Francuski twórca komiksowy i jeden z założycieli niezależnego francuskiego wydawnictwa L'Association. Pseudonim artystyczny zaczerpnął od nazwy norweskiego miasta Trondheim
Jak się okazuje, jeżeli chce się osiągnąć cel, to trzeba się nalatać. I to w dosłownym sensie tego słowa. Główny bohater, Ralph, przez niektórych zwany Wybrańcem, postanawia wpłynąć na losy swojego świata. Jedynym sensownym rozwiązaniem, jakie przyszło mu do głowy, jest dotarcie do krainy, którą rządzi Vom Syrus i zaproponowanie władcy sprzymierzenia się przeciwko królowi Astolii. Czy grupce przyjaciół uda się zrealizowanie tego ambitnego planu? Cóż, jak już wspomniałam, trzeba się będzie nalatać. A na końcu drogi czeka ich…. No, bez przesady, chcecie wiedzieć, poczytajcie. Przyjemna lektura na uroczy kwadransik. Polecam.
Mistrzowski komiks parodiujący wszystko, co związane z fantasy, stołowymi grami RPG czy D&D. Tytułowy Donżon to zamek z podziemiami wypełnionymi potworami. Zarządzany jest przez praktycznie kilka postaci, a jego interesów broni duet nie z tej ziemi. Oczywiście nie brakuje też śmiałków, którzy chcą złupić to miejsce, ale spokojnie, skarbu pilnuje smok. Pełno gagów i śmiesznych sytuacji, do tego kreska jest bardzo ładna i pełna szczegółów. Naprawdę warto jak ktoś lubi takie klimaty. Jeden z moich faworytów jeśli chodzi o komiksy, które przeczytałem w tym roku.