The Infernal Battalion

Okładka książki The Infernal Battalion Django Wexler
Okładka książki The Infernal Battalion
Django Wexler Wydawnictwo: Head of Zeus Cykl: Kampanie Cienia (tom 5) fantasy, science fiction
512 str. 8 godz. 32 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Kampanie Cienia (tom 5)
Tytuł oryginału:
The Infernal Battalion
Wydawnictwo:
Head of Zeus
Data wydania:
2018-01-09
Data 1. wydania:
2018-01-09
Liczba stron:
512
Czas czytania
8 godz. 32 min.
Język:
angielski
ISBN:
9781786690654
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Silk & Steel Claire Bartlett, Yoon Ha Lee, Ellen Kushner, Django Wexler, Neon Yang, Aliette de Bodard
Ocena 0,0
Silk & Steel Claire Bartlett, Yo...
Okładka książki From a Certain Point of View: The Empire Strikes Back Tom Angleberger, Sarwat Chadda, S.A. Chakraborty, Adam Christopher, Katie Cook, Zoraida Córdova, Delilah S. Dawson, Seth Dickinson, Rebecca F. Kuang, Alexander Freed, Jason Fry, Christie Golden, Hank Green, Rob Hart, Lydia Kang, Michael Kogge, C.B. Lee, Mackenzi Lee, Mark Oshiro, John Jackson Miller, Michael Moreci, Daniel José Older, Beth Revis, Cavan Scott, Emily Skrutskie, Catherynne M. Valente, Martha Wells, Django Wexler, Kiersten White, Gary Whitta, Charles Yu, Jim Zub
Ocena 7,0
From a Certain... Tom Angleberger, Sa...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
4 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
218
214

Na półkach:

Ostatnia czesc Kampanii Cienia. Jakos nie moglem sie wgryzc w opowiesc. Moze dlatego, ze autor osadzil akcje w trzech roznych miejscach i pomiedzy trzy rozne postacie, gdzie nie kazdy byl rownie interesujacy co inni? Ale kiedy juz zlapalem... poszlo gladko.
Swietna fantastyka z duzym naciskiem na taktyke i polityczne intrygi.
"Batalion" ladnie domyka wszystkie watki, zakonczenie moze nie spektakularne, choc satysfakcjonujace. Django Wexler rozpisal sie na 5 tomow i pomimo pewnych rozwleklosci, wszystko co opisal ma rece i nogi, jest bardzo logiczne.
Fantsy, a jednak skonstruowana z duzo wieksza starannoscia i pomyslem niz wiekszosc kryminalow.
Chetnie kontynuowal bym te przygode, jednak od premiery ksiazki minelo ponad 4 lata i nie zapowiada sie na wiecej. A szkoda.

Ostatnia czesc Kampanii Cienia. Jakos nie moglem sie wgryzc w opowiesc. Moze dlatego, ze autor osadzil akcje w trzech roznych miejscach i pomiedzy trzy rozne postacie, gdzie nie kazdy byl rownie interesujacy co inni? Ale kiedy juz zlapalem... poszlo gladko.
Swietna fantastyka z duzym naciskiem na taktyke i polityczne intrygi.
"Batalion" ladnie domyka wszystkie watki,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
409
44

Na półkach:

Już jakiś czas temu czytałem poprzedni tom, tak więc, musiałem sobie "odświeżyć pamięć" ;) Kontynuacja udana, choć akcja w tej części, troszkę przewidywalna.

Już jakiś czas temu czytałem poprzedni tom, tak więc, musiałem sobie "odświeżyć pamięć" ;) Kontynuacja udana, choć akcja w tej części, troszkę przewidywalna.

Pokaż mimo to

avatar
313
49

Na półkach: ,

Po ponad roku zwłoki w końcu udało mi się zabrać za (wbrew temu, co właśnie napisałam) bardzo wyczekiwaną przeze mnie piątą i finalną część serii Kampanii Cienia Django Wexlera. Oczekiwania miałam duże, bo chociaż poprzednie części swoje małe wady miały, to jednak tak się wciągnęłam w fabułę, i postacie, że niespodziewanie seria ta stała się jedną z moich ulubionych w ciągu ostatnich lat.

Nie będzie to długa opinia, bo wiele moich zastrzeżeń i miłości do tych książek wylałam przy okazji poprzednich części. Skończyłam też czytać „Piekielny batalion” jakieś dwa miesiące temu więc wiele uwag, które mogłam mieć, zatarło się w czasie. Pamiętam jednak to, jak wielki momentami miałam uśmiech na twarzy, czytając tę część. Od dawna w książkach nie doświadczyłam takiego zadowolenia z różnych twistów, zakończeń, i ogólnie tego, jak fabuła się toczy. Chociażby z tego powodu moja ocena całości będzie pewnie wyższa niż zwykle by była, w odniesieniu do poprzednich części. Lepiej idzie autorowi pisanie środków i rozwoju historii niż jej zakończenia co odczułam też trochę w poprzedniej części. Był to jednak finał bardzo dla mnie satysfakcjonujący, choć może trochę przesłodzony i można by się kłócić, że samo zakończenie okazało się zbyt optymistyczne, ale ja tak się przywiązałam do tych bohaterów, że nie przeszkadzało mi to nic a nic (szczególnie w 2020, kiedy potrzebuję jak najwięcej miłych rzeczy, żeby jakoś przeżyć). Jak pisałam nie będę się nad szczegółami rozpisywać, rozbawiła mnie jednak trochę jedna rzecz, a mianowicie nagły Standardowy Opis Piersi Bohaterki, który był tak niepotrzebny i typowy, że aż ogarnęło mnie chyba pierwszy raz podczas czytania tej serii zażenowanie. Jakby, możemy po prostu nie pisać takich rzeczy? Poza tą chwilą cringu nic innego przez całą serię nie wywołało u mnie podobnych emocji także i tak jest dobrze na tle konkurencji.

Z jednej strony doczekałam się mimo wszystko satysfakcjonującego zakończenia serii, a z drugiej nie czeka mnie żadna następna część, co jednak trochę smuci. Cała seria, mówiąc szczerze była dla mnie zaskoczeniem, bo nie spodziewałam się, kiedy sięgnęłam po pierwszą część kilka lat temu, że aż tak się wciągnę i tak bardzo będzie mi się podobać. Dlatego planuję powtórzyć sobie kiedyś całość, bo czytając „Piekielny Batalion”, cały czas wracałam myślami do tego, jak dobrze mi się to wszystko czytało i jak chętnie wróciłabym do wcześniejszych części, znając zakończenie. I to chyba najlepsza rekomendacja, jaką mogę Kampaniom Cienia wystawić.

https://kmelete.blogspot.com/2020/11/piekielny-batalion-django-wexler.html

Po ponad roku zwłoki w końcu udało mi się zabrać za (wbrew temu, co właśnie napisałam) bardzo wyczekiwaną przeze mnie piątą i finalną część serii Kampanii Cienia Django Wexlera. Oczekiwania miałam duże, bo chociaż poprzednie części swoje małe wady miały, to jednak tak się wciągnęłam w fabułę, i postacie, że niespodziewanie seria ta stała się jedną z moich ulubionych w ciągu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
137
99

Na półkach:

Jeżeli ktoś lubi książki dotyczące wojny, strategii, bitew to polecam. Mimo wątków fantasy duża część właśnie poświęcona jest taktyce. Mimo tego cykl płynnie się czyta, ciekawi.

Jeżeli ktoś lubi książki dotyczące wojny, strategii, bitew to polecam. Mimo wątków fantasy duża część właśnie poświęcona jest taktyce. Mimo tego cykl płynnie się czyta, ciekawi.

Pokaż mimo to

avatar
294
211

Na półkach: ,

Świetne zwieńczenie serii, i zarazem najlepszy tom po pierwszej część.
Tym razem bohaterowie muszą się zmierzyć z samym Janusem, kontrolowanym przez bestię. Przeprawa nie będzie łatwa, zaś od zaginionej Winter będą zależeć losy świata. Reasinia też będzie mieć ciekawe przygody, dokona paru ciekawych intryg i będzie dogadywać się z Borelami

Choć całość zmieniła się w typową historię o ratowaniu świata przed pradawnym złem, to książka nie robi się przez to ani troch gorsze. A zwroty akcji i wątków które się pojawiały przez cały cykl są arcyciekawe

Jedyne co jest tu takie sobie, to wątki miłosne, ale te są słabe od początku, a tu znowu niema aż tyle zbliżeń między postaciami. Można je przeżyć. Zakończenie historii także jest dobrze skonstruowane. Może nie oryginalne(takie jak zazwyczaj w takich historiach),ale mi się ono podobało.

Świetny cykl prochowego fantasy. Miłośnicy takich klimatów pochłoną go bez reszty.

Świetne zwieńczenie serii, i zarazem najlepszy tom po pierwszej część.
Tym razem bohaterowie muszą się zmierzyć z samym Janusem, kontrolowanym przez bestię. Przeprawa nie będzie łatwa, zaś od zaginionej Winter będą zależeć losy świata. Reasinia też będzie mieć ciekawe przygody, dokona paru ciekawych intryg i będzie dogadywać się z Borelami

Choć całość zmieniła się w...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
58
6

Na półkach:

Książkę Piekielny Batalion jak i pozostałe książki z serii Kampanie Cienia czyta się świetnie. Wartka akcja powoduje że nie można oderwać się od książki. Zdecydowanie polecam całą serię.

Książkę Piekielny Batalion jak i pozostałe książki z serii Kampanie Cienia czyta się świetnie. Wartka akcja powoduje że nie można oderwać się od książki. Zdecydowanie polecam całą serię.

Pokaż mimo to

avatar
482
131

Na półkach: ,

W końcu, po 4 książkach, jakichś 2000 stronach, wyprawach na północ, południe, wschód i zachód Marcusowi, Winter i Raesinii udaje się być postaciami, o których przyjemnie się czyta. Nie wiem, czemu dopiero teraz, ale brawo dla autora.
Co by jednak nie mówić, coś mnie do tej książki ciągnęło. Może to fakt, że nie lubię nieskończonych serii na mojej mózgowej książkowej półce. Może co innego? Nie wiem. Ważne jest jednak to, że nie żałuję sięgnięcia po "Piekielny Batalion". Główni bohaterowie przechodzą mocną przemianę w sferze narracyjnej, jednak w dalszym ciągu zachowują swoje charakterystyczne cechy. Pomaga to w tym, żeby w końcu zainteresować się ich losem.
Fabularnie nie udało się uniknąć drobnych/poważnych wpadek. Sama historia daję radę, kolejne rzeczy mają sens i można zauważyć jak wydarzenia poprzednich tomów wpłynęły na działania poszczególnych bohaterów indywidualnych lub zbiorowych. Wątki osobiste są jednak mocno przekombinowane. Takie rzeczy jak relacja Marcusa z Winter są jakby wyjęte z książki "102 najczęstsze klisze w kulturze".
Całość kończy się też śmiesznym cliffhangerem. Śmiesznym, ale jednocześnie strasznie głupim i kompletnie niepasującym do dotychczasowego zachowania jednej z postaci.
Największym sukcesem jest jednak to:
Postać występująca przez jakieś 30 stron (w mającej ich ponad 600 książce) kradnie scenę wszystkim innym głównym bohaterom! Tak! Udało się! "Jak to możliwe?" - zapytacie. "Nie mam pojęcia, ale tu to się udało" - odpowiem z powagą. I na tym zakończył on swój wywód, gdyż do dodania nie miał już nic.

W końcu, po 4 książkach, jakichś 2000 stronach, wyprawach na północ, południe, wschód i zachód Marcusowi, Winter i Raesinii udaje się być postaciami, o których przyjemnie się czyta. Nie wiem, czemu dopiero teraz, ale brawo dla autora.
Co by jednak nie mówić, coś mnie do tej książki ciągnęło. Może to fakt, że nie lubię nieskończonych serii na mojej mózgowej książkowej półce....

więcej Pokaż mimo to

avatar
402
326

Na półkach: ,

Ostatni tom cyklu jest niczym opis ogromnego wyścigu, od którego zależą losy całego świata. Wyścigu, w którym bohaterowie nie tylko ścigają się z czasem, ale również muszą przechytrzyć istotę, której jedynym celem jest opanowanie jaźni każdego człowieka.

Ostatni tom cyklu to odkrywanie kart oraz wszelkich tajemnic. Na szczęście dla opowieści, wszystko to układa się w naturalny sposób. Nie wszystko jednak idzie tak gładko i czasem nasi bohaterowie mają niesamowite szczęście, które niczym siłą wyższa wyciąga ich z kłopotów.

Akcja książki jest bardzo szybka, a sposób opisywania poszczególnych postaci daje nam wyobrażenie o całej fabule. Bywają sytuacje, że skaczemy po ogromnej mapie, z miejsca na miejsce, po to żeby wgłębić się w aktualną sytuację któregoś z bohaterów, a po chwili przeskoczyć dalej. To urozmaicenie ma tutaj ogromną rolę i pozwala na podążanie za właściwą akcją.

Ostatni tom cyklu jest niczym opis ogromnego wyścigu, od którego zależą losy całego świata. Wyścigu, w którym bohaterowie nie tylko ścigają się z czasem, ale również muszą przechytrzyć istotę, której jedynym celem jest opanowanie jaźni każdego człowieka.

Ostatni tom cyklu to odkrywanie kart oraz wszelkich tajemnic. Na szczęście dla opowieści, wszystko to układa się w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
87
8

Na półkach:

Świetna książka i zakończenie serii . Z całego cyklu jedynie Tysiąc Imion uważam za lepszą lekturę. W porównaniu do poprzednich części mam wrażenie, że fabuła posuwała się dynamiczniej do przodu, co uważam za duży plus bo poprzednie mi się chwilami dłużyły. Autor w ostatniej scenie chyba wykonał ukłon w stronę fanów, pozwalając mieć nadzieję na jakieś kolejne książki w tym uniwersum, a może to tylko moje wrażenie ;)

Świetna książka i zakończenie serii . Z całego cyklu jedynie Tysiąc Imion uważam za lepszą lekturę. W porównaniu do poprzednich części mam wrażenie, że fabuła posuwała się dynamiczniej do przodu, co uważam za duży plus bo poprzednie mi się chwilami dłużyły. Autor w ostatniej scenie chyba wykonał ukłon w stronę fanów, pozwalając mieć nadzieję na jakieś kolejne książki w tym...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
669
313

Na półkach: , ,

„Piekielny batalion” to piąty i ostatni tom serii Kampanie Cienia. To książka, na którą czekałam z wielkim utęsknieniem i nie mogłam się doczekać, kiedy wpadnie w moje ręce. Poprzednie części porwały mnie całkowicie i byłam bardzo ciekawa, co autor przygotował dla nas w zakończeniu tej historii.

Bestia, prastary demon, została uwolniona po tysiącu lat niewoli, i grasuje na dalekiej Północy. Opanowuje ludzkie umysły i rozprzestrzenia się w zastraszającym tempie. Zdobyta przez nią armia zagraża stolicy Vordanu, a przewodzi jej legendarny generał Janus bet Vhalnich, największa zdobycz Bestii. Po długiej i wyczerpującej kampanii królowa Raesinia Orboan, Marcus d'Ivoire i Winter Ihernglass muszą ponownie stanąć do walki tym razem z niedawnym sprzymierzeńcem, który ich zdradził. Żołnierze są zmuszeni opowiedzieć się po stronie królowej lub swojego generała. Czy dla Vordanu jest jeszcze nadzieja? Kto wyjdzie cało z tej wojny? Jaka będzie cena zwycięstwa?

Nie będę ukrywać, że na początku ciężko było mi się wbić w tę książkę. Od premiery poprzedniego tomu minęły prawie dwa lata i sporo szczegółów zatarło się w mojej pamięci. Nie pomógł również fakt, że poprzednie części czytałam praktycznie jedna po drugiej i w tamtym czasie byłam bardzo wkręcona w tę serię. Zabierając się za „Piekielny batalion”, całe podekscytowanie dawno gdzieś uleciało, dlatego początek książki bardzo mi się dłużył. Z czasem jednak było coraz lepiej, strona po stronie na nowo wkręcałam się w ten świat i z podekscytowaniem śledziłam losy bohaterów.

Choć na początku nie zdawaliśmy sobie z tego sprawy, to właśnie do starcia z Bestią dążyliśmy przez całą serię. „Piekielny batalion” jest kulminacją wydarzeń z poprzednich tomów. Bohaterowie od pierwszej części bardzo się rozwinęli, znają swoje mocne i słabe strony, wiedzą, do czego są zdolni i co są w stanie zrobić dla dobra Vordanu. Autor systematycznie przez całą książkę budował napięcie, prowadząc nas do finału, który niestety nie był trudny do przewidzenia. Po drodze mamy jednak mnóstwo bitew i różnych potyczek, które moim zdaniem skutecznie rekompensują nam bark zaskoczenia i powalającego na kolana finału.

„Piekielny batalion” to dobre zakończenie serii, choć epilog pozostawił po sobie moim zdaniem pewien niedosyt. Autor zdecydował się na otwarte zakończenie, za którym osobiście nie przepadam. Kilka ostatnich stron pokazuje nam, w jakim miejscu znaleźli się bohaterowie rok po wydarzeniach opisanych w tym tomie. Django Wexler delikatnie zasugerował, jak mogą potoczyć się ich dalsze losy, jednak resztę pozostawił wyobraźni czytelnika. Mimo wszystko całą serię uważam za wyjątkową i wartą przeczytania przez każdego fana fantastyki i nie tylko. Bardzo się cieszę, że miałam okazję poznać tę serię i na pewno jeszcze kiedyś do niej wrócę, ponieważ to naprawdę dobre militarne fantasy, przy którym nie można się nudzić.

„Piekielny batalion” to piąty i ostatni tom serii Kampanie Cienia. To książka, na którą czekałam z wielkim utęsknieniem i nie mogłam się doczekać, kiedy wpadnie w moje ręce. Poprzednie części porwały mnie całkowicie i byłam bardzo ciekawa, co autor przygotował dla nas w zakończeniu tej historii.

Bestia, prastary demon, została uwolniona po tysiącu lat niewoli, i grasuje na...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    105
  • Przeczytane
    99
  • Posiadam
    32
  • Fantastyka
    7
  • 2019
    6
  • Chcę w prezencie
    3
  • Fantasy
    3
  • 2020
    3
  • Teraz czytam
    2
  • Ebook
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki The Infernal Battalion


Podobne książki

Przeczytaj także