Dar
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Nabokov
- Tytuł oryginału:
- Дар
- Wydawnictwo:
- Muza
- Data wydania:
- 2013-03-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1995-01-01
- Liczba stron:
- 480
- Czas czytania
- 8 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377583197
- Tłumacz:
- Eugenia Siemaszkiewicz
„Dar” Vladimira Nabokova (1899–1977) jest według wielu krytyków najwybitniejszą rosyjskojęzyczną powieścią, niektórzy nawet nazywają ten utwór największą dwudziestowieczną powieścią rosyjską w ogóle.
Jest to książka o człowieku szczęśliwym. Czyni go takim talent, dar obserwacji i wrażliwości, poczucie własnej rangi pisarskiej i wreszcie odwzajemniona miłość. Powieść jest zarazem hołdem złożonym literaturze rosyjskiej, a także inteligentną i bezwzględną polemiką z niektórymi jej nurtami. Znaleźć w niej można również coś w rodzaju programu artystycznego Nabokova oraz jeden z najbardziej kompletnych zarysów jego przekonań metafizycznych.
Przede wszystkim jednak „Dar” to skomplikowany i wspaniale funkcjonujący mechanizm literacki, nieustannie zwodzący czytelnika, naprowadzający go na fałszywe tropy – po to, by dać mu całą pełnię i głębię satysfakcji estetycznej.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Geniusz to Murzyn, któremu śni się śnieg*
Geniuszem jest też pisarz, który potrafi mistrzowsko połączyć prozę z poezją, bawić się słowami, tworzyć z nich kunsztowne zdania i przewrotnie wkomponować fikcję w rzeczywistość. Taki jest „Dar”, ostatnia rosyjskojęzyczna powieść Nabokova, uznana przez krytyków za jedną z najwybitniejszych i jedną z trudniejszych w odbiorze. Raczej nie jest to lektura dla dopiero zaczynających literacką przygodę z Nabokovem, choć to właśnie w „Darze” czytelnik może najpełniej podziwiać jego wyjątkowy kunszt pisarski i literacki geniusz.
Próba streszczenia tego arcydzieła nie ma większego sensu i byłaby sporym nadużyciem. Akcja powieści rozpoczyna się 1 kwietnia lat 20. XX wieku. Za głównego bohatera można by uznać młodego rosyjskiego emigranta Fiodora Konstanynowicza, jednak sam Nabokov przyznał, że bohaterką powieści jest po prostu Literatura Rosyjska. W każdym z rozdziałów można doszukać się krytycznoliterackich treści, polemiki literackiej z nurtami literatury rosyjskiej. Uważny czytelnik dostrzeże pewne naśladownictwo stylu: jest rozdział napisany w manierze Puszkina, jest też nawiązujący do stylu Gogola, będące przejawem podziwu dla wielkich pisarzy. Nabokov zawarł również w treści m.in. słowa krytyki pod adresem Freuda i Czernyszewskiego (ulubieńca Lenina). W „Darze” odnajdziemy przejmujący obraz życia rosyjskich pisarzy na emigracji, pełniejszy niż w jakiejkolwiek innej powieści Nabokova.
Krytycy mówili o „Darze” jako o powieści opisującej rozwój i dojrzewanie artysty. A. Dolinin porównał fabułę do wstęgi Mobiusa a samą powieść uznał za miłosną deklarację. Interpretacja i gatunkowa klasyfikacja książki nastręcza trudności, a „Dar” jest traktowany jako powieść metafikcyjna, wielowymiarowa powieść o literaturze rosyjskiej. Można się w niej również doszukiwać ech innych dzieł Nabokova, zwłaszcza cech analogicznych między bohaterami (Pnin czy Adam Krug). Nie należy traktować „Daru” jako powieści stricte autobiograficznej, choć można zauważyć wiele podobieństw między Fiodorem a Nabokovem.
Pisarz raczej wodzi więc czytelnika na manowce, każąc mu przemieszczać się pomiędzy literacką fikcją a rzeczywistością, kluczyć wśród domysłów i fałszywych tropów. Nabokov to przebiegły homo faber, odkrywający przed czytelnikiem ukryte wymiary rzeczywistości. Posługuje się w tym celu wrażliwością swoich bohaterów (Fiodor Konstantinowicz odczuł nagle w tej szklistej ciemności dziwność życia, dziwność jego czaru, jakby na chwilę uchyliło rąbka a on dostrzegł jego drugą, niezwykłą stronę*),samemu będąc czułym na liryczny wymiar powszednich zjawisk: zdumiewająca poezja kolejowych skarp, swoboda i bogactwo ich pejzażu.* Istotną rolę w obserwowaniu otoczenia odgrywają zmysły, każące mu skupiać uwagę na detalach z pozoru nieistotnych: właściwie zaś moje ja (…)kochało słowa, kolory (…).*
Powieść jest wysycona rozmaitymi barwami, emocjami, grą świateł i cieni, niuansami z dziedziny entomologii, marzeniami, ulotnymi wrażeniami wzrokowymi i emocjami, zapachami, zjawiskami przyrodniczymi, (…) młode jeszcze lato jako wyjątkowo upalne, istotnie – był to długi wielokropek pięknych dni, z rzadka przerywanych wykrzyknikiem burzy. Tam, gdzie zwykły zjadacz chleba nie widzi nic nadzwyczajnego, tam Nabokov dostrzega piękno, jak w tych ukradkiem zauważonych topliwych karkach maszynistek.* Podobno pisarz był synestetykiem. Posiadał umiejętność, dzięki której doświadczanie i odbierania świata staje się pełniejsze, wielowymiarowe. Ten niezwykły dar pozwalał mu łączyć wrażenia odbierane przez jeden ze zmysłów z doznaniami innego zmysłu (np. barwne słyszenie). Bohaterowie „Daru” też tak potrafią, w rozmowie o poezji wizualizując litery alfabetu za pomocą kolorów.
Niespieszne czytane sprzyja delektowaniu się językową ekwilibrystyką, podziwianiu mnogości zmysłowych impresji. Polski czytelnik może się w „Darze” rozsmakować dzięki rewelacyjnemu tłumaczeniu Eugenii Siemaszkiewicz. Ostatnia, będąca pożegnaniem powieść Nabokova, to finezyjna metafora literatury rosyjskiej. Literatury, która jest największym darem Rosji dla świata. Można ją potraktować jako hołd złożony zaginionej ojczyźnie, jej melodyjnemu językowi i literaturze, która stanowi największy dar dla czytelników. Bo Nabokov oferuje czytelnikowi niezwykły, wysmakowany dar literacki i płynącą z niego przyjemność czytania.
Magdalena Świtała
* Fragmenty pochodzą z recenzowanej książki.
Oceny
Książka na półkach
- 849
- 251
- 82
- 25
- 11
- 6
- 6
- 6
- 3
- 3
Cytaty
Mój Boże, jakże nienawidzę tego wszystkiego, sklepików, przedmiotów za szkłem, tępej fizjonomii towarów, a zwłaszcza ceremoniału transakcji,...
RozwińTo oczywiste, że umieram. Te kleszcze z tyłu, ten stalowy ból są zupełnie zrozumiałe. Śmierć zachodzi od tyłu i chwyta pod boki. A przecież ...
Rozwiń
OPINIE i DYSKUSJE
Powieść świetnie napisana pod względem stylistycznym i fabularnym. Język niczym klejnocik - skrzący się niepospolitymi metaforami. Środkowa część książki jednak niestrawna - dotrwałam zaledwie do połowy biografii Czernyszewskiego. Chyba odstraszają tutaj liczne dygresje. Jednak mimo to prawdziwa klasyka literatury!
Powieść świetnie napisana pod względem stylistycznym i fabularnym. Język niczym klejnocik - skrzący się niepospolitymi metaforami. Środkowa część książki jednak niestrawna - dotrwałam zaledwie do połowy biografii Czernyszewskiego. Chyba odstraszają tutaj liczne dygresje. Jednak mimo to prawdziwa klasyka literatury!
Pokaż mimo toMoja ocena: 7 x ⭐️
Moja ocena: 7 x ⭐️
Pokaż mimo to"Dar" V.Nabokova traktuję jak wspaniały deser będący zwieńczeniem
przepysznej uczty ,złożonej z 18 dań (książki V.Nabokova ,które przeczytałem ). Opisy barwnych wypraw lepidopterologicznych ,to wyprawa
do innego świata,świata pasji (graniczącej niemal z obłędem) ,dla którego niektórzy gotowi są poświęcić najwyższe ogólnie przyjęte wartości.
W książce znajdujemy również bardzo interesującą rozprawę autora z wycinkiem literatury rosyjskiej 18 wieku (wpaść w szpony krytyki Nabokova straszną jest rzeczą). Polecam wszystkim szukającym ponadprzeciętności
"Dar" V.Nabokova traktuję jak wspaniały deser będący zwieńczeniem
więcej Pokaż mimo toprzepysznej uczty ,złożonej z 18 dań (książki V.Nabokova ,które przeczytałem ). Opisy barwnych wypraw lepidopterologicznych ,to wyprawa
do innego świata,świata pasji (graniczącej niemal z obłędem) ,dla którego niektórzy gotowi są poświęcić najwyższe ogólnie przyjęte wartości.
W książce znajdujemy również...
Kilka razy w trakcie lektury miałam ochotę odłożyć i już nie wrócić. Cieszę się, że tego nie zrobiłam. Końcowy rozdział wyjaśnia i rozjaśnia całość. Nie tylko całość książki, ale w jakiś sposób nawet życia :).
Kilka razy w trakcie lektury miałam ochotę odłożyć i już nie wrócić. Cieszę się, że tego nie zrobiłam. Końcowy rozdział wyjaśnia i rozjaśnia całość. Nie tylko całość książki, ale w jakiś sposób nawet życia :).
Pokaż mimo toAbsolutne arcydzieło.
Absolutne arcydzieło.
Pokaż mimo toZwłaszcza pierwszą częścią byłam zachwycona, cudowne przeżycie estetyczne. Czwarta ze względu na mój brak dostatecznej wiedzy dotyczącej literatury rosyjskiej trochę mnie zmęczyła i znudziła.
Zwłaszcza pierwszą częścią byłam zachwycona, cudowne przeżycie estetyczne. Czwarta ze względu na mój brak dostatecznej wiedzy dotyczącej literatury rosyjskiej trochę mnie zmęczyła i znudziła.
Pokaż mimo toPrzyznam szczerze, że dawno aż tak długo nie czytałem żadnej książki, nawet podręczników do kolejnych epok historycznych. Czemu?
Podziwiam styl i sposób narracji Nabokova. Jest niesamowity! Czasami jednak odnosiłem wrażenie, że w narracji przeważać zaczyna pierwiastek, hmm..., pokazujący kunszt Autora. Przyznaję, że w niektórych momentach strasznie mnie to dekoncentrowało - nie mogłem skupić się na osnowie fabuły, przetrawiając kolejne popisy tej prozy poetyckiej (tak, tak!).
Poza tym, osoba nieznająca się na literaturze rosyjskiej i ogólnie, na literaturze, czyli ktoś taki jak ja, może nie rozumieć części książki, związanej z wszelkimi programowymi ustaleniami Autora=bohatera pozycji. Doceniam zarówno erudycję, jak i koncepcję Nabokova, jednak braki w mojej wiedzy powodowały, że nie do końca wiedziałem, o czym jest mowa.
Sama historia jest tutaj tłem, takie odnoszę wrażenie. Chociaż Fiodor przeżywa jakieś przygody (chyba trochę dziwnie brzmi to słowo w kontekście Daru),to jednak głównie poznajemy jego przemyślenia. Gdyby książkę obrać z tego całkowicie, to nie wyszło by nic specjalnego, ot, kolejne opowiadanie.
Plan Nabokova był jednak zupełnie inny.
Można by użyć wielu określeń, charakterystycznych dla lekcji języka polskiego w liceum: powieść w powieści (w sumie, to dwie: o ojcu i o Czernyszewskim),programowe założenia i krytyka przeciwników, wspomniane już przemyślenia nt. rosyjskiej literatury, proza poetycka etc. Nie chcę tego robić, ale z drugiej strony, samo czasem ciśnie się na usta (klawiaturę).
Mimo uwag (te zawsze łatwiej wyartykułować),jest to jedna z najbardziej estetycznych książek, jakie czytałem. Pewnego rodzaju iluzjonizm, senne marzenia, przechodzenie na różne punkty widzenia (choć i tak przefiltrowane chyba przez głównego bohatera),powodują, że czytelnik bywa zaskakiwany. Także fragmenty, gdy Nabokov nieco uspokajał się i nie popisywał się swym kunsztem literackim, powodowały u mnie zadowolenie z czytania pozycji.
I choć czytałem ją ponad pół roku, to nie żałuję. Jedyne, czego żałuję, to to, że bywałem odporny na część estetycznych fragmentów książki. Dlatego też, może trochę na przekór, oceniłem tak, jak oceniłem. Mimo wszystko, polecam (jak większość książek Nabokova z jego pierwszego okresu twórczości).
Przyznam szczerze, że dawno aż tak długo nie czytałem żadnej książki, nawet podręczników do kolejnych epok historycznych. Czemu?
więcej Pokaż mimo toPodziwiam styl i sposób narracji Nabokova. Jest niesamowity! Czasami jednak odnosiłem wrażenie, że w narracji przeważać zaczyna pierwiastek, hmm..., pokazujący kunszt Autora. Przyznaję, że w niektórych momentach strasznie mnie to dekoncentrowało -...
Są pisarze, których zna absolutnie każdy szanujący się czytelnik. To nazwiska powszechnie kojarzone na całym świecie, otoczone nimbem wielkości. Do grona tego typu twórców z pewnością zaliczyć można Władimira Władimirowicza Nabokowa (Vladimira Nabokova),amerykańskiego artystę rosyjskiego pochodzenia. Urodzony w 1899 roku pisarz sporo podróżował po całym świecie, stając się niejako jego obywatelem. Do 1920 roku żył w rodzimej Rosji, później przyszła pora na Europę Zachodnią – Berlin, Cambridge, Paryż przyjmowały kolejno w gościnę tego wybitnego twórcę. W latach 1940 – 1960 Nabokow mieszkał w USA, by przenieść się stamtąd do Szwajcarii, w której przebywał aż do śmierci w 1977 roku. Obecnie, w szerokim gronie czytelników, twórczość Nabokowa została zredukowana niemal wyłącznie do "Lolity" – postacie Humberta Humberta oraz jego młodocianej kochanki na stałe wpisały się do kultury masowej skutecznie wypierając bohaterów innych powieści. Pozostałym dziełom rzadko kiedy poświęca się tyle słów oraz opinii, tymczasem są one również dobre, a często lepsze niż sławetna historia opętanego przez nimfetkę pedofila. "Lolita" należy do amerykańskojęzycznej twórczości autora, spośród której na największą uwagę zasługuje chyba "Blady ogień". Z kolei za najdoskonalszą, rosyjskojęzyczną powieść Nabokowa uważa się "Dar". Niektórzy literaturoznawcy posuwają się do jeszcze odważniejszych twierdzeń, że Dar to najlepsza XX-wieczna powieść rosyjska w ogóle. Zamiast jednak wdawać się w próżne dywagacje i nierozstrzygalne spory, lepiej przyjrzeć się historii powstania książki, która jest równie ciekawa, co sama lektura.
Są powieści, które autor musi dosłownie wyrzygać – potok myśli zalewa mózg, spływa natychmiast na papier, tak, że świat zewnętrzny odchodzi niejako w niepamięć, chowając się za horyzontem natchnienia, które bezlitośnie każe tworzyć i tworzyć. "Dar" z pewnością do tego typu twórczości nie należy. Powstanie książki można by prędzej porównać do długiego, mozolnego, niejednokrotnie odkładanego porodu. Pomysł na powieść narodził się po zakończeniu "Rozpaczy", w 1932 roku. "Dar" ze względu na szerokie spektrum poruszanych tematów oraz wplecienie w utwór biografii autentycznych postaci, wymagał wnikliwych studiów i przygotowań. Długie miesiące poświęcone zostały zatem zbieraniu materiałów na temat krytyka i publicysty, lidera rewolucyjnego ruchu lat 60. XIX wieku, Mikołaja Czernyszewskiego oraz podróżnika, przyrodnika i botanika, Konstantina Kiriłłowicza Godunowa-Czerdyncewa, ojca głównego bohatera, Fiodora. W 1934 roku Nabokow przerwał pracę nad "Darem" by zająć się fascynującą oraz dość tajemniczą książką "Zaproszenie na egzekucję", którą swego czasu można było nabyć w ramach kolekcji "Polityki – Współczesna literatura rosyjska". "Zaproszenie na egzekucję" powstało w ciągu dwu tygodni wspaniałej ekscytacji i nieprzerwanego natchnienia i jest to świetny przykład utworu, który autor musi wyrzucić z siebie za jednym zamachem. W 1936 pojawił się kolejny przestój, związany z tłumaczeniem na język angielski "Rozpaczy". Wreszcie w roku 1938 Nabokow ukończył "Dar", ale pojawił się nieoczekiwany problem – wydawnictwo nie chciało opublikować czwartego rozdziału powieści, tj. prześmiewczej biografii Czernyszewskiego autorstwa bohatera "Daru" Fiodora, jako dzieła zbyt kontrowersyjnego, naruszający dobry ton, w imię którego nie należało w złym świetle przedstawiać cenionego podówczas twórcy. "Dar" doczekał się kompletnej publikacji dopiero w 1952 roku. Jeszcze później dotarł on do czytelnika polskiego, który mógł się zapoznać z polskim przekładem w 1995 roku za sprawą niezawodnego Państwowego Instytutu Wydawniczego. O czym stanowi zatem książka, której losy są tak pokrętne?
"Dar" to powieść, która wychodzi poza ramy literatury. To ciąg znaków tak niesłychanie przemyślnie skonstruowany, że sprawiający wrażenie czegoś odrobinę nadludzkiego, igrającego na nosie klasycznej powieści. To znania mi z "Bladego ognia", prześmiewcza plątanina fikcji oraz rzeczywistości, w obliczu której wyrażenie "fakt autentyczny" traci znamiona pleonazmu, bowiem prawda staje się jedynie sformułowaniem umownym, rzeczą, o której postanowiono wspomnieć w oficjalnych kronikach i na mocy tego działania, uznać dane wydarzenia za odbyte, a więc realne (niepewny i rozchwiany umysł chciwy jest zatem pewności a-b-s-o-l-u-t-n-e-j, nawet kosztem językowych bubli). Owa osmoza rzeczywistości i fikcji zachodzi w "Darze" w sposób trudny do wychwycenia. Z tego powodu, czytelnikowi w trakcie lektury słusznie może towarzyszyć poczucie zwodzenia, czy też naigrywania się. Nabokow robi nas w balona, czyni to jednak tak subtelnie oraz umiejętnie, że aż trudno nie przyklasnąć. Powieść jest swoistą układanką, utworem, w którego skład wchodzi kilka gatunków literackich.
Przede wszystkim jest to historia Fiodora Godunowa-Czerdyncewa, młodego, rosyjskiego, początkującego poety, przebywającego na emigracji w Berlinie. Czytelnik bardzo dokładnie poznaje postać artysty, dowiadując się o jego rytuałach, przyzwyczajeniach, kontaktach towarzyskich. Kolejną warstwę książki stanowi twórczość Fiodora, na którą składają się jego młodzieńcze wiersze oraz biografia Mikołaja Czernyszewskiego i nieukończona biografia ojca, Konstantina Kiriłłowicza Godunowa-Czerdyncewa. Co ciekawe, większość utworów przytaczana jest w całości, tak, że Fiodor za sprawą swoich dzieł, których autorem jest Władimir Nabokow, wkracza niejako do naszej rzeczywistości, zyskując realne kształty. (Podobny zabieg rosyjski artysta zastosował również w "Bladym ogniu", będącym analizą literacką poematu, stworzonego przez Nabokowa, na potrzeby powieści.) Ostatni poziom stanowią poglądy literackie Fiodora, które zgodne są z wartościami, wyznawanymi przez Nabokowa. Najniezwyklejszą formę owych literackich dywagacji tworzą fikcyjne rozmowy Fiodora z poetą Konczejewem (nie istniejącym w naszej rzeczywistości, ale egzystującym w fabule powieści) – Fiodor, uważający Konczejewa za głównego rywala w walce o literackie laury, traktuje go równocześnie jako równorzędnego twórcę, któremu z ogromną przyjemnością przedstawiłby swój punkt widzenia na literaturę rosyjską. Ponieważ do spotkań w cztery oczy z Konczejewem nie dochodzi, Fiodor wymyśla fikcyjne dialogi, które prowadziłby ze swoim druhem, gdyby do konfrontacji jednak doszło (dialogi rzecz jasna znajdują się w powieści "Dar").
Jakby tego wszystkiego było mało, Nabokow stosuje również inne środki, zaciemniające literacki obraz. Wszechwiedzący narrator trzecioosobowy, który zaczyna całą powieść wykazuje równe często, co zaskakujące tendencje do ewoluowania w narratora pierwszoosobowego, którym jest oczywiście Fiodor Godunow-Czerdyncew (przez wielu uważany za postać wzorowaną na samym Nabokowie). I nadal nie jest to wszystko, co przygotował dla nas pomysłowy pisarz. Umysł Fiodora jest bowiem równie chłonny na otaczające go bodźce, co skory do fantazji. Wobec tego w powieści nie zabraknie dzieł wyobraźni głównego bohatera, które dopiero po pewnym czasie okażą się fikcją, snem na jawie, złudzeniem, czy też projekcją wyobraźni. Przychylna recenzja, rojenia znajomego na temat zmarłego syna, czy wspomniane konwersacje z Konczejewem – czegoż to umysł Fiodora nie weźmie na swój warsztat. Wszystkie te sztuczki Nabokowa sprawiają, że dzieło jest dosyć skomplikowane w odbiorze, a równocześnie piekielnie interesujące i oryginalne. Autor zdaje się skwapliwie ukrywać sens swojego utworu, plącząc go i maskując w gąszczu literackich sztuczek.
Wydaje się, że "Dar" można traktować jako swoisty manifest Nabokowa – pisarz przedstawia w nim swoje poglądy na literaturę rosyjską. Czyni to jednak zgodnie z konwencją, w której utrzymany jest cały utwór, czyli nie wprost, nieco pokrętnie. Program artystyczny jest prezentowany między wierszami. Idee pisarza wyłożone zostały jako negacja i krytyka działalności literackiej Czernyszewskiego, rosyjskiego filozofa, socjalisty, rewolucjonisty, będącego również redaktorem, publicystą oraz krytykiem literackim. Czernyszewski cieszył się sporą estymą, m.in. u Włodzimierza Lenina. Wydaje się zatem zrozumiałe, że w momencie ukończenia powieści w roku 1938, Nabokow nie miał co liczyć na umieszczenie w niej krytycznej biografii tego wielkiego, z sowieckiego punktu działacza. Sprawa przybiera jednak zupełnie inny obrót, kiedy uświadomimy sobie fakt, że w roku 1938 Nabokow od dawna przebywał na emigracji, a czasopismo Sowriemiennyje zapiski, na łamach którego miał ukazać się "Dar", było rosyjskim czasopismem emigracyjnym, mieszczącym się w Paryżu. Cała historia przybrała zatem arcyzabawny obrót, bowiem Władimira Nabokowa spotkało dokładnie to, co dotknęło bohatera książki, Fiodora Godunowa-Czerdyncewa – okazało się, że nawet wśród niechętnych komunistom emigrantom panuje przekonanie, iż "istnieją tradycje rosyjskiej myśli społecznej, z których uczciwy pisarz nie śmie się naigrywać", w obliczu których niemożliwa jest publikacja przepełnionej kpiną biografii Czernyszewskiego. W owym feralnym tekście, Nabokow podkreśla, że wg Czernyszewskiego sztuka winna być podporządkowana celom społecznym i politycznym. Sztuka zredukowana zostaje zatem do roli służebnicy, której poziom określa się na podstawie wartości, jakie stara się ona zaszczepić u odbiorcy. Na obok zostaje odstawiona forma, na polu bitwy pozostaje jedynie treść, która koncentruje się na opisie i ocenie rzeczywistości. Hołdując takiemu podejściu, Czernyszewski traktował krytykę literacką jako swoiste egzaminowanie artysty z idei, które ten stara się przekazać. Nieważna jest forma artystycznego wyrazu – liczy się wyłącznie wartość merytoryczna dzieła. Jednak, jeśli temat nie jest odpowiedni, jeśli nie jest on rzetelnie potraktowany, jeśli wreszcie stosunek artysty do owego tematu jest w mniemaniu Czernyszewskiego, wierzącego w wartości obiektywne, właściwy, to dzieło w żadnym razie nie może liczyć na pochlebną recenzję i z góry zasługuje na dyskredytację.
Zgoła inaczej do sztuki podchodził Nabokow. Szczegółowo wyłuszczone koncepcje Czernyszewskiego stanowią zatem negatyw idei Nabokowa. Pisarz zaprezentował swoje spojrzenie na literaturę poprzez przedstawienie zupełnie odwrotnego stanowiska i jest to przejaw kolejnej gry, która prowadzona jest nieustannie z czytelnikiem. Zresztą już sam tekst, tj. powieść "Dar" jako całość, stanowi idealne zaprzeczenie koncepcji Czernyszewskiego – Nabokow niejako dwukrotnie zaszydził z rosyjskiego krytyka, literatura i publicysty. Pełną złośliwości i przytyków biografię użył jako budulca do dzieła, pozornie pozbawionego głębszej treści, będącego na pierwszy rzut oka sztuką samą w sobie.
O miałkości "Daru" nie może być jednak mowy. Przyglądając się powieści, posiłkując się przy tym wyczerpującym posłowiem autorstwa Leszka Engelkinga, geniusz Nabokowa objawia się w pełnej krasie. Szczególne wrażenie robi metafizyczna głębia, która rozciąga się w "Darze". Książka przepełniona jest aluzjami oraz literackimi motywami, świadczącymi, że podmiot liryczny, który można chyba utożsamiać z samym Nabokowem, jest przekonany, że istnieje coś po drugiej stronie lustra. Fiodor Godunow-Czerdyncew, podobnie jak i Nabokow to człowiek o wyostrzonym zmyśle spostrzegania, który przejawia się zarówno w dobrej znajomości natury ludzkiej jak i umiejętności transponowania codziennych przeżyć, zabarwionych magią i niezwykłością do swojego literackiego monumentu. Artysta przypomina zatem Julio Cortázara, oko, które widzi, potrafiące dostrzec rzeczy drobne, na pierwszy rzut oka nieuchwytne, małe i pozornie ważkie, ochoczo znikające z orbity zainteresowań poważnych osobników. Nabokow nie obraca się jednak wyłącznie pośród naszej rzeczywistości – wydaje się, że amerykański twórca sięga gdzieś po za nią, bezwstydnie podglądając Absolut (i to TEN znany z Mrożkowego opowiadania "Ad acta"),patrząc spokojnie na brzeg dla zwykłych śmiertelników niedostępny, niewidoczny oraz nieznany. I choćby z tego powodu warto sięgnąć po to niezwykłe dzieło, jakie niewątpliwie stanowi "Dar".
Są pisarze, których zna absolutnie każdy szanujący się czytelnik. To nazwiska powszechnie kojarzone na całym świecie, otoczone nimbem wielkości. Do grona tego typu twórców z pewnością zaliczyć można Władimira Władimirowicza Nabokowa (Vladimira Nabokova),amerykańskiego artystę rosyjskiego pochodzenia. Urodzony w 1899 roku pisarz sporo podróżował po całym świecie, stając się...
więcej Pokaż mimo toVladimir Nabokov rozpieszcza czytelnika plastycznymi opisami, pobudzającymi wyobraźnię do intensywnego wysiłku. Pełnia wartości estetycznej powieści odsłania się jednak przed odbiorcą wyłącznie pod warunkiem, że wykaże się on zdolnością do całkowitego skupienia swojej uwagi na lekturze. Autor swobodnie lawiruje pomiędzy prozą i poezją, buduje zdania o skomplikowanej konstrukcji i niepostrzeżenie wplata wątki autobiograficzne w akcję Daru. Jeśli zaś chodzi o fabułę powieści - nie śmiałabym kalać mistrzowskiej porcji literatury uwłaczającą próbą streszczenia. W końcu Vladimir Nabokov nie po to dopieszczał każde ze swoich literackich dzieci, by po latach ulegały one kompresji do formatu recenzji zamieszczonej w internecie.
http://www.obliczakultury.pl/literatura/beletrystyka/proza-zagraniczna/3479-dar-vladimir-nabokov-recenzja
Vladimir Nabokov rozpieszcza czytelnika plastycznymi opisami, pobudzającymi wyobraźnię do intensywnego wysiłku. Pełnia wartości estetycznej powieści odsłania się jednak przed odbiorcą wyłącznie pod warunkiem, że wykaże się on zdolnością do całkowitego skupienia swojej uwagi na lekturze. Autor swobodnie lawiruje pomiędzy prozą i poezją, buduje zdania o skomplikowanej...
więcej Pokaż mimo tokasandra-85.blogspot.com/2013/07/ufff-nareszcie-w-swoim-zywiolep.html
kasandra-85.blogspot.com/2013/07/ufff-nareszcie-w-swoim-zywiolep.html
Pokaż mimo to