forum Oficjalne Aktualności
Kobiety: własnym głosem. 8 książek na Dzień Kobiet
Ósmy marca jednym kojarzy się z komunistyczną tradycją, którą niekoniecznie warto nadal kultywować, inni sądzą, że dobrze choć raz w roku docenić bliskie nam kobiety, choćby samymi życzeniami. W Lubimyczytać ta data stanowi świetny pretekst do tego, by zastanowić się nad sięgnięciem po lektury napisane przez kobiety i (przede wszystkim) opowiadające o kobietach. Oto kilka naszych propozycji!
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [209]
Ja do listy dodałbym autobiografię Mariny Abramovic "Pokonać mur". Bardzo inspirująca i ciekawa, nie tylko dla kobiet.
I zbiór felietonów pani Pauliny Młynarskiej "Okrutna jak Polka". Dla refleksji.
A ja "klasycznie" - moje TOP 🔟 na Dzień Kobiet, czyli: Niebezpieczne związki, Duma i uprzedzenie, Dama kameliowa, Pani Bovary, Anna Karenina,
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam więcejWspaniałe książki z ogromną chęcią przeczytam ☺️
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamA na Dzień Mężczyzny jakieś polecajki? Nie? Ciekawe dlaczego. :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamA można, jak najbardziej.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
@WIKspace a czemuż by nie? proszę cię bardzo :)
Michał Pyziak "Męska ścieżka"
Jean Shinoda Bolen "Bogowie w każdym mężczyźnie"
Robert Bly "Żelazny Jan"
Joseph Campbell "Bohater o tysiącu twarzy"
Carlos Castaneda, seria "Nauki Don Juana"
Wojciech Eichelberger "Zdradzony przez ojca"
Andrzej Gryżewski, Przemysław Pilarski "Sztuka obsługi penisa"
i wiele innych, ale...
"POGARDA" Alberto Moravii!
"UTRACONA CZEŚĆ KATARZYNY BLUM" Heinricha Bolla ,
"JELENI PARK" Normana Mailera ,
"Filozofia w buduarze" Markiza De Sade ,
"Wspomnienia kurtyzany" Johna Clelanda,
"Wenus w futrze" Sacher-Masocha
😀
Świetna książka „Nikodem Skotarczak „NIKOŚ” - Ruletka życia”
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamNiezależnie od pozycji wskazanych w artykule i wymienionych w innych wpisach pozwolę sobie polecić kilka bardzo ciekawych (większość dla mnie znakomitych) powieści pisanych przez autorki z różnych kręgów kulturowych z kobiecymi bohaterkami (nie będących romansami), który to fakt jest dla fabuły bardzo ważny. Książki są napisane w różnych językach i rozgrywają się w różnych...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam więcej@Aguirre Dzięki serdeczne 😍
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
Rok upłynął, zatem wraz z życzeniami dla wszystkich koleżanek z LC oraz redaktorek portalu czas na aktualizację ubiegłorocznego wpisu o ciekawe książki o kobietach, napisane przez kobiety a przeczytane przeze mnie przez miniony rok:
Dziecko wojny, Los, Lód, Wiek...
Wstyd jeszcze nic z w/w nie czytałam.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamŚwietny artykuł! "Niewidzialne kobiety" dodaję do listy. A od siebie mogę dorzucić: Zielone sari
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamKsiążka o Simonie Kossak jest świetna.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamno właśnie, tak poczytałam o tej Simonie i stwierdziła, że mimo, iż jej nie poznałam to już ją polubiłam :) mam nadzieję, że książka oddaje niezwykłość Simony :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
brak niebiałych autorek oraz książek dotyczących niebiałych kobiet w takim zestawieniu jest rozczarowujący, ale nie zaskakujący .
Fiction
Kolor purpury
Najbardziej niebieskie oko
Non Fiction
Teoria feministyczna. Od marginesu do centrum
Zgoda. Tylko dlaczego w Twoim zestawieniu nie ma kobiet z innych regionów, np. z Azji?
Dorzucam
Kuchnia, Fruwająca dusza, Żona doktora Hanaoki, Trawa, Nadepnęłam na węża
Cieszę się, że użytkownicy i użytkowniczki zwracają uwagę na różnorodność :) Książka Elif Shafak opowiada o doświadczeniach kobiet nie tylko z białego świata, zresztą sama pisarka pochodzi z Turcji - nie jest więc może niebiała, ale też pisze o rzeczywistości spoza uprzywilejowanej części cywilizacji Zachodu. Caroline Criado Perez pochodzi z Brazylii, a w jej książce...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam więcej@Anna Sierant siłą rzeczy muszę zwracać na to uwagę, bo nie jestem biała. a wyliczenie powyższych autorek nijak nie zmienia faktu, że w tym zestawieniu czy ogółem jak zawsze w zestawieniach tego rodzaju dominują książki białych autorek skupiające się w głównej mierze na doświadczeniu życiowym białych kobiet.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamJa uwielbiam spojrzenie czarnych autorek. Polecam Dziewczyna, kobieta, inna - Bernardine Evaristo
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamw ten sposób ograniczasz się, warto czasem sięgnąć do książek, które mają inny punkt widzenia niż Twój własny światopogląd, polecam to rozwija!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spamMój horyzont jest wystarczająco szeroki jak sądzę, aczkolwiek na tyle wąski, aby dla Dostojewskiego nie starczyło miejsca... i dla wielu innych również.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam... onegdaj byłam kosmitką lecz odrąbałam sobie po szóstym palcu u rąk i nóg, a kiedy minął szok stwierdziłam, że tak jest dużo lepiej.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam@jacqueline wielkie dzięki za zwrócenie uwagi również na ten temat, gdzie zagadnienia feminizmu spotykają się z kwestią rasową, to bardzo ważne, żebyśmy o tym jak najwięcej mówiły :) w tekście o 8 książkach na 8 marca co prawda nie zmieścił się cały przekrój feministycznej i kobiecej literatury, ale na całe szczęście mamy już takie bogactwo, że na jednej małej liście się...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam więcej
@problemat: Czy naprawdę nie widzisz nic wartościowego w twórczości Nadżiba Mahfuza, Chinua Achebe, V.S. Naipaula, Salmana Rushdiego, Roberto Bolano, G.G. Marqueza, Julio Cortazara (do którego się wielokrotnie odwoływałeś), Kenzaburō Ōe czy Yukio Mishimy?
Twoją mizoginię zaś wciąż traktuję jako sprytny kontrowersyjny chwyt wizerunkowy lub rodzaj ograniczenia.
@Róża_Bzowa ty zUa kobieto! Chłopczykowi się zrobiło przykro i sobie poszedł! Ty niedobra, ty! I teraz gdzie indziej sobie będzie mizoginem i rasistą! Jak mogłaś?! 😈
A skoro już przeszliśmy do literatury niebiałych autorów płci dowolnej, to gorąco polecam "Sprzedawczyka" Paula Beatty'ego. Obsypane zasłużonymi nagrodami satyryczne spojrzenie na amerykańskie społeczeństwo...
@problemat: odniosłam się do Twoich białych męskich autorów, których jako biały mężczyzna deklaratywnie z upodobaniem czytasz, nie do klasyfikacji - dlatego wymieniłam pisarzy z różnych stron świata.
Ależ... cóż to za propozycja?! I te komplementa... Aż mi spłonęło liczko tudzież zaczęła falować pierś ściśnięta, jak należy, wiktoriańskim gorsetem.
Nieśmiało nadmienię, że -...
@ISIA, jazda bez trzymanki nie jest wcale przereklamowana. Już sama w sobie jest w pewnym sensie nagrodą...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam@Róża_Bzowa nie zarekomendowałam książek "z innych regionów", bo te które wymieniłam są w mojej opinii najbardziej wartościowe a nie będę na siłę dodawać książek innych byle jakich autorek tak tylko żeby było. akurat m.in. Ruby Hamad w swojej książe porusza doświadczenie życiowe temat WSZYSTKICH niebiałych kobiet, w sposób uniwersalny.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
@ISIA dziękuję za rekomendację. czytałam już większość z nich. sama szczególnie sobie cenię twórczość Audre Lorde i definitywnie warto dodać do takiego zestawienia. ale Służące kategorycznie powinno być skreślone - powszechne jest wybitnie problematyczna, tak samo jak film.
na jej miejsce...
Slyszałam, że jest wiele zastrzeżeń w stosunku do służacych, dzięki za polecenie Ten dziwny wiek, ja od siebie polecam jeszcze Zostań ze mną oraz Fioletowy hibiskusi po raz kolejny wspaniała Dziewczyna, kobieta, inna
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
@jacqueline @aniaskl
Dzięki za polecanki, dziewczyny :) Dodałam do dłuuugiej listy książek czekających na przeczytanie :D
Zaintrygowałyście mnie zastrzeżeniami do "Służących", powiecie coś więcej?
Bo oczywiście głos czarnych kobiet jest tam zapośredniczony przez białą kobietę, syndrom Zbawiciela w pełnej krasie (tutaj Zbawicielki), ale ja to odebrałam jako właśnie dobitne...
Literatura nie ma koloru skóry.
Ideologia - ma.
Polecam nie tylko "Umiłowaną" Toni Morrison, ale przede wszystkim film "AMERICAN FICTION" Corda Jeffersona (jest na Amazaonie) na podstawie książki Percivala Everetta.
@SimonSays "Literatura nie ma koloru skóry" -- tak może powiedzieć ktoś dla kogo koncept niedoreprezentacji rasowej w mediach nie może być już bardziej abstrakcyjny. no, ale samo to że po tak pustym i ignoranckim stwierdzeniu musiało paść nieodzowne słowo "ideologia" już wiadomo z kim ma się do czynienia.
pozdrawiam.
Gdyby jacqueline miała na imię ideologia, to bym powiedziała, że ma kolor ładny. Gdyby jednak nie miała tak na imię, to właściwie niczego by to nie zmieniło.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam