierająca wiele pikantnych scen erotycznych i wulgarne słownictwo (nie w nadmiarze, żeby nie było),więc jest przeznaczona wyłącznie dla pełnoletnich miłośników literatury.

Przeznaczenie? Tak.
Trudne dzieciństwo? Jasne.
Brak poczucia bezpieczeństwa? Niestety.
Wrogość? No, cóż...
Trudne wybory? Będą....

więcej Pokaż mimo to

avatar
805
394

Na półkach:

Druga część cyklu Rasy nie traci rozpędu. Postacie da sie lubić a mnogość rozpoczętych wątków daje nadzieje na kolejne równe części. Na raz.

Druga część cyklu Rasy nie traci rozpędu. Postacie da sie lubić a mnogość rozpoczętych wątków daje nadzieje na kolejne równe części. Na raz.

Pokaż mimo to

avatar
435
435

Na półkach: , ,

Kolejna książka Natashy Lucas. Drugi tom cyklu Rasa jest dla mnie na pewno miłym zaskoczeniem.
Pierwsza książka autorka podobała mi się, ale to ta historia bardziej mnie zachwyciła.
Mikayli to świetna laska z charakterkiem! Jakie ona miała odzywki! Było się z czego pośmiać.
Jared długo walczył sam ze sobą, ale w sumie nic dziwnego, że był z góry skazany na porażkę!
Z przeznaczeniem nie wygrasz.
Pomysł na historie bardzo mi się spodobał, ale wszystko coraz bardziej trąca mi New Species od pani Dohner... Troszkę słabiej dopracowane!
Nie czepiam się już jednak bo przyznaję, że łatwo pokochać bohaterów!
Jeżeli wyjdzie trzeci tom to bardzo chętnie po niego sięgnę!
I coś czuję, że jeśli tak się stanie to właśnie Shane będzie na pierwszym planie! :) MEGA!!!

Kolejna książka Natashy Lucas. Drugi tom cyklu Rasa jest dla mnie na pewno miłym zaskoczeniem.
Pierwsza książka autorka podobała mi się, ale to ta historia bardziej mnie zachwyciła.
Mikayli to świetna laska z charakterkiem! Jakie ona miała odzywki! Było się z czego pośmiać.
Jared długo walczył sam ze sobą, ale w sumie nic dziwnego, że był z góry skazany na porażkę!
Z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
358
94

Na półkach: , , , , , ,

Science-fiction wymieszane z erotyką? Czemu nie! „Kusicielka” Natashy Lucas z pewnością zaspokoi niedosyt takich wrażeń po „Wojowniczce”!

Mikayla nigdy nie miała łatwo – matka urodziła ją tylko dla zasiłku. Choć rodzicielka ją wyzyskuje i sytuacja zmusza ją do pracy na rzecz utrzymania całego domu, dziewczyna cały czas wierzy, że los się do niej jeszcze uśmiechnie. Niestety partner jej matki nie ułatwia jej życia – insynuuje, że dziewczyna go uwodzi.
W końcu dochodzi do najgorszego – mężczyzna próbuje ją zgwałcić. W samoobronie atakuje go, a strach przed konsekwencjami zmusza ją do ucieczki. Jej czyn przeniósłby ją do więzienia w Trzeciej Strefie – a tam czekałby ją jeszcze gorszy los.
Decyduje się na ucieczkę do Drugiej Strefy — tam, gdzie ludzie boją się przebywać, gdyż teren ten należy do Rasy.
Uciekając przed chłodem i deszczem trafia do opuszczonej chaty, która okazuje się celem podróży Jareda, drugiej najważniejszej osoby wśród Rasy. Jego zaskoczenie jest jeszcze większe, gdy okazuje się, że nie dość, że w jego domu ktoś przebywa, to jeszcze jest to osoba mu przeznaczona – a on uciekał od partnerstwa, jak tylko mógł.
Strach przed połączeniem zmusza go do odtrącania Mikayli. Czy jednak uda mu się uciec przed przeznaczeniem? Czy dziewczyna skusi samotnika? Jakie konsekwencje dla Mikayli i Rasy będzie miała ucieczka dziewczyny z Pierwszej Strefy?


Natasha Lucas napisała świetną kontynuację „Wojowniczki”. Mikayla to bardzo wyrazista postać, która przeżyła wiele złego, ale walczy o siebie.

„Kusicielka” jest bardzo dobrą kontynuacją. Ukazuje jeszcze lepszy poziom, niż robił to pierwszy tom – przy pierwszym tomie moim małym zarzutem było wrażenie powtarzalności tekstów – czytając, czułam, że niektóre sceny niczym się nie różniły. W przypadku drugiego tomu znacznie się to poprawiło i wrażenie deja vu było bardzo rzadkie.
W przypadku tego tomu mam jeden zarzut – był za krótki! E-book ma zaledwie 210 stron, które wciągnęłam bardzo szybko. Gdy dotarłam do ostatniej strony, czułam porządny niedosyt. Historia totalnie mną zawładnęła i wyczekiwałam kolejnych zwrotów akcji – tymczasem dostałam epilog, który dał mi nadzieję na dalsze losy i jednocześnie zafundował kaca książkowego.
Natasha Lucas w ciekawy sposób przedstawia wewnętrzną walkę, jaka odbywa się w głowie Jareda. Mężczyzna, pamiętając o tragedii, jaka spotkała jego rodziców oraz wspominając atak, który niemal odebrał mu brata, boi się poddać swojej naturze. Wraz z nim przeżywamy te wszystkie emocje i kibicujemy, by wreszcie mógł zawalczyć o swoje szczęście, a nie tylko pozostałych mieszkańców Siedliska.
„Kusicielka” to świetne, lekko wprowadzone science-fiction – motywy tego typu są wprowadzane stopniowo i nienachalnie. Ważniejsza w tej pozycji jest relacja między Mikaylą i Jaredem, która z każdą kolejną stroną jest coraz intensywniejsza w emocjonalne doznania. Jest to pozycja, która na pewno przypadnie do gustu miłośnikom fantastyki pomieszanej z romansem.
Seria o Rasie to zdecydowanie pozycja, którą warto przeczytać w trakcie urlopu – gdy zacznie się ją czytać, oderwanie od lektury może powodować bezsenność! Akcja nie pozwala na przerwanie czytania w połowie i utrzymuje przy sobie, dopóki nie dojdzie do tego, czego każdy czytelnik wyczekuje.


Lektura „Kusicielki” przeniosła mnie na kilka godzin w niesamowity świat Rasy. Jest to pozycja, która może zaintrygować wiele osób, ale warto też dodać, że książka nie należy do najgrzeczniejszych – zdecydowanie jest to pozycja należąca do literatury dla dorosłych. Ja z czystym sumieniem mogę Wam ją polecić!

Recenzja pochodzi ze strony: https://olabylexi.blogspot.com/2019/08/kusicielka-recenzja-75.html

Science-fiction wymieszane z erotyką? Czemu nie! „Kusicielka” Natashy Lucas z pewnością zaspokoi niedosyt takich wrażeń po „Wojowniczce”!

Mikayla nigdy nie miała łatwo – matka urodziła ją tylko dla zasiłku. Choć rodzicielka ją wyzyskuje i sytuacja zmusza ją do pracy na rzecz utrzymania całego domu, dziewczyna cały czas wierzy, że los się do niej jeszcze uśmiechnie....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1461
1095

Na półkach: , ,

Ponad rok temu miałam okazję przeczytać pierwszy tom z cyklu o Rasie. Wojowniczka bardzo przypadła mi do gustu, a Jace'a uznałam za swojego kolejnego książkowego męża. Teraz przyszła pora na to, abym wypowiedziała się trochę na temat Kusicielki, czyli drugiego tomu serii. Jak myślicie, wypadł on lepiej czy gorzej od poprzedniego?

Tym razem główną bohaterką jest Mikayla, czyli młoda dziewczyna ze smutną przeszłością. Już na początku wzbudziła ona moje ogromne współczucie. Nikt nie chciałby mieć tak złej matki, która trzyma Was w domu tylko po to, żeby dostawać pieniądze. Oczywiście, pieniędzy tych Mikayla nawet na oczy nie widziała, bo jej matka wszystko przepijała.

Jest to zdecydowanie typ bohaterki, który bardzo lubię. Jednocześnie jest taka delikatna, słodka i w ogóle, ale z drugiej strony jest cholernie odważna, silna i mimo kłód rzucanych jej pod nogi, nie poddaje się tak łatwo. Mikayla zdecydowanie zyskała moją ogromną sympatię.

Po Jaredzie widać, że jest on bratem Jace'a. Tak samo, jak on, jest bardzo silny (przy tym dobrze umięśniony i przystojny),uparty, ale różnica między nimi polega na tym, że Jared z całych sił wzbraniał się przed nawiązaniem więzi z Mikaylą. Unikał jej, wypędzał nawet z domu, no ale jego druga strona nie potrafiła oderwać się od tej dziewczyny.

Kolejne spotkanie z Natashą Lucas zaowocowało moim kolejnym zachwytem. Tak, po skończeniu Kusicielki byłam oczarowana tą historią, tymi bohaterami no i stylem autorki. Przyznaję się jednak bez bicia, że na początku miałam małe problemy z wciągnięciem się w tę książkę. Z pewnością było to spowodowane tym, że pierwszy tom czytałam już tak dawno i nie pamiętałam pewnych rzeczy. Odpowiadając też na pytanie wcześniejsze, drugi tom bardzo mi się podobał, ale jednak ten tom pierwszy jest dla mnie lepszy.

Moim zdaniem autorka stworzyła świetną opowieść o tym, że miłość zwycięży mimo wszystko i bez względu na to, jakiego pochodzenia jesteśmy. Musicie jednak wiedzieć, że nie jest to taka do końca cukierkowa historia. Pojawia się tutaj również wiele fragmentów, które najzwyczajniej w świecie wywołują ciarki na całym ciele i sprawiają, że napięcie zdecydowanie rośnie.

Natasha pisze bardzo dobrze, co sprawia, że książkę czyta się przyjemnie i co też jest ważne: szybko. Wszystkie wydarzenia tu przedstawione, relacje między bohaterami, to jest coś, co jest zdecydowanie godne polecenia.

Jeżeli jeszcze nie znacie twórczości Natashy, to koniecznie musicie ją poznać. Wojowniczka i Kusicielka to z pewnością powieści idealne dla fanów twórczości Jennifer L. Armentrout oraz innych autorek z gatunku paranormal romance.

http://www.oksiazkachinietylko.pl/2019/03/kusicielka-natasha-lucas.html

Ponad rok temu miałam okazję przeczytać pierwszy tom z cyklu o Rasie. Wojowniczka bardzo przypadła mi do gustu, a Jace'a uznałam za swojego kolejnego książkowego męża. Teraz przyszła pora na to, abym wypowiedziała się trochę na temat Kusicielki, czyli drugiego tomu serii. Jak myślicie, wypadł on lepiej czy gorzej od poprzedniego?

Tym razem główną bohaterką jest Mikayla,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1273
997

Na półkach: ,

Szata graficzna tego tomu jest o wiele mroczniejsza. Widzimy las, a w nim kobietę, być może naszą bohaterkę, Mikaylę. Niewiele z niej możemy wywnioskować, ale to nie jest takie ważne. Jeśli zaczniecie czytać tę książkę, sami zrozumiecie, co oznacza las w tej historii. Jest całkiem w porządku, jednakże bardziej podobała mi się pierwsza mimo gołej męskiej klaty. Była nieco jaśniejsza i jakoś tak bardziej zwracała uwagę, te kolory tutaj według mnie są przytłumione. Jestem ciekawa, czy kiedykolwiek te dwa tomy ujrzą światło dzienne jako papierowe powieści. ;)
Jest to ebook, więc automatycznie białe strony, czcionka jest dobra, ale mogłaby być ciut większa, by niektórym oczy nie męczyły się zbyt szybko. Kilka literówek znalazłam, ale jako korektor jestem na tym punkcie mocno wyczulona więc zauważam takie rzeczy. Niemniej nie przeszkadza to w czytaniu tej historii.

Przechodząc do pisarki, Natashy Lucas, muszę przyznać, że coś we mnie drgnęło. Uważam, że pióro kobiety jest bardziej wyważone i wyćwiczone, dzięki czemu nie męczyłam się z czytaniem. Wręcz przeciwnie. Czytało mi się szybko i przyjemnie, co było nieco dziwne, bo kurczę. Ja i fantastyka? Niejeden czy niejedna z Was wybałuszyła by oczy na to. Przecież fantastyka to gatunek, po który najmniej sięgam, a tu, w tym przypadku podobało mi się i czytało niebywale lekko! Dlatego plus dla autorki za to, że mi, jako czytelnikowi omijającego fantasy, udało się "oczarować" w pewnym stopniu wymyśloną przez siebie historią. Nie jest to najcudowniejsza powieść, jaką czytałam, ale uważam, że jest całkiem dobra i w wolnej chwili można śmiało po nią sięgnąć.
Reasumując uważam, że od ostatniego spotkania z książką pisarki nastąpiła duża poprawa, dzięki czemu mogłam odetchnąć przez kilka chwil i przeczytać w bardzo szybkim tempie losy bohaterów opisanych w Kusicielce. :)

Z kolei nasza bohaterka, Mikayla, to dziewczyna, która zaimponowała mi. Miała niesamowicie ciężkie życie, czego nie chciałam sobie wyobrażać, że i ja miałabym kiedyś tak żyć. Nie chciałam być w jej skórze, nie wiem, czy przeżyłabym to co ona. Jest naprawdę silną kobietą, odporną i oddaną. To trzeba przyznać. Mimo przeciwności losu nie poddaje się i to jest ważne. Tego samozaparcia można by od niej czerpać, naprawdę.
Pojawia się wiele innych postaci, o których nie chcę za dużo mówić. Jeśli jednak czytaliście tom pierwszy, to spotkacie w Kusicielce również Jace'a i Serenę, myślę, że na pewno milej się Wam na sercu zrobi jeśli ich lubiliście.
Jest również Jared, do którego początkowo byłam nastawiona negatywnie. Nie wiedziałam, czego się po nim spodziewać, on sam nie wiedział jak się poprawnie zachować, więc czemu i ja miałabym to wiedzieć... No nic, w każdym razie po pewnym czasie nieco bardziej polubiłam go, ale nie pałałam miłością do niego, co to, to nie. Pewne jego odruchy były w porządku, jednak niektóre nie do końca.
Oczywiście każdy z bohaterów różni się od siebie, nie jest taki sam. Ma charakter dzięki czemu tak przyjemnie się nam czyta kolejne strony.

Cała recenzja na blogu ;)

Szata graficzna tego tomu jest o wiele mroczniejsza. Widzimy las, a w nim kobietę, być może naszą bohaterkę, Mikaylę. Niewiele z niej możemy wywnioskować, ale to nie jest takie ważne. Jeśli zaczniecie czytać tę książkę, sami zrozumiecie, co oznacza las w tej historii. Jest całkiem w porządku, jednakże bardziej podobała mi się pierwsza mimo gołej męskiej klaty. Była nieco...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1358
1257

Na półkach: , , , ,

Bardzo podobna do pierwszej części, może nawet trochę ciekawsza, bo zaczyna się ostro. A potem pojawia się potężny i seksowny wojownik Rasy Jared i postanawia się nią zaopiekować. Przyjemnie się czyta, ale szybko zapomina, o czym była.

Bardzo podobna do pierwszej części, może nawet trochę ciekawsza, bo zaczyna się ostro. A potem pojawia się potężny i seksowny wojownik Rasy Jared i postanawia się nią zaopiekować. Przyjemnie się czyta, ale szybko zapomina, o czym była.

Pokaż mimo to

avatar
17
6

Na półkach:

Polecam!

Polecam!

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    72
  • Chcę przeczytać
    34
  • 2019
    6
  • Posiadam
    4
  • Fantastyka
    4
  • Ulubione
    3
  • Teraz czytam
    3
  • Przeczytane 2022
    2
  • Polskie
    2
  • 2020
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Kusicielka


Podobne książki

Przeczytaj także