Dziewczęta z Nowolipek

Okładka książki Dziewczęta z Nowolipek Pola Gojawiczyńska
Okładka książki Dziewczęta z Nowolipek
Pola Gojawiczyńska Wydawnictwo: Oficyna Wydawnicza RYTM Cykl: Dylogia warszawska (tom 1) literatura piękna
288 str. 4 godz. 48 min.
Kategoria:
literatura piękna
Cykl:
Dylogia warszawska (tom 1)
Wydawnictwo:
Oficyna Wydawnicza RYTM
Data wydania:
2012-03-14
Data 1. wyd. pol.:
2012-03-14
Liczba stron:
288
Czas czytania
4 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788373994966
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
273 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1093
719

Na półkach: , , ,

"Dziewczęta z Nowolipek" to książka, po którą sama z siebie bym nie sięgnęła, patrząc po opisie, ale że została wybrana na Klub Książkowy... Niestety, nie podeszła mi - tak, jak się tego zresztą spodziewałam, choć z innych powodów. Wydawało mi się, że będzie po prostu nudno, ale Gojawiczyńska poruszyła tutaj szeroki zakres tematów: od biedy, z której trudno się wyrwać, przez nieszczęśliwe miłości i związki miłości pozbawione, trudne relacje rodzinne, niechciane ciąże i wiele więcej. To wszystko opisane plastycznym i fajnym językiem, choć czasem miałam wrażenie, że zbyt "ogólnym". Brakowało mi czasem emocji w opisach, szczególnie tych dramatyczniejszych wydarzeń, które w efekcie nie wywarły na mnie należytego wrażenia.
Jednak to, co mnie najbardziej w "Dziewczętach z Nowolipek" zmęczyło, to nijakość bohaterek. Do połowy książki nie mogłam się połapać, kto jest kim z głównych bohaterek, a członkowie ich rodzin mylili mi się właściwie do końca. Gojawiczyńska w żaden sposób nie wyróżniła dziewczyn, nie nadała im konkretniejszych charakterów. Oczywiście, można stwierdzić, że Kwiryna była bardziej przebojowa czy też po prostu "udało jej się" bardziej niż np. Frani czy Broni, ale to niczego dla mnie nie zmienia i nie jest nadto wyraziste. Właściwie można by losy bohaterek dowolnie wymieszać i nie robiłoby to żadnej różnicy. Dzieje się niby sporo, bo są to losy kilku dziewcząt na przestrzeni lat i do tego w ciekawym okresie (tuż przed wybuchem i w trakcie I wojny światowej),ale wszystko takie wyrywkowe, często nijakie, po prostu męczące. Czytałam tę książkę dość długo i nie sądzę, by została na dłużej w mojej pamięci.

"Dziewczęta z Nowolipek" to książka, po którą sama z siebie bym nie sięgnęła, patrząc po opisie, ale że została wybrana na Klub Książkowy... Niestety, nie podeszła mi - tak, jak się tego zresztą spodziewałam, choć z innych powodów. Wydawało mi się, że będzie po prostu nudno, ale Gojawiczyńska poruszyła tutaj szeroki zakres tematów: od biedy, z której trudno się wyrwać,...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
367
42

Na półkach:

9 gwiazdek oznacza "wybitna", co dla mnie oznacza, że się wybija spośród innych czytanych książek. Dla mnie Dziewczęta z Nowolipek wybijają się celnością pokazania kobiecego losu i mechanizmów dorastania tak podobnych wtedy i dziś. Zaraz zabieram się za Rajską jabłoń.

9 gwiazdek oznacza "wybitna", co dla mnie oznacza, że się wybija spośród innych czytanych książek. Dla mnie Dziewczęta z Nowolipek wybijają się celnością pokazania kobiecego losu i mechanizmów dorastania tak podobnych wtedy i dziś. Zaraz zabieram się za Rajską jabłoń.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
47
47

Na półkach:

„Dziewczęta z Nowolipek” to polskie “Małe Kobietki”, ale o wiele bardziej złożone, głębsze i smutniejsze. Nic lepiej nie oddaje prawdy tej powieści niż sławne słowa F. Scott’a Fitzgerald’a (które chyba nawet lepiej pasują do „Dziewcząt…” niż „Wielkiego Gatsby’ego”):

„Tak oto dążymy naprzód, kierując łodzie pod prąd, który nieustannie znosi nas w przeszłość.”

Jest to bowiem powieść w której przeszłość stale przeplata się z teraźniejszością. Czy nasz los jest nam przypisany z góry, wraz z miejscem naszego urodzenia? Jak duży wpływ mamy na nasze życie, a ile decyzji podejmuje za nas świat?

Czas akcji okala I-szą wojnę światową. Historia podąża losami pięciu przyjaciółek wychowujących się na ubogiej ulicy Nowolipki w Warszawie. Franię, Cechnę, Amelkę, Bronię i Kwirynę poznajemy w wieku szkolnym, kiedy to zaledwie zaczynają odkrywać życie poza szkołą i obowiązkami domowymi – poza Nowolipkami. W tym czasie autorka maluje obraz ich sytuacji w domach. Każda z rodzin z czymś się zmaga – niezmiennie bieda, czasem głód, alkoholizm, czy przemoc. W ich otoczeniu panują przestarzałe poglądy i tradycje, z których dziewczyny za wszelką cenę chcą się wydostać. Niewinne marzenia wkrótce zamieniają się w kontrowersyjne moralnie decyzje – aby tylko zaistnieć w tym wielkim świecie poza Nowolipkami. Autorka porusza ważne kwestie feministyczne i odkrywa pozycję kobiet w społeczeństwie z niezwykłą szczerością i oddaniem. Niestety, niektóre problemy pozostają aktualne do dziś.

Każda z dziewczyn jest trochę inna, trochę wyjątkowa. Najbardziej zapadły mi w pamięć inteligentna Frania, beznadziejnie romantyczna Bronia i kreatywna Amelka. Po ukończeniu szkoły nasze bohaterki wchodzą w prolog dorosłego życia. Już, już zdaje się, że udało im się wraz z pierwszą pracą czy z pierwszą pozycją na pensji. Ale wielki świat ma dla nich inne plany. Nagle nauki i doświadczenia z Nowolipek dają o sobie znać i niewidzialną ręką kierują dziewczyny według starych przekonań. Nadzieje zostają utracone. Wymarzony świat okazuje się bardziej brutalny niż w snach z dzieciństwa. Zakończone przyjaźnie, kradzieże, seks jako narzędzie przetrwania, apatia, depresja, skrobanka, mężczyźni jako przepustka na lepsze życie kobiety. Wśród tych przeszkód pojawiają się jednak gdzie nie gdzie płomyki nadziei. Ale czy to wystarczy? W sercach bohaterek utrzymuje się walka – niechęć do Nowolipek i tęsknota za domem; wielkie ambicje i zagubienie w machinie metropolii. Jak pięknie, lecz i przygnębiająco, ta wewnętrzna walka została tu ukazana. Czy większość z nas nie mierzy się w pewnych momentach swojego życia z podobnymi rozterkami? Powoli, na przestrzeni lat, dokonuje się naturalna rotacja mieszkańców Nowolipek. Ach, jak teraz brakuje tych podgniłych warzyw, suchego chleba i zaściankowego gwaru na podwórku. Łatwo odczuć na tych stronach samotność i nostalgię.

To była bardzo wartościowa lektura z pięknymi, lecz tragicznymi przemyśleniami, dla których warto było zagiąć narożnik strony. Losy bohaterek wciągają, choć do stylu pisania trzeba się przyzwyczaić. Ja niemalże odłożyłam książkę w pierwszej połowie gdyż wydawała mi się chaotyczna – pełno różnych nazwisk, niejasne opisy, a każda z trzech mam jest po prostu nazywana mamą. Ciężko się połapać. Styl albo robi się bardziej klarowny w drugiej połowie, albo się do niego przyzwyczaja. Niemniej jednak, wartość tej książki się obroniła. W drugiej połowie wciągnęła mnie bardzo i nie odczuwałam tych trudności w ogóle. „Dziewczęta” pozostaną na mojej półce.

„Dziewczęta z Nowolipek” to polskie “Małe Kobietki”, ale o wiele bardziej złożone, głębsze i smutniejsze. Nic lepiej nie oddaje prawdy tej powieści niż sławne słowa F. Scott’a Fitzgerald’a (które chyba nawet lepiej pasują do „Dziewcząt…” niż „Wielkiego Gatsby’ego”):

„Tak oto dążymy naprzód, kierując łodzie pod prąd, który nieustannie znosi nas w przeszłość.”

Jest to...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
95
95

Na półkach:

Książka ewidentnie feministyczna, ale nie w irytujący sposób. Bardzo ciekawa historia czterech z sześciu młodych dziewcząt, a potem kobiet, które przyjaźnią się od dzieciństwa, ponieważ mieszkają po sąsiedzku. Wszystkie, poza Kwiryną, żyją w niedostatku, dwie - Amelka i Czesia - są wychowywane przez matkę, która polepszenie losu swoich córek widzi nie w ich edukacji i finansowym usamodzielnieniu się, tylko w dobrym zamążpójściu i wszystko podporządkowuje tej koncepcji. Akcja zaczyna się przed pierwszą wojną światową i trwa aż do lat trzydziestych. Cztery dziewczyny, każda inna, każda na swój sposób ciekawa, niepowtarzalna. Dla mnie bomba!

Książka ewidentnie feministyczna, ale nie w irytujący sposób. Bardzo ciekawa historia czterech z sześciu młodych dziewcząt, a potem kobiet, które przyjaźnią się od dzieciństwa, ponieważ mieszkają po sąsiedzku. Wszystkie, poza Kwiryną, żyją w niedostatku, dwie - Amelka i Czesia - są wychowywane przez matkę, która polepszenie losu swoich córek widzi nie w ich edukacji i...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
651
11

Na półkach:

Męczące to było. Zostawiam niedoczytane.

Męczące to było. Zostawiam niedoczytane.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
218
156

Na półkach:

Chwilowo pozostawiam niedoczytane.

Liczyłam, że książka pomoże mi odkryć tajniki historii nie obrazowane w filmach (zwłaszcza tym z fenomenalną Ewą Kasprzyk w roli Kwiryny) natomiast na obecnym etapie język mnie pokonał.

Może kiedyś wrócę.

Chwilowo pozostawiam niedoczytane.

Liczyłam, że książka pomoże mi odkryć tajniki historii nie obrazowane w filmach (zwłaszcza tym z fenomenalną Ewą Kasprzyk w roli Kwiryny) natomiast na obecnym etapie język mnie pokonał.

Może kiedyś wrócę.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
987
939

Na półkach:

Sama fabuła i losy bohaterek są ciekawe i wiele mówią o realiach życia na początku XX w . . Niestety nie dałam radę z językiem. Jest bardzo prosty, szarpany, naturalistyczny i nastawiony tylko na przekazywanie informacji. Miałam wrażenie ściśnięcia i braku oddechu literackiego.

Sama fabuła i losy bohaterek są ciekawe i wiele mówią o realiach życia na początku XX w . . Niestety nie dałam radę z językiem. Jest bardzo prosty, szarpany, naturalistyczny i nastawiony tylko na przekazywanie informacji. Miałam wrażenie ściśnięcia i braku oddechu literackiego.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
290
163

Na półkach:

Od młodości, po upadki dojrzewania i, ostatecznie, przemijanie lat, przyjaźni, życia.
Podoba mi się cnotliwa subtelność, z jaką autorka opisuje akty niemoralności, kontrowersyjne ich konsekwencje, czy uczucia bohaterów targanych niewłaściwymi pragnieniami.

Od młodości, po upadki dojrzewania i, ostatecznie, przemijanie lat, przyjaźni, życia.
Podoba mi się cnotliwa subtelność, z jaką autorka opisuje akty niemoralności, kontrowersyjne ich konsekwencje, czy uczucia bohaterów targanych niewłaściwymi pragnieniami.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
280
276

Na półkach:

Ramotka, ale nie bardzo stara, bo zrozumiała. Przedwojenna dzielnica biedy i grupa koleżanek i ich losy zdeterminowane przez brak butów i jedzenia. Zejście na drogę lekkich obyczajów, która była jednokierunkowa było takie łatwe i szybkie, dzięki nieustannie czyhającym mężczyznom na cnotę niewieścią. Typowe dla tamtych czasów śmiałe
akcentowanie potrzeb cielesnych, powściągliwie opisane skrobanki. Lektura dla dorosłych, nie dla dziewcząt, ale chyba im bardziej się podobała jako zakazana lektura.
Zastanawia mnie czym w obecnych czasach byłaby ta powieść - popliteraturą, błe, której się prawdziwy krytyk nie chyta? (W dobie nudnych strumieni świadomości i pierwszoosobowych narracji, których za to nie czytają czytelnicy).

Ramotka, ale nie bardzo stara, bo zrozumiała. Przedwojenna dzielnica biedy i grupa koleżanek i ich losy zdeterminowane przez brak butów i jedzenia. Zejście na drogę lekkich obyczajów, która była jednokierunkowa było takie łatwe i szybkie, dzięki nieustannie czyhającym mężczyznom na cnotę niewieścią. Typowe dla tamtych czasów śmiałe
akcentowanie potrzeb cielesnych,...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
2151
1707

Na półkach:

Wysłuchałam. Przeczytać nie dałam rady.
Mamy tu opisy beznadziejnego życia ubogich kobiet z Nowolipek i nawet nie wiadomo dlaczego:
- nie ma w nim ani odrobiny nadziei,
- najgorsze ich spotykają koleje,
- nie mówią gwarą swej dzielnicy,
- faceci są destrukcyjni,
- wojna się toczy daleko.
Gdzie przesłanie?

Wysłuchałam. Przeczytać nie dałam rady.
Mamy tu opisy beznadziejnego życia ubogich kobiet z Nowolipek i nawet nie wiadomo dlaczego:
- nie ma w nim ani odrobiny nadziei,
- najgorsze ich spotykają koleje,
- nie mówią gwarą swej dzielnicy,
- faceci są destrukcyjni,
- wojna się toczy daleko.
Gdzie przesłanie?

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 078
  • Chcę przeczytać
    671
  • Posiadam
    222
  • Ulubione
    34
  • Literatura polska
    23
  • Teraz czytam
    15
  • Klasyka
    11
  • Obyczajowe
    8
  • 2021
    8
  • Literatura polska
    8

Cytaty

Więcej
Pola Gojawiczyńska Dziewczęta z Nowolipek Zobacz więcej
Pola Gojawiczyńska Dziewczęta z Nowolipek Zobacz więcej
Pola Gojawiczyńska Dziewczęta z Nowolipek Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także