rozwińzwiń

Zulejka otwiera oczy

Okładka książki Zulejka otwiera oczy Guzel Jachina
Okładka książki Zulejka otwiera oczy
Guzel Jachina Wydawnictwo: Noir sur Blanc literatura piękna
464 str. 7 godz. 44 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Зулейха открывает глаза
Wydawnictwo:
Noir sur Blanc
Data wydania:
2017-08-30
Data 1. wyd. pol.:
2017-08-30
Liczba stron:
464
Czas czytania
7 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365613417
Tłumacz:
Henryk Chłystowski
Tagi:
debiut literacki dziecko kobieta literatura rosyjska manipulacja miłość niebezpieczeństwo obóz pracy przemoc stalinizm strach Tatarzy terror uczucie walka o przetrwanie ZSRR
Inne
Średnia ocen

8,2 8,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Czy da się nie przegrać z historią?



1956 14 299

Oceny

Średnia ocen
8,2 / 10
342 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
801
362

Na półkach:

Takie książki to ja mogę czytać od świtu do nocy ( bo teraz czytam od południa do nocy:),jest piękna mimo trudnych tematów i ciężkich losów bohaterów. Nie da się ukryć, że imponują mi silne bohaterki w literaturze i to też ma wpływ na moją ocenę, jednak maksymalna ilość gwiazdek należy się autorce za jakość jej książki, za piękną historię opowiedzianą w wyjątkowy sposób, za realizm pomieszany z baśniowością, z wierzeniami, z magią, za wyjątkowość postaci literackich. Nie mogę tu pominąć mojego uznania za przepiękne tłumaczenie, dzięki któremu z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć, że książka pani Guzel Jachiny to dzieło literackie.

Takie książki to ja mogę czytać od świtu do nocy ( bo teraz czytam od południa do nocy:),jest piękna mimo trudnych tematów i ciężkich losów bohaterów. Nie da się ukryć, że imponują mi silne bohaterki w literaturze i to też ma wpływ na moją ocenę, jednak maksymalna ilość gwiazdek należy się autorce za jakość jej książki, za piękną historię opowiedzianą w wyjątkowy sposób,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
227
102

Na półkach:

To powieść w starym dobrym stylu, oszczędna narracja bez ozdobników, kolejne zdarzenia, które mocno angażują emocjonalnie, a jednocześnie przekaz jest prosty i bezpośredni. Poruszająca historia, w którą nietrudno uwierzyć, i której się nie zapomni

To powieść w starym dobrym stylu, oszczędna narracja bez ozdobników, kolejne zdarzenia, które mocno angażują emocjonalnie, a jednocześnie przekaz jest prosty i bezpośredni. Poruszająca historia, w którą nietrudno uwierzyć, i której się nie zapomni

Pokaż mimo to

avatar
565
42

Na półkach: , ,

Dobrze się czyta, ma nieskomplikowany język, plastyczne opisy, bardzo dobrze nakreślone postacie. Historia wciąga niesamowicie. Dałabym 10, gdyby była jeszcze dłuższa :-)
Następna książka tej autorki już zamówiona w bibliotece.

Dobrze się czyta, ma nieskomplikowany język, plastyczne opisy, bardzo dobrze nakreślone postacie. Historia wciąga niesamowicie. Dałabym 10, gdyby była jeszcze dłuższa :-)
Następna książka tej autorki już zamówiona w bibliotece.

Pokaż mimo to

avatar
380
187

Na półkach: , ,

To się dopiero nazywa: Literatura. Literatura przez wielkie L. Długo się zbierałam za przeczytanie "Zulejki", odstraszała mnie chyba nawet nie objętość, a nieporęczność tej książki - jest wydana w większym formacie niż przeciętna książka, dodatkowo w twardej okładce, przez co nie mieściła się do mojego ukochanego plecaczka - a że czytam głównie w drodze, to dla mnie ważne, żebym mogła książkę bez większych trudów zapakować. Tak więc przypadkiem wyszło, że spośród kilkunastu książek, które otrzymałam w prezencie gwiazdkowym, najlepszą zostawiłam sobie na koniec - istną wisienkę na torcie.
"Zulejka otwiera oczy" rozpoczyna się historią Tatarki mieszkającej we wsi Jułbasz niedaleko Kazania. Piszę świadomie - rozpoczyna się - ponieważ w dalszej części lektury okazuje się, że tematyka książki jest o wiele, wiele szersza, gdy tytułowa Zulejka rusza, wbrew własnej woli, w świat. Ale zacznijmy od początku. Losy głównej bohaterki śledzimy od 1930 roku, kiedy to mieszka w niewielkiej wsi w jednym domu wraz z mężem i teściową. W jułbaskiej części książki poznajemy świat rosyjskich Tatarów - ich życie codzienne, relacje rodzinne, stroje, kuchnię, zwyczaje i wierzenia religijne, które łączą w sobie islam ze spirytualizmem - pozostałością po wierze z czasów przedmuzułmańskich. Autorka bardzo szczegółowo opisuje tatarskie życie sprzed prawie stu lat, a plastyczny język powieści sprawia, że czytelnik ma przed oczami żywe obrazy - zupełnie jakby przeniósł się w miejscu i w czasie i na własne oczy obserwował życie Tatarów. (Moim ulubionym aspektem poruszanym przez autorkę w tej części książki jest opis tatarskiej łaźni. Zulejka nie jest bogata, a mimo to koło jej domu stoi wybudowana przez jej męża łaźnia. Gdzie by w polskiej wsi lat 30. szukać czegoś takiego? Sama jeszcze jako dziecko, na początku lat 2000., jadąc na wieś, kąpałam się w balii.)
W dalszej części książki autorka otwiera okno na większy świat - zaczynamy obserwować nie tylko samą Zulejkę. Zulejka wciąż pozostaje główną postacią książki, ale prócz niej pojawiają się inni. Wraz z obserwacją akcji rozkułaczania chłopów, poznajemy bliżej nie tylko sąsiadów Zulejki z Jułbasza, ale też współosadzonych w kazańskim więzieniu czy wreszcie - pasażerów eszelonu na Syberię i mieszkańców nowo utworzonego obozu pracy. Poznajemy doktora, cenionego chirurga i ginekologa, który przed trudnymi wydarzeniami schronił się we własnym umyśle, a jego przebłyski świadomości może wywołać jedynie bliskość chorego, poznajemy artystę, malarza i rzeźbiarza, autora ponad dwudziestu popiersi Lenina, poznajemy małżeństwo leningradczyków, a także nadzorcę eszelonu, a następnie komendanta obozu pracy. Zaczynamy śledzić szersze grono bohaterów, poznajemy ich przeszłość, wgłębiamy się w myśli i obserwujemy czyny. Obserwujemy oczami ich wszystkich półroczną podróż pociągiem przez prawie cztery tysiące kilometrów z Kazania do dystryktu Siewiero-Jenisiejskiego, gdzie założono obóz pracy, obserwujemy powstawanie obozu i walkę o przetrwanie - szczególnie w pierwszym roku warunki były tragiczne - wycieńczeni ludzie trafili do głuszy, gdzie musieli sami, bez pomocy jakichkolwiek fachowców ani materiałów z zewnątrz, zadbać o wybudowanie schronienia, o zdobycie pożywienia, o ubrania - szczególnie na zimę. Podobnie jak w przypadku opisu tatarskiego wiejskiego życia, również tutaj autorka posługuje się bardzo obrazowym językiem, a wydarzenia i postacie wydają się jakbyśmy obserwowali je tu i teraz na własne oczy.
Trzeba przyznać, że Guzel Jachina posiada ogromny talent pisarski. Dawno nie czytałam tak dobrej książki, z pięknym, plastycznym językiem, dopracowanej w każdym aspekcie. Kreacje bohaterów - jak żywe. Każdy ma zestaw unikalnych cech, każdego cechują charakterystyczne dla niego działania - zgodne z charakterem i przebytą drogą życiową. Fascynujący opis życia ludzi - zarówno w Tatarstanie, jak i na Syberii. Dbałość o szczegóły - widać, że autorka poświęciła mnóstwo czasu na studiowanie wszelkich aspektów życia z tamtych lat, i to nie tylko powszechnie znanych faktów dotyczących życia miejskiego, ale przede wszystkim tatarskiego, wiejskiego życia i życia rozkułaczonych na dalekiej Syberii. Największą siłą tej książki jest jej autentyczność. Przez ponad czterysta stron ani razu nie miałam wrażenia, że czytam jakąś niedorzeczność, że coś jest mało prawdopodobne i tak naprawdę możliwe wyłącznie w wyobraźni autora. "Zulejka otwiera oczy" jest podróżą w miejscu i w czasie i przez to stanowi prawdziwą ucztą czytelniczą. Nie mogę dać oceny innej niż 10/10. Ta książka w pełni na nią zasługuje.

To się dopiero nazywa: Literatura. Literatura przez wielkie L. Długo się zbierałam za przeczytanie "Zulejki", odstraszała mnie chyba nawet nie objętość, a nieporęczność tej książki - jest wydana w większym formacie niż przeciętna książka, dodatkowo w twardej okładce, przez co nie mieściła się do mojego ukochanego plecaczka - a że czytam głównie w drodze, to dla mnie ważne,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
121
96

Na półkach:

Debiutancka powieść Guzel Jachiny tom powieść rzeka, powieść epopeja, wspaniała historia, plastyczna – z filmowym rozmachem. To jednak nie Hollywood, a obraz i świadectwo mrocznych czasów stalinizmu, rozkułaczania i tworzenia syberyjskich gułagów z wielokulturowym kontekstem narodów tworzących Rosję.
Główną bohaterką jest młodziutka Tatarka, którą poznajemy tuż przed przymusowa kolektywizacją ziemi w jej rodzinnej wsi. Wchodzimy do jej domu, gdzie decydujące słowo ma zawsze mąż i jego despotyczna matka, a żona wykonuje swoją pracę i obowiązki z milcząca aprobatą. Pierwsza część kaszaki pozwala podejrzeć życie i zwyczaje w tatarskim – muzułmańskim domu, co jest niewątpliwa gratką dla czytelników w Polsce, bo książek z tego kręgu kulturowego nie znajdziemy zbyt wielu w naszych księgarniach.
Głowna oś fabuły książki to jednak tragiczne losy Zulejki, która w dramatycznych okolicznościach została wyrwana ze świata, w którym żyła, i który był jedynym który znała i rozumiała. Podróżuje w nieznane z grupą współwięźniów w nieznane by ostatecznie po kilkumiesięcznej tułaczce zostać porzuconą w środku lasu gdzieś na odludziach syberyjskiej tajgi. Ta podróż, to nie tylko podróż w nieznane regiony geograficzne, to także podróż i przemiana głównej bohaterki. Musiała zaadaptować się do nowej sytuacji społecznej, rodzinnej, kulturowej – dorosnąć w ekspresowym tempie, stać się samoświadomą i odpowiedzialną za siebie, dziecko i współtowarzyszy niedoli – wielokrotnie otworzyć oczy na nowe. Przemiana, dorastanie i adaptowanie do rzeczywistości przez Zulejki to literacki majstersztyk sam w sobie, nie jedyny w tej powieści.
Guzel Jachima wprowadziła liczne postaci (teoretycznie) drugoplanowe – reprezentantów różnych kultur, warstw społecznych, przywar i osobowości, które razem z Zulejką musza odnaleźć się w dramatycznej sytacji granicznej – adaptacji do nieludzkich warunków zsyłki. Każdy z tych bohaterów jest wyrazisty, ale nie przerysowany, ludzki - trochę czarny, trochę biały. Każday wiarygodnie oddaje różne postawy wobec sytuacji w której się znaleźli. Łącznie wiarygodnie oddają realia zsyłki z czasów lat 30tych, 40tych.
Książkę czyta się bardzo lekko, czytelnik wręcz wtapia się niepostrzeżenie w wir losów bohaterów. Ta lekkość formy kryje niesłychane subtelne (czasem też dosadne) bogactwo treści i świadectwo czasów.

Debiutancka powieść Guzel Jachiny tom powieść rzeka, powieść epopeja, wspaniała historia, plastyczna – z filmowym rozmachem. To jednak nie Hollywood, a obraz i świadectwo mrocznych czasów stalinizmu, rozkułaczania i tworzenia syberyjskich gułagów z wielokulturowym kontekstem narodów tworzących Rosję.
Główną bohaterką jest młodziutka Tatarka, którą poznajemy tuż przed...

więcej Pokaż mimo to

avatar
29
27

Na półkach:

Kiedy Zulejka miała oczy zamknięte? Chyba wtedy, gdy w domu teściowej była wciąż "zmokłą kurą". A nawet wtedy, gdy tygodniami tułając się coraz bardziej na wschód, w wagonach pełnych siłą wysiedlanych ludzi i ich krzywd, ucieczka nie jawiła się jej wybawieniem. To nie kułactwo otwarło jej oczy, a surowe, ciężkie życie na Syberii. To miłość i walka o syna pozwoliły Zulejce spojrzeć na świat takim, jakim jest naprawdę. To prawda wyzwoliła w niej bunt, krzyk, a w końcu wielką siłę...
Autorka bardzo dobrze nakreśliła postaci głównych bohaterów, którzy przechodzą przemianę wewnętrzną. Oddała w sposób jak najbardziej realistyczny, wszak inspirowała się opowieściami swej babci, los kobiet w dawnym Związku Radzieckim. Wreszcie po mistrzowsku wykreowała naturalistyczny obraz syberyjskiej tajgi o różnych porach roku.
"Zulejka otwiera oczy" to wspaniała, epicka opowieść o losach rozkułaczonych ludzi w dawnym Związku Radzieckim. To opowieść wiecznej walce o przetrwanie. W końcu to powieść o krzywdzie ludzkiej wyrządzonej dla dobra kolektywu oraz o tym, ile znaczy jednostka dla systemu.
Smutna prawda wyziera z kart powieści.
Powieść, mimo sporej objętości, pochłania się w trzy wieczory. Polecam.

Kiedy Zulejka miała oczy zamknięte? Chyba wtedy, gdy w domu teściowej była wciąż "zmokłą kurą". A nawet wtedy, gdy tygodniami tułając się coraz bardziej na wschód, w wagonach pełnych siłą wysiedlanych ludzi i ich krzywd, ucieczka nie jawiła się jej wybawieniem. To nie kułactwo otwarło jej oczy, a surowe, ciężkie życie na Syberii. To miłość i walka o syna pozwoliły Zulejce...

więcej Pokaż mimo to

avatar
96
88

Na półkach:

▪️"Zaczęła chodzić do Ignatowa w chustce, on zaś zaczął na nią patrzeć. Powietrze gęstniało od tego już nie jak woda - jak miód. Zulejka płynęła w tym miodzie wolno jak we śnie, mimo że napinała wszystkie mięśnie i ścięgna. Wychodziła za drzwi wyczerpana, zupełnie jakby rąbała drwa, i zawsze chciało się jej pić". ▪️Czy można pokochać zabójcę swojego męża? Czy można nabrać sił wtedy, gdy brak oddechu? Zulejka, drobna dziewczyna z długimi warkoczami, udowadnia, że tak. Przeszła ciężką drogę, z Jułbasza do Siemrąża, prześladowana echem wycia świekry uprzykrzającej jej życie, w ciasnocie bydlęcych wagonów podążających w głąb syberyjskiej tajgi. "Zulejka otwiera oczy" jest powieścią drogi, w której Czytelnik przypatruje się nie tylko tytułowej postaci, która stanowi narracyjne centrum, ale także poznaje punkty widzenia innych - Ignatowa, Goriełowa, Leibego i Juzufa. ▪️Każdy z nich dopełnia swą biografią losy Zulejki, która przechodzi cichą, ale spektakularną metamorfozę, przeobrażając uległość, pokorę i nieme posłuszeństwo w odwagę, determinację i konsekwencję w działaniu. Motorem jest macierzyństwo oparte na bezwarunkowej miłości, silnej i ponad wszystko, nawet kosztem rezygnacji ze szczęścia. Melodramat losów Zulejki uwypukla jej niełatwa relacja z Ignatowem, nad którą wisi ciężar śmierci Murtazy. Ignatow, jego uwikłanie w polityczne losy, wewnętrzny konflikt i próba, by być przyzwoitym, jest siłą tej powieści, symbolem podkreślającym dramatyzm losów ludzi rzuconych w odmęt komunistycznych zawirowań i kłamstw propagandowych plakatów. To przede wszystkim opowieść o ludziach, którzy zesłani na koniec świata nie poddają się w walce o zachowanie godności. W nieprzyjaznej tajdze ciężką pracą udowadniają, że dom jest tam, gdzie mieszka miłość. "Zulejka otwiera oczy", mimo sugestywnej surowości i ciężaru literackich scen, pozostawi Czytelnika z nadzieją.

▪️"Zaczęła chodzić do Ignatowa w chustce, on zaś zaczął na nią patrzeć. Powietrze gęstniało od tego już nie jak woda - jak miód. Zulejka płynęła w tym miodzie wolno jak we śnie, mimo że napinała wszystkie mięśnie i ścięgna. Wychodziła za drzwi wyczerpana, zupełnie jakby rąbała drwa, i zawsze chciało się jej pić". ▪️Czy można pokochać zabójcę swojego męża? Czy można nabrać...

więcej Pokaż mimo to

avatar
108
56

Na półkach: ,

Cudowna, brak mi słów.

Cudowna, brak mi słów.

Pokaż mimo to

avatar
261
261

Na półkach:

“Zulejka otwiera oczy” to książka wyjątkowa, nie tylko dlatego, że trudno uwierzyć, iż tak kompletna, spójna, trafiająca do serca i umysłu książka jest debiutem literackim. Ale również dlatego, że przedstawiona tu historia ma wymiar epicki. Perypetie Tatarki, obojętnie traktowanej przez męża, pogardzanej przez teściową, stają się przykładem losu zesłanych na Syberię w latach 30stych. 15 lat pośród tajgi to przykład determinacji, odwagi, hartu ducha i woli, ale również przemiany - z zahukanej, pozbawionej własnej woli kobiety w pełną determinacji, siły osobę, która ma cel: ocalić swojego syna, urodzonego tuż po przybyciu nad brzegi Angary.

Proces rozkułaczania, zesłania, wielkie czystki - to wszystko znamy z historii, jednak Jachina skupiając się na tytułowej bohaterce, pokazuje, że to nie są tylko statystyki, mgliste pozycje w tabelach sprawozdań Czeka. To konkretny człowiek, który ma twarz, rodzinę, zalety i wady.
Jest w tej historii też coś tragicznego - pogodzenie się z losem, ale i optymistycznego - wola życia, próba odnalezienia się na nieludzkiej ziemi w całkowicie niesprzyjających warunkach, w których z czasem zaciera się granica między katem a ofiarą.

Pełno tu wyrazistych, zapadających w pamięć obrazów, psychologicznych opisów; największą jednak siłą jest chyba spojrzenia na tą historię oczami kobiety. Subtelny, emocjonalny obraz, pełen miłości, kobiecej siły ale i słabości na tle najpierw konserwatywnego, tatarskiego domu, a później w piekle wymyślonym przez ludzi dla ludzi.

Wraz z “Dziećmi Wołgi” i “Eszelonem do Samarkandy” tworzy trylogię losów ludzkich lat 20- 30 XX wieku, niosącą przede wszystkim przesłanie, że warto być człowiekiem, warto być przyzwoitym bez względu na czas i miejsce. I wbrew temu czasowi i miejscu godność, człowieczeństwo można ocalić i uzewnętrznić. Błyskotliwa i wyjątkowa książka. Jedna z najlepszych jakie przeczytałem w tym roku.

“Zulejka otwiera oczy” to książka wyjątkowa, nie tylko dlatego, że trudno uwierzyć, iż tak kompletna, spójna, trafiająca do serca i umysłu książka jest debiutem literackim. Ale również dlatego, że przedstawiona tu historia ma wymiar epicki. Perypetie Tatarki, obojętnie traktowanej przez męża, pogardzanej przez teściową, stają się przykładem losu zesłanych na Syberię w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
930
542

Na półkach:

Książka Guzel Jachiny to poruszająca powieść o kobiecie, która z osoby lękliwej i uległej, na skutek tragicznych wydarzeń staje się kobietą odważną, otwartą na innych i gotową bronić słabszych. Losy Tatarki Zulejki powiązane są z burzliwą historią Związku Radzieckiego. Podczas akcji rozkułaczania wsi jej mąż zostaje zamordowany, zaś ona sama zostaje deportowana na Syberię. Kobieta musi radzić poradzić sobie w nowych warunkach z dala od rodzinnego domu. Mimo wielu trudności może liczyć na wsparcie nowych przyjaciół, którzy podobnie jak ona są ofiarami represji ze strony komunistów. Niebawem też Zulejka rodzi syna, o którego bardzo mocno się troszczy.

"Zulejka otwiera oczy" to powieść o tragicznych losach ludzi dotkniętych represjami ze strony reżimu, którzy jednocześnie są jego częścią i w niewolniczych warunkach muszą pracować na jego rzecz. Syberia staje się dla nich jednocześnie miejscem kaźni i drugim domem.

W powieści tej nie ma zbyt wielu postaci, za to są one bardzo dobrze zarysowane. Nie ma w niej też wielu zwrotów akcji, za to jest głębia, zaś poetyckie opisy przyrody przeplatają się z przedstawionymi przez autorkę w sposób naturalistyczny brutalnymi, przygnębiającymi i nieludzkimi warunkami w obozie pracy. Dużą zaletą tej książki jest też utrzymana w filmowym klimacie narracja. Jest to wyjątkowa książka i szkoda, że takich powieści jak ta jest obecnie coraz mniej. Ja na pewno jeszcze po nią siegnę.

Książka Guzel Jachiny to poruszająca powieść o kobiecie, która z osoby lękliwej i uległej, na skutek tragicznych wydarzeń staje się kobietą odważną, otwartą na innych i gotową bronić słabszych. Losy Tatarki Zulejki powiązane są z burzliwą historią Związku Radzieckiego. Podczas akcji rozkułaczania wsi jej mąż zostaje zamordowany, zaś ona sama zostaje deportowana na Syberię....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    641
  • Przeczytane
    379
  • Posiadam
    80
  • Ulubione
    29
  • 2018
    22
  • 2019
    22
  • Teraz czytam
    14
  • Literatura rosyjska
    12
  • 2020
    7
  • 2021
    7

Cytaty

Więcej
Guzel Jachina Zulejka otwiera oczy Zobacz więcej
Guzel Jachina Zulejka otwiera oczy Zobacz więcej
Guzel Jachina Zulejka otwiera oczy Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także