Miecz Radogosta

Okładka książki Miecz Radogosta Juraj Červenák
Okładka książki Miecz Radogosta
Juraj Červenák Wydawnictwo: Erica Cykl: Czarnoksiężnik (tom 2) fantasy, science fiction
323 str. 5 godz. 23 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Czarnoksiężnik (tom 2)
Tytuł oryginału:
Radhostův meč (2010)
Wydawnictwo:
Erica
Data wydania:
2014-04-03
Data 1. wyd. pol.:
2014-04-03
Liczba stron:
323
Czas czytania
5 godz. 23 min.
Język:
polski
ISBN:
9788364185007
Tłumacz:
Agata Janiszewska
Tagi:
czarnoksiężnik miecz radogosta
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
166 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
730
300

Na półkach: , , , , ,

Świetna seria. Szkoda, że polskie wydania kończą na tym tomie bo to nie jest koniec przygód Rogana i jego świty. Całość dopiero tak naprawdę się rozkręca. Chciałabym móc kiedyś przeczytać resztę bo naprawdę warto. Dynamicznie, słowiańsko, średniowiecznie i z pod znaku miecza i magii.

Świetna seria. Szkoda, że polskie wydania kończą na tym tomie bo to nie jest koniec przygód Rogana i jego świty. Całość dopiero tak naprawdę się rozkręca. Chciałabym móc kiedyś przeczytać resztę bo naprawdę warto. Dynamicznie, słowiańsko, średniowiecznie i z pod znaku miecza i magii.

Pokaż mimo to

avatar
1564
700

Na półkach: ,

Jak już wspomniałem, marcowa edycja wyzwania Book Trottera będzie miała dwie części. Dlatego teraz biorę się za drugą część cyklu „Czarownik” słowackiego autora Juraja Cervenaka. Właściwie jest to wszystko o czym była mowa w pierwszym tomie „Władcy wilków”, czyli silne zainspirowanie się „Wiedźminem” Andrzeja Sapkowskiego, sam główny bohater wiedźmina przypomina, zanim został czarownikiem był wojownikiem do wynajęcia i robił właściwy użytek z mieczy i innych broni. W tej drugiej części można odnieść wrażenie, że do Rogana powoli dociera świadomość, że został potężnym magiem i może wrogów załatwiać nie tylko mieczem, ale również magią. Na szczęście okoliczności fabularne zmusiły głównego bohatera do użycia magii i wysłania wrogów do diabła. Przyznać należy, że zostało to opisane w książce bardzo efektownie.

Podobnie jak w pierwszej części w tej przygodzie Roganowi towarzyszą wilk Gorywałd i czarownica Mirena Osa, pojawiają się też kapryśni bogowie, którzy za bardzo od tych z mitologii na przykład greckiej się nie różnią. Rogan walczy z księciem Włościsławem, który też służy Czarnobogowi, od bożka dostał wyraźne zalecenie , żeby dał spokój Roganowi, bo on działa z jego woli, no ale ten uznał, że z Roganem musi się rozprawić. Włościsław ciągnie armię silną, bardzo niebezpieczna, wspomaganą magią, stary czarownik Kowir zna się na swojej robocie. Finalnie do starcia musi dojść i mogę sekretnie zdradzić, że będzie się działo.

Ciekawostką jest, że mamy dwa artefakty, obydwa bardzo mocne, z jednej strony wspomniany miecz Radogosta, a także krwawy ogień, jedno i drugie jest używane i to jest ciekawe. W przygodach Geralta artefakt był jeden, nazywał się dziecko niespodzianka, czyli Ciri. Miecze Geralta były według standardów wysokojakościowymi produktami, czyli mahakamski sikhil, nawet podobno były oklepane, o ile to właściwe słowo, jakimiś tajemniczymi zaklęciami. No ale raczej nie miały one jakiś cudownych właściwości jak arturiański Excalibur, a przecież nawiązań do legend arturiańskich u Sapkowskiego nie brakuje. Pojawiają się one również u Cervenaka, chociażby wspomniany miecz Radogosta.

W twórczości Cervenaka nie brakuje pięknych kobiet, które uatrakcyjniają prozę słowackiego pisarza. Czarownica Mirena, znana czytelnikom z pierwszego tomu, która dzielnie wspierała Rogana, naraziła się Perunowi, Czarnobogowi zresztą też. Zapadła w tajemniczą śpiączkę. Czytelnik zastanawia się czy pojawi się w kolejnych tomach? Pojawiają się inne kobiety, które najwyraźniej, kolokwializując, lecą na Rogana. Imiona ciekawe Białosława, Świętomira, Świętosława, która, dziwnym zbiegiem okoliczności, jest siostrą pewnego czeskiego księcia. Nie trzeba nikogo przekonywać, że Rogan gorszy od kolegi Geralta jeżeli chodzi o przygody z kobietami nie jest. Podobnie jak polski bohater bardzo lubi czarodziejki, a i księżniczkami pewnie też by nie pogardził.

Cieszę się, że miałem okazję zapoznać się z twórczością Juraja Cervenaka, i przekonać się, że nasi południowi sąsiedzi całkiem nieźle kombinują z literaturą fantasy. Książkę polecam, warto przeczytać.

Jak już wspomniałem, marcowa edycja wyzwania Book Trottera będzie miała dwie części. Dlatego teraz biorę się za drugą część cyklu „Czarownik” słowackiego autora Juraja Cervenaka. Właściwie jest to wszystko o czym była mowa w pierwszym tomie „Władcy wilków”, czyli silne zainspirowanie się „Wiedźminem” Andrzeja Sapkowskiego, sam główny bohater wiedźmina przypomina, zanim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
273
34

Na półkach:

Uwielbiam Červenáka, po prostu go uwielbiam! W powieści zwięzły do bólu, przez co twardy, jak oszlifowany diament. Tu nie ma miejsca na zbędne słowa, zapychacze i wydumane, kilkustronicowe opisy. Jeśli ktoś nie lubi krwawych jatek, niech omija z daleka. Dla mnie smaczny, jak krwawy stek. Pozostaje jednak kwestia zasadnicza - dlaczego tak długo już czekam na przekłady kolejnych tomów? Nie ma żadnego wydawnictwa, które pochyliłoby się nad tak dobrym autorem, naprawdę? Jeśli tak dalej będzie z tłumaczeniami, ze względu nie niego nauczę się słowackiego, a co!

Uwielbiam Červenáka, po prostu go uwielbiam! W powieści zwięzły do bólu, przez co twardy, jak oszlifowany diament. Tu nie ma miejsca na zbędne słowa, zapychacze i wydumane, kilkustronicowe opisy. Jeśli ktoś nie lubi krwawych jatek, niech omija z daleka. Dla mnie smaczny, jak krwawy stek. Pozostaje jednak kwestia zasadnicza - dlaczego tak długo już czekam na przekłady...

więcej Pokaż mimo to

avatar
148
148

Na półkach:

Jestem wściekła na tą książkę. Naprawdę wściekła. Wiem, nie powinnam, moje oczekiwania były zawyżone a to tylko druga część popularnego czytadła ale jednak. Po prostu wszystko poszło nie tak jak sobie życzyłam. Albo raczej moje życzenia czytelnicze zostały spełnione tylko w kompletnie bezsensowny sposób. No dobrze, po kolei.

Rogan powraca z zaświatów, aby rozpocząć walkę z biesami i siłami ciemności. Niby to nowy, odmieniony Rogan 2.0 ale zachowuje się niemal tak samo jak jego stare wcielenie. Ktoś by pomyślał że wizyta w zaświatach potrafi zmienić człowieka a tu proszę, mamy ciągle do czynienia z tym samym topornym, czarno-białym charakterem który mało mówi i jeszcze mniej myśli. Nawet jego romans z Mireną nie przydał mu rumieńców.

Rogan, Gorywałd i Mirena mają misję – muszą odnaleźć prastary miecz Radogosta w którym mieszka demon i uwolnić Krwawy Ogień. Miecz odnajdują, Ogień uwalniają. Czy to zmienia Rogana? Niestety nie, z punktu widzenia psychologii ten facet pozostaje tak drętwy jak kłoda zmurszałego drewna. Ot, dzieciak dostał kolejny gadżet ze stylowymi czerwonymi światełkami (ślepia demona na mieczu świecą kiedy Rogan go dobywa, pewnie ktoś LEDy wstawił i bateryjkę guzikową, efekt byłby ten sam).

Dochodzi do walki pomiędzy plemieniem Czechów a plemieniem Łuczan, którego to dowódca, książę Włościsław, maniak władzy i potęgi, pragnie zdobyć więcej ziemi kosztem sąsiadów. Rogan, Mirena i Gorywałd zostaną wciągnięci w wojnę i jak to na wojnie, trudno czasem przewidzieć kto swój a kto wróg. I tu dochodzę do sedna mojej wściekłości. Nie dosyć że autor kazał Mirenie zdradzić Rogana, skręt akcji który był do przewidzenia biorąc wszystko pod uwagę, to jeszcze, po jej bezsensownym pojedynku z demonem Moragiem, jej byłym bezpośrednim przełożonym, pogrążył ją w magicznej śpiączce w której trwała praktycznie do końca powieści. Niech baba siedzi na uboczu żeby panom nie przeszkadzać w ich bardzo męskich rozrywkach typu ‘bij, zabij, o cholera, dostałem, aaaaaaaaaaaauuuuu, boli, ratunku, pomocy!!!’.

Rezultatem tej zagrywki jest kompletny brak jakiejkolwiek głębszej relacji między Mireną a Roganem. Tak, idą do łóżka, ale to wszystko. Chors się też pojawia, dokładnie tak jak chciałam i po krótkim wywiadzie bogini zgaduje że Mirena ją zdradziła z demonem (dopiero teraz? Czemu tak długo jej to zajęło?). Następnie karze ją w sposób okrutny, nic nowego i znowu bez jakiejkolwiek znaczącej interakcji. N ie takiej kontynuacji sobie życzyłam i nie takich scen wyczekiwałam, naiwna idiotka ze mnie, wiem, wiem…Klimaty słowiańskie? Jakie klimaty? Tych paru demonów i laskowik z oślikiem?

Gdyby nie Gorywałd i Dagomir, prawdopodobnie nie udałoby mi się przebrnąć przez tą książkę.

Jestem wściekła na tą książkę. Naprawdę wściekła. Wiem, nie powinnam, moje oczekiwania były zawyżone a to tylko druga część popularnego czytadła ale jednak. Po prostu wszystko poszło nie tak jak sobie życzyłam. Albo raczej moje życzenia czytelnicze zostały spełnione tylko w kompletnie bezsensowny sposób. No dobrze, po kolei.

Rogan powraca z zaświatów, aby rozpocząć walkę z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
67
27

Na półkach:

Książka ciekawa choć moim zdaniem pierwsza część lepsza. Opowieść czasem zaskakuję czytelnika i nie jest w stanie niektórych sytuacji przewidzieć. Ku mojemu miłego zaskoczenia nie była tak bardzo krwawa jak by mogła być.

Książka ciekawa choć moim zdaniem pierwsza część lepsza. Opowieść czasem zaskakuję czytelnika i nie jest w stanie niektórych sytuacji przewidzieć. Ku mojemu miłego zaskoczenia nie była tak bardzo krwawa jak by mogła być.

Pokaż mimo to

avatar
149
86

Na półkach: ,

Miecz Radogosta to kontynuacja serii Czarnoksiężnik. Świetna i wartka akcja w słowiańskim klimacie - już to zdanie jest powodem aby sięgnąć po tę lekturę. Sporo się dzieje od samego początku. Czytając jej karty ma się wrażenie uczestniczenia w przygodach Rogana, syna Czarnoboga. Sceny walk są bardzo dobrze opisywane. Jako, że akcja rozgrywa się w epoce średniowiecza trup ściele się gęsto, a przy tym język jest brutalny i pełny wulgaryzmu. W moim odczuciu to właśnie nadaje kolorytu i charakteru całości.

Niestety na chwilę obecną nie polecę wam tej pozycji - dlaczego? Do tej pory nie została wydana na naszym rynku ostatnia część trylogii Czarnoksiężnika, a Wydawnictwo Erica, które odpowieda za dystrybucję w naszym kraju od dłuższego czasu milczy. Chodzą słuchy, że "dogorywają" i nie wydadzą ostatniej części. Oby "internety" się myliły.

Sama literatura świetnie wpasowuje się w dark fantasy i jeżeli ktoś ma dość kolorowych, magicznych bajeczek, niech sięga po przygody spadkobiercy boga ciemności.

Miecz Radogosta to kontynuacja serii Czarnoksiężnik. Świetna i wartka akcja w słowiańskim klimacie - już to zdanie jest powodem aby sięgnąć po tę lekturę. Sporo się dzieje od samego początku. Czytając jej karty ma się wrażenie uczestniczenia w przygodach Rogana, syna Czarnoboga. Sceny walk są bardzo dobrze opisywane. Jako, że akcja rozgrywa się w epoce średniowiecza trup...

więcej Pokaż mimo to

avatar
625
311

Na półkach: ,

Drugi tom przygód Rogana - nudnawy, przewidywalny, chwilami nawet rozczarowujący. Gdyby nie Gorywałd i Dagomir, prawdopodobnie nie udałoby mi się przebrnąć przez tą książkę. Opisy walk pozostawiają wiele do życzenia (niektórych z nich "opisami" nawet trudno nazwać, np. po jednym pojedynku Osa powiedziała, że ledwie poradziła sobie z przeciwnikiem; szkoda, że autor nie pokazał Nam czegoś więcej) - kilka machnięć mieczem, a wśród Łuczan czy Czechów trup ściele się gęsto. Serio?
Historia miała potencjał, szkoda tylko, że autor całkiem go zmarnował.

Drugi tom przygód Rogana - nudnawy, przewidywalny, chwilami nawet rozczarowujący. Gdyby nie Gorywałd i Dagomir, prawdopodobnie nie udałoby mi się przebrnąć przez tą książkę. Opisy walk pozostawiają wiele do życzenia (niektórych z nich "opisami" nawet trudno nazwać, np. po jednym pojedynku Osa powiedziała, że ledwie poradziła sobie z przeciwnikiem; szkoda, że autor nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
353
198

Na półkach: , ,

Czyta się szybko i przyjemnie, choć nie jest to literatura najwyższych lotów. Ot, przeczytać sobie jak się nudzi.

Czyta się szybko i przyjemnie, choć nie jest to literatura najwyższych lotów. Ot, przeczytać sobie jak się nudzi.

Pokaż mimo to

avatar
57
20

Na półkach:

Solidne, ale wciąż pan Cervenak operuje zbytnio na utartych w fantasy schematach. Mimo wszystko do polecenia fanom Słowiańskiej fantastyki ze względu na klimat i chory humor.

Solidne, ale wciąż pan Cervenak operuje zbytnio na utartych w fantasy schematach. Mimo wszystko do polecenia fanom Słowiańskiej fantastyki ze względu na klimat i chory humor.

Pokaż mimo to

avatar
20
13

Na półkach: ,

II tom bdb fantasy słowiańskiego. Walka, krew, czary, miłość itd. Akcja wartka i tylko szkoda że wyd. Erica nie wypuściło kolejnego tomu :(

II tom bdb fantasy słowiańskiego. Walka, krew, czary, miłość itd. Akcja wartka i tylko szkoda że wyd. Erica nie wypuściło kolejnego tomu :(

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    210
  • Przeczytane
    207
  • Posiadam
    68
  • Fantastyka
    23
  • Fantasy
    10
  • Ulubione
    7
  • 2014
    5
  • Ebooki
    5
  • Teraz czytam
    4
  • Do kupienia
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Miecz Radogosta


Podobne książki

Przeczytaj także