Lista sześciu
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Prokurator Marian Suski (tom 1)
- Seria:
- Nowy polski kryminał
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo CM
- Data wydania:
- 2017-11-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-11-15
- Liczba stron:
- 294
- Czas czytania
- 4 godz. 54 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788365499837
- Tagi:
- Literatura polska kryminał morderstwo śledztwo Warszawa
Stołeczni policjanci odnajdują ciało prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Choć poszlaki wskazują na samobójstwo, to fakty zdają się temu przeczyć.
Wkrótce giną kolejne ważne osobistości świata polityki. Warszawska prokuratura jest bezradna w obliczu zagadkowych zgonów.
W tym samym czasie do stolicy, w poszukiwaniu pracy i lepszej przyszłości, przyjeżdża Adam Zaręba. Spotyka dawnego kolegę z liceum, który odkrywa przed nim uroki warszawskiego życia. Mężczyźni zostają uwikłani w rozgrywki między warszawską prokuraturą, próbującą rozwikłać zagadkę dziwnych samobójstw, a bezwzględnym przestępcą Mateuszem Mańkowskim, który za wszelką cenę pragnie zatuszować ślady własnych zbrodni.
Kto będzie musiał ponieść największą ofiarę, a kto wyjdzie z tej kabały obronną ręką ?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Powiew świeżości na polu polskiego kryminału
Na naszym polskim poletku literackiego kryminału i thrillera zapanował, można by rzec, monopol. Monopol tych samych nazwisk, które przewijają się niemal bez końca. Niektóre z nich zdają się wypadać nawet z lodówki, gdy ją otworzymy.
Przyznam szczerze, że mocno mnie to zmęczyło i zapragnęłam odmiany, czegoś nowego, powiewu świeżości…I w sumie, przypadkiem trafiłam w internecie na blurb debiutu pana Wojciecha Kulawskiego pt. „Lista sześciu”. Ten nowy polski kryminał zapowiada się ciekawie, bo jego głównym tematem jest morderstwo (choć początkowo zdawało się być samobójstwem) dokonane na ważnej osobistości świata polskiej polityki - prezesie Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Na tym jednak nie koniec. Z czasem giną inni prominenci polityczni. Zagadkę ich śmierci usiłują rozwikłać stołeczni policjanci.
Jednak, by akcja nie toczyła się tylko wokół tego wątku, na tapet wysuwa się także dwójka przyjaciół, którzy odnawiają kontakt po latach. Adam po zawitaniu do stolicy chce ułożyć sobie tutaj życie – potrzebuje pracy, mieszkania. Traf chciał, że spotyka tu swojego dawnego kolegę z liceum, Piotra. Kolega nie pozostawia Adama bez pomocy – otacza go opieką znacznie szerszą niż można by się tego spodziewać. Jednak szybko okazuje się, że niczego nie dostaje się za darmo, a odpłatność za pomoc może oboje zaprowadzić tam, gdzie nigdy nie chcieliby się znaleźć…
I cóż mogę rzec o tej książce? Myśli mam natłok, ale spróbuję je jakoś ujarzmić. Kryminał ma bardzo dobry start. Już pomijając dobry pomysł na fabułę i sam wątek kryminalny, mamy tu całkiem dobrze zapowiadających się bohaterów. Śledczych, którzy znają się na swojej robocie i zajmują się nią nie od wczoraj. Dwójkę przyjaciół, z których jeden przez długi czas wyjątkowo irytował mnie swym podejściem do pewnych kwestii oraz praktykowaniem wątpliwej jakości coachingu (znawca natury kobiecej od siedmiu boleści…). Mamy tu też „ostrą”, funkcjonariuszkę, której znudziła się monotonna służba i zapragnęła wrażeń w dziale kryminalnym.
Jeśliby utrzymać ten dobry start i zostawić pomysł, w którym kryminalni posługują się typowym dla siebie policyjnym językiem, zostawić ich obraz jako dobrze odwzorowaną namiastkę policjantów rodem z „Pitbulla” czy „Prawdziwych psów” (bo daje się odczuć, że autor dobrze zna przynajmniej jeden z tych tytułów),rozwinąć porządnie kreację bohaterów (aspirantka Gibała mogła być prawdziwą „żyletą” tej książki – ostatecznie się nią nie stała) i dopracować realizm dialogów (gdy panowie Adam i Piotr znaleźli się w dużych opałach ich rozmowa przypominała mi bardziej konwersację przy herbatce niż dialog prowadzony w sytuacji zagrożenia życia),to mielibyśmy do czynienia z prawdziwym sztosem. Ostatecznie „Lista sześciu” jest w moim odczuciu ciekawym debiutem, którego autor ma polot, wyobraźnię, ale musi jeszcze poćwiczyć swoje pióro.
Niniejszym nie jestem w stanie uznać debiutu Kulawskiego za hit polskiego kryminału ostatniego czasu, ale zdecydowanie nie jest to też niewypał. Wystarczy więcej warsztatu, precyzji i mocnego zaangażowania, by kolejna książka autora wypadła znacznie lepiej. Osobiście nazwisko Kulawski zapiszę sobie w pamięci w szufladce o nazwie „dać kolejną szansę”.
Ewa Szczepańska
Książka na półkach
- 50
- 44
- 5
- 3
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Nie wiem czy to wina lektora czy samej książki, ale słuchając audiobooka bardzo łatwo odpływać myślami i traci się wątek. Książka do wysłuchania raczej dla zabicia czasu, niż faktycznie z ciekawości co będzie dalej. Przewidywalne zakończenie.
Nie wiem czy to wina lektora czy samej książki, ale słuchając audiobooka bardzo łatwo odpływać myślami i traci się wątek. Książka do wysłuchania raczej dla zabicia czasu, niż faktycznie z ciekawości co będzie dalej. Przewidywalne zakończenie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTo moje pierwsze spotkanie z tym autorem. Bardzo dobry kryminał, moim skromnym zdaniszczem. Raziły mnie nieco zbyt okrągłe zdania, żadnych wulgaryzmów (dobra, nie musi być jak u Żuczyka, ale kurczę - tak nie mówią przestępcy, młodzi ludzie, politycy, prominenci, vide: Obajtek!),sex pisany przez iks i nagminna "pamięć podręczna", "pamięć zewnętrzna" - zamiast używania słowa pendrive. Ejże, co jest, autor tak nisko ceni intelekt odbiorców, czy to książki dla naprawdę niewyrobionego czytelnika? Nirwanę - zapisał z wielkiej litery, choć nie trzeba 😃 Pewnie odruchowo, wizualnie skojarzyło mu się z zespołem Kurta C. 😃 Ale że też nikt mu tego nie wychwycił. :) Bardzo rzuciło mi się w oczy pominięcie samospaleń w protestach antykomunistycznych czy wszelakich innych, autor na siłę przykleja tę formę samobójstwa dla rosyjskich sekciarzy, pomija wszystkie inne przypadki (Piotr Szczęsny, Palach, Thích Quảng Đức, Ryszard Siwiec!) Plus lekkie kurioza językowe (coś było podłączone do akt sprawy, zamiast dołączone, czy - najlepsze - "za nimi kroczył nieobecny Piotrek" - w sensie: kompletnie rozbity). A noga może się powinąć, nie jak pisze autor, podwinąć.
To moje pierwsze spotkanie z tym autorem. Bardzo dobry kryminał, moim skromnym zdaniszczem. Raziły mnie nieco zbyt okrągłe zdania, żadnych wulgaryzmów (dobra, nie musi być jak u Żuczyka, ale kurczę - tak nie mówią przestępcy, młodzi ludzie, politycy, prominenci, vide: Obajtek!),sex pisany przez iks i nagminna "pamięć podręczna", "pamięć zewnętrzna" - zamiast używania...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toIntryga ciekawa, ale obniżyłam ocenę za brak znajomości procedur policyjnych (opis pracy dochodzeniowej Marzeny Gibała) i stróża nocnego, który całe noce siedział w domu :) Według mnie niepotrzebne rozważania psychologiczne.
Intryga ciekawa, ale obniżyłam ocenę za brak znajomości procedur policyjnych (opis pracy dochodzeniowej Marzeny Gibała) i stróża nocnego, który całe noce siedział w domu :) Według mnie niepotrzebne rozważania psychologiczne.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWojciech Kulawski ma już spory dorobek literacki, ale ja dopiero teraz trafiłem na jego powieść.
Zaczęło się całkiem obiecująco, ale im dalej, tym było gorzej, a interesująco zapowiadająca się fabuła zaczęła przeradzać się w farsę. Autor zalicza się do tych, którzy liczbę (często absurdalnych) morderstw przedkładają nad realizm. Pod koniec miałem wrażenie, że stracił już kontrolę nad fabułą, bo zaczął mylić imiona, a co gorsza - kaleczyć polszczyznę.
Intryga kryminalna jest tu nawet niezła, ale potraktowana powierzchownie, bez podbudowy psychologicznej. Dotyczy to również głównych postaci, które pozbawione są jakichkolwiek właściwości.
Trochę solidniej zostali potraktowani jedynie dawni koledzy z liceum – Piotr i Adam, ale ich rola wątku kryminalnym jest mocno naciągana. W gruncie rzeczy pojawili się w powieści tylko po to, żeby w ramach “przemycania uniwersalnych zasad, którymi stara się kierować w życiu” (to jedno z mott autora),zamieścić całkiem obszerne vademecum podrywacza.
Zabrakło mi tu jakichkolwiek emocji i napięcia, bez których ta powieść ginie w masie podobnie przeciętnych.
Wojciech Kulawski ma już spory dorobek literacki, ale ja dopiero teraz trafiłem na jego powieść.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZaczęło się całkiem obiecująco, ale im dalej, tym było gorzej, a interesująco zapowiadająca się fabuła zaczęła przeradzać się w farsę. Autor zalicza się do tych, którzy liczbę (często absurdalnych) morderstw przedkładają nad realizm. Pod koniec miałem wrażenie, że stracił już...
Całkiem zgrabny ten kryminał tak na 2 wieczory. Intryga niezbyt skomplikowana, temat ....... już trochę oklepany, ale nie zmienia to faktu , że chętnie przeczytam kolejne części. Podobali mi się bohaterowie i szybka akcja , nie było dziwnych zbędnych opisów rzeczy nieistotnych typu opis postaci na obrazie nad biurkiem lub pani jadącej na rowerze...czasem mniej, w książce się sprawdza. Polecam
Całkiem zgrabny ten kryminał tak na 2 wieczory. Intryga niezbyt skomplikowana, temat ....... już trochę oklepany, ale nie zmienia to faktu , że chętnie przeczytam kolejne części. Podobali mi się bohaterowie i szybka akcja , nie było dziwnych zbędnych opisów rzeczy nieistotnych typu opis postaci na obrazie nad biurkiem lub pani jadącej na rowerze...czasem mniej, w książce...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKurcze, poznałam tutaj nową odsłonę pana Kulawskiego :-) Kryminał bajeczny, aż momentami parskałam ze śmiechu:-) Zabawny, uroczy i mroczny w momentach, kiedy tego wymagały. Polecam każdej kobiecie, która chce się poczuć dowartościowana. Również każdy mężczyzna podniesie swoje ego po tej lekturze. Ja nie wiedziałam, że mężczyzna może tyle wiedzieć o życiu kobiety. Wnikliwie podszedł pod naszą psychikę, przez co sama przyuważyłam w sobie rzeczy, których wcześniej nie widziałam. W ogóle wiedza autora jest bardzo duża. Kiedy już zaczyna się w coś zagłębiać, to robi to z wszelakim dopracowaniem. Wszystko proste i klarowne, oczywiście każda tajemnica ma swój koniec dopiero na końcu, co wciąga czytelnika niemiłosiernie. Nie potrafiłam odejść od tej książki, bo na każdej stronie coś się działo. Autor tak nas zmanipulował, że przeoczyłam fakt mordercy. Otumanił mnie tekstem tak idealnie, że zapomniałam iż dwunasta w nocy, to pora spania, a nie czytania pod kołdra z lampką w dłoni:-)
Dla mnie pan Kulawski jest jak mieszanka Maxa Czornyja z Klaudią Muniak. Jest zagadka, gra psychologiczna i wartka akcja. Trup goni trupa, a morderca chadza sobie bezkarnie wśród ludzi w ogóle dla nikogo niedostrzegalny. Historie pana Wojciecha pochłania się całymi partiami. Najlepiej skompletować całą serie, choć są to osobne książki. Czytając je po kolei widać jak nasz autor dojrzewa coraz bardziej do pisania, jak rozwija swoje skrzydła. Nie ma jednak znaczenia czy czytana książka jest debiutem, czy jak ,, Syryjska legenda" bestselerem, co sama wiedziałam, że tak nastąpi. W każdej czujemy smak niedosytu, jakby w przypływie nagłych uczuć władały nami z coraz to większą częstotliwością. Książki nie tylko bawią, ale i uczą. Mam wrażenie, że zanim szanowny autor siada do napisania powieści, to wcześniej studiuje wszystkie encyklopedie świata by czymś nas zaskoczyć. Nic nie pisze bezpodstawnie, a to co pisze, spokojnie można brać ze pewnik. Idealna dla fanów kryminału z humorem. Jak dla mnie 10 na 10.
Kurcze, poznałam tutaj nową odsłonę pana Kulawskiego :-) Kryminał bajeczny, aż momentami parskałam ze śmiechu:-) Zabawny, uroczy i mroczny w momentach, kiedy tego wymagały. Polecam każdej kobiecie, która chce się poczuć dowartościowana. Również każdy mężczyzna podniesie swoje ego po tej lekturze. Ja nie wiedziałam, że mężczyzna może tyle wiedzieć o życiu kobiety. Wnikliwie...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBardzo dobry kryminał. Debiutujący autor sprawił się znakomicie. Powieść o zapętlonej intrydze i wartkiej akcji. Autor rzetelnie podszedł do zadania, książka dopracowana językowo, akcja spójna i nieprzegadana. Czyta się lekko. Polecam powieść innym.
Autor dobrze rokuje... czekam na kolejną powieść:) Z przyjemnością po nią sięgnę.
Bardzo dobry kryminał. Debiutujący autor sprawił się znakomicie. Powieść o zapętlonej intrydze i wartkiej akcji. Autor rzetelnie podszedł do zadania, książka dopracowana językowo, akcja spójna i nieprzegadana. Czyta się lekko. Polecam powieść innym.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAutor dobrze rokuje... czekam na kolejną powieść:) Z przyjemnością po nią sięgnę.
Czytanie dobrych powieści kryminalnych polskich autorów, sprawia mi ogromną przyjemność. Odkrywanie nowych pisarzy tym bardziej. Wojciech Kulawski i jego książka „Lista sześciu” to właśnie taki przypadek.
W Warszawie, w spektakularny sposób, ktoś morduje prominentnych polityków. Pierwszą ofiarą jest prezes NFZ. Okazuje się, że zamordowane osoby łączy pewne dramatyczne wydarzenie sprzed sześciu lat. Czy teraz ktoś wymierza sprawiedliwość za krzywdę, jaką wtedy wyrządzono młodej kobiecie ?
Śledztwo prowadzi komisarz Rafał Trygar – samotnik, którego żona zostawiła kilka lat wcześniej dla innego, a jego relacje z dorosłym synem, są też nienajlepsze. Jedyne co mu pozostało w życiu, to praca i alkohol.
Na dodatek do jego zespołu zostaje przydzielona aspirant Marzena Gibała, córka emerytowanego komendanta głównego policji, co oczywiście nie budzi entuzjazmu u pozostałych policjantów.
Dla mnie ogromnym atutem tej książki jest bardzo dobre i rzetelne przygotowanie autora. W sposób profesjonalny przestawił pracę policji: wydziału kryminalnego, dochodzeniowo-śledczego, techników kryminalistyki, ale również pracę w korporacji. To świadczy o szacunku pisarza dla czytelnika, czego czasem brakuje mi u niektórych znanych polskich pisarzy kryminałów.
Jest to jedna z niewielu polskich powieści kryminalnych, gdzie nie występuję słowo „patolog”.
Wstępne oględziny zwłok, czy sekcje wykonuje lekarz medycyny sądowej, ewentualnie medyk sądowy. Dla niewtajemniczonych patolog: to specjalista w dziedzinie patomorfologii, czyli dziale medycyny zajmującym się rozpoznawaniem, klasyfikacją oraz czynnikami prognostycznymi chorób na podstawie zmian morfologicznych w tkankach i narządach.
„Lista sześciu” to ciekawa powieść, profesjonalnie napisana - to dobra książka dla czytelników lubiących czytać polskie kryminały.
Czytanie dobrych powieści kryminalnych polskich autorów, sprawia mi ogromną przyjemność. Odkrywanie nowych pisarzy tym bardziej. Wojciech Kulawski i jego książka „Lista sześciu” to właśnie taki przypadek.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toW Warszawie, w spektakularny sposób, ktoś morduje prominentnych polityków. Pierwszą ofiarą jest prezes NFZ. Okazuje się, że zamordowane osoby łączy pewne dramatyczne...
Słusznie napisano w pierwszej recenzji: "powiew świeżości". Dobrze zapowiadający się autor kryminałów. Akcja ciekawa, czyta się szybko, co wcale nie jest takie oczywiste w świecie dzisiejszyc przegadanych kryminałów z wielką dozą obyczajowości. Wadą książki są zbyt długie poboczne rozważania "psychologiczno-poznawcze" dwóch młodych chłopaków. Ta część zajmuje zbyt wiele stron. Poza tym fajna wartka akcja, ciekawy pomysł. Warto po tę książkę sięgnąć.
Słusznie napisano w pierwszej recenzji: "powiew świeżości". Dobrze zapowiadający się autor kryminałów. Akcja ciekawa, czyta się szybko, co wcale nie jest takie oczywiste w świecie dzisiejszyc przegadanych kryminałów z wielką dozą obyczajowości. Wadą książki są zbyt długie poboczne rozważania "psychologiczno-poznawcze" dwóch młodych chłopaków. Ta część zajmuje zbyt wiele...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNiestety dla mnie książka przeciętna, momentami przynudzala...
Niestety dla mnie książka przeciętna, momentami przynudzala...
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to